|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
a ja w prezencie.....
opowiastkę dla wszystkich leśniczanek;
Było to przed Bożym Narodzeniem. Nawet parę tygodni wcześniej. Przemek, tak jak inne dzieci, czekał na prezent od Świętego Mikołaja. Rozmawiał już o tym ze swoimi kolegami, i prawie wszyscy chwalili się co dostaną. — Jak to? — myślał. — Skąd oni mogą wiedzieć, co dostaną? — My wiemy! — krzyczały dzieci jedno przez drugie. — Moja mama już mi kupiła..., bo ja byłem z tatą wybrać zabawkę dla siebie... *** Przyszedł wieczór. W domu było ciepło. Mróz nie był wielki, a chmury ciągnące z zachodu bez przerwy sypały wielkimi płatkami śniegu. Przemek zamknął okno: — Pomodlę się o fajne prezenty! Po pacierzu zawołał: — Mamo, chodź mnie przykryć! Mama przyszła jak zwykle, poskładała ubranie, naszykowała świeżą bieliznę i wyciągnęła świeży, suchy sweter, bo ten szary w paski był całkiem przemoczony. Potem usiadła przy Przemku na brzegu łóżka. — No, śpij już — powiedziała, kładąc znak krzyża na jego głowie i opatulając pierzynką dookoła, a szczególnie pod nogi, bo on to bardzo lubi. Chciała wstać, by wyprasować jeszcze parę rzeczy, lecz Przemek z prośbą w głosie powiedział: — Mamo, a co ja dostanę od Świętego Mikołaja? — szepnął. — Ja nie wiem — powiedziała mama z uśmiechem. — A inne dzieci wiedzą, co dostaną — powiedział z wyrzutem Przemek. — Hm, no cóż... — Powiedz mi... Powiedz mi prawdę: Świętego Mikołaja nie ma?! — Ależ jest! — A na ulicach jest ich tak wielu już od tygodnia. Przecież to jest oszustwo! — Ludzie robią to często tylko dla pieniędzy, Przemku, ale inni dlatego, żebyśmy pamiętali o tym dobrym człowieku, jakim był dawno temu święty Mikołaj. Chcą nauczyć dzieci, jak być dobrymi ludźmi. I nawet, gdy to są tylko przebierańcy, to Święty Mikołaj na nich się nie gniewa. — Dlaczego się nie gniewa? — Bo ci ludzie naśladują go w dobrym celu. — To my wszyscy też możemy naśladować św. Mikołaja i rozdawać prezenty?! — Tak, i wszystkich innych świętych również. Oni są dla nas wzorem i wiele się możemy od nich nauczyć. — I dużo jest tych świętych? — Tak, lecz my wiemy o istnieniu tylko tych największych. Jest jeszcze mnóstwo aniołów, które nam pomagają i dzięki ich wsparciu wiele się nam udaje. — Dobrze — westchnął bez przekonania. Poczuł się zmęczony, a ciepła pierzynka zrobiła się już taka przytulna. Później o tym może jeszcze pomyśli, bo teraz oczy się kleją. — Dobranoc — mama pocałowała go, zgasiła światło i cicho wyszła *** Sypiący śnieg, zawirował w powietrzu, otoczył Przemka i uniósł go wysoko. Było mu ciepło i przyjemnie jakby nadal opatulała go czysta, wyprasowana pościel, którą mu mama przyszykowała. Rozejrzał się wokoło. Ktoś trzyma go na rękach! Ten biały śnieg, to anioł!? — Kim ty jesteś? — spytał Przemek, nie czując żadnej obawy. — Jestem sługą tego, o którym dziś tyle myślałeś — odrzekł z uśmiechem. Przemek rozejrzał się. Wokoło stali aniołowie w białych szatach. Policzył szybko — było ich sześciu. Uśmiechali się bardzo sympatycznie i serdecznie. Przemek stanął, a do niego zbliżył się dostojny, ubrany w piękne lśniące szaty mężczyzna. — Święty Mikołaj! — krzyknął zachwycony. — Prawdziwy święty Mikołaj! To ty istniejesz naprawdę? — Tak. Przecież tak powiedziała ci mama. — A ja myślałem, że to tylko... przepraszam... bo ja myślałem, że Ty jesteś inny, taki jak widziałem w mieście. Gruby, czerwony, z czapką jak do spania, że jeździsz w saniach, które ciągną renifery. Niektórzy mówią, że te renifery nazywają się karibu. I myślałem, że wrzucasz prezenty dzieciom przez komin do skarpety, albo kładziesz pod poduszkę. Jak jest naprawdę? Powiedz mi, proszę! Święty Mikołaj wziął Przemka za rękę i posadził sobie na kolanie. Podał pastorał jednemu z aniołów, drugiemu podał tiarę, poprawił nieco siwe włosy, uśmiechnął się serdecznie i powiedział: — Kiedy byłem na Ziemi, wtedy — można powiedzieć — rozdawałem ludziom prezenty. To było dawno temu. Mieszkałem w ciepłym kraju nad morzem Śródziemnym i byłem tam biskupem. Te prezenty, to były najpotrzebniejsze rzeczy dla ludzi biednych. Potem Pan Bóg wziął mnie do nieba i teraz też pomagam ludziom. Ci aniołowie, których tu widzisz, współpracują ze mną. Nazywają się cherubini. To właśnie stąd wzięła się nazwa karibu. — A dlaczego jest ich sześciu? — Bo jest sześć kontynentów, na których mieszkają ludzie i każdy z aniołów troszczy się o jeden. — Aha! To dlatego zawsze zdążysz ze wszystkimi prezentami! Święty Mikołaj uśmiechnął się, postawił Przemka w srebrny puch, który nie był zwykłym śniegiem i powiedział, pokazując przestrzeń wokoło: — Zobacz, tam wszędzie są dzieci, a najwięcej ich jest w krajach, gdzie nawet zimy nie ma. Przemek rozejrzał się, a w otwierającej się przestrzeni zobaczył mnóstwo różnych krajów i ludzi. — Czy mam jechać do nich saniami? Tak się składa, że zima jest w krajach, które nie są najbiedniejsze. Ta biel, z którą mnie ludzie na ogół kojarzą, to nie śnieg. Ty też myślałeś o śniegu, a to twój Anioł Stróż cię tu przyniósł. — Aniołowie proszą o prezenty dla dzieci? — zdziwił się Przemek. — Tak. Każde dziecko coś dostaje. Ale nie zawsze są to zabawki. Szczerze mówiąc, bardzo rzadko dostają zabawki. — A co dostają najczęściej? — Jedzenie. Zwykły chleb, albo ryż, mąkę, owoce, inne witaminy, lekarstwa. Czasami dostają książki, albo po prostu — zdrowie, albo zdrowie swojej mamy, gdy jest chora. Różnie. Wiele z tych dzieci nic o mnie nie wie. — Teraz już wszystko rozumiem — westchnął Przemek. Gdy to powiedział, znów zawirował srebrny pył. Było ciepło, miło, spokojnie... *** Obudził się szczególnie radosny i wyspany. Był bezwietrzny ranek. Świecące nisko słońce oświetlało sopel wiszący przy dachu. Promyk słońca tak dokazywał z tym soplem, że wszystkie kolory tęczy migotały za oknem. — Ale ślicznie! Zaraz idę na sanki! Albo nie, ulepimy z tatą bałwana, takiego jak w zeszłym roku z dużym nosem i wesoło uśmiechniętego. Chciał podbiec do ubrania leżącego na krześle. Patrzy! Cóż to — wielki pakunek leży przy jego łóżku! Szybko zdarł papier i po chwili odsłonił śliczną kolejkę elektryczną. Taką, o jakiej marzył! Rozłożył ją w pokoju i włączył. Popchnął resztki rozdartego papieru, a z niego wypadła karteczka z napisem: „Od Świętego Mikołaja”. Na odwrocie był Święty Mikołaj, jak zwykle w czerwonej czapce i z długą białą brodą. Siedział w saniach, które ciągnęło sześć reniferów. Przemek uśmiechnął się tajemniczo i pobiegł na dół na śniadanie. Bardzo chciałby podziękować za ten prezent, ale komu? Jak? — Faktycznie! — pomyślał. — Są w życiu prezenty za które podziękować się nie da. Nie tylko za te od świętego Mikołaja. http://www.mojageneracja.pl/3261607/...92bdc4b71916/0 ...życzę spokojnej i cudownej nocy ! |
|
||||
klik >>>> I jak tu nie kochać Mikołaja
__________________
Internetowy odtwarzacz audio http://s0.radiohost.pl:2199/start/48040/ Cropelkowe Rodzinne Radyjko |
|
||||
Ja wybieram misiaczka którego wybrala mi Helenka wedlug życzen.Ja dla niej wybieram Notes i torebkę bo duzo pracuje spolecznie i notes się przyda do tego torebka.Prezenty są gdzie zlożyl mikolaj.Następne prezanty wybierają sobie skrzaciki.Dla Janusza,ze pięknie gral tez piosenka.
http://mp3.teledyski.info/download/p...e+Drummer+Boy+ |
|
|||
human Starym zwyczajem "6 grudnia jak dobrze wiecie, Święty Mikołaj chodzi po świecie. Dźwiga swój worek niezmordowanie I każde dziecko prezent dostanie. A kiedy rozda już prezenty, Wraca do nieba uśmiechnięty"... Proszę się częstować.... |
|
||||
Dzień dobry!
Pozdrawiam Gospodynię Ineczkę i wszystkich Gości leśniczówki
Tino Rossi - Petit papa Noel http://www.speedyshare.com/files/255..._papa_Noel.mp3 Miłego dnia, Tesa |
|
||||
Miłym leśniczankom
serdeczne -dzień dobry!- oraz życzenia wspaniałej zabawy przy otwieraniu prezentów!
Uploaded with ImageShack.us |
|
||||
|
|
||||
Witam wszystkich serdecznie a naszej miłej leśniczówce..
ja też przybywam z http://www.youtube.com/watch?v=BfVZR...eature=related
__________________
Zosia |
|
||||
Witam w przytulne lesniczówce Mikolaj zostawil piękną bajeczkę o naszych elfikach. http://www.youtube.com/watch?v=x0YW3t-RHn8 |
|
||||
Och wszystkie leśniczanki w ten mikołajkowy wieczór
balują.W kominku się pali to posłuchajmy mikołajkowej piosenki. http://www.youtube.com/watch?v=AKafhAZYIE4 |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
W Lesniczowce-przy Kominku.20-czesc. | inka-ni | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 508 | 01-09-2009 20:50 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|