Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Krycha.]

Napisał maluna

Krysia, nie narzekaj, w końcu sama też za dużo nie
piszesz, a my nie zawsze możemy klikać.
Miłego wieczoru...

No co wy! Przecież nie narzekam,
tylko wyciągnęłam wątek ,
bo kilka godzin było pusto!

[Krycha.]

Alu, super śniadanko, dzięki.
Tak naprawdę , to nigdy nie jadłam takich faszerowanych bułeczek.
Pewnie smakują wyśmienicie!

Prowadzisz bogate w zmiany życie towarzyskie, Alu.
Przy tej okazji i my zwiedzamy choć trochę.
Enia i Janusz też nas "ukulturniają"
tak to przynajmniej widzimy jak wygląda nasz kraj!
Wielkie dzięki wszystkim wstawiającym zdjęcia!

[Jarosław II]

Napisał Krycha.

[b]Wielkie dzięki wszystkim wstawiającym zdjęcia!

Nie wiem czy można.

[IMG][/IMG]

[Krycha.]

Jarku, każda fotka jest mile widziana,
tylko mała prośba, proszę o kilka słów z opisem zdjęcia.
Dobrze jest wiedzieć na co patrzymy. Dziękuję.

[milac]

Dzień dobry wszystkim.

Dzień smutny,szary,deszczowy brr.

I tak ma być parę dni. Tak jakoś jesiennie się zrobiło.

Alu dzięki za śniadanko.
Dobrze ,że do zdjęcia zdjęłaś chomąto z buzi
to przynajmniej widać która Ty.

Mirko taki Twój rozkład dnia chyba by mi odpowiadał.
Taki naturalny luz.

Do miłego

[milac]

Jarku a co na tym zdjęciu jest ?

[Jarosław II]

Gorzyce moja ostoja. Na połowę roku.

[IMG][/IMG]

[Jarosław II]

Napisał milac

Jarku a co na tym zdjęciu jest ?

Ośrodek wypoczynkowy Olza. Miejsce mojego pobytu od 6 ciu lat latem.

[gynek66]

Przecież zimą tez można przebywać w ostoi.Popływać na lodzie.
Zimno, chłodno, deszcz pada w dodatku. + 11 yny jest.
Fotki eleganckie są . Jarek tam wrzuci urzędowo tylko. Boi się więcej coś pokazać. Facet skryty jest tajemniczy. najlepiej wychodzi na tym.
Miłego dnia.
Pogoda ma być od południa..

[szuanka]

Dzień dobry...
No to ja chyba mieszkam w szczęśliwej krainie bo i ciepło i słonecznie, chociaż właśnie w tej chwili nadciąga jakaś olbrzymia ciemna chmura. pogodynka w moim telefonie pokazuje że popada dopiero wieczorem.
Danka Braun - jakoś nie słyszałam tego nazwiska a jednak to dość płodna autorka, na próbę ściągnęłam dwa utwory, zobaczę jak to będzie się czytać.
Ja jakoś straciłam zacięcie do fotografowania, nigdy nie pamiętam żeby zabrać ze sobą aparat a komórką jakoś nie lubię.
Ala ma zacięcie do zwiedzania, no i dobrze, będzie miała co wspominać.
Moi młodzi goście wybierają się nad jezioro, dobrze że wiatr przycichł bo by im głowy pourywało.
Pozdrawiam......

[maluna]

U nas chłodno, ale słonecznie
Miałam jechać do miasta, ale mąż sam pojechał,
bo trzeba wymienić baterie do plastikowych
kart samochodowych, a przy okazji jakieś zakupy zrobi.
Też lubię oglądać zdjęcia, ale sama mało robię, bo
mało podróżuję.
Wiesia, znalazłam kilka książek tej autorki i sobie zapisałam.
U nas mało kto nosi maseczki i dobrze, bo na nich osiada
najwięcej bakterii i wirusów, a nikt ich co chwilę nie zmienia.
Słyszałam w tv wypowiedź lekarza, że w 2020 roku
w szpitalach było o 20% mnie pacjentów, niż w poprzednich latach,
bo stałe puste czekając na covid, a chorzy umierali
w domu na inne choroby.
Danusia, mnie też odpowiada "naturalny luz" w codziennym
życiu, ale to niemożliwe, bo mąż na to nie pozwala
Już przyrosłam do garów i innych codziennych czynności,
jak w wojsku.
Wczoraj obcięliśmy część magnolii, bo przechylała się
w jedną stronę, uciekając przed świerkami, których teraz
nie ma.
Musze poszukać jakiejś ładnej odmiany i posadzić przed
domem, bo ta stara przestała mi się podobać.
Te jajka w bułce, też mnie kuszą, mniam...
Miłego dnia!

..................................................

[wiesia.]

Alu za zdjęcia i relację dziękuję.

Danusiu
ja, jak zrobię obiad to też mam luzik,
bo mąż na dole, a ja na górze.
Poza tym Franek jest mało wymagający.
Śniadania i kolacje robi sam.

Zamówiłam przedwczoraj nowy daszek na huśtawkę.
bo ten woła o pomstę, Franek pojechał odebrać do paczkomatu .

U nas raz pada, a za chwilkę wychodzi słońce.

W tej chwili oberwanie chmury, a mąż pojechał na rowerze.
Wrócił i suchej nitki nie ma na sobie, włącznie z gaciami.

Franek napalił w kominku, więc w domu przyjemnie.

Miłego dnia i do potem.

[Pamira]

Dzień dobry
Trzy razy próbowałam wejść, ale drzwi były zamknięte...
Dopiero teraz mi się udało. Nie wiem, co z tym moim internetem
stale coś się dzieje. Teraz siadłam do pierwszego posiłku.
Za chwilę będzie kawa i tak będę sobie dogadzać przez osiem godzin,
a potem znów post do jutra godz 12 Ciekawe co z tego wyniknie.
zdrowsza?, szczuplejsza? odtruta? Pożyjemy, zobaczymy.
Alu a w tej mykwie zanurzaliście się w wodzie? Trzebnicę odwiedziłam
kilka razy, ale zapamiętałam niewiele tylko bazylikę,
klasztor i ratusz. To były lata 60. O tężniach solankowych nie słyszałam.
Danusiu ja od dawna późno śniadałam, ale postu nie przestrzegałam.
Do takiego systemu trzeba być w miarę zdrowym,
np przy cukrzycy nie wskazane takie odżywianie.
Na szczęście nie mam. Poczytaj link który wstawiłam.
A fotki też lubię jak są chociaż skrótowo opisane.
Anko ja też straciłam chęci fotografowania
odkąd mam nowy laptop i problemy z wgrywaniem.
Dobrze, że stary zachowałam i dałam naprawić.
Tyle że to dłużej trwa. Na stary wgrywam, i przenoszę na nowy.
A teraz kawusia, bo stygnie, paruje mi pod nosem i aromat rozsiewa.
Pogoda kalejdoskopowa, przed chwilą rzęsiście kropiło, teraz pięknie słonko świeci.
Rano trzy słoje jabłek na ocet nakroiłam, będę miała na długo i do wszystkiego.
Małgosiu ładny ten robaczek ...

[Krycha.]

Dawno temu namiętnie wszystko fotografowałam .
Mam mały sprawny aparacik i dobry w smartfonie,
co z tego kiedy już sił brakuje do pstrykania.
Tym bardziej teraz , kiedy dość wyraźnie kuleję z powodu biodra.
Pozostaje prosić sprawne koleżanki o udostępnianie swoich zdobyczy.
A Małgosia niech wstawia wszystko co ma od Grzesia.
Podziwianie tych zdjęć nigdy się nie nudzi!

[Jarosław II]

Napisał Krycha.

Tym bardziej teraz , kiedy dość wyraźnie kuleję z powodu biodra.

Krysiu, szkoda życia na cierpienie ja się cztery lata temu na nowo narodziłem.

[IMG][/IMG]

[maluna]

Krysiu, masz na życzenie..
Mirka



Jarek, nie każde biodro kwalifikuje się do endoprotezy.
Trzeba przejść szereg badań, czekać, a potem mieć kogoś
do pomocy, bo tak od razu nie wraca sprawność
Co Ci będę tłumaczyć, sam wiesz najlepiej.
Zjedliśmy obiad, był krupniczek i pierogi z serem dla męża,
ja zjadłam wygotowaną kurę z zupy.

[Jarosław II]

Napisał maluna

Jarek[/b], nie każde biodro kwalifikuje się do endoprotezy.
Trzeba przejść szereg badań, czekać, a potem mieć kogoś
do pomocy, bo tak od razu nie wraca sprawność
Co Ci będę tłumaczyć, sam wiesz najlepiej.

Masz rację.

[Irenna]

Dzień dobry!
Wszystkie zdjęcia piękne,dziękuję za nie... oglądam z
przyjemnością i podziwiam...
Od hematologa dowiedziałam się,że wyniki dobre i
spotkanie za rok...nie ma czym się martwić jak na razie...
Pogoda dziś dopisała,choć mokrawo,ale ciepło,tylko
bardzo niskie ciśnienie mi przeszkadzało,bo głowa gdzieś
uciekała,ale i tak odwiedziłam swoje ukochane parki......
nieco popstrykałam też...
Miłego popołudnia Wam życzę!




Szły do mnie kaczusie...

[Irenna]

Jesienne różyczki w parku...

........

[Krycha.]

Jejku ! Jak dawno nie widziałam kaczuszek!!
Były całe gromady na moich Pięciu Stawach,
jednak od kilku lat ich nie ma! Szkoda!!

Co do operacji biodra , to jestem na nie.
Ma rację Małgosia, jestem sama i chociaż boli ,
to jednak chodzę.