|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry, Aniu.
U mnie żar z nieba już doskwiera, w cieniu 30 stopni. Mowy nie ma o wyjściu! Jak na razie mam święty spokój od sąsiadów. To miejsce jest szczególnie ciche, dlatego siedzę tu już ponad pół wieku! Dużo zieleni, stawy niedaleko, tylko po zakupy muszę jeździć. To co blisko , mi nie odpowiada!
__________________
|
|
||||
To tak jak mnie. Mam 20 metrów od budynku sklep, pomijając ceny, kiedyś się do niego zraziłam i na razie nie potrafię tego zmienić. Wolę iść około 500 m i swobodnie chodzić między półkami, wyszukiwać potrzebnego towaru a inna sprawa, taki spacer dobrze mi robi.
A sąsiedzi, no cóż, od czasu do czasu zbierają się na pogaduszki, pierwsze piętro, wszystko doskonale słychać nawet przy zamkniętym oknie.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
U mnie na czwartym , jeszcze większe spektrum, hihihi!
Jednego roku mieliśmy rozrywkowych studentów piętro niżej, to była gehenna! Na szczęście to mieszkanie na wynajem, studentów wysiudano. Teraz mieszkają ciemnoskórzy chłopcy. Jak na razie grzeczni , nie powiem złego słowa.
__________________
|
|
||||
Dzień dobry Krysiu, Anko, Grażynko, Małgosiu,,,"Pewnie wejdzie w zwyczaj moje poranne pisanie! Jak to kiedyś bywało!"Nie zgłaszam sprzeciwu. Zawsze mówiłam, że mi tego "kiedyś" brakuje. |
|
||||
Cześć kochani!
Na szczęście prąd naprawiony Moi goście byli, co trzeba zrobili, kawę dostali, ciasto skonsumowali i do Poznania odjechali. Córka jutro jedzie w Bieszczady, a wnuk obiecał przyjechać, jakby nagła pomoc była potrzebna. W domu zapanowała cisza, no i jest przyjemny chłodek, chociaż na zewnątrz żar się z nieba leje. Asia(rehabilitantka), wyprowadziła męża na dwór do ogródka i posadziła w cieniu, na fotelu, po ćwiczeniach, a potem pojechała załatwiać swoje sprawy, a w powrotnej drodze przyjechała i pomogła mu wrócić na piętro. Jutro mamy przerwę w reha. ze względu na upał. Jestem zmęczona, jakbym rów kopała, ale już odpoczywam, a potem zrobimy prosty obiadek. Mirka, o podróżach nie myślę, bo nie dałabym rady, wolę dłużej pożyć w spokoju, chociaż nie wiadomo, co komu pisane |
|
||||
Witam całe nasze miłe towarzystwo.
Dziś od 10 jesteśmy już na działce. Bo na moim czwartaku nie da się wytrzymać. Zaopatrzenie na dwa dni jest,a więc można się relaksować.Dopiero wieczorem przejdziemy się na spacer.Chyba,że przyjdzie zaprzyjaźniona sąsiadka.. Mirka - to cieszy,że dziś młodzi mają możliwość zwiedzania świata.A do tego potrafią sami na to zarobić.Moja wnuczka też cały rok godziła studia i pracę i za te pieniążki organizuje sobie wakacje. Ja po świecie nie jeździłam,ale całe demoludy zwiedziłam.Najbardziej podobał mi się Leningrad i Budapeszt. Krysiu - no tak się złożyło,że Ty chyba najwcześniej wstajesz to i śniadanko serwujesz. Choć ja dziś jak na mnie też wcześnie wstałam. Aniu,Małgosiu,Grażynko - pozdrawiam A wszystkim życzę udanego weekendu. |
|
||||
Masz rację Mirellko, wrócę do tej gry, karty jeszcze mam.
Dobrze, że możecie wyjechać na działkę, bo to zawsze inne powietrze, niż w blokowisku. Też najbardziej lubiłam wieczory wśród zieleni, a jak się zrobiło najprzyjemniej, to trzeba było wracać. Teraz mam troszkę zieleni przy domu, ale samej, nie chce mi się siedzieć, tylko wieczorem wychodzę podlać roślinki, jak położę męża spać |
|
||||
Witam koleżanki, już we własny imieniu - Enia wyjechała, ja musiałem zostać bo opóźnili mi wydanie opisu tomografii. Jestem więc sam, ale niedługo pojadę do niej.
Aniu Szuanko, kwiatu paproci nie będzie, bo Enia złożyła stanowczy protest - jeśli kwiaty to tylko jej, a ja się z tym zgadzam. Wczoraj odwiedziliśmy Manufakturę, znane łódzkie centrum handlowo-rozrywkowe, oto parę zdjęć Pałac Izaaka Poznańskiego, po drodze do centrum handlowego: Rynek Manufaktury: Jedna z wielu galerii w Centrum: Potem pojechaliśmy do łódzkiego ZOO zobaczyć najnowocześniejsze w Europie, jak reklamują - Orientarium. Wrażenie takie sobie, Enia sfotografowała rafę koralową, rekiny i płaszczkę w podwodnym tunelu. Małgosiu, cieszę się z tobą, że jest postęp. Wierzę, że dasz radę. Pozdrawiam wszystkie panie, uważajcie na siebie w te upały!
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Witaj kolego. Rozstania na trochę czasem dobrze robią. Pomyśl jak miło będzie się witać.
Powietrze nieruchome, 30 stopni na termometrze i pełne zachmurzenie, tak jest od rana, boję się wyjść nawet na balkon. Jak nadchodząca noc będzie taka jak miniona to chyba ducha wyzionę. Manufakturę znam, byłam tam kilka razy, na kawie też. ale zauroczona nią nie jestem a i zaopatrzenie nie powala. A może ja tylko się czepiam?
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Janusz dzięki za zdjęcia.W orientarium jeszcze
nie byliśmy,czekamy aż będzie mniej ludzi. Aniu - manufaktura to jedno z największych w Polsce centrum handlowo - rozrywkowe. Zbudowane w dawnych Pofabrycznych budynkach. Pełno tam kafejek,restauracji.Trzy wspaniałe muzea piękne kino,teatr. W każdym dniu odbywają się imprezy kulturalne.Słowem dla każdego coś miłego. Wiem ,że Łódź to nie najciekawsze miasto ale kilka perełek ma. Wreszcie robi się chłodniej, i idę podlewać. Zobaczymy jaka będzie noc. |
|
||||
Teraz zrobiło sie bardzo przyjemnie.
Podlałam co ważniejsze rośliny ozdobne oraz moj maleńki ogrodek na tarasie. Syn z Dorotka wrócili z Mikołajek i sa bardzo zadowoleni. Mieszkali prywatnie w niedużym domu gdzie były 2 pokoje pod wynajem, gospodarze też serwowali śniadania jak ktoś miał ochotę, obiady oraz popołudniowa kawę z super ciastem. 0glądam teraz film o tej wyprawie młodych w Tatry, lawina ich zmiotła. Dratam, pamietam ten fakt.GTo dzieciaki licealne z Tych, minęło 19 lat od ich śmierci. |
|
||||
U nas ciągle 30 stopni, nie chce mi się wychodzić,
ale na horyzoncie widać, ciemne, obiecujące chmury. Może nie będę musiała podlewać W Łodzi byłam tylko raz i niczego nie zwiedziłam. Pewnie już nie będę Znam wszystkie, większe miasta, a Łódź, jakoś pominęłam. Nie myślałam, że będę miała tam kiedyś, znajomych |
|
||||
Następny dzień się kończy... ale nie wszystkim, młodzi poszli puszczać wianki. |
|
||||
To mieliście szczęście Krysiu, że mechanik się znalazł.
Miałam taką sytuację, jak jechaliśmy autostradą do Warszawy z psem w bagażniku. Nagle komputer zaczął wyświetlać, żeby natychmiast odstawić auto do mechanika. Zjechaliśmy z autostrady i w bocznej uliczce był warsztat. Trzeba było zamówić część, która uległa uszkodzeniu i czekać, aż dowiozą. Długo to trwało, ja czekałam w aucie, a mąż poszedł z Luną na spacer. Było zimno, bo to był listopad i pan z warsztatu pozwolił mi iść do siebie do domu, gdzie nikogo nie było, ale była łazienka. Jak dojeżdżaliśmy do Warszawy, zrobiło się ciemno i lało, gdyby nie GPS, to w życiu byśmy nie trafili do mojej kuzynki, która zmieniła mieszkanie. Jednak wszystko dobrze się skończyło Ciągle się chmurzy, ale chyba nic z tego nie będzie. Wychodzić mi się nie chce, bo strasznie czuć z oczyszczalni ścieków. Współczuję mieszkańcom bloków, które są blisko oczyszczalni |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|