|
Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#581
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#582
|
||||
|
||||
Ostatku
Przeczytałem Twój Post:600 i pozwolisz że się do niego ustosunkuję.
Z tego co piszesz, to w członkach, czy apostołach religii jaką jest Świadkowie Jehowy dostrzegasz raczej , lub same pozytywy. Pozwolisz że i ja wyrażę swoje zdanie, odmienne od Twojego. Napisałaś że świetnie znają biblię. Być może że tak, ale uważam że raczej posługują się wyuczonymi regułkami i fragmentami dla nich wygodnymi, niż znajomością całego Pisma Świętego. Czy są przykładni w stosunku do tego co głoszą? Myślę że nie wszyscy, tak samo jak w każdej religii. Znam ŚJ również i nie uważam żeby byli ludźmi w całej swojej społeczności oddani i podporzadkowani zasadom które głoszą. Uważam jeszcze, że swoją uczciwość reglamentują inaczej do wiernych swojego kościoła inaczej niż do wiernych innych kościołów. A przecież uczciwość może być tylko jedna i jednakowa do wszystkich. Nie chcę wdawać się szczegóły takie jak co niósł Chrystus na golgotę, czy cały krzyż, czy tylko belkę poprzeczną, lub o przewidywalny koniec świata, bo są to moim zdaniem szczegóły, które raczej ubarwiają niż nadają sens wyznania. Ale sensem religii jest miłosierdzie i poszanowanie nie tylko każdego człowieka bez względu na wyznanie czy kolor skóry, ale i każdego istnienia. Miłosierdzie to również poszanowanie tych, którzy odchodzą od swoich wyznań by odnaleźć się w innej religii. Mołosierdzie, które zawarte jest w treści i sensie wyznania, bo na zdaniu i poczynaniach poszczególnych przedstawicieli wyższego szczebla danej religii raczej nie mówimy. Podam Ci przykłady, które znam osobiście. Do mojej klasy w szkole powszechnej, chodziła koleżanka wyznania ŚJ. Po wielu latach została kimś w rodzaju przewodnika czy prowadzącego . Miała ojca, który niestety, ale nie był zbyt przykładnym wiernym kościoła do którego należał. Lubił wypić kielicha, ale pijakiem nie był. Z potrawami zakazanymi też nie było u niego zbyt ortodoksyjnie, bo przy spotkaniach między ludźmi przy kielichu, zagryzał kaszankę też. Ale w naszym środowisku był bardzo lubianym człowiekiem i skorym do pomocy. Nikt go nie ośmieszał, ani on z nikogo nie drwił. Żył trochę jak w dwóch światach oddzielonych od siebie nie widzialną granicą. Jeden śąwiat, to jego rodzina i wyznanie, a drugi świat to nasza społeczność. Gdy nagle zmarł na zawał serca, na pogrzebie z całej jego rodziny i jego wyznania była tylko jego żona. Nie było ani innych wiernych, ani jego trójki dzieci. Za to była cała nasza społeczność. Ale mimo wszystko dziwny to był pogrzeb. Po jakimś czasie zapytałem dawną koleżankę, dlaczego żaden z was nie był na pogrzebie, prócz waszej matki. W odpowiedzi usłyszałem, że nie był ŚJ, bo go wyklęli. Jak na mój rozum, to jest to trochę dziwne, bo religia religią, ale są więzy rodzinne przecież. Następny przykład: Kuzyn mojej obecnej sąsiadki poznał dziewczynę(ŚJ) i chcieli się pobrać. Dziewczyna zdecydowała się przyjąć chrzest, oraz inne sakramenty, potrzebne do zawarcia ślubu w KK. Jeździli do Poznania na nauki przedmałżeńskie i wracając z którejś z kolei, mieli wypadek i zginęli. Na pogrzebie tych dwojga zakochanych w sobie ludzi, nikomu nic nie winnych, też nie było rodziny dziewczyny, prócz samych tylko rodziców. Ale nie było dawnych wiernych, ani dalszej rodziny. Powód? Też ją wyklęli. Więc jak na mój gust, to raczej obawiał bym się takiego wyznania, bo nie dawało by mi możliwości wyboru, a mozliwość wyboru, jest możliwością wątpienia. Gdy zaś w grę wchodzi ślepe posłuszeństwo, a odstępstwo karane jest nie tylko grzechem i pokutą, a wyklęciem i religijną banicją aż do grobowej deski, to wszelkie teorie o miłosiernym nieskończenie Bogu upadają. |
#583
|
||||
|
||||
"nie osądzajmy, abyśmy sądzeni nie byli"
Jacku, nigdy niczego złego nie napisałam o żadnej religii. Bo nie piszę po to, by którąkolwiek z nich oceniać dobrze, średnio lub źle. Nie oceniam więc religii ani jej wyznawców, to znaczy bardzo się o to staram. Wiem, że ludzie są dobrzy i źli, niezależnie od wyznania. Jest to dla mnie prawda oczywista, wręcz truizm. Dlatego nie podejmuję się wyliczeń statystycznych typu: tyle % ludzi danego wyznania jest dobrych, tyle % złych. Mija się to z celem, bo prawda zmieniałaby się z minuty na minutę, za każdym razem pozostając prawdą. Nie podejmuję się również określenia, która religia jest prawdziwa, która nie. Nikt nie dał mi prawa moralnego, ani innego, osądu. Staram się o tym pamiętać.
Myślę, że założeniem wątku była rozmowa o różnych religiach. Również egzotycznych. Interesowałam się religiami od lat, chciałam przekazać moją wiedzę... hm, nieskromnie powiem, w stanie czystym, tak jak (wydaje mi się) rozumieją ją wyznawcy. Nigdzie nie napisałam: to jest jedyna prawda, uwierzcie. Wręcz odwrotnie, prawie każdy post kończę zawołaniem: I jak zwykle - nie nawracam nikogo... W poście # 23 napisałam: "Szanujmy cudze religie. Możemy z nimi się nie zgadzać, nawet nie rozumieć... ale szanujmy..." o to prosiłam pisząc o buddyzmie, hinduizmie i innych religiach. Jutro napiszę o prawosławiu, pojutrze może o mormonach... i zapewniam Cię, że nie znajdziesz tam krytyki... rozumiesz teraz dlaczego nie podejmuję dyskusji na tematy wskazane przez Ciebie? Powiem więcej - nie napiszę nawet czy zgadzam się z Tobą czy też nie... |
#584
|
||||
|
||||
Cytat:
Rozumiem i inaczej będę odczytywał Twoje posty, to znaczy że w innym kontekście. Co jest równoznaczne, że raczej(no na pewno ) uszanuję Twoje postrzeganie poszukiwania "raju" przez rodzaj ludzki. Jeśli chodzi o osądzanie z mojej strony, to myślę że moja wypowiedź nie była osądem, lecz tylko spostrzeżeniem i wyciągnięciem wniosków. Od wyroków jestem daleki. Raczej mi bliżej do polemiki, bo rozmowa i rozwiewanie wątpliwosci jest też poszukiwaniem prawdy. |
#585
|
||||
|
||||
Cytat:
Mnie również oceniłeś pisząc o moim postrzeganiu... a przecież podaję fakty, doktryny, czasem odrobinę historii, rzadko geografii. Jeśli cytuję np. Buddę Gauthamę to są moje spostrzeżenia, ocena wypowiedzi czy też utożsamianie się z nią? Jasne, że nie, bo są to Jego słowa, które - ja, szaraczek - staram się zrozumieć właściwie, nie interpretować i nie przekonywać do ich prawdy i wartości. Nie chciałam rozwiewać wątpliwości ani poszukiwać prawdy religijnej. Jeszcze raz powtarzam, tytuł wątku jest jasny: religioznawstwo = wiedza o religiach. Poszukiwanie prawdy i przekonywanie, że właśnie ta, żadna inna, religia jest jedyną prawdziwą - byłoby działalnością misyjną, a ja nie czuję się upoważniona do nawracania na jakąkolwiek... Milczałeś kiedy pisałam o innych religiach... dyskutować chcesz tylko o Świadkach Jehowy, tzn przekonać mnie o ich niewłaściwej wierze i złej interpretacji Biblii. A ja zaledwie odnotowałam: istnieje taka religia, takie mają założenia religijne i przykazania, w to wierzą, tym się różnią od katolików... i koniec. Porównałam do katolicyzmu zakładając, że większość z nas zna najlepiej tę religię... jako panującą w naszym kraju. I to tyle, Jacku. Prosiłam tylko o szacunek dla innych religii, o nic więcej. Nie chciałam Cię urazić ani dotknąć. Nie podejmę dyskusji, bo musiałabym się opowiedzieć za lub przeciw. A w tym wątku chcę być tylko sprawozdawcą. |
#586
|
||||
|
||||
Cytat:
Nie wypowiadam się na tematy innych religii, bo: - nie czytałem wszystkich Twoich wątków, co właśnie robię i naprawdę nie będę komentował Twoich wypowiedzi. Piszę to serio, bez odrobiny cynizmu i chęci krytykanctwa. Twoja wypowiedź w niczym mnie nie dotknęła ani nie uraziła i mam nadzieję ze z Twojej strony masz w stosunku do mnie podobne odczucie. To tylko tyle. ps. cytat "Milczałeś kiedy pisałam o innych religiach... dyskutować chcesz tylko o Świadkach Jehowy" Rozmawiać moglibyśmy o wielu religiach. Sorry, że zabrałem głos w tym akurat momencie. To też tylko tyle. Z pozdrowieniem |
#587
|
|||
|
|||
Uff... przeczytalem te piec obszernych stron rozwazan o religiach.... Poprostu cudo!!
Chyba nie ma w tresci tych postow definicji co to jest religia. Moim zdaniem rozwazania trzeba zaczac wlasnie od tego bo inaczej to nie wiadomo o czym dyskutuje sie, badz wychodza takie kfiatki, ze niektorzy chca brac ewolucje w swoje rece!! Dalej. Majac juz definicje religii nalezaloby zastanowic sie kto i po co te religie stworzyl? Co panstwo o tym myslicie?? Czlowiek choc biologicznie zbiezny ze zwierzetami wyroznia sie od nich tym, ze posiada zdolnosc do logicznego myslenia. Jezeli ktos dobrowolnie laduje sie w system kar, zakazow, nakazow i nagrod jaki jest stosowany w kazdej religii to moim zdaniem z jego mysleniem nie jest dobrze. No ale, kazdy sobie rzepke skrobie. Dlatego tez wiara, religia, bogowie i diablowie siedza w kazdym czlowieku i sa postrzegani w swoisty sposob tylko i wylacznie przez jego intelekt. Czlowiek ulega uzaleznieniom: roznym tj. od alkoholu, od tytoniu, od komputera, od slodyczy itd. Ulega tez uzaleznieniu od wiary, od religii, a potem, jak kazdy uzalezniony, jest gotow oddac zycie, ze to w co wierzy to jest jedyna sluszna i niepodwazalna prawda. Molo kto potrafi postawic swoja wyobraznie obok i popatrzec na rzeczywistosc obiektywnie. Rzadza wladzy grup spolecznych sklania ludzi do rozmaitych czynow nawet takich aby z blizniego zrobic niewolnika. PS. Prosze panstwa, komentowanie tresci postow i wszelkiego rodzaju krytyczne czy pochlebne opinie to nie jest ocenianie ludzi. Nie dajmy sie zwariowac. Postawienie jakiejs tezy i podanie jej uzasadnienia jest calkowicie poprawna forma wypowiedzi. Sama teza bez uzasadnienia lub dowodu nie ma sensu bytu. Licze na dalsze rzeczowe rozwazania nie tylko o religiach, ale tez i o UFO (ostatnio widzialem w TV, ze zniszczylo wiatrak!!!). Pozdrawiam uczestnikow tego watku. |
#588
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#589
|
||||
|
||||
W takim razie załóż medyku50 wątek o UFO , chętnie poczytam.
Ten wątek jest o religiach i niech tak zostanie. Od czego w/g ciebie należało by rozpocząć te rozważania...? Dajesz wytyczne, więc zakładam , że przeczytałeś wszystkie wątki dotyczące tych tematów w całości..? Trochę się tego nazbierało... kilka tysięcy postów , a może o wiele więcej... duuuuużo czytania... w porywach i na okrągło, ze dwa miesiące.. po łepkach to dwa tygodnie z przerwami na siusiu , drzemkę i szybki posiłek... |
#590
|
||||||
|
||||||
komentarz - zgodnie z życzeniem Medyka50... do Jego postu...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Wiara czy też religia może również wyzwalać... z niewolnictwa duchowego przynajmniej... Cytat:
O mojej niechęci do dyskusji już pisałam. Powtórzę jeszcze raz: ja - ostatek, nie wezmę udziału w dyskusji na temat, która religia jest jedyną prawdziwą. To nie znaczy, że ograniczam komuś prawo do wypowiedzi; nie mam takich chęci, zamiarów ani uprawnień, jak również nie nawracam nikogo na jakąkolwiek wiarę. Uważam jednak, że post pt. np.: "Budda nie miał racji"... powinien być skierowany raczej do Dalaj Lamy, Panczenlamy czy też Karmapy. Podobnie jak moje przedpiśczynie, uważam, że UFO nie pasuje do wątku o religioznawstwie. Ogladałam akurat TV... nie ma pewności: UFO czy samolot bezzałogowy. Chętnie poczytam uzasadnienia: za i przeciw... Mam nadzieję, że wyjaśniłam kwestie sporne i nikt już nie myśli, że jestem wielbłądem. Ostatnio edytowane przez ostatek : 11-01-2009 o 21:22. |
#591
|
||||
|
||||
Nie jesteś Ostatku wielblądem.
|
#592
|
||||
|
||||
Ostatek, pisz co wiesz o tych religiach, i nie przejmuj się dyskutantami, jak słusznie zauważyłaś wcześniej, nie prowokujesz dyskusji, podajesz jedynie suche fakty, które można czytać lub nie.
Jak wynika z analizy postów, większość czyta i jest ciekawa ciągu dalszego. Oczywiście ludzie mają prawo wyrazić swoją opinię, ale nie bierz tego do siebie, i nie musisz na to reagować wg mnie. Dyskusja swoją drogą, a wiedza merytoryczna swoją. Należy wszakże pamiętać, że dyskusja polega na atakowaniu problemu, nie zaś dyskutanta. Czekam na dalszą dozę wiedzy o religii, do czego dawniej nigdy nie miałem cierpliwości! |
#593
|
||||
|
||||
Cytat:
Nie sądzę, abyśmy w tym gronie zaczynali zabawę w antropologów kultury i snuli rozważania kto i po co religie stworzył. Wystarczy nam fakt udowodniony, że w najróżniejszych zakątkach Ziemi i najbardziej egzotycznych prekulturach rozwijały się zupełnie niezależnie wierzenia, a pewne z nich przekształciły się w systemy religijne. Wystarczy mi świadomość, że w dużej części populacji istnieje gotowość wiary i traktuję to jako jedną z cech ludzkiego umysłu, chociaż nie każdego.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#594
|
|||
|
|||
Tak Ostatko, nie jesteś wielbłądem ale prawdą jest, że to Ty przytaczasz argumenty, udzielasz odpowiedzi i całą tę karawanę prowadzisz. Życzę Ci wytrwałości i chęci do dalszego pisania. W miarę swoich możliwości i umiejętności będę Cię wspierał. Powodzenia.
__________________
A to ja |
#595
|
|||
|
|||
Do Kazimierza : dzieki za info o kanale religia. Załuję ,ze nie nazywa sie on " religie" , bo to dawałoby nadzieje na szerszy obraz, ze tak powiem.
Telewizja UPC przeslala zqwiadomienie : ma juz kanał ten w swojej ofercie, wiec pewnie próbnie zainstaluję, ale mam niezbyt dobre przeczucia.... Jesli to bedzie ciekawe i wszechstronne, to sie odezwę w tym watku.B.B. |
#596
|
||||
|
||||
Prawosławie - rzut okiem...
Cytat:
- rozmieniam się na drobne; rozgaduję się - nie zawsze - potrzebnie. Marnuję czas... Znów zapomniałam, że "W sporach o drobiazgi zatraca się niebo i ziemię!". Darujcie, nie powinnam reagować, ale "emocjonalna" jestem, niestety... Przyrzekam zmiany - na lepsze, rzecz jasna... A że nie podoba się komuś dana religia? Trudno. Nigdzie nie jest powiedziane, że wszystkie religie wszystkim muszą się podobać... może nawet nie powinny... Miało być o prawosławiu... kiedy myślałam o takim poście prawosławie świętowało akurat Boże Narodzenie. TV (nie pamiętam, który kanał) transmitował nabożeństwo świąteczne (wieczernię). Zapadłam przed telewizorem, zapatrzyłam się w ikony poczerniałe od dymu świec i kadzideł, zasłuchałam się w śpiewy cerkiewne... przed wielu laty koleżanka z wakacyjnej podróży po ZSRR przywiozła płytę z nagraniami chorałów gregoriańskich. Wesołą gromadką (ca 30 szt) lataliśmy do najbliżej mieszkającej posiadaczki adapteru Bambino; siedząc na podłodze słuchaliśmy godzinami nagrań, do ostatniego tramwaju... dopóki można było. Raz jeszcze (w naturze) słyszałam podobny śpiew. Ojcowie Paulini na Jasnej Górze zaprosili zwiedzających ich bibliotekę studentów na wieczorno-nocne nabożeństwo. I stał się cud... rozchichotana gromadka dwudziestolatków zacichła i oniemiała. Słuchaliśmy śpiewów bite ileś godzin i chyba każdy z nas zrozumiał wtedy wielkość i piękno ludzkiego głosu. A cappella - styl muzyczny oparty na śpiewie wielogłosowym, bez udziału instrumentów, bez akompaniamentu. Prawosławie rozumie to i docenia. Próżno by w cerkwi szukać organów... a tradycje śpiewu sięgają głębokiej starożytności. Cerkwie budowane są (w rzucie poziomym) na planie prostokąta, koła, krzyża greckiego, łacińskiego, ośmiokąta...Figury te mają symboliczne znaczenie: np. koło oznacza wieczność kościoła, krzyż ma wyrażać, że kościół przez ukrzyżowanie Chrystusa otrzymał życie i moc itp. Specyfiką stylu budynku cerkiewnego jest jest wieża i kopuła. Kopuła w formie półkuli została przyjęta w architekturze bizantyńskiej, w formie hełmu - w nowogrodzkiej, w formie cebuli - moskiewskiej. Poza zasadniczym nabożeństwem, jakim jest liturgia, czyli msza, istnieją jeszcze inne nabożeństwa np. jutrznia, godzinki, nieszpory. Liturgia prawosławna została ostatecznie ukształtowana w IV wieku przez ojców kościoła (Jan Złotousty i Bazyli Wielki). Do ofiary eucharystycznej liturgii służy pięć okrągłych chlebów, zwanych (z grecka) prosforami i gronowe wino czerwone. Bardziej uroczysty charakter mają nabożeństwa pontyfikalne, odprawiane przez biskupa. Ceremoniał wprowadzenia biskupa do kościoła oraz wkładania nań szat pontyfikalnych ma pierwowzór w ceremoniale wejścia cesarzy bizantyńskich podczas przyjmowania poselstw obcokrajowych. O cechach (dziś już rzadko spotykanej) pobożności prawosławnej bardzo pięknie pisze m.inn. prof. Nowgorodcew. A ja, pewnie, o czymś zapomniałam... 1. Kontemplacyjność - koncentracja duchowa wokół rzeczy i spraw tzw. nieziemskich oraz negacja wszystkiego, co doczesne. 2. Łagodna pokora i bierność, uśmiadomienie sobie rzekomej nicości sił ludzkich; prostota zachowania się ludzi pobożnych wobec otoczenia. 3. radość i optymizm religijny (obchody Wielkiego Tygodnia i Święta Wielkanocnego, treści hymnów religijnych, melodie). Optymizm wynika nie z dokryny lecz z treści i formy liturgii. Nabożeństwa prawosławne odprawiane są w językach narodowych (narody słowiańskie - język cerkiewnosłowiański). Święta obchodzone wg kalendarza juliańskiego. "Prawosławie", nazwa używana potocznie dla określenia wschodniobizantyńskiego chrześcijaństwa, stanowi dosłownie starosłowiańskie tłumaczenie greckiego terminu orthodoxia - "prawowierność", używanego zarówno we wschodniej, jak i w zachodniej części cesarstwa rzymskiego już od II wieku n.e. na oznaczenie prawdziwej wiary. Ciąg dalszy nastąpi... niebawem... dziś było na zachętę... Ostatnio edytowane przez ostatek : 11-01-2009 o 21:55. |
#597
|
||||
|
||||
Ostatku miły...
Kościół św.Jakuba w Częstochowie. Brałam tam pierwszą komunię i tu były ochrzczone moje dzieci. Dawna cerkiew zaborców,postawiona w centrum miasta.Koło niej musiała przechodzić każda pielgrzymka jasnogórska. Bóg jest jeden.Ale wierni musieli pamiętać ,kto tu rządzi. Cud.Bizantyjski przepych. Po wielu latach odwiedziłam kościół.Nic nie zostało.Nie wiem,kto wpadł na pomysł,aby usunąć to złote bogactwo i obrazy.Nigdy tam nie wejdę. Jasnogórska biblioteka. Byłam wiele razy w młodości.I na takim nabożeństwie też. Ale to były czasy głębokiej komuny.Teraz ,ta moja wiara jest ,jakby jej nie było. Pozdrawiam .I wszystkich przy okazji. |
#598
|
||||
|
||||
Dziękuję Ostatku, że piszesz i nie zniechęcasz się.
Witaj Lilko, jak miło cie widzieć |
#599
|
||||
|
||||
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#600
|
|||
|
|||
Ostatko, nie podajesz w swoim profilu jak masz na imię, a ja niedouczony mam problem jak zwracać się do Ciebie jako do kobiety o męskim nicku. Czy możesz uzupełnić profil?
__________________
A to ja |