Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[bogda]

Dzień dobry.
I pewnie taki będzie, słonko świeci, +6, ptaki szaleją, prawie wiosna.
Muszę skoczyć do sklepu, tylko najpierw się ogarnę.
Później może umówię się do fryzjerki, uporządkować bałagan na głowie.
Jednak czapka była wygodna, wcisnęło się na głowę i po sprawie.
Miłego dnia Wam życzę.

[Iza_bella]

Dzień dobry...Hej Bogdo...
Badanie zaliczyłam...wynik będzie za miesiąc, ale mam spokój na 2 lata, no chyba, że się już nie załapię na bezpłatną. Trzeba będzie przypilnować sobie terminu.
W drodze powrotnej zaliczyłam spacer...wprawdzie niebo było zachmurzone, ale temperatura względna - 10 stopni i wiatr nie duł, więc można było chodzić spokojnie, przy okazji zrobiłam drobne zakupy. Teraz mogę odpoczywać, bo obiad mam.
Bogda...mam podobnie. Jak nie pracuję, to nie pracuję, jak złapię się za jakąś robotę - to do upadłego. Rzadko uda mi się rozłożyć coś w czasie, ale trzeba będzie się tego nauczyć, bo już sił nie starcza na taką harówkę. Lulka...dzięki za tytuły książek, zapisałam, ale nie wiem kiedy pójdę do biblioteki i coś wypożyczę. Narazie zgłębiam to, co Marysia zniosła ze strychu - stare romanse historyczne, a dostałyśmy jeszcze całe duże pudło jakichś książek od siostrzenicy (w tym 3 sagi skandynawskie), więc mam co czytać. Tylko czy będzie na tyle czasu jak zaczną się roboty w ogrodzie? Zobaczy się.
Bogda...też kłania mi się fryzjer, ale czekam bliżej świąt. W czapkach ani berecie nie chodzę już od kilku dni...poczułam wiosnę. A co...
Miłego dnia wszystkim...

[hutkow]

Witam wszystkich i pilnie czytam Wasze wiadomości
kuchenne bo lubię nowe pomysły szczególnie te ludowe z Waszych regionów.
Ten tydzień jest mój więc jest okazja wypróbowania proszę
tylko podajcie zawsze ile czego i kiedy by nie spieprzyć.
Nie wiem czy zauważyliście że często zdarza się Ukraina
szczególnie potrawy mączne,miód,cukier poznać to z napisów
i niskich cen.
A mięso teraz jest całkiem do kitu więc trzeba nadrabiać dobrymi znanymi przyprawami i ziołami/np.rozmaryn/
Życzę miłego dnia dziewczyny oczywiście i jedzonka!!

[gratka]

Zgadłaś Gratko.
Do południa wycięłam wszystkie maliny, sprzątnęłam, a po obiedzie znowu wylazłam w ogród i koło domu wygrabiłam 2 wielkie wory suchych liści, uschniętych paproci i innych chabezi.

Powracam jeszcze do wpisu Bogdy żeby wyrazić podziw, ubolewanie, oraz przestrogę.
Tym razem masz szczęście, że Cię nie połamało, albo co po takiej robocie.
Podziwiam że tyle na raz zrobiłaś.

Liści u mnie nadmiar, bo w dolinie starodrzew w tym olchy, lipy i klony.
Część liści pozostawiam na działce jako naturalny nawóz. Grabię wybiórczo.

Dziś jak dobrze pójdzie, to możemy mieć na Podkarpaciu 18C.
Trzeba pamiętać że to luty. Aż się boję co będzie w marcu
Wyjdę do ogrodu poszukać roboty. I muszę pamiętać, żeby się nie przemęczać
i nie denerwować kręgola. Co można w ogrodzie robić na baczność? Nic.
Czekam na zięcia, który ma zamiar wpaść do mnie na godzinkę.

Lulce dziękuję za podrzucenie lektury.
Edkowi podsuwam link:http://www.klub.senior.pl/podkarpack...cka-14943.html

Miłego Wam!

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
Popołudnie spędziłam na luzie. Przyszła kuzynka, była więc druga kawa i ciastko, no i oczywiście pogaduszki. Poza tym nic ciekawego się nie zadziało.
Edwardzie...Gratko...
Miłego wieczoru wszystkim. Dobranoc.

[bogda]

Dobry wieczór.

Powracam jeszcze do wpisu Bogdy żeby wyrazić podziw, ubolewanie, oraz przestrogę.
Tym razem masz szczęście, że Cię nie połamało, albo co po takiej robocie.

Gratko, masz szczęście żeś mnie dziś nie widziała, ale teraz już odczuwam kręgol, jutro będę robić nic.
Rano poleciałam do sklepu, szybko się uwinęłam, zięć ma wolne, no to go naszło wycinanie krzaczorów, tośmy poszli w pole, on ciął, ja nosiłam na kupkę.
W trakcie obiadu mnie olśniło, że mam termin do reumatologa, to znowu się szybko ogarnęłam i poleciałam, wróciłam koło 18-ej...i na najbliższe dni atrakcji mi starczy.
W aptece nie było jednego leku, zamówiony, w czwartek po odbiór.
Jeszcze powinnam do dermatologa, nie mam skierowania...może prywatnie, poszukam jak u mnie z tym jest.
Gratko, też nie wszystkie liście zgarniam, tylko te z orzecha i bzu, a w polu to nawet z orzecha nie zgrabiam, w malinach leżą liście z czereśni, też ich nie ruszam.

Czekam na zięcia, który ma zamiar wpaść do mnie na godzinkę.

Ciekawa jestem, czy też wymyślił Ci jakieś zajęcie.
Edwardzie, najlepsze przepisy podrzuca Kama, już mam kilka linków zapisanych.
No i link od Gratki, tam są prawdziwe rarytasy.

Badanie zaliczyłam...wynik będzie za miesiąc, ale mam spokój na 2 lata, no chyba, że się już nie załapię na bezpłatną.

Izo, najważniejsze, że masz już badanie za sobą.
Bardzo nie lubiłam tego badania, teraz już się nie wybieram, mam dość wszystkich lekarzy, badań itp.
Bardzo lubię romanse historyczne, a już dawno nie czytałam.
Zresztą teraz mało czasu na czytanie, jesienią i zimą będziemy nadrabiać zaległości.
Izo, też już latam z gołą głową, w czapce za gorąco, dlatego ten fryzjer nad mną wisi.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[Lulka]

Napisał bogda

Rano poleciałam do sklepu, szybko się uwinęłam, zięć ma wolne, no to go naszło wycinanie krzaczorów, tośmy poszli w pole, on ciął, ja nosiłam na kupkę.
W trakcie obiadu mnie olśniło, że mam termin do reumatologa, to znowu się szybko ogarnęłam i poleciałam, wróciłam koło 18-ej...i na najbliższe dni atrakcji mi starczy.

Bogda, ja to nazywam "rock and roll"

ELO - Rock'n roll is king

[bogda]

Hej Lulka.

Bogda, ja to nazywam "rock and roll"

Lulka, trafne określenie.
Tylko ja na trochę wolniejszych obrotach

[Lulka]

Napisał bogda

Hej Lulka.

Lulka, trafne określenie.
Tylko ja na trochę wolniejszych obrotach

Też dzisiaj dałam czadu z resztą liści i wycinaniem malin.
Syn ciął rębakiem suche gałęzie na zrębki, a tymi zrębkami
wysypywałam ścieżki między skrzyniami, żeby
ograniczyć chwasty.
I może ślimaki będą miały trudniej dojść do sałaty
Te zrębki drzewne się pięknie kompostują, wysypałam je
jesienią pod krzewy hortensji... teraz patrzę, a tu prawie sypki kompost
się zrobił.
Przygotowuję już katafalki do warzyw...lato w lutym się
zrobiło, tego jeszcze nie grali
Ciekawe jaki będzie marzec.

[bogda]

Też dzisiaj dałam czadu z resztą liści i wycinaniem malin.
Syn ciął rębakiem suche gałęzie na zrębki, a tymi zrębkami
wysypywałam ścieżki między skrzyniami, żeby
ograniczyć chwasty.
I może ślimaki będą miały trudniej dojść do sałaty

Lulka, w jakiś amok wpadłyśmy, zimowe siedzenie na prdeli nam zaszkodziło.
Też mi chodzi po głowie kupno rębaka, nie ma co robić z tymi gałęziami, a ognisk palić nie wolno.

[Lulka]

Napisał bogda

Lulka, w jakiś amok wpadłyśmy, zimowe siedzenie na prdeli nam zaszkodziło.
Też mi chodzi po głowie kupno rębaka, nie ma co robić z tymi gałęziami, a ognisk palić nie wolno.

Bogda, pewnie tak
Rębak, nawet tańszy, to dobry pomysł, przepuszczamy przez
niego wszystkie gałęzie, średnie i mniejsze,
muszą być tylko suche i bez liści.
W szybkim tempie masz porządek z gałęziami a zrębki, tak
jak mówię, są dobrym materiałem na kompost
czy ściółkowanie ścieżek

[kobra5]

No no atrakcji macie dużo??? Na takie atrakcje szykuję się jutro jak pogoda dopisze bo dziś zaliczyłam masaż misami tybetańskimi ..w pięknej scenerii ..na wygodnym podgrzewanym łóżku do masażu z pogadanką o onych misach co to mnisi z nich jedli a potem używali do leczenia.Niestety nie łykałam wszystkiego jak gęś kluski bo co nieco wiem ale przyjemnie było na zaangażowaną młodą popatrzeć w stroju mnicha z shaolin i na bosaka .Ha po 1 godz. seansie na którym posłuchałam dźwięków ,muzyki w tle ,zasnęłam przy misach kryształowych (Bogu dzięki że one na podłodze stały a nie na mnie kładzione były jak wcześniejsze metalowe )powdychałam zapach świec i ogólnie wrażenie miłe .Na koniec zapytana o wizje owszem odpowiedziałam że widziałam coś w kształcie misy drewnianej z ciemnymi żyłkami jak gałęzie ..na co młoda zaniemówiła i głosem przejętym mi oznajmiła że to drzewo życia symbol oświecenia ,połączenia ze Wszechświatem .Ponoć niewielu doznaje takiej wizji ..no i ???..Wyobraźcie sobie że uniosłam ciężar swojej "niezwykłości i obdarzenia mocami prawie Buddy " bez mrugnięcia powieką i zakrztuszenia się .. no i zapisałam na seans ajuweryjski na 18 marca (bo karnet jeszcze nie wykorzystany)
Bogda Lulka Iza Gratko -jutro Was dogonię w tych pracach
Dla Edwarda mam przepis na podkarpacki żurek. Wierz mi jest delikatny ,pyszny robiłam na Wielkanoc.Potrzebna tylko maślanka z Jasienicy.
https://www.kuchennymidrzwiami.pl/po...y-na-maslance/

[bogda]

Rębak, nawet tańszy, to dobry pomysł, przepuszczamy przez
niego wszystkie gałęzie, średnie i mniejsze,
muszą być tylko suche i bez liści.

Dzięki Lulka, muszę namówić zięcia, niech poszuka w internecie, albo podjadę kiedyś do OBI czy innego marketu i rzucę na nie okiem.
A jakiej firmy Ty masz rębak?

Na takie atrakcje szykuję się jutro jak pogoda dopisze bo dziś zaliczyłam masaż misami tybetańskimi ..

No proszę.

.Ponoć niewielu doznaje takiej wizji ..no i ???..Wyobraźcie sobie że uniosłam ciężar swojej "niezwykłości i obdarzenia mocami prawie Buddy " bez mrugnięcia powieką i zakrztuszenia się .. no i zapisałam na seans ajuweryjski na 18 marca (bo karnet jeszcze nie wykorzystany)

No coś podobnego, niesamowite.
Tak było naprawdę, czy zmyśliłaś?
W każdym razie gratulacje.

[bogda]

Doszłam do wniosku, że dziś przeszarżowałam z robotą i w ogóle.

Dobrej nocki Wam życzę.

[kama5]

Pierwszy dzień , w którym wyszłam , bo sloneczko tak zachęcało.Kardiologa nie było dzisiaj to zapisałam się do rodzinnej.EKG zrobi , sprawdzi potas i może dopisze coś z leków.Za tydzień mam znów wyjazd.Cieszyłam się , że z oczami dalej bedzie lepiej , a tu regres.
Dzięki za sympatyczne słowa " Rodzinko ".Zaraz lżej na duszy przy wsparciu przyjaciół.

Żle sypiam, wtedy buszuję po internecie .Nadtknęłam się na tego gościa.Wiem , ze jest wykształconym i b. bogatym i nie dla kariery ani dla pieniędzy tu przyszedłDobrze się go słucha, a co do racji to każdy odbierze w/g siebie.

Śpicie już , to niech się Wam coś miłego przyśni.

https://youtu.be/LKyuGqYTST8?si=e7KwFkt5z_WejfAJ

[kobra5]

Witajcie ..wstałam wcześnie bo do atrakcji ogrodowych się szykuję ale na razie zimno ...brrr
Bogda nie zmyśliłam ..tylko dla mnie to była ogromna misa w kolorze i fakturze korka z ciemnobrązowym wzorem typu gałęzie ..drzewa jako całości nie widziałam bo skupiłam się na tych gałęziach.
Ponoć Budda doznał oświecenia pod tym drzewem ...no mnie oprócz wrażenia że wraz z tym "talerzem" lewituję gdzieś w przestrzeni żadne oświecenie nie dotknęło
Kama już wcześniej jak przeczytałam jak źle się czujesz trochę mnie sparaliżowało ...ale jak już buszujesz po necie znaczy idzie ku lepszemu.. zaraz pooglądam ten link bo wcześniejszy mi się podobał .Lubię wyrazistych gości.
Lulka marzec podobno ma sypnąć śniegiem tak mnie wczoraj kuzynka od kur powiadomiła pytając czy chcę jajka na Wielkanoc.Chciałam.
Iza no to masz jeszcze miesiąc czekania na wynik.Z gołą głową latam od paru dni ale czapka wygodna .Do mojej fryzjerki muszę się zapisać bo inaczej nie ma szans.
Pozdrawiam wszystkich

[Iza_bella]

Dzień dobry....
Od rana jestem w ruchu i mam randki z niezdrową...byłam już u wampira na pobraniu krwi a w południe kolejne spotkanie z białym fartuchem. Brrr.
Wybaczcie, bo nie chce mi się gadać. Pozdrawiam tylko i życzę miłego dnia wszystkim.

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo i Kobro.
I Kamo...nocny Marku.
Kamo wysłuchałam kawałek tego gościa, później wysłucham całość.
Mimo, że nie darzę go sympatią, to ma dużo racji w tym co mówi.

Za tydzień mam znów wyjazd.Cieszyłam się , że z oczami dalej bedzie lepiej , a tu regres.

Kamo współczuję, trzymamy kciuki żeby jednak było lepiej.

Bogda nie zmyśliłam ..tylko dla mnie to była ogromna misa w kolorze i fakturze korka z ciemnobrązowym wzorem typu gałęzie ..drzewa jako całości nie widziałam bo skupiłam się na tych gałęziach.
Ponoć Budda doznał oświecenia pod tym drzewem ...no mnie oprócz wrażenia że wraz z tym "talerzem" lewituję gdzieś w przestrzeni żadne oświecenie nie dotknęło

Kobro, ja żartowałam, nie posądzałam Ciebie o bajdurzenie.
Masz niesamowity dar, rzadko spotyka się takich ludzi.
Czasem sami nie wiemy, jaka w nas tkwi siła, czy jak to tam nazwać można.

Od rana jestem w ruchu i mam randki z niezdrową...byłam już u wampira na pobraniu krwi a w południe kolejne spotkanie z białym fartuchem.

Izo, współczuję
Rozumiem, że nie chce Ci się o tym nawet pisać.
Ja teraz też szukam kontaktu do dermatologa, tak mnie gastrolog załatwił tymi lekami.
Już kiedyś się zastanawiam, jak człowiek pracował, to żadne świństwa się nie doczepiały, najwyżej jakaś grypa, angina i tyle, a teraz co rusz coś wyskakuje.
Ja już mam wstręt do tych fartuchów, bo gdyby jeszcze jeden lekarz mógł pomóc, ale nie, od specjalisty, do specjalisty, a wszędzie kolejki, często nie pytają jakie leki się łyka, zalecają ze swojej dziedziny, a te często wchodzą w interakcję z innymi i tak koło się zamyka...szkoda słów
U mnie dziś kropi, no i dobrze, przynajmniej odpocznę, wszystko mnie boli.
Dobrego dnia Wam życzę.

[gratka]

Ludny dzień nastał dla mnie. Od rana, gdy tylko wróciłam z biblioteki,
odwiedziły mnie dwie panie aby pogadać o sprawach gminy.
To była jakaś sonda przedwyborcza, ale paniom się nie spieszyło i sondowały
mnie przy kawie dwie godziny z okładem.

Nic się nie dzieje, więc słucham szefa Konfederacji z linku Kamy.
Normalnie nigdy bym nie wpadła na to, aby go poszukać.
Dziwne; nie rozumiem, że jak tyle gówna pływa w polityce, to facetowi chce się
w tym bagnie pławić i co więcej - i obraca się pośród tego gówna
jak ryba w wodzie źródlanej. .
Przesadza, nie mój on, jednak inteligencji nie można mu odmówić.

Na temat masaży misami się nie wypowiem, bo misy tybetańskiej nigdy
chyba nie widziałam. Ciekawe są Kobry doznania i świadczą dobitnie,
że sprawy na granicy ciała i umysłu są dla nas ciągle ziemią nieodkrytą.

Napisał bogda

U mnie dziś kropi, no i dobrze, przynajmniej odpocznę, wszystko mnie boli.

Chciałoby się napisać coś o zasłużonym wypoczynku... odpoczywaj Bogusia,
jak będzie pogoda to znów Cię poniesie w niekontrolowany sposób

U mnie nie kropi, a mimo wszystko odpoczywam, aż się sama sobie dziwuję.

Miłego dnia!

[Lulka]

Napisał gratka

Na temat masaży misami się nie wypowiem, bo misy tybetańskiej nigdy
chyba nie widziałam.

Misę tybetańską to widziałam tylko u Raczka w wideorecenzjach (lubię go słuchać), zobaczcie, jaki
ma czysty dźwięk w 21:56 minucie:

SAMI SWOI. Początek. reż. Artur Żmijewski, prod. 2024 - wideorecenzja Tomasza Raczka

Moja koleżanka bardzo sobie chwali masaże ciepłymi
kamieniami, twierdzi, że to świetny relaks

Dobrego reszty dnia