Ateista- to brzmi dumnie...

[pluto37]

Napisał Frat

Ale wyszczekanie może być zarówno agresywne (ofensywne), jak też obronne (defensywne). To drugie działa jedynie odstraszająco, w obronie własnych wartości, niezależnie od tego jakich.

Ale to nie zmienia faktu że obie reakcje mają zatrute źródło.
W miejsce neutralnej koegzystencji następuje agresywna próba skasowania do spodu wroga.

[Frat]

Napisał pluto37

Ale to nie zmienia faktu że obie reakcje mają zatrute źródło.
W miejsce neutralnej koegzystencji następuje agresywna próba skasowania do spodu wroga.

Nie każde źródło może być czyste, a brak reakcji może być czasem gorszy od złej reakcji.

[pluto37]

Napisał Frat

Nie każde źródło może być czyste, a brak reakcji może być czasem gorszy od złej reakcji.

Fracie!
Problem w tym, że -zakładając normalność - oba te źródła z innych "wód" się biorą i wcale nie muszą być elementem tego samego dorzecza.

Problem powstaje wtedy kiedy nabuzowany sterydami aktywista zaczyna łopatka kopać rów, żeby sie to co z obu źródel cieknie zmieszało dla jajców, albo dla korzyści z łomotu.

Inaczej mówiąc. Bez wytrysków bojowego pseudoateisty Ty jako [umowny]wyznawca jakiejś religii możesz swobodnie egzystować w moim otoczeniu [ umownie ] ateisty [albo odwrotnie] bo nasze przekonania są jak dwie równoległe. Zakładając, że
nasze wybory są autonomiczne i świadomie wynikające z naszych potrzeb i przemyśleń.

[Frat]

Napisał pluto37

Inaczej mówiąc. Bez wytrysków bojowego pseudoateisty Ty jako [umowny]wyznawca jakiejś religii możesz swobodnie egzystować w moim otoczeniu [ umownie ] ateisty [albo odwrotnie] bo nasze przekonania są jak dwie równoległe. Zakładając, że
nasze wybory są autonomiczne i świadomie wynikające z naszych potrzeb i przemyśleń.

A toż ja przecież nic innego w tym temacie nie proponuję.
Dobrze tylko, że dodałeś - "zakładając normalność".

[waclaw46]

Moi mili seniorzy na placu boju został Frat i Pluto i dalej drążą sprawę swojej koleżanki Hypatii .Nie wiem czy ona w tym uczestniczy ale zostawmy to krasnoludkom./ /
Miałem napisać na ten temat jutro ale wzywany do tablicy napiszę jeszcze dzisiaj , ale na odpowiedz możecie liczyć jutro.
Mam ograniczenia do dwóch postów dziennie.

Czy ktoś przeczytał tekst Schopenhauera nas temat erystyki ??? Ale , że nie zobaczyłem wpisów że ktoś ma trudności ,to dobrze że tekst który napisałem jest zrozumiały ,bo to było moim celem. Jeżeli już dajecie sobie radę z oprogramowaniem i poruszacie się po zasobach http://polona.pl/ to cieszę się , ze powiększyło nam się grono tych , co technologie XXI wieku nie przerażają i z zasobów polskiej kultury korzystają , bez przeszkód.

Odpowiedzii : Frat pisze : Ale wyszczekanie może być zarówno ofensywne, jak też defensywne. To drugie działa jedynie odstraszająco, w obronie własnych wartości .
Mój miły Fracie przecież rozmawiamy używając słów a nie walczymy na ringu by gawiedź , miała zabawę i rozrywkę i wzrosła oglądalność.??Kto oddaje na ciebie mocz będziesz rozpatrywał w kwestach defensywy, ofensywy nie? .To co piszę ,to też erystyka..Każdy to może stosować.Zareagował na to co pisze Hypatia nasz kolega Senesco ,` który filozofię zna ,i na forum nie można pleść bzdur licząć na osoby mniej oczytane, należy sprawdzić przed napisaniem , a po jego postach mogliście się sami przekonać. Ja też to robię.

Ja napisałem , bo Kanta mam na półce , stąd te stronty. Pozostały tekst to to , że Hypatia mnie wkurzyła że robi z Bogdy501 kretynkę , używając do tego erystykę .Nie każdy musi ją znać ? Próbujecie to rozpatrywać w kwestiach nie ideologicznych , a to normalne życie. Każdemu w emocjach może się zdarzyć.Perzejdzmy nad tematem dalej a nie wałkuj tego nie potrzebnie.

Wartości , a co to takiego jest ???czy byś ginął ,za wartości religijne ??? lub nie religijne ??? czy nie widzisz w tym głupoty ludzkiej. Dobre dla ciemnego ludu, jeżeli nie mają za co ginąć. Nikt z mądrych ludzi za takie bzdety nie będzie ginął , to dobre dla ciemnogrodu katolickiego lub islamu który opóźniony jest o około 700 lat .Jedni są w roku 1300 inni 2015 w tym jest dylemat dla tych co patrzą z boku.

Pluto pisze : żywią się tą samą strawą i bez niej żryć nie mają co.I żywot traci sens. Pluto to tylko słowa , żarcie twoje i twojej rodziny pominę, a coś ty takiego osiągnął w życiu,ze twój żywot ma sens????? Napisz podając swoje autentyczne dane a nie wyimaginowany NIK , byś snuł nam bajki.Myślę że Pluto : to nie Wałęsa czy Mazowiecki Kuroń lub inni, wyznania mojżeszowego Polacy Nobliści. Erystyka nie obraża ,używając słów można różne przekazać treści , ale można w niej przekazać niedomówienia. Można grać na emocjach bawiąc się tobą sprawdzają naukowe teorie. Czy chcesz być obiektem prób??
Nieraz nas ponosi ale popatrz Pluto spokojnie na to co piszemy i patrz obiektywnie nie emocjonalnie i nie straszmy się.

[pluto37]

Napisał waclaw46

Moi mili seniorzy na placu boju został Frat i Pluto i dalej drążą sprawę swojej koleżanki Hypatii .........

Wacek!
Nie wysilaj się.
Autora wyszczekanych podałem więc do niego zgłoś się z reklamacjami.
A zrozumienie tego co z Fratem drążymy zostaw bo to zbyt trudne dla ciebie.
Składanie liter nie jest tym samym co czytanie ze zrozumieniem.

[pluto37]

Napisał Frat

A toż ja przecież nic innego w tym temacie nie proponuję.
Dobrze tylko, że dodałeś - "zakładając normalność".

Coś takiego zakładac trzeba, bo inaczej trza byłoby na codzień z kałachem spacerować.
"Bo ludzi dobrej woli jest wiecej...." jak mawiał jeden klasyk

[Frat]

Napisał waclaw46

Mój miły Fracie przecież rozmawiamy używając słów a nie walczymy na ringu by gawiedź , miała zabawę i rozrywkę i wzrosła oglądalność.??Kto oddaje na ciebie mocz będziesz rozpatrywał w kwestach defensywy, ofensywy nie? .To co piszę ,to też erystyka..Każdy to może stosować.Zareagował na to co pisze Hypatia nasz kolega Senesco ,` który filozofię zna ,i na forum nie można pleść bzdur licząć na osoby mniej oczytane, należy sprawdzić przed napisaniem , a po jego postach mogliście się sami przekonać. Ja też to robię.

Ja napisałem , bo Kanta mam na półce , stąd te stronty.

Wacławie, gratuluję Kanta i zapewne również Schopenhauera na półce, jak również innych nobilitujacych tę półkę pozycji, które pozwolą Ci spokojnie rozwiązać problem oddawanego moczu i zakwalifikować ten akt do odpowiedniej kategorii.
Jestem przekonany, że rozwiążesz to urologiczne zagadnienie z łatwością i znawstwem godnym siebie oraz argumentów jakich lubisz używać.

[waclaw46]

Kiedyś zadałem na tym forum pytanie laczego wierzysz w Boga? ale nie uzyskałem odpowiedzi .Brak odpowiedzi ,motywowano to tym że wiara jest bardzo osobista i jest prywatną sprawą każdego człowieka. Napisałem to hasło w google i uzyskałem takie odpowiedzi :

blocked opowiedział(a) :
Bo niby po co byśmy żyli? Bez sensu by było jakby po śmierci był koniec. Tylko ludzie myślą, bo mają duszę. Wierzę w Bogai nie wstydzę się tego, ma ktoś coś do mnie?
blocked opowiedział(a) :
Ponieważ jest wiele dowodów na Jego istnienie.Ciągle odczuwam Jego obecność przy mnie,wiele razy mi On pomagał.
Nawet,gdyby tych dowodów nie było to i tak bym wierzył.
Ale one są i to jeszcze bardziej umacnia mnie w wierze.
sanny59 opowiedział(a)
Bo od początku mnie tak uczono i wcale tego nie żałuje. Bóg istnieje a świadczą o tym jego cuda .
kasiamk opowiedział(a)
Wierze w Boga, bo on mnie kocha i jest moim przyjacielem.
Uratował mi życie

Jest tych odpowiedzi więcej , jak sami widzicie wiara w Boga związana jest z życiem wiecznym w innym świecie a realizowane jest z rytuałem przejścia.Inni odbierają Boga jako "anioła stróża" który miałby pomagać w trudnych momentach życiowych a sytuacje trudne przypisują pojęciu Bóg.
Przytoczyłem wcześniej Dziesięć mitów oraz dziesięć prawd o ateizmie, w których S. Harris odnosi się też do tych spraw o których piszą wierzący.Tak ten problem wiary i nie wiary wygląda a racjonalistom trudno zrozumieć działania teistów do narzucania swoich poglądów przez instytucje Państwa.

[Bogda501]

A ja swoim nieznośnym zwyczajem wklejam obrazek, by znów ktoś nie zarzucił mi, że coś sugeruję lub kogoś obrażam...

[pluto37]

[quote=Bogda501]

A ja swoim nieznośnym zwyczajem wklejam obrazek, by znów ktoś nie zarzucił mi, że coś sugeruję lub kogoś obrażam...

Czemu miałoby to kogoś obrażać? Przecie to fakt.
Ale też faktem jest że jest całkiem sporo ludzi, którzy wierzą w jakis Absolut mimo proboszczów, pastorów, rabinów, mułłów, popów,lamów i kogo tam jeszcze chcesz.
Wydaje mi sie, ze jest to jedna osobistych potrzeb człowieka.
Jednym tego typu "doping" jest potrzebny do życia a innym nie.
A jedni i drudzy powinni względem siebie być neutralni.
Czego niestety "proboszcze' zrozumiec nie potrafią i to chyba z całkiem merkantylnych powodów.
Na wsi i podobnych społecznościach ten wpływ jeszcze działa, ale w miastach, gdzie lokalna presja jest znacznie mniejsza, już nie.
I to jest w/g mnie taka forma ateizacji społeczeństwa w praktyce. Bez wrzasku ujadających aktywistów z misjonarskim ateistycznym zacieciem.

A przykład/ Chyba ze trzy miesiące temu jakieś gówniarze "ozdobiły" cmentarna kaplicę satanistycznymi malunkami. Był telewizyjny wrzask, oburzenie proboszcza itp ekstazy medialne. A do dzis te malunki widnieją i .....nikomu one nie wadzą. Ani proboszcz nie dostaje spazmów, ani wierni parafianie, uczestników konduktów nie wspominając.

Wydaje mi się -może mylnie - że powszechne obrazki medialne z występów tuzów z episkopatu i ich wynurzenia zupełnie nie przekładają sie na codzienny żywot narodu.

[waclaw46]

https://www.youtube.com/watch?v=pxZ4S5dRbt8
Urban umieścił film i internet podzielony jedni za inni przeciw. Opłatka nikt nie traktuje poważnie to tylko symbol.
Ale trzęsienie ziemi pod fotelami ministrów staje się tematem nr.I

[Bogda501]

Napisał waclaw46

Opłatka nikt nie traktuje poważnie to tylko symbol.
Ale trzęsienie ziemi pod fotelami ministrów staje się tematem nr.I

Zakonnice piekły hostie i opłatki na urządzeniach podobnych do współczesnych gofrownic tylko że nie elektrycznych. Składniki to tylko mąka i woda (chociaż może przez ostatnie 50 lat coś się zmieniło ?)
Zawsze mogłyśmy liczyć na to, co wystawało poza "gofrownicę",
Wiele okrawków upadało na ziemię i nikt nie robił z tego afery.. Może później dokładano jakieś modły i dopiero wtedy opłatki i hostie stawały się święte..

[Jarosław II]

50 minut trwała prywatna rozmowa papieża Franciszka z prezydentem Rosji Władimirem Putinem - poinformowano w Watykanie po audiencji. Według zapowiedzi jednym z tematów spotkania miała być sytuacja na Ukrainie.

Czyżby to była spowiedź ateisty czy tylko przyjechał po rady jak wyjść z impasu bo tylko w Bogu nadzieja?
Świat się wali, przywódca komunistycznego mocarstwa u głowy Kościoła. I to nie jedyny raz.
Tylko patrzeć jak Czajny się ustawią w kolejce do całowania w pierścień.

[waclaw46]

JarosławII napisał-Czyżby to była spowiedź ateisty czy tylko przyjechał po rady jak wyjść z impasu bo tylko w Bogu nadzieja?

Tak Jarosławie w tej części kiedy mówił po rosyjsku , bo Franciszek nie zna rosyjskiego .
Ludzie się spotykają i rozmawiają bo wszyscy ci od wielkiej polityki wiedzą że tylko mają jedno życie i nie wierzą w to drugie jako efemeryczny twór wyobraźni.

Co do Boga i jego możliwości to są tylko słowa nie poparte niczym.Pomyśl jeden rok świetlny to 9,54 biliona kilometrów , 14.6 miliarda lat minęło a nad tym twój Bóg słuchający tego co ty mówisz .Od zer związanych z odległością w głowie się kręci . Pojęcie grzechu wynika z kultury ,w jednej jest grzechem w innej nie , a podstawowe prawa wynikają z nadrzędnej rzeczy jaką jest przetrwanie gatunku.

Załóżmy że tyś to wszystko stworzył to byś oczekiwał bym ci klepał mantry że cię kocham ? Sprawdzał byś to wszystko co mówię i to wysłuchiwał kilkakrotnie w ciągu dnia .A spowiednik daje ci za karę kilkakrotne klepanie mantr , zastanów się nad tym. Dla tego Ja do tego wszystkiego podchodzę sceptycznie.

Na wschodzie Ukrainy giną ludzie bo ostrzeliwane są obiekty cywilne przez nacjonalistów Ukraińskich spod znaku UPA.Może będzie rozwiązanie siłowe i o tym chciał poinformować Franciszka i przygotował sobie dobrze zaopatrzony schron przeciwatomowy.
To tylko my nie pamiętamy o Polakach na wschodzie a przyjmujemy Syryjczyków .Udzielamy pomocy na prawo i lewo a nie potrafimy rozwiązać spraw wewnątrz kraju.Sny o potędze z Madagaskarem w tle jak było za II RP.

[senesco]

Napisał waclaw46

Tak Jarosławie w tej części kiedy mówił po rosyjsku , bo Franciszek nie zna rosyjskiego .

Wacławie, Jarosław nie musi być daleki od prawdy.
Franciszek nie musi znać rosyjskiego, by spowiadać. Nie on bowiem spowiada, lecz grzesznik spowiada się Bogu. Nie on udziela rozgrzeszenia, a jedynie jest jego świadkiem.
Bóg zaś pomieszał ludzkie języki, zatem je ustanowił, można domniemać, że je zna i rozumie.
Tak, że gdyby Putin zamierzał się spowiadać, to może mówić do Boga w dowolnym języku. Czy Bóg zechce go wysłuchać? Tego niestety nikt z nas się nie dowie.

Napisał waclaw46

Ludzie się spotykają i rozmawiają bo wszyscy ci od wielkiej polityki wiedzą że tylko mają jedno życie i nie wierzą w to drugie jako efemeryczny twór wyobraźni..

Jakaś nieścisłość, Wacławie.
Jak coś jest efemeryczne, to jednak istnieje. Istniało choć przez chwilę i przeminęło bez śladu. Ale istniało. A czymże jest chwila w wieczności?
Fizyka twierdzi, że wszystko wokół to tylko przemiana energii - być może zatem jeden byt zmienia się w inny. Bezpowrotnie. Choć katolicy upierają się przy zmartwychwstaniu w cielesnej, materialnej postaci.

Czy powtórne życie jest tworem wyobraźni, oto jest pytanie.
Bo czymże jest wyobraźnia i czy ma moc tworzenia?
Czy wyobraźnia człowieka może zmaterializować coś, co nie istniało przed momentem wyrażenia woli, by owo coś istniało?
Czy wyobraźnia stwarzając coś czyni to na czas jakiś, czy tylko mgnienie oka?
Czy owo coś istnieć będzie li tylko w wyobraźni i dla niej samej - niedostępne poznaniu innej wybraźni (bo przecieź chyba nie ma wyobraźni wspólnej wszystkim ludziom, bez względu na czas i przestrzeń?), czy wręcz przeciwnie - stanie się poza nią i dla wszystkich poznawalne?

"Efemeryczny twór wyobraźni" musiałby mieć formę i kształt, i swój czas. A zatem byłby realny.

[waclaw46]

Spowiedz rzymskokatolicka
[....]Spowiedź Święta
- Jak się spowiadać ? – Formuła i zachowanie –
Uklękwszy u konfesjonału , powiedz : Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus .
Kapłan odpowiada : Na wieki wieków . Amen.
Przeżegnaj się : W imię Ojca i Syna , i Ducha Świętego . Amen .
Kapłan uczyni znak krzyża i zachęci do ufności w miłosierdzie Boże, na przykład , może to uczynić słowami : Bóg niech będzie w twoim sercu , abyś skruszony w duchu wyznał swoje grzechy .
Rozpoczynając wyznanie grzechów powiedz : ostatni raz spowiadałem (am) się przed : tygodniem , miesiącem , latami . pokutę odprawiłem . Popełniłem następujące grzechy : Wyliczam te grzechy , a przy ciężkich podaję liczbę i okoliczności . na zakończenie mów , więcej grzechów nie pamiętam , za wszystkie serdecznie żałuję i proszę Boga Ojca o przebaczenie .
Następnie słuchaj uważnie pouczeń kapłana i zapamiętaj zadaną pokutę .Przed przyjęciem rozgrzeszenia okaż jeszcze raz skruchę –
Słowami – Boże bądź miłości w mnie grzesznemu .
Udzielając rozgrzeszenia kapłan wypowiada słowa –
Bóg Ojciec Miłosierdzia ,który pojednał świat ze sobą , przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna i zesłał Duch Świętego na odpuszczenie grzechów ,niech ci udzieli przebaczenia i pokoju ,przez posługę Kościoła i ja odpuszczam Tobie grzechy , w imię Ojca , Syna i ducha Świetego . Puka w konfesjonał
Odpowiedz :,,Amen „- po udzielaniu rozgrzeszenia, kapłan morze zwrócić się do ciebie słowami – Wysławiajmy Pana bo jest dobry.
Odpowiedź- Bo jego miłosierdzie trwa na wieki.
Pan odpuścił tobie grzechy. Idź w pokoju.[...]

Bliżej przyjrzałem się sprawie mam do ciebie pytanie Sobesco ?jak Kapłan kontaktuje się z Bogiem . Komórka ,fax ,telefon ,telegraf czy posiada zdolności telepatyczne , przekazując pokutę osobie spowiadanej.Czy Papież jest według cie przekaźnikiem słów Boga , odpowiednikiem dla lepszego zobrazowania w przyrodzie , papuga/ papug wyłączając na moment przekazu , swoje myślenie

Senesko pisze :Bóg zaś pomieszał ludzkie języki, zatem je ustanowił, można domniemać .Senesco domniemać można wiele że Bóg ma głowę koguta osła kozy w zależności od ich występowania w danym rejonie zwierząt, gdzie powstało wierzenie. Też piszesz o rzeczach które występują w bajce /pomieszanie języków/ i daleko temu do rzeczywistości .Postępy też są w lingwistyce i opieranie się na zapiskach z 2000 lat lub więcej nie ma sensu bo seniorzy żyją w XXI wieku i więcej wiedzą niż niewolnik lub prymitywny mieszkaniec Azji Mniejszej.

[waclaw46]

efemeryczny :-złudny, szybko przemijający, krótkotrwały.
Senesko piszesz :Jak coś jest efemeryczne, to jednak istnieje. Istniało choć przez chwilę i przeminęło bez śladu Senesco nie musi istnieć fizycznie to co nazywamy obrazem , tworzy to nasz mózg i w zależności od okoliczności w jakiej się znajdujemy i stanu naszego zdrowia . Szaweł/Paweł spad z konia zobaczył Boga ,dokumentacja chorobowa w szpitalu psychiatrycznym pełna jest opisów stworzonych przez ludzki mózg.Alkoholicy też widzą różne rzeczy które są wytworem ich wyobraźni.

[senesco]

Napisał waclaw46

Bliżej przyjrzałem się sprawie...

Czyżby?
Mam wrażenie, że to jednak tylko Twoje domniemanie.
Co nie jest wcale takie złe, boć aby cokolwiek domniemać, trzeba pomyśleć, czyli użyć rozumu. Oprzeć się na przesłankach, zinterpretować fakty, dążyć do jakiegoś celu.
Domniemać można wiele, nie zgodzę się, że wszystko.
Myślę, więc jestem. Ale czy skoro jestem, znaczy że myślę?

Kapłan nie kontaktuje się z Bogiem.
Ponoć cadycy mają dar i bezpośredni dostęp do niebios, ale w kościele katolickim z wielką ostrożnością traktuje się objawienia.
Na ogół, najczęściej, z głęboką niewiarą.
Papież też nie przekazuje słów, ani woli Boga. Objawienie bowiem jest zamknięte i skończone.
Bóg zatem nie przemawia wprost do żadnego człowieka.
Ale działa przez niego.
Nie musi w tym celu używać głosu, ani argumentów, ani nie potrzebuje wiary.
Może działać - tak nauczają rabini - nawet przez niewiernego. Ateistę także. Jeśli ma taki kaprys.

[senesco]

Napisał waclaw46

efemeryczny :-złudny, szybko przemijający, krótkotrwały.

Czyli mający miejsce - rzeczywisty.

Napisał waclaw46

Senesco nie musi istnieć fizycznie to co nazywamy obrazem , tworzy to nasz mózg i w zależności od okoliczności w jakiej się znajdujemy i stanu naszego zdrowia.

Wacławie, jako racjonalista, fizyk, umysł ścisły wiesz, że mózg nie tworzy żadnych obrazów.
Bez względu na stan zdrowia.
Wszystko, co zdarza się alkoholikowi lub osobie z zaburzeniami psychicznymi, zdarza się osobie zdrowej.
Każdemu z nas, nawet najbardziej zdrowemu i najbardziej racjonalnemu, przydarzył się epizod schizofreniczny.
Więcej, brak wyobraźni jest zaburzeniem psychicznym. Poznawczym także.
Uniemożliwia przeżywanie i wyrażanie emocji.
A mimo to, żaden mózg nie tworzy obrazów.

To znaczy, są osoby, które twierdzą, że dysponują mocą sprawczą i wolą umysłu tworzą rzeczy materialne, tudzież takie, które inni mogą postrzegać, ale nazywane są szleńcami lub czarownicami.
Czy Twój móg posiada moc tworzenia obrazów?