"Pszczółki Jolity". Pszczółki-czyli Te Co Lubią Miód.

[Wodniczka]

Dobry wieczór Pszczółkom i Guciom.
Jak pisałam wczoraj, że spotykamy się tutaj dzisiaj,, dziękuję za miłe słowa pod moim adresem.. miło mi bardzo, bo tak było.
Dzisiaj coś zaczyna się dziać na działce, kurier przywiózł nam ziemię do szklarni, córka już segregowała sobie warzywa, jak będzie wsiewać je do skrzynek...Lubi prace w ogrodzie, już chodzi i obserwuje, jak wyrastają tulipany.
Oglądam mój portret komunijny, sukienka przystrojona mirtą, świeca też, z otwartą książeczką ,z niebieskimi oczami.
Ale mnie zainteresowała druga strona zdjęcia, jak pisała Basia, nie każdego było stać na fotografa pieczątka
"PRO ARTE"PLACÓWKA ARTYSTYCZNO-MALARSKA, STANISŁAW DZIEWIĄTKOWSKI- SOPOT ul. Bieruta 70/B
TEL.525-06 366/P Stoi na honorowym miejscu na półce, w moim pokoju.
Na tej samej półce postawiony jest drugi obraz Matka Boska z Dzieciątkiem, który dostałam od śp, Babci Marianny,(druga żona mojego dziadka, mieszkali w Poznaniu, do tej pory mieszka tam ich córka z rodziną) jako prezent ślubny.
Dziadkowie i moi rodzice już nie żyją, ale pamięć jest w moim sercu.
Dzień mi szybko minął, jest już ciemno za oknem.
Oglądnę teleturniej 1 z 10, potem jakiś film.
też muszę ustalić z synem wyjazd na co miesięczne pobranie krwi (INR).

[hania.m]

Pszczółki, nie było mnie trochę, ale u mnie to tak jest,raz lepiej raz gorzej. Miałam takie zawirowania ze spaniem że nie spałam 4 noce pod rząd ani w dzień też nie, ledwo stałam na nogach. Poleciałam biegusiem do psychiatry bo leki na recepte tego typu tylko tu,bo rodzinna nie przepisała... od piątku biorę nowe leki i zobaczę, no już 2 noce przespałam haha!
Chcę już bardzo wyjść z tego marazmu żałoby bo minął rok i chcę iść do przodu nawet małymi kroczkami, nie żyć smutkiem i tylko chorobami i tego się będę trzymała, jeśli będę miała na to wpływ..
oczywiście nie zaniedbując zdrowia..
choć mi to raczej nie grozi bo moja wnuczka 28 letnia cały czas mi umawia wizyty u specjalistów w szpitalu
i pilnuje terminów, taka moja osobista sekretarka opiekuńcza podwozi mnie gdzie trzeba,tym bardziej teraz jak nie mam już "podwózki"...po śmierci męża. W sumie jest związana ze mną bo przez 14 lat była głównie u mnie, bo jej mama ciągle miała dyżury po 12 godz. Gdybym jej nie miała to ciężej by mi było., dlatego nie rozumiem jak wnuczki,
czy wnukowie nie interesują się babciami systematycznie i nie pomagają, jeżeli babcia kiedyś opiekowała się wnuczką.
Właśnie jutro rano mam kardiologa w szpitalu i to Karolinka tego pilnuje żebym nie zapomniała..heh
Jeszcze napiszę
że chciałabym umieć jak Wy wstawić w poście fotkę tak jak kiedyś to robiłam
ale teraz mi nie wychodzi
- taka guła jestem! aż zazdraszczam że tak umiecie wstawiać co chcecie hihi
zmykam już i pozdrawiam Was wszystkie

[kryba]

Witam wszystkie Pszczółki i Gucia milutko .


Moi drodzy - tak jak piszecie u mnie na wsi faktycznie w tych czasach trzeba było zamawiać fotografa.
Podobnie jak Gienek nie mam zdjęć z tych lat jedynie pamiętam, że był fotograf i robił nam fotki podczas komunii św.
Po komunii ja razem z innymi dziećmi byliśmy na plebanii na tzw. śniadaniu, ale to była tylko zwykła kawa
zabielana mlekiem plus drożdżówka i nic więcej.
W domu nie było żadnego przyjecia, ani prezentów - po południu szło się do kościola i przez cały tzw. biały tydzień.
Skromnie i pobożnie - taka była domena tego wydarzenia.

Haniu - miło mi, że się odezwałaś.
Obrazek z internetu możesz wstawić naciskając górny żółty znaczek i po otwarciu pojawia się napis :
'' wstaw adres swojego obrazka'', gdzie wklejasz link obrazka na przykład :
https://img1.dreamies.de/img/420/b/mu73qnormc7.jpg

Po zaakceptowaniu zauważ, że pojawia się symbol na początku i na końcu linka [IMG] bez tego znaczka obrazek nie jest aktywny.
Nie bój się eksperymentować - nic się nie zepsuje, najwyżej się nie wklei.

Moi drodzy - ten nowy dzień, który wstaje i zapach kawy cudowny daje i ciepłe słowa przyjaciela,
co życzy, by dzień był dobry!
Tak - wspaniałego dnia wszystkim życzę i cieplutko Was pozdrawiam.

[Wodniczka]

Dzień dobry Pszczółkom i Guciom, nic u mnie się nie działo
Dobrze się wyspałam, jestem po śniadaniu i popijam sobie kawę.
Krysiu dziękuję za wirtualną kawę

Haniu witam ,miło cię widzieć wśród nas, pomału wrócisz do normalnego życia, wszystko się zmieni i będziesz tryskała życiem.
Cieszę się, że mogę być z wami, bo nie chciano mnie wpuścić do naszego słodkiego ula.

[gynek66]

Z komunii to były robione zdjęcia , ale go nie mam zgubiło się , ale rodzice zrobili ucztę sobie alkoholową . To pamiętam dobrze , byli bracia ojca i matki siostry . One przyjechali z daleka. Musieli uczcić komunię. Było ciasto kawa , herbata.i Oranżady

na kapsle.
Pozdrawiam was.

[Janina1403]

Dzień dobry. Krysi dziękuję za otworzenia Ula i smaczną kawkę. Dzisiaj zimno jest na dworze może ciepła kawka nam pomoże. Krysiu Dosiadam się do Ciebie.
Wspominasz Krysiu i Gieniu czas Komunii św. Ja nie miałam żadnego przyjęcia Komunijnego w domu, żadnych prezentów , ani zaproszonych gości tylko po Mszy Fotograf robił nam zbiorowe grupowe zdjęcie przed Kościołem i kto chciał to robił sobie ze swoimi chrzestnymi czy rodziną. Sukienkę trzeba było zaraz zdjąć, żeby nie pobrudzić bo trzeba było chodzić codziennie na msze.Zosiu po domach chodził Pan z Firmy Fotograficznej i namawiali na Portrety ślubne i komunijne. Dałaś czarno białe zdjęcie, oni zrobili kolorowy Portret. Taki Portret ślubny mieliśmy zrobiony i przez pewien czas nawet wisiał na ścianie i córka wyśmiała to Mamidło i kazała to zdjąć. Jest do dnia dzisiejszego gdzieś w piwnicy. Teraz mamy wszystko nowoczesne, a nie tak jak było kiedyś.
Hania nas odwiedziła nie było Cię od Twoich urodzin i nawet chciałam napisać do Ciebie co się dzieje z Tobą i widzę, że wykasowałaś komentarze może sobie nie życzyć i nie napisałam, uszanowałam Twoją decyzję. Miło, że nas odwiedziłaś i bywaj częściej.Obrazków długo nie radziłam sobie wstawiać dopiero Basia mi wytłumaczyła najlepiej się obrazki wkleja jak masz już w Galerii Serniorka to tylko kopiujesz link i wstawiasz i nie potrzebny inny hosting. Basia dzisiaj pojechała do Szpitala to znowu wróci późno. Miłego dnia życzę, pozdrawiam wszystkich.

[Wodniczka]

Witajcie milutko i cieplutko wszyscy, co do komunii, to szłam z kuzynem w Poznaniu.
Takie były czasy
Dostałam wtedy bombonierkę czekolady z Wedla, bo ciocia tam pracowała, i to było wszystko.

[gracja50]

Dzień dobry wszystkim.
Haniu,nie będę pisała iż będzie dobrze.Bo jak będzie, to nie wiadomo,wiadomo iż na pewno potrzeba czasu aby było w miarę lepiej.Wyżej masz podpowiedź jak wstawić fotki.Basia tez dobrze podpowiada. Ja wstawiam przez https://postimages.org. Jest to darmowy hosting do zdjęć. Bez logowania można wstawiać obrazki czy swoje fotki.
Cóż wspomnień dalszy ciąg. Ze swojej komunii to pamiętam iż dostałam od chrzestnej album do zdjęć,który mam do dziś i czekoladę.Zdjęcia robił wujek.Mama nakręciła mi włosy na papiloty.A sukienkę to rok później miała do komunii siostra.
Dziś źle spałam a to z powodu hałasu i efektowi dźwiękowemu jaki towarzyszy rozruchowi Polimerów Police. Oprócz hałasu jest widoczny efekt świetlny z dużej odległości, taki jak duża flara. Jest to kontrolowany, w pełni bezpieczny proces – zarówno dla instalacji, pracowników zakładów oraz mieszkańców powiatu polickiego. Ilość zrzuconych na pochodnię węglowodorów mieści się w parametrach projektowych pochodni.Tak piszą ale hałas i widok jest.
Wczoraj pracownik firmy,która będzie wymieniała zbiorcze rury wodne i kanalizacyjne chodził po mieszkaniach i podpowiadał jak przygotować dojście do wymiany.U mnie trzeba wyciąć 8 dużych kafli.Pokiwał głową nad tym iż wiele ludzi zrobiło po nowemu łazienki i toalety i teraz muszą to kuć.Spółdzielnia powinna taką informację o planowej wymianie poinformować lokatorów przynajmniej z rocznym wyprzedzeniem.Przecież taką wymianę planuje się dużo wcześniej,ogłasza przetarg,szuka wykonawców i liczy kasę.Ja remont robiłam 5 lat temu to wtedy pewnie nie było wymiany w planach,ale obok wprowadzili się starsi ludzie w ubiegłym roku i wówczas remontowali swoje mieszkanie.
Dziś chłodniej jest niż wczoraj.Wieje wiatr i jest pochmurno.
Trzymajcie się zdrowo.Dobrego dnia życzę wszystkim.

[Wodniczka]

Witam ponownie wszystkich obecnych
Udało mi się dodzwonić do mojej fryzjerki(dawno nie byłam)umówiona jestem na skrócenie włosów, nie będę ich farbowała.
Jutro po pobraniu krwi, pojadę do fryzjerki..
Dzwoniła szefowa klubu medyk, poinformowała mnie o spotkaniu z okazji Dnia Kobiet.
Może uda mi się dojechać na 16-tą, zadzwonię po taryfę,
i dowiem się jaki mają program działalności klubu na br.
Dużo zdrowia wszystkim życzę

[kryba]

Przypomniałam sobie jaką kawę wtedy piliśmy.
To była zwykła kawa zbożowa '' Turek'' lub ''Dobrzynka''.
Piliśmy ją z rodzicami w domu, czasem dodawano cykorię do posłodzenia.
I wtedy na plebanii po komunii też taką kawę piliśmy.
Nie znaliśmy innej, to ta nam musiała smakować.
Pamiętam jeszcze i widziałam jak starsi /dziadkowie/ zażywali tabaki.
Widziałam - to były takie sprasowane jak tabletki lub w proszku wtedy cuda,
które dla mnie wydawały się czymś dziwnym i irracjonalnym.
Janinko - ja też jestem ''wiekowa''

Jeszcze coś o tabace
Tabaka to wysuszone, sproszkowane liście tytoniu.
Czasami dodaje się do niej również konkretny aromat.
W Polsce pojawiła się na przełomie XVII i XVIII wieku.
W 1996 roku zakazano jej produkcji i sprzedaży, jednak po 4 latach zakaz został zniesiony.
Tabaka, jako nikotyna, jest substancją uzależniającą.
Wciągana przez nos szybko wchłania się przez błonę śluzową i tworzy efekt rozluźnienia,
odprężenia, redukuje stres.
Mówi się, że tabaka ma poprawiać koncentrację i pomagać w leczeniu kataru,
jednak nie ma ku temu dowodów naukowych.

Powiedzonka, które potwierdzają to dwa śląskie ausdruki..
Pierwsze mówi -"Tyś je gupi jak tabaka w rogu!",
a drugie jest zachętą do odczepienia się -"Ciś do rzici na raki posznupać tabaki!

To były czasy, do których wracamy z sentymentem.
Jeszcze dodam, że musiałam całować w rękę księdza oraz przy podziękowaniu np.
chrzestnym lub innym z rodziny oraz mówić wszystkim spotkanym we wsi ciociu, wujku
oraz ładnie się ukłonić.. dyg..dyg.
Teraz to się uważa za stereotypy !!

⭐ Miłego wieczoru życzę wszystkim - Dobranoc.⭐

[kryba]

Zosia pisze : co do komunii, to szłam z kuzynem w Poznaniu.Takie były czasy. Dostałam wtedy bombonierkę czekolady z Wedla, bo ciocia tam pracowała, i to było wszystko

Zosiu ja pamiętam, że czekolada i cukierki były u nas tylko na Boże Narodzenie,
które trzeba było zbierać przez cały Adwent, albo i dłużej.
Moja babcia mała dużo wnuków, mieszkała z nami razem.
Jak wracała z miasta to zawsze dała mi cukierka.
Kupowała 5 deko cukierków najczęściej typu landrynki zawinięte w gazecie
lub'' szarym papierze z lepszego sklepu'' i obdzieliła wszystkie dzieci.
Taka to była oszczędność, nie tak jak teraz !!
Mówiło się, że musi starczyć na póżniej, a nie zjeść od razu.
Czasami dostał mi się jakiś lizak, a potem jak już pracowałam widziałam
pachnące gumy '' Donalda, ale tylko papierki rzucone na ulicy.
Wtedy było mnie może stać na wiele z tych rzeczy, ale z kolei była reglamentacja...
Ach te wspomnienia
⭐Spokojnej nocy - dobranoc ⭐

[Wodniczka]

Do jutra moi drodzy!!!

Czas wytchnienia nastał,
a jeśli nie – to tego właśnie życzę.
Miłego wieczoru, gdzie zasłużony odpoczynek
już na Ciebie czeka! Wszystkiego dobrego 🙂

[basia2002]

______

Witam wieczorkiem nasze miłe grono. Byłam dzisiaj na wyjeździe
z samego rana już byliśmy w Szpitalu na pobraniu krwi. Idąc po drodze
zrobiłam Krasnalowi zdjęcie. Na dworze było dzisiaj paskudnie, pochmurno
zamglone i bardzo zimno. Zadzwoniła kuzynka i prosiła , żeby do nich
przyjechać jak jesteśmy już blisko nich. Pojechaliśmy odwiedzić kuzynkę
i kuzyna mieszkają kilka przystanków za Szpitalem, ale spieszno było mi
do domu i z powrotem wróciliśmy po 15-tej na obiad, po obiedzie usnęłam
ze zmęczenia bo bardzo wcześnie raniutko wstałam . Potem telefony
z siostrami i czas leci. Widzę , że Hania nas odwiedziła. Poczytałam sobie
o czym piszecie , czar wspomnień trwa, popieram Wasze wypowiedzi bo tak
było w tych czasach jak żyliśmy. Krysiu o tych cukierkach cała prawda
ciągle było ich za mało , mamusia to robiła nam w rondelku - Irysy bo dzieci
było dość dużo , zawsze u nas w domu królowała kawa Dobrzynka albo Turek
z mlekiem , herbata najczęściej , Madras, codziennie parzone były fusy
jako świeży napar asencji w oddzielnym czajniczku z zawieszonym sitkiem ,
którą się dolewało do wrzątku i była bardzo smaczna. Jeszcze teraz nieraz
też kupuję herbatę Madras, mam czajniczek szklany z wkładem z sitkiem
w którym się parzy. Kupuję różne herbaty nie tkwię przy jednej, ciekawa
jestem różnych smaków. W podobnych czasach okazuje się , że żyłyśmy
bo jest nam to wszystko doskonale znane o czym piszemy. Teraz obejrzę
sobie filmy i dzisiaj wybiorę się szybko spać bo mam jakieś dreszcze
i czuję się jakaś rozbita. Do jutra dzisiaj Was mocno przytulam.
Zosi dziękuję za piękna dobranockę.
Kochani dziękuję za waszą obecność , miłego wieczoru życzę z miłymi
pozdrowieniami dla wszystkich.

1./ http://www.dobrysennik.pl/energia-dnia
http://www.dobrysennik.pl/tajemnice/medycyna-naturalna
2./ http://www.czary.pl/
3./ http://www.ksiegaimion.com/

[kobra5]

Witam wszystkich ..u nas pochmurno .Po wczorajszym cieplutkim dniu to nędza A miałam w planie prace ogrodowe..no cóż poczekają.
Wczoraj byłam na masażu misami tybetańskimi ..mnóstwo świec ,muzyka hinduska w tle .Godzina zabiegu .Było miło ,klimatycznie i bardzo relaksowo.
Wspomnienie komunii o jakich piszecie (drożdżówka na plebanii i kawa lub kakao) to wspomnienia mojej mamy i ciotek. Ja miałam przyjęcie w domu ( niewiele pamiętam ) ale od mojej chrzestnej matki dostałam w prezencie sukienkę komunijną z przepięknego materiału typu lśniący atłas z przeźroczystymi kwiatami a biel połyskiwała błękito-fioletem ) skąd ciotka krawcowa taki materiał w latach 60 tych wzięła nigdy się nie dowiedziałam.Ojciec chrzestny nie przyjechał bo mieszkał daleko ale za to przysłał pieniądze .To była duża suma.
Basiu no to wczoraj miałaś intensywny dzień .Ale miło jest czasem spotkać się w rodzinie.
Krysiu u mnie cukierki były nie od święta bo mama w sklepie pracowała.A ubrania tato członek zespołu Mazowsze a potem Centalnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego przywoził z Francji ,Belgii Bułgarii dla mamy i dla nas.Wtedy o kolorowe ubrania było trudno ,pamiętam błękitny sweterek z białym misiem w czerwonej czapeczce i szarą elegancką garsonkę dla mamy obszytą zielono-białą taśmą -cudo.
Piękne są wspomnienia.

[gynek66]

Jak byłem ostatnio w Niemcach , to byłem w Hinduskiej świątyni. Jak pisze Bogusia, było pełno świec świateł kolorowych . A jaki zapachy były fajne. Było w Dortmundzie ta świątynia. Buty musieliśmy zostawić w przedsionku.Potem szli do rzeki zmywać grzechy chyba. Policja to prowadziła . Była też
telewizja, filmowali wszystko.

Pogoda nie wybiera , musiało padać nad ranem . Bo mokro na podwórku, pochmurno +6 jest.
Pozdrawiam .

[kryba]

Witam milutko nasze slodkie grono
Bogusiu - dziękuję za kawkę.. u nas też zimno tylko 3 stopnie, ale dobrze, że nie pada.
Po takim hinduskim masażu musisz chyba czuć się świetnie.

Basiu - urocze są te krasnale - gdzie je znalazłaś ?
Apropos herbat to niedawno kupiłam ''Assam'' i ''Junan'', bo mi kiedyś smakowały
i też tak jak Ty lubię liściastą sobie zaparzyć.
Teraz w handlu jest rożnorodność wyboru herbat i na ten temat mogłabym długo pisać.
Z tego co doczytałam to najlepszą herbatą jest ''Cejlon'' ma najwięcej właściwości zdrowotnych i nie tylko.
︵‿︵‿୨ 🧫🧫🧫 ୧‿︵‿︵

Piękne są dni, gdy płyną w uśmiechu i szczęściu, a jeszcze piękniejsze,
gdy mijają w doborowym towarzystwie takim jak tutaj.
Pozdrawiam Cię Pszczółko i Gucio i życzę miłej, słonecznej środy.

[Wodniczka]

Witam nasze grono..u mnie na śniadanie jest zawsze herbata w saszetkach, ostanio pijemy herbatę cejlońską czarna i REMSEY i o smaku słodkiej maliny, też mamy herbatę liściastą,ale mnie ona nie smakuje.Faktycznie jest duży wybór herbat w
sklepach o różnych smakach.






Miłego dnia wszystkim nam życzę i dużo zdrowia, Basiu chyba już odespałaś zmęczenie ?
Chociaż ja się też w nocy budziłam, by nie zaspać na umówiony wyjazd z synem, teraz piję sobie małą czarną z mleczkiem,ale najpierw , bo byłam głodna po wczorajszej kolacji zjadłam śniadanie ha ha( byłam na czczo na badaniu.Po 15-tej sprawdzę wynik( INR)

[gracja50]

Dzień dobry w środę.
Dziękuję za kawę,czarną jak noc, gorącą i z rana to tylko sypaną. Aromatyczną z dodatkiem kardamonu.
Planowałam coś podłubać na działce,zebrać mech czy przyciąć róże a tu znowu pada.Jest szaro i brzydko.Nici z tego.
Pamiętam takie opakowania kawy zbożowej czy herbaty.Proste,zwykłe, mało kolorowe a zawartości cała paczka.Nie to co teraz.Opakowanie trzy razy większe niż zawartośc? I gdzie ekologia,dbałość o środowisko, o odzysk materiałów.
Miałam koleżankę, w pracy, śp. która piła tylko herbatę z fusami, nie używała żadnych ziół czy herbat z torebek i uświadamiała nas iż to mniej chemiczne.Zgoda,takie zioła czy herbatę to można parzyć sobie w domu ale w pracy? gdzie nie zawsze jest czas i miejsce na przygotowanie sobie napoju. A jak zapchała się umywalka w toalecie to wszystkie myślałysmy,po cichu,iż to Ona ją zapchała, i psioczyli konserwatorzy jak musieli przepychać.
A od rodzaju herbat i kaw to dziś półki się uginają.Nie jestem smakoszem herbaty.Nie kupuję tych najdroższych i zapachowych.Tradycyjnie piję zieloną i czarną Dilmah.
Basiu,Wrocławianko, czy wiesz ile krasnali jest płci pięknej?Znalazłam tylko nowożeńców i Marysię Pięknisię.Dlaczego tak mało? Jaka szkoda iż wnuki tak szybko się "zestarzeli" i już nie wypada powtórzyć tej przygody. Będąc we Wrocławiu mieliśmy 10 lat temu fajną zabawę szukając krasnali.Dobrze że są zdjęcia i mogę sobie przypomnieć ten dzień.Wspomnienia, które przyniosły radość pozostają na zawsze w pamięci i na fotkach.

[hania.m]

witajcie
Janinko nie wykasowałam w profilu tylko skasowało mi się wszystko, co umiałam to odtworzyłam a komentarzy z pięknymi życzeniami nie mogłam odtworzyć.
Wczoraj też byłam w szpitalu u kardoiologa, trochę długo trwała wizyta, zmiana leków i propozycja koronografii..bardzo dużo nawarstwiło mi się tych różnych chorobowych spraw a wolałabym żyć i rozmawiać na tematy przyjemniejsze i wesołe.ale to życie pisze scenariusze a nie my.
Dzisiaj zmiana pogody, chłodno i pada, kończy się luty i jest nadzieja na wiosnę
Dobrego dnia życzę wszystkim

[Janina1403]

Dzień dobry. Witam Bogusie, która nasz Ul otworzyła i za kawką z samego rana którą częstujesz co prawdą jest, że rano kawka zawsze dobrze smakuje i pobudza nasz organizm, wspomnienia nasze dalej trwają i jak widać po wypowiedzi Bogusi to w czasie około 10 lat później dużo się zmieniało już na lepsze. Też pamiętam jak się wszystko zmieniało pod każdym względem. Krysiu nie tylko Ty bo jak widać już po nas to każdy tu z nas jest wiekowym pod 70-siątkę i w wzwyż z pewną małą różnicą wieku to do młodych się już raczej nie zaliczamy chociaż czujemy się duchem młodzi. Jak zwał tak zwał już nie młodzi i już wiekowi. Najważniejsze Krysiu żeby iść przez życie ze swoim duchem i tak wszystkim życzę do SETKI już bliżej jak dalej i zawsze sobie życzymy 100lat i teraz się o to trzeba przejmować by do 100 lat dożyć. Hania odwiedziła nas po długim czasie nieobecności najważniejsze, że Haniu się odezwałaś do nas jak napisała Grażynka i jesteś zdrowa. Każdemu z nas już coś dokucza i każdy z nas się w tym wieku leczy i powinien kontrolować swoje zdrowie. Basiu dzięki za Krasnala Szpitalnika, który czuwa nad naszym zdrowiem piękne to jest, że ile razy tam w Szpitalu jesteś to zawsze robisz mu zdjęcie. Podobnie jak Ty wczoraj niezbyt dobrze się czułam co chwile się pokładałam totalny leń mnie ogarniał i dzisiaj podobnie. Na dworze mgła dzień ponury. Trzymajcie się zdrowo miłego dnia . Pozdrawiam wszystkich.