Prof. Stanisław Obirek: polski Kościół to skamielina, która musi umrzeć [WYWIAD]
– Polski katolicyzm, który nie ma nic wspólnego z religią, już dawno temu przestał być sposobem przeżywania mojej wiary. Stąd decyzja o odejściu z zakonu. Doszedłem do wniosku, że to już nie jest mój dom, a ostatnie lata tylko potwierdziły, że się nie myliłem. Dziś nie chcę mieć z tą instytucją nic wspólnego – mówi w rozmowie z Onetem teolog i antropolog kultury, prof. Stanisław Obirek.
- "Mój kryzys kościelny to utracone zaufanie do instytucji, która przez wiele lat budziła we mnie ogromne nadzieje. To nie jest kryzys wiary, ale instytucjonalnych form religii, które cywilizacyjne się wyczerpały"
- "To, co w papieżu Polaku było najmniej sympatyczne, to jego teologiczny konserwatyzm. Mam też mu za złe praktykowanie pewnego rodzaju feudalizmu połączonego z otaczaniem się kardynałami z mroczną przeszłością"
- "Ostatnie lata utwierdziły mnie, że Kościół katolicki w Polsce idzie w stronę upolitycznienia, zamknięcia i stygmatyzacji, nie jest tą instytucją, z którą chciałbym być identyfikowany. To skamielina, która musi umrzeć, by coś nowego się wydarzyło"
- "Jeżeli chcemy uratować Polskę jako społeczeństwo otwarte, demokratyczne, pluralistyczne, to musimy powiedzieć ťnieŤ Kościołowi, który idzie w zupełnie innym kierunku"
- 26 lutego br. ukazała się książka, wywiad rzeka Artura Nowaka z prof. Stanisławem Obirkiem pt. "Wąska ścieżka. Dlaczego odszedłem z Kościoła”
Szymon Piegza, Onet: Dlaczego odszedł pan z Kościoła?