|
Różności - wątki archiwalne Różności - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności - wątki archiwalne Różności - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
zdejmowanie butów
Nie wiem od kiedy przyjąl się zwyczaj zdejmowania butów,przychodząc do kogoś w odwiedziny.Jestem przeciwniczką tego zwyczaju,bo jest on rozpowszechniony niestety?Zdjęcie(15).jpg
|
#2
|
||||
|
||||
Nie wobrażma sobie ,żeby ktoś ,kto wchodzi do mojego mieszkania musiał zdejmować buty i bardzo sie denerwuje jak wchodze do kogos i każe mi zdejmować buty i proponuje kapcie"dla gości".Mam fajna kreacje do tego dobrane pantofelki a tu ktos proponuje mi kapcie.Nie mam pojecia od kiedy i skąd to sie wzięło,ale dużo jest takich domów,niestety.
|
#3
|
||||
|
||||
No to Kaziu załóż ,nie ma problema
|
#4
|
||||
|
||||
Kaziu w takie upaly można i majtki i inne drobiazgi zdejmować,
|
#5
|
|||
|
|||
to wsiowy zwyczaj jak matula podloge wyszorowali do bialosci to zal bylo gumiokami jom zadeptoć,a że sie teraz do mniast tyla wsiowego towarzystwa zjechało -niby studia pokońcyli niby państwo -a co zafiksowane w głowie to zafiksowane.A ty Kaziu ...marzysz?????
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#6
|
||||
|
||||
tak, tak, tak, tak
__________________
...przeciw czarom złym, przeciw magii kart, starą bajkę nam, opowiada wiatr... Ostatnio edytowane przez Rudzia : 03-12-2007 o 01:32. |
#7
|
||||
|
||||
Rudziu , drzewiej salony były nie tylko miastowe ,wszak dwory i pałace były na wsiach właśnie i tam się butów napewno nie zdejmowało .Nie wiem na jakich"salonach miastowych"gdzie sie buty zdejmowało bywałaś. Może u Pani Zapolskiej? Owszem szmatki niekiedy podkładano ale gościom wyjatkowo zaprzyjaznonym.,stałym bywalcom. Na przyjęciach ? nigdy.W dzisiejszych czasach zwyczaj zdejmowania butow wziął się ... jak napisala Małgorzata .całkowicie się z nią zgadzam .
|
#8
|
||||
|
||||
Bylam zaproszona na uroczyste otwarcie domu wybudowanego z wielkim rozmachem i okropnym stylu /kolumnienki .kolumny, ilosci marmurow / .Przyjecie obslugiwala fima cateringowa .I jakiez moje bylo zdumienie i zaskoczenie .. gospodarze witajac gosci unizonym proszacym ale tez nie znoszacym sprzeciwu tonem sugerowali wskazujac na roznych rozmiarow . n o w e pantofle domowe zalozenie ich.
Tlumaczylam sie jak mala dziewczynka ze dopiero co wysiadlam z samochodu,ze jest sucho ze pantofle <pasuja < mi do kostiumu i torebki ... bez skutku. Siedzialam za stolem w nowych kolorowych /chinskie/ domowych kapciach -k lapkach i zgrzytalam zebami . Pozniej ,pozniej mialy sie rozpoczac tance .... ale mnie juz wtedy nie bylo ... nic dodac nic ujac hihihihihi
__________________
BUNIEWO zaprasza http://www.bialyjednorozec.waw.pl/st...y_Buniewo.html [url]__________________ "Przyjaciele sa jak ciche anioly ,ktore podnosza nas,gdy skrzydla zapomnialy jak latac" |
#9
|
||||
|
||||
A moze przez podlogi panelowe,ktore sie latwo rysuja?U nas na chodnikach jest duzo piachu,a on przykleja sie do buta.
Jezeli chodz o oficjalne przyjecie typu:imieniny.....to nie wyobrazam sobie duzej ilosci osob w butach z dworu.Mozna przeciez przyniesc swoje eleganckie pantafle po problemie. Elzbieta |
#10
|
||||
|
||||
Zapominamy...
...że to dom jest dla nas, nie my dla domu
Ja dla odmiany bardzo często muszę wrzeszczeć, aby nikt butów nie zdejmował! Mieszkam w domku, na niskim parterze i gremialnie goście czują się w obowiązku podkreślić dbałość o moje podłogi. A ja po to zafundowałam sobie posadzki z gresu, żeby oszczędzić ludziom takich "przyjemności", a sobie roboty. Wystarczy mopem przetrzeć i już... Kapcie są na ganku,schowane w szafce - dla rodziny i tych zaprzyjaźnionych bywalców, którzy chcą dać nogom odsapnąć... Zawsze twierdziłam, że dom to nie sanktuarium
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
#11
|
||||
|
||||
Ooookropny zwyczaj!
Przecież idąc z wizytą swoim strojem "czcimy" także gospodarzy, a oni nam fundują dodatek w postaci papucia.
A propos tego zwyczaju - mieszkałam 2 lata w Czechach (kiedy jeszcze byli Czechosłowacją). U nich klatka schodowa wygląda jak schowek na buty, wszyscy zdejmują obuwie, okropność! Wezwałam do dziecka lekarza. Przyszedł godny pan profesor i do mieszkania wkroczył w skarpetkach! Dziurawych zresztą. Do Rudzi: jestem mieszczanką z dziada pradziada, a pseudogwara mi nie przeszkadza. Nie bądz taki ponurak, jak nie rozumiesz - daj po uszach "gwarującej", niech przetłumaczy! Czy musimy tu równo, sztywno i na baczność? Nie gniewaj się, ale my staramy się śmiać jak najczęściej, to odmładza. Pozdrawiam |
#12
|
||||
|
||||
tak, tak, tak, tak
__________________
...przeciw czarom złym, przeciw magii kart, starą bajkę nam, opowiada wiatr... Ostatnio edytowane przez Rudzia : 03-12-2007 o 01:31. |
#13
|
||||
|
||||
tak, tak, tak, tak
__________________
...przeciw czarom złym, przeciw magii kart, starą bajkę nam, opowiada wiatr... Ostatnio edytowane przez Rudzia : 03-12-2007 o 01:31. |
#14
|
||||
|
||||
Do Rudzi.Wstalaś chyba lewą noga/to też może dla Ciebie zbyt wiejskie/ale jakaś taka bardzo zaczepna jestes.Na naszym forum ludzie raczej są dla siebie mili,ale Tobie wyrażnie to przeszkadza.A język jakiego czasami dla zartu używaja niektórzy jakos nikomu do tej pory nie przeszkadzał.Miłego i spokojnego dnia Tobie życzę.118417003028157.gif
|
#15
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#16
|
||||
|
||||
do Rudzi
Oj Elżbietko mam nadzieję że Cię nie uraziłam ..Nie pisałam tego do ciebie a tak ogólnie .Szmatki.. .właśnie w mieszczańskich domach .Kiedyś szmatki ,dzisiaj "dyżurne" papucie .Ja nie mam salonow czy innych" pokojów "ale nie znoszę i protestuję gdy gość sciąga buty i zle się czuję gdy gdzies musze buty sciągac . A zwyczaje polskich dworow trochę znam opowieści bywalców tychże , z literatury ,kronik .
Jeżeli chodzi o naszą forumową gwarę to to przecież zabawa i każdy może się włączyc w najczystszej literackiej mowie.Ja i nie tylko ja nie potrafię , ale to wcale mi nie przeszkadza włączyć się do dyskusji?zabawy/ bardzo mi się to podoba .A zrozumienie? przeciez to jest moj ojczysty język i zawsze zrozumiem jak kolwiek by było napisane ,przecież dziewczyny nie wprowadzają nowych słów a tylko powszechnie uzywane trochę ubarwiają ,Bawiąc przy tym świetnie siebie i nas .Jezeli Cię Rudziu urazilam ...przepraszam i zyczę miłego dnia . |
#17
|
||||
|
||||
I dlatego preferuję spotkania na gruncie neutralnym.
Wszyscy będą należycie obsłużeni, nikt nie będzie zgrzytał zębami z powodu brudnej podłogi albo dywanu. Jestem rodowitą warszawianką jak to się mówi z dziada pradziada, w mieszkaniu mam polakierowany parkiet a na parkiecie leżą dywany chroniące lakier na tymże parkiecie. W przypadku jednego, dwóch gości nie ma problemów ze zdejmowaniem butów ale nie wyobrażam sobie imprezy z udziałem wielu osób w butach. Nie muszę opisywać stanu dywanów po takiej balandze, lubię mieszkać w czystym mieszkaniu /jeżeli to jest "wsiowy" zwyczaj to widocznie miałam przodków "wsiowych"/ i dlatego nie urządzam imprez wieloosobowych w domu. Nie uwierzę, że wpadacie w euforię kiedy macie brudny, nieraz zalany jakimiś napojami, zadeptany buciorami dywan albo podłogę ze zdartym lakierem. Punkt widzenia zależy od siedzenia, ja sprzątam sama i dlatego jak do kogoś idę biorę ze sobą zapasowe czyste pantofle pasujące do kreacji.
|
#18
|
||||
|
||||
Zaczęłaś dzień
Cytat:
|
#19
|
||||
|
||||
Buniu,moja droga przeciez to snobizm i nic dodac i nic ujac.W takich domach jak nazadziej bywaj,bo i atmosfera pewnie wyszukana???To jest ewenement,zeby zaprosic gosci,a potem ich upokarzac.Cos nie tak z gospodarzami.Przewaznie gospodaze dbaja o wygody gosci.
Elżbieta |
#20
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |