ptaszki,ptaki,sikorki,bociany cz.2

[antyla]

Upolowałam też inne ptaszki:





Gołębie w zbożu . A obok sympatyczna kawka.




Pliszka. A tego elegancika obok nie muszę chyba nikomu przedstawiać.

[gostbiker]

a na ptasim wątku cisza. A moje fotki pochodzą jeszcze z 2008 roku, z naszego pobytu na kwaterze agroturystycznej na wsi, w okolicach Przemkowa na Dolnym Śląsku

P9010236.jpg
P9020345.jpg
P9020357.jpg
P9020370.jpg

[Kazimierz]

Cicho,bo nic nowego się nie dzieje. Ale, ale - co to są trzy białe czupiradła,Biker, na twoim poście ?

W przodujących gniazdach już po 5 bociankow, a w Chybach wszyscy na czatach dopiero dzisiaj doczekali się chyba stałego lokatora, bo osiedlił sie jeden. Ale, przecież do szczęścia trzeba dwojga. Chyba ten nie zostanie sam ?

[gostbiker]

[quote=Kazimierz]Cicho,bo nic nowego się nie dzieje. Ale, ale - co to są trzy białe czupiradła,Biker, na twoim poście ?

to nie są żadne czupiradła, tylko to jest pierwszy spacer z mamusią, ciocią i tatusiem

[Kazimierz]

[quote=gostbiker]

Napisał Kazimierz

Cicho,bo nic nowego się nie dzieje. Ale, ale - co to są trzy białe czupiradła,Biker, na twoim poście ?

to nie są żadne czupiradła, tylko to jest pierwszy spacer z mamusią, ciocią i tatusiem

Tylko to małe jest podobne do ludzi, pardon,kurczaka. A jaka to rasa ?
A w Anglii, U Malcolma&Elizabeth zaczął się wysyp modraszek. Wkrótce będzie 10 gęb do wykarmienia. Tylko u Rossie. U Donny drugie tyle.

Nomen omen, beak (bik) to dziób !

[gostbiker]

to małe jest podobno z nieprawego łoża (tzn.grzędy)

[ansty]

To aktualne zdjęcie ustrońskich boćków- co się pod brzuszkiem Pani Boćkowej dzieje, nie wiadomo - wysiaduje 4 jaja, ale czy się już młode wykluły?

[Kazimierz]

Napisał gostbiker

to małe jest podobno z nieprawego łoża (tzn.grzędy)

Ale, mnie sie wydaje,że to jest mieszaniec. Zauważ, że skrzydełka ma puszyste, jak rodzice.
Twoje zdjęcie zaitrygowało mnie i zapragnąłem znaleźć, z jaką rasą mamy do czynienia, co okazało się nie takie proste, wobec mnóstwa ras kur ozdobnych.
Znalazłem podobnego koguta, ale nie takiej samej, moim zdaniem, rasy. A może ?

No i znalazłem masę innych ciekawych czubatek polskich:

[Kazimierz]

Ponieważ, nie dało się umieścić więcej fotek zamieszczam je w drugim poście,jako uzupełnienie poprzedniego.
Rodzinka zamieszczona przez Bikera, to rodzinka kur jedwabistych, moim zdaniem:
Kura jedwabista - rasa kur czubatych. Charakteryzuje się piórami, które wyglądają jak futro. Europejscy marynarze, którzy zobaczyli te kury myśleli, że to krzyżówka królika z kurą. Kury jedwabiste zwane są silkami (silkie). Wynika to z tego, że w Chinach, z których pochodzą, nazywają się silkie. Występują osobniki brodate i bezbrode. Mają ciemną skórę. Jej miniatura powstała z przekrzyżowania wąsacza watermalskiego i kury jedwabistej.
A oto prawdziwa koleżanka Twojej kury jedwabistej, GostBiker:

[Kazimierz]

A u jerzyków,w Szczecinie, już wszystkie gniazda zajęte.Z tym, że w 3 są już pary. Ciekawe,czy będą jajeczka ? Nigdy nie obserwowałem ich rozwoju. Teraz będę je obserwował, aż odlecą.Obserwować je można po ściemnieniu się, bo w dzień latają za muszkami.

[eledand]

Przyszłam na normalny życiowy wątek,bo tej nędznej polytyki mam powyżej ucholi.
A było a zrobili a będzie???????????!!!!!!!!!!.
Kurki przepiękne i niektóre Ptaszki widzę po raz pierwszy.
Bocianki pilnują wszystkiego,aby było jak najlepiej i tak trzymać.Do jutra.

[gostbiker]

o kurkach. Ja miałem tylko te zdjęcia i nie wiedziałem o tej rasie nic ponadto.
...a wracając do boćków - przedwczoraj na wycieczce zrobiłem zdjęcia czterech boćków na boisku piłkarskim. Zastanawiam się, czy to były dwie pary bocianie i zostawiłyby swe gniazda bez opieki? Czy też raczej bociany z czterech różnych gniazd?
Oto fotki:

P51538792.jpg
P51538831.jpg
P51538882.jpg
P51538891.jpg

[zinajda]

Gostbiker jeszcze do 4-5 lat mogą przesiadywać na piłkarskim boisku nim założą gniazda...

[Kazimierz]

Napisał zinajda

Gostbiker jeszcze do 4-5 lat mogą przesiadywać na piłkarskim boisku nim założą gniazda...

W końcu bociany żyją ponad 30 lat, prawda prof. Zin ? Mogą więc przez parę lat łapać co sie da na "orlikach".
Swoją drogą, bociany na boiskach piłkarskich, to rzadki widok, Biker.

[gostbiker]

przygotowującą się być może do meczu piłkarskiego. Widać wydawały mi się te boćki poważne, jak na swój wiek i wyraźnie je przeszacowałem . Przyznacie chyba jednak Zinajda i Kazimierz, że wyglądają bardzo statecznie, jak na swoje lata

[elik13]

Witam miłośników ptaków
dziś "reanimowałam" pisklaczka sikorki

[elik13]

tu na malucha nie pada....schną mu piórka

[Kazimierz]

Nie chce mi się wierzyć,to co napisałaś, że "dziś "reanimowałam" pisklaczka sikorki ". Obserwuję modraszki w Anglii, a tam dopiero wykluwają z jajeczek. A w ogóle, cały cykl rozwojowy sikorek przebiega tam dużo wcześniej niż u nas.Tak mi się wydaje, bo nie mam żadnego polskiego gniazda sikorek na podglądzie. Może zmieściłaś zdjęcia z zeszłego roky,Elik ?
W ogóle, to Twoje zdjęcia są bardzo fajne .Napisz jeszcze, jaki był dalszy los pisklaczka ? Czy przeżył, bo kiedyś znalazłem z wnuczkiem pislaczka jerzyka, ale, niestety, na drugi dzień zmarł, ku rozpaczy moiego wnuczka.
W ogóle, boćki są zapoważne i raczej do gy w futbol nie nadają się, Biker, moim zdaniem.Widać "orliki" mają dla nich lepsze zastosowanie: duży, zielony talerz.

[elik13]

Może zmieściłaś zdjęcia z zeszłego roky,Elik ?

Zdjęcia są świeżutkie, działkowe i dzisiejsze
malucha "zebrałam" z ziemi w czasie
padającego ulewnego deszczu, drugi maluch
pewnie silniejszy fruwał z choinki na choinkę,
a w koło rodzice. Słabeuszka posadziłam na pnączu
gdzie deszcz go nie dosięgał. Z daleka obserwowałam
jak rodzice go dokarmiali, trwało to....
Potem maluch odleciał na sosnę,(w pobliżu jest "domek" sikorek) mam nadzieję, że nic złego go nie spotkało,
ja musiałam wracać do domu

[Kazimierz]

Przepraszam,że podejrzewałem Cię o mistyfikację, ale w obserwowanym przeze mnie gnieżdzie dopiero co wykluwają się modraszki:, stąd moje niedowierzanie. Widać w tym roku sytuacja uległa odwróceniu i nasze sikorki już opuszczają gniazdka, a w Anglii nastąpi to dopiero za parę tygodnii. Obserwowałem kiedyś, jak w ciągu pół godziny box opuściło 9 modraszek.
A w Przygodzicach, jak chyba wiesz wielka tragedia. Z 5 bocianków,nie tak dawno wyklutych, żadne nie przeżyło.
"17 maja, Tragedia w gnieździe! Padły WSZYSTKIE pisklaki!
Przy trwających opadach i niskich temperaturach zapowiada się fatalny rok dla bocianich par (i nie tylko)w wielu rejonach kraju! Niestety, inaczej niż w minionych latach, także "nasze" boćki poniosły całkowitą stratę!". Smutny widok pustego już gniazda.

No cóż, takie jest życie.
Ale w Łasku z 5 zostało jeszcze na szczęście 2 przy życiu.