Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[Iza_bella]

Już pomału zmrok zapada...czas na komputer i spotkanie z Wami.
Popołudnie spędziłam towarzysko...wpadł kuzyn i posiedzieliśmy przy kawie i przy piwku....jakoś dziwnie nie smakowało mi, ale dla towarzystwa diabeł dał się powiesić... A teraz popodlewałam kwiaty w doniczkach.
Miłego wieczoru.... I miłej nocki....

[bogda]

Cześć wieczorkiem.
Jakoś bardzo szybko dzień się skraca, nie lubię tego, ale...nie mam na to wpływu.

Już pomału zmrok zapada...czas na komputer i spotkanie z Wami.
Popołudnie spędziłam towarzysko...wpadł kuzyn i posiedzieliśmy przy kawie i przy piwku....jakoś dziwnie nie smakowało mi, ale dla towarzystwa diabeł dał się powiesić...

Fajne miałaś Izo popołudnie.
Wiesz, po takim wirusie to smaki nam się zmieniają, ale jak już posmakowałaś, znaczy się jest dobrze.

Bogda...ja nie mam ani jeżyn ani malin...Marysia wypleniła, bo na naszym piasku były marne zbiory...nie opłacało się trzymać.

Maliny lubią dobrą glebę i wodę.
U mnie akurat rosną w półcieniu, dodatkowo ściółkuję je skoszoną trawą, trzyma wilgoć, a później się rozkłada i robi za nawóz.
Dziś zaprosiłam sąsiadkę na malinobranie, ale nie było ich za dużo, więcej poszło do brzucha, niż do pojemnika.

Obijam się. Latam z sekatorem i wygrażam krzaczorom. Przycięłam wierzchołki pędów jeżyn.

Gratko, też się obijałam, tylko maliny pozbierałam, a jeżyny musze przyciąć, one też nie maja umiaru, rozrastają się jak głupie.

Witajcie Kochani dzisiaj przyjechałem do "majątku" na całe dwa i pół dnia. Jednak tam się czuję jak na wczasach.

Witaj Jarku
Cieszymy się, że o nas pamiętasz.
Tam to jesteś jak na letnisku, spokój, cisza i przyroda.
Niedługo chyba jednak wrócisz "majątku".
Miłego wieczoru i spokojnej nocki Wam życzę.

[Jarosław II]

Napisał bogda

Witaj Jarku
Cieszymy się, że o nas pamiętasz.
Tam to jesteś jak na letnisku, spokój, cisza i przyroda.
Niedługo chyba jednak wrócisz "majątku".

Półroczny płatny urlop kończy mi się pierwszego listopada ale zjadę chyba 15 października, ale plany muszę uzgodnić z Opatrznością. .

[Iza_bella]

Dzień dobry w sobotni poranek....Witaj Jarku...
Dzień zapowiada się słonecznie...wprawdzie na termometrze tylko 10 stopni, ale wiadomo...mamy zimne wieczory i poranki. A w dzień upału zapewne nie będzie tylko umiarkowana temperatura. Tak lubię....
Zaraz zabieram się za porządki...przyszłam tylko odpocząć po niezbyt udanej nocy, ale tak sobie tłumaczę, że starszy człowiek nie potrzebuje już tak dużo snu.
Planów na dziś nie mam żadnych..zobaczę co się wykluje.
Gratka i Bogda obijały się wczoraj, więc i ja mogę się dziś poobijać...a co? wolno mi.
Jarku....
Pozdrawiam....Dobrego dnia wszystkim życzę....

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo i Jarku.

Zaraz zabieram się za porządki...przyszłam tylko odpocząć po niezbyt udanej nocy, ale tak sobie tłumaczę, że starszy człowiek nie potrzebuje już tak dużo snu.

Izo, współczuję Ci nieprzespana noc bardzo źle wpływa na nasz organizm, a może faktycznie czas, żeby się do tego przyzwyczaić.
Też w zasadzie mam dzień bezplanowy, trochę z sekatorem polatam, powinnam wybrać się na cmentarz, zobaczę....może mi się uda i to i tamto.
A może coś innego jeszcze wymyślę.

Półroczny płatny urlop kończy mi się pierwszego listopada ale zjadę chyba 15 października, ale plany muszę uzgodnić z Opatrznością. .

Jarku, tego nie da się tak łatwo uzgodnić, ale próbować trzeba.
Na urlopie wypocząłeś, to teraz czas do "roboty".
Miłego dnia życzę Wszystkim.

[Lulka]

Jarosław II
Półroczny płatny urlop kończy mi się pierwszego listopada ale zjadę chyba 15 października, ale plany muszę uzgodnić z Opatrznością.

Koniecznie uzgadniaj, bo mnie się nie udało...widocznie słabo negocjowałam.

Byłam wczoraj na łonie, pogoda była w sam raz,
wykosiłam wielki kawał w sadzie.
Jabłka obrodziły bardzo, przywiozłam trzy duże wiadra,
to już wiecie, co będę dzisiaj robiła.

Przynoszę hortensję o naturalnym zabarwieniu,
niczym niepodlewana prócz wody,
rośnie w półcieniu, na podłożu z igieł świerkowych, dlatego ziemia ma kwaśny odczyn, co roku ma taki kolor



Dobrego dnia.

[bogda]

Hej Lulka.

Koniecznie uzgadniaj, bo mnie się nie udało...widocznie słabo negocjowałam.

Lulka nie da się wszystkiego uzgodnić
Też mam taką hortensję, rośnie wśród paproci, wiosną przemarzła, ale jednego kwiatka ma.
Ale fotki nie mam, może jeszcze zrobię.
Pogoda zachęca do prac polowych, to się zbieram i zaczynam działać.

[gratka]

Pzyjechała rodzina, mężczyźni rąbali lipę, a my z córką zbierałyśmy jabłka,
usuwały zgniłki do bobrzej nory i upiekły szarlotkę, która była pożarta jeszcze ciepła.
Pojechałyśmy potem do gospodarstwa rolnego na zakupy, a tam ruch jak na
Marszałkowskiej.
Kupiłyśmy soki, warzywa i po worku ziemniaków, chyba po 15 kg.
Wszystko świeże i duży wybór, a ceny bez hurtowych narzutów.
Ten worek ziemniaków to już zapas na deszczową jesień i może zimę

Zaraz wybiorę się z sekatorem na koniec ogrodu, bo widziałam nawłoć.
Ona długo stoi jako kwiat cięty.

Macie rację, hortensje lubią półcień, tak samo jak rodki.

Miłego Wam dnia!

[Jarosław II]

Napisał bogda

Jarku, tego nie da się tak łatwo uzgodnić, ale próbować trzeba.
Na urlopie wypocząłeś, to teraz czas do "roboty".

Roboty nie mam, ludzie trawę skosili, tuje obcięli, gałęzie też, wygrabione, zamiecione, wyplewione. Pomidorki malutkie dojrzewają podlane nawozem z pokrzyw. Kontrolę mam na monitoringu sto km od domu.

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
Trochę popracowałam...trochę poleniłam się i sobota zleciała jak biczem strzelił. Już zmrok zapada, czas na kąpiel i łóżeczko.
Bogda...próbowałam niedospaną noc odespać w południe, ale się nie dało...poleżałam z 15 minut i wstałam, bo nie chciałam się zmuszać do odpoczynku...odpoczywałam aktywnie.
Lulka...piękna ta Twoja hortensja....moje dwie są białe z różowym nalotem, pewnie ziemia nie taka jak powinna być... siedzą w piasku.
Gratko...toś miała wesoło z rodzinką... i popracowali i zrobiliście zakupy...fajnie tak.
Jarku...to masz nad domem kontrolę....a ludzie za Ciebie pracują...fajnie tak.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki....Do jutra....

[bogda]

Cześć wieczorkiem.

Bogda...próbowałam niedospaną noc odespać w południe, ale się nie dało...poleżałam z 15 minut i wstałam, bo nie chciałam się zmuszać do odpoczynku...odpoczywałam aktywnie.

Izo, ja na zawołanie też nie potrafię usnąć, najlepszym usypiaczem jest tv, lub nudna książka
Dni co raz krótsze, wredna zima się zbliża i może być ciężko.

Roboty nie mam, ludzie trawę skosili, tuje obcięli, gałęzie też, wygrabione, zamiecione, wyplewione. Pomidorki malutkie dojrzewają podlane nawozem z pokrzyw. Kontrolę mam na monitoringu sto km od domu.

Jak to mówią...przezorny zawsze ubezpieczony i czuwa nad dobytkiem.

Pzyjechała rodzina, mężczyźni rąbali lipę, a my z córką zbierałyśmy jabłka,
usuwały zgniłki do bobrzej nory i upiekły szarlotkę, która była pożarta jeszcze ciepła.
Pojechałyśmy potem do gospodarstwa rolnego na zakupy, a tam ruch jak na
Marszałkowskiej.

Gratko, to prawie jak u mnie pod Jasną Górą.
Dziś chyba były dożynki, a na pewno były targi ogrodnicze i zwierząt hodowlanych.
Po obiedzie wybrałam się tam z wnuczką, ludzi od groma... krowy, byki, owce, konie, przepiórki i inne pierzaste, no i alpaki, że już nie wspomnę o sadzonkach roślin...normalnie zawrót głowy.
Na szczęście wybrałam się bez kasy, bo majątek bym tam straciła.
Ale jeszcze jutro będzie, to nie wiem, czy się znowu nie wybiorę.
Mam kilka fotek, jak wgram to pokażę.
Miłego wieczoru i dobrej nocki Wam życzę.

[bogda]

Z dzisiejszych targów...alpaki.



Koń w boksie...



I takie kwitnące drzewko, zapomniałam zapytać o nazwę...



I jeszcze jeden konik...



Młody byczek

[Jarosław II]

Napisał bogda

Jak to mówią...przezorny zawsze ubezpieczony i czuwa nad dobytkiem.

Napisał Iza_bella

[b]
Jarku...to masz nad domem kontrolę....a ludzie za Ciebie pracują...fajnie tak.

W końcu 50 lat na to pracowałem i to nie lekko. W wielu przypadkach razem z ludźmi dopóki zdrowie pozwalało, bo to dawało dobry rzykład. Teraz trzeba obcinać kupony, ile się da i dokąd się da.
Najgorsze jest to widmo bankructwa Ojczyzny przy takich niedoukach.

[Iza_bella]

Dzień dobry niedzielnie.... Witaj Jarku - jak miło, że wpadłeś.
Bogda...fajny dzień wczoraj miałaś...alpaki, koniki a nawet byczek pierwsza klasa...wnusia pewnie była zachwycona. Dzięki za fotki.
Jarku....Też zamartwiam się naszą przyszłością...nieciekawe czasy nadchodzą...a już jest ciężko.
Dziś czas odpoczynku...miałyśmy iść na imprezę urodzinową do młodszego wnuka, ale przełożona na następną niedzielę....młodzi dziś pojechali za Kraków do Energolandii, bo jubilat w dniu urodzin ma wejście do parku rozrywki za 1 zł, to młodzi przyoszczędzą.
Pozdrawiam....Miłego świętowania....

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo i Jarku.

W końcu 50 lat na to pracowałem i to nie lekko. W wielu przypadkach razem z ludźmi dopóki zdrowie pozwalało, bo to dawało dobry rzykład. Teraz trzeba obcinać kupony, ile się da i dokąd się da.

Zapracowałeś, to trzeba teraz z tego korzystać.
Też się martwię naszą przyszłością, najbardziej przyszłością dzieci i wnuków.
Ciekawie się nie dzieje, żeby zdobyć głosy wyborców cały czas rozdawnictwo stosują, a kraj w długach pogrążają.
A przecież kiedyś zabraknie papieru na dodruk banknotów

Dziś czas odpoczynku...miałyśmy iść na imprezę urodzinową do młodszego wnuka, ale przełożona na następną niedzielę....młodzi dziś pojechali za Kraków do Energolandii, bo jubilat w dniu urodzin ma wejście do parku rozrywki za 1 zł, to młodzi przyoszczędzą.

Izo, dobrze zrobili, szkoda przepuścić taką okazję, a tam wstęp chyba nie jest tani, a dzieciak będzie miał więcej radości z tej wyprawy, niż z przyjęcia, które i tak się odbędzie.
Wszystkiego najlepszego dla Twojego Wnuka
Na dziś nie mam sprecyzowanych planów, może po południu pojadę z córką na odległy cmentarz, chyba, że coś innego się wykluje.
Niby jest ciepło, ale wiatr lodowaty i psuje wszystko.
Miłego dnia Wszystkim życzę.

[Lulka]

Cześć wszystkim.
Bogda, piękne te alpaki i bugenvilla, ale koniki smutne w tych ciasnych boksach.

Nie gniewajcie się, że mało się udzielam, ale siedzę w totalnym dole...
życie to potrafi człekowi dowalić znienacka.
Trzymcie się w zdrowiu i dbajcie o siebie.

[Jarosław II]

Napisał Lulka

Nie gniewajcie się, że mało się udzielam, ale siedzę w totalnym dole...
życie to potrafi człekowi dowalić znienacka.
Trzymcie się w zdrowiu i dbajcie o siebie.

Lulka wiem coś o tym, bo kilka razy już odbijałem się od dna. Wstałem, założyłem koronę i zapieprzam dalej, czego i Tobie Życzę. Będzie dobrze, dasz radę, mocna kobita jesteś.

[Jarosław II]

Napisał bogda

Ciekawie się nie dzieje, żeby zdobyć głosy wyborców cały czas rozdawnictwo stosują, a kraj w długach pogrążają.
A przecież kiedyś zabraknie papieru na dodruk banknotów

Ci co po nich przyjdą będą mieli jeszcze gorzej, bo już teraz Polska jest z papieru toaletowego

[bogda]

Hej Lulka.

Nie gniewajcie się, że mało się udzielam, ale siedzę w totalnym dole...
życie to potrafi człekowi dowalić znienacka.
Trzymcie się w zdrowiu i dbajcie o siebie.

Lulka też dbaj o siebie...

Ci co po nich przyjdą będą mieli jeszcze gorzej, bo już teraz Polska jest z papieru toaletowego

Nie będzie już co zbierać

[gratka]

Zapisuję się do klubu zatroskanych o przyszłość nas i naszych wnuków.
Naród ich wybrał, więc dopieszczają suwerena przed następnymi wyborami,
do których jeszcze szmat czasu. Bliżej wyborów będzie naskakiwanie na wroga,
przecież już go wskazali.

Nie gniewajcie się, że mało się udzielam, ale siedzę w totalnym dole...
życie to potrafi człekowi dowalić znienacka.
Trzymcie się w zdrowiu i dbajcie o siebie.

Lulka- życzę pomyślności, niech Cię przestanie gnębić to co Cię dołuje!

Przygotowuję obiad rodzinny, więc nie mam czasu na rozpisywanie się.
Miłej Wam niedzieli!
Kredki Daukszewicza:
https://www.youtube.com/watch?v=jL_KUXT73v4