menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Kultura > Książka, literatura, poezja
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie.

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 04-11-2007, 04:50
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie Stanisław Lem


Urodził się w 1921r we Lwowie, ojciec był lekarzem, Lem też skończył takie studia, ale nigdy nie praktykował.
Ciekawe dlaczego Lwów wydał tyle wybitnych indywidualności?
Czyżby zachodził efekt heterozji przy mieszaniu wschodniej grupy krwi B z innymi?

Napisał autobiograficzną książkę "Wysoki Zamek" z której bije miłość do Lwowa.
Jego książki zostały przetłumaczone na 41 języków i osiągnęły łączny nakład ponad 27 milionów egzemplarzy[1]. Jest najczęściej tłumaczonym polskim pisarzem[2], a w pewnym okresie był on najbardziej poczytnym nieanglojęzycznym pisarzem s-f [3]. Główna część jego dorobku pisarskiego obejmuje jednak dzieła z dziedziny filozofii i futurologii, poświęcone w szczególności rozważaniom na temat technologii, natury inteligencji, trudnościom w przekazywaniu informacji i we wzajemnym zrozumieniu się istot inteligentnych, ograniczeniom gatunku ludzkiego, (wikipedia).

Chodziły słuchy o nagrodzie Nobla i pewnie tak by się stało, gdyby literatura s-f nie była uznawaną za ostatnią kategorię.
Tymczasem Lem pod płaszczykiem s-f (unikając komuchowskiej cenzury) ostro jedzie po tym ustroju.
W jednej z noweli występuje plemię, którego okrzykiem jest "awruk" - to nawet było lekturą szkolną.

Pierwsze książki noszą znamię socrealizmu, żeby książka wtedy wyszła tak musiało być - Astronauci, Szpital przemienienia, Człowiek z Marsa.
Następne są właściwie swobodne.

Jego twórczość podzieliłbym tak:

Wczesne utwory - stricte s-f, zawierają jednak dużą dozę zadumy nad człowiekiem.
Późniejsze s-f stają się coraz bardziej wysublimowane i przeraźliwie pesymistyczne.
Oddzielny nurt to książki futurystyczno - filozoficzne, które rozumiem tak sobie, Fantastyka i futurologia, Dialogi, Filozofia przypadku, Golem XIV.

W opowiadaniu Kobyszczę poruszył nierozwiązywalny problem szczęścia.
na dziś wystarczy - cdn.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2  
Nieprzeczytane 04-11-2007, 08:59
an_inna's Avatar
an_inna an_inna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Miasto: Kraków
Posty: 1 701
Domyślnie

Wychowałam się na Dziennikach Gwiazdowych, więc trudno zdobyć się na obiektywizm.
Chyba najbardziej jednak Powrót z Gwiazd lubię, ale tak naprawdę to wszystko, wszystko...
Rodzina ze Lwowa, więc może jednak coś z tej genetyki Ale nie grupa B - kufo! Daj spokój tym uproszczeniom, pliss!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3  
Nieprzeczytane 05-11-2007, 09:12
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie

To nie są uproszczenia, tylko powiedzmy hipoteza robocza.
Ostatnio bawi mnie sprawdzanie jej.


W okresie jak mieszkałem w Krakowie, byłem kiedyś w sklepie papierniczym w Rynku Dębnickim, patrzę, podjeżdża najnowszy mercedes i wysiada Lem z żoną i do tego sklepu.
Taki kurdupel z odstającymi uszami.
Zamurowało mnie, miałem ochotę nawiązać rozmowę, ale nieśmiałość zwyciężyła i wybąkałem dzień dobry.
Trochę zdziwiony odpowiedział - i to by było na tyle.
Teraz żałuję, że nie spytałem co to są sepulki.
Jako jedyny na świecie bym to wiedział.

Jak zmarł JPII a Lem niedługo później, poczułem się opuszczony.
Lem został pochowany na urokliwym cmentarzy Salwatorskim, niedaleko Kopca Kościuszki (i zabytkowym - historia wzgórza św. Bronisławy ma ponad 1000 lat).
Trochę to dziwne, że zatwardziały ateista tak zrobił.


„Powrót z gwiazd” – proszę bardzo.
Fabuła: po kilkuset latach wracają astronauci. Na Ziemi minęło wiele pokoleń.
Zmieniło się wszystko.
Ubrania w tubce, natryskiwane, na nich ekrany wyświetlające myśli (Twinky).
Zmieniła się przede wszystkim mentalność, loty do gwiazd – marzenia – a po co to komu?
Na Ziemi wprowadzono betryzację, polegało to na tym, że metodami genetycznymi pozbawiono ludzi agresji. Największą i zakazaną rozkoszą jest wziąć pigułkę antybetryzacyjną oraz udział w orgii sadomasochistycznej (oczywiście w pełni bezpiecznej – zachowanie życia na pierwszym miejscu).
Wypadki są niemożliwe, bo wszystkie maszyny mają antygrawitacyjne skrzynki zderzeniowe (coś jak zderzak Łagiewki).
Zero ryzyka, zero adrenaliny.
Przede wszystkim brak porozumienia.

Książka ponadczasowa.
Dziadków można porównać do tych co mają głowę w gwiazdach. Nastoletni wnukowie nadają na innych falach (patriotyzm – a co to –po h.... to komu?).
Inny język. Czasem na alkoholizowanych grilach nie bardzo rozumiem co mówią młodsi (po pewnym czasie woda rozmowna to wyrównuje).
Betryzacja
Już się zaczyna.
Metroseksualizm
I nastoletnie, spizdowaciałe pokolenie subkultury EMO, skłonnej do płaczu i samoagresji.
Jaki wpływ na to mają kobiety (o feministkach typu Szczuki nie wspomnę)?.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4  
Nieprzeczytane 05-11-2007, 09:43
Ewita's Avatar
Ewita Ewita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Łódź
Posty: 8 434
Domyślnie A to nie wiesz, Kufo...

...że wizje autorów fantastyki na ogół się sprawdzają? Julius Verne, którego książki chowałam pod poduszką, żeby przy latarce, w nocy, z zapartym tchem śledzić "Wyprawę do wnętrza Ziemi", czy "20 000 mil podmorskiej żeglugi" - czy też właśnie Stanisław Lem (ale ten wczesny Lem, kiedy jeszcze grała fantazja twórcza, a nie jedynie przeintelektualizowana naukowa filozofia)... Wiele z wizji twórczych umysłów zrealizowało życie wcześniej, niż się spodziewaliśmy!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #5  
Nieprzeczytane 05-11-2007, 12:05
an_inna's Avatar
an_inna an_inna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Miasto: Kraków
Posty: 1 701
Domyślnie

Nie wiedział kufo! Nie wiedział! Też nie miałam śmiałości i poprosiłam znajomego żeby go zapytał i niestety....
Wszystko w Powrocie z Gwiazd przewidział, i zmiany technologiczne, i zwyrodnienie cywilizacji, i to, że miłość jest wieczna i może wszystko zwyciężyć Jednego nie przewidział... że ludzie będą chodzić z takimi małymi pudełkami przy uchu i gadać do siebie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6  
Nieprzeczytane 28-12-2007, 14:30
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie

Kufa, książki S. Lema
Opowiesci o pilocie...Wyd. liter. 1976
Cyberiada j/w Kraków 78
Wejście na orbitę WL 62 (bezalkoholowe?)
Summa technologiae WL 74
Czas nieutracony WL 57
Astronauci NK 59
Solaris "Niezwyciężony"WL 86
Pokój na Ziemi WL 87
Maska WLK76, jest też tu Dońda, czyli świat pokomputerowy.
Znowu opowieści 86
Głos pana, Kongres futurologiczny WL 78 (Lem przewidział zamach na papieża bronią palną i psychomanipulacje
, ocykany są rulez).
Filozofia przypadku WL 75

Walkiria
, jak ja płakałam, kiedy On odszedł. Internauci pisali, wiedząc, że Lem był totalnym ateistą: "Powróciłeś do gwiazd"...Ja wyłam z bólu nad śmiertelnością. Dlaczego trzeba jeszcze wielu lat, żeby Jego wieko otwarto powtórnie.

kufa
Jak zmarł JPII a niedługo potem Lem, to jakem niewierzący poczułem się osamotniony.
Faktycznie wieko zamknięte.
Młodzi zupełnie go nie kminią, za głupi są czy co?
Które książki lubię najbardziej?
Na ogół te, co akurat czytam po raz enty.
Opowiadanie "Wypadek" jest dobre, o uzależnieniu od adrenaliny.
Pirx jest sympatyczny.
Kobyszczę ciekawe.
Kongres futurologiczny to rewelka.
W "Powrocie z gwiazd" przewidział spizdowacenie facetów.
No i Astronauci,- mimo koniecznych wtedy wstawek socrealistycznych - na tym uczyłem się czytać.

Walkiria
"Powrót z gwiazd" - to moje kochanie, pieprzę wszystkie "Solarisy" i inne "Prixy".
odszczekiwałbyś cienkim głosem obelgę o spiździeniu, czy jak to tam nazwałeś, mężczyzn w "powrocie z Gwiazd". A to i tak jest pikuś. Po lekturze "Śledztwa" nie spałam przez tydzień. "Katar" był dla mnie objawieniem. Gdybym musiała teraz zawisnąć na .szubienicy, recytowałabym końcowy fragment "Kataru".

kufa
Solaris jest dobra.
Po pominięciu warstwy pseudonaukowej, psychologia jest celna, powiedziałbym przenikliwa.
Chociaż świat oparty na neutrino miałby ciekawe możliwości.
Dokładnie to spizdowacenie facetów opisał Lem w "Powrocie z gwiazd", nazwał to betryzacją.
Tylko ci z gwiazd są normalni, cała reszta, aktualna, nie zna ryzyka i agresji - oni są zbetryzowani.
Przeczytałem teraz zakończenie "Kataru", nic ciekawego, rola przypadku w życiu i tyle.

Walkiria
Rola przypadku i tyle? Tylko tyle? Od tego pieprzonego przypadku setkami tysięcy lat leją się łzy. Przez ten przypadek, kilkunastu ludzi było na księżycu, ale nikomu nie udało się nawiązać dialogu z delfinem, że mrówki pozostawię ich losowi.

Przypadek, prawisz? Mnie też łatwiej wierzyć, ze to zbieg z okolicznością, niż podejrzewać istnienie tworu wyrafinowanego i chorego na tyle, żeby ulepić człowieka. No, chyba, że jest się Prometeuszem, ale idealistów - debili nie sieją.

Główny bohater "Powrotu..." nie był betryzowany, jego kumpel też nie. Dlatego powieść się kupy trzyma. Bo może istotnie nie potrzeba żadnych labotomii, żeby człowiek odnalazł swoje człowieczeństwo.

Ciekawa rzecz: od dziecięctwa mam przeczucie, że słowo "betryzacja" nie jest skrótem, jak tłumaczył Lem, ale spolszczeniem stopnia wyższego od "dobrze" we współczesnej łacinie.

Dużej odwagi i totalnej dezynwoltury potrzeba, żeby w którymś z wywiadów powiedzieć: "Ja bardzo państwa przepraszam, ale sprzedałem prawa do "Solaris" za milion dolarów. Sądząc po reżyserze i obsadzie, mogłem się spodziewać czegoś lepszego. Ale nie miałem już wpływu na nic. Jeszcze raz bardzo przepraszam".

Ewita
Lubię Lema
Wychowywałam się na jego powieściach. Bardzo lubię Lema. Nawet bardziej niż bardzo. Ale "im dalej w las, tym więcej drzew" Podobno. Wczesny Lem był wspaniałym pisarzem fantastyki, logicznym, z umiejętnością tworzenia wizji, z lekkim piórem. Umiał pobudzać wyobraźnię, a plastyka opisów powodowała, że jego wizje stawały się rzeczywiste. Później zrobiono z niego "Guru". Wygłaszał nudne, prawie że naukowe opinie, i nieomal wieszczył rozwojowi techniki, filozofował, filozofował, filozofował. I odbiło się to na jego twórczości, niestety! Ale mój ideał mężczyzny przez ładnych parę lat podobny był do bohatera "Powrotu z gwiazd" (nie spizdowaciałego!). Jeszcze dziś bym chciała spotkać takiego mężczyznę! I za to Lemowi chwała!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #7  
Nieprzeczytane 28-12-2007, 15:36
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 019
Domyślnie

Nie lubię Lema,ani dzieł podobnych do takich ,jak on pisał.
Nic na to nie poradzę,że zawsze wydawały mi się głupie..
Ale jest wysoce prawdopodobne iż głupia jestem ja,skoro "Harry Potter '' ,którego usiłowałam przeczytać,był dla mnie nie do strawienia..
A taka ''Polyanna '' - tak..Wiem ,że to wstyd,ale i tak mnie nie znacie,więc co mi szkodzi się przyznać ?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8  
Nieprzeczytane 30-12-2007, 16:20
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie

Ciąg dalszy książek Lema:

Śledztwo, Katar WLK 1982
Powrót z gwiazd WL 1975
Wysoki zamek, Wiersze młodzieńcze1975
Rozprawy i szkice 1975
Szpital przemienienia WL 1982
Golem XIV WL 1981
Wizja lokalna WL 1982
Filozofia przypadku WL 1975
Biblioteka XXI wieku WL 1983
Dzienniki gwiazdowe Iskry 1957
Eden WL Kr-Wrocław 1983
Suplement WL 1976
Doskonała próżnia, Wielkość urojona WL 1974
Człowiek z Marsa Interart W-wa 1996
Fiasko WL 1983
Dzienniki gwiazdowe WL 1983
Astronauci WL 1972
Bajki robotów KAW 1983
Dialogi WL 1984
Odpowiedź z Cytowaniem
  #9  
Nieprzeczytane 30-12-2007, 16:28
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie

Zrobię Kufie kuku, i to duże!!!!!
Dobija mnie! Miałam całego Lema, całą Ursulę, całego...
I musiałam sprzedać za marny grosz, bo forsy było za krótko...
To jest znęcanie się!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #10  
Nieprzeczytane 30-12-2007, 16:50
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie

Zgłoś do TOnZ.
Hehe
Brakuje mi "Obłoku Magellana" i jakichś opowiadań.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #11  
Nieprzeczytane 30-12-2007, 16:55
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie

Wstrętny typ! Sadysta!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #12  
Nieprzeczytane 30-12-2007, 17:02
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie

Cytat:
Napisał Alsko
Wstrętny typ! Sadysta!
Hehe...
jak tak kochasz Lema , to napisz coś o betryzacji z "Powrotu z gwiazd"
i gdzie znaleźć opowiadanie "Przyjaciel"
Odpowiedź z Cytowaniem
  #13  
Nieprzeczytane 30-12-2007, 18:14
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie

O betryzacji już było.
"Przyjaciela" nie pamiętam.
Gdzie mam szukać, jeśli nie mam?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #14  
Nieprzeczytane 30-12-2007, 18:32
FeliksG's Avatar
FeliksG FeliksG jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2006
Miasto: Łódż
Posty: 585
Domyślnie St. Lem. Hmm!

W gatunku SF, porównywalny do J.I.Kraszewskiego - flaki z olejem. Mnóstwo opisów, dywagacji psycho-filozowicznych i wyraźna bojaźliwość wchodzenia w technikę.
Nie neguję dorobku, podobnie jak J.I. Kraszewski - iponujaca ilość ale, ...ciężko strawna.
Może to za sprawą zbyt licznych podgatunków, w których pisał i które, szasem, mu się nakładały.
__________________
Błądzi człowiek, póki dąży.
> Goethe <
Odpowiedź z Cytowaniem
  #15  
Nieprzeczytane 01-01-2008, 19:15
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie

Cytat:
Napisał Alsko
! Miałam całego Lema, całego...
I musiałam sprzedać za marny grosz, .
!
No ładnie - Lema sprzedała,
a kasę przepiła.
Coś na otarcie łez,
http://www.mlm.ru/users/lib/pl_stani..._cyberiada.htm
Odpowiedź z Cytowaniem
  #16  
Nieprzeczytane 01-01-2008, 20:20
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie

Zrozumiał Kufa człowieka w potrzebie.
Coś Ty taki hojny?
Nie będę dochodziła... Dziękuję!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #17  
Nieprzeczytane 01-01-2008, 21:22
szekla's Avatar
szekla szekla jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Miasto: Łódź
Posty: 3 810
Domyślnie

Cytat:
Napisał kufa86
i gdzie znaleźć opowiadanie "Przyjaciel"
czy chodzi o opowiadanie "przyjaciel Automateusza" ?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #18  
Nieprzeczytane 01-01-2008, 21:56
Ewita's Avatar
Ewita Ewita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Łódź
Posty: 8 434
Domyślnie Hiii...

Nie chciałam ułatwiać! Niechby się Kufa potrudził, a co? To tak zdrowotnie po noworocznym piwnym opilstwie! Ale przecież wiadomo, że jak jakaś powieść, opowiadanie i każda inna publikacja potrzebne - jak w dym, do Szekli trzeba!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #19  
Nieprzeczytane 02-01-2008, 00:15
Krystyna01's Avatar
Krystyna01 Krystyna01 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Nov 2007
Posty: 155
Domyślnie

Całości twórczosci lema nie przetrawiłam. Ale sporo lubiłam. Cyberiada stoi mi do dzisiaj nad biureczkiem na półce z ulubionymi...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #20  
Nieprzeczytane 02-01-2008, 03:34
walkiria57's Avatar
walkiria57 walkiria57 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Nov 2007
Miasto: Piotrków Trybunalski
Posty: 217
Domyślnie

Ja nieco głupia, znaczy, zdezorientowana jestem. Nie jest moim życiem całem śledzić komputerowe ekrany, toteż coś mi wzięło i umkło.

Chyba o Lemie to było jakoś tak gdzie indziej...? Nie poświecę reszty życia na to, aby tego szukać. Ale pamietam, ze kufa86 szukał mi Przyjaciela. Potem pytał, jak Sylwester schodzi ( a zszedł, nawet ze śniadaniem), a teraz jestem głupia całkiem.

Kocham Lema. Miłość nierozerwalna jest z podziwem. Można obiektu kochania nie szanować, lżyć go przy byle okazji, ale obiekt i tak wie, że jest podziwiany, to się ma w oczach.

Lem - to Lem. Że czegoś nie przewidział? Toż nie sposób przewidzieć wszystkich idiotyzmów swiata tego.

A jeśli idzie o tzw. "komórki", to coraz częściej widzę schizoli, którzy gadają do siebie na ulicy. Pod czapkami mają słuchawki, etc.,etc....

Jeszcze czegoś nie przewidział Lem, twórca rasy także nie.

Otóż na mojej otomanie (czas do sprawdzenia), leżą obok siebie: doberman, zwinięty w precel, co daje średnicę około 60 cm. oraz kot - mały jeszcze, ale już potrafiący się bronić, zwinięty takoż.

Jestem przekonana, że gdybym była w posiadaniu chomika albo innej swinki morskiej, ta by się przytuliła do swojego łańcucha pokarmowego bezpiecznie. Dlatego nigdy nie zostanę politykiem.
__________________
Ze swych wad jestem rad, mam ich tyle, co i zalet: w sam raz na wiek, wykształcenie i płeć...
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:21.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.