|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#2721
|
||||
|
||||
Ta wolność daje nam starym popalić i gdzie nie spojrzysz to ludzie naszego czasu są sfrustrowani i zdeterminowani.Brak więzi Rodzinnej i wszystko ucieka przez palce.
Pozostaje tylko,jedno ważne słowo;Pieniądż a dla młodych -auto i dobra komóra. Żadne spacery ze starymi dziadkami i siedzenie i słuchanie opowieści z naszego życia i rad.Oni są nad wyraz DOSKONALI i oczy mają zapatrzone w całkiem inny świat.Pozdrawiam miło.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#2722
|
||||
|
||||
Nas jest dwoje + Sonia .
Samotna się nie czuję na razie. Dziecko daleko bardzo bo w stolicy kilkaset kilometrów. Przyjaciół właściwie mam ale to nie jest ze biegamy do siebie co dziennie . Możemy na siebie liczyć ale zadko bywamy w swych domach częściej na działkach ogrodach. |
#2723
|
||||
|
||||
Zosinek....Ja nie mam dzieci....za to męża-odludka i....domatora.Marzę pobyć sama w domu choćby godzinę na tydzień....Napisz do mnie,gdy będzie Ci żle.....
|
#2724
|
||||
|
||||
Barbarko dzięki.Napiszę także gdy będzie dobrze.Najgorsze dni przychodzą jesenią ... nie dam się, nie dajmy się...
Pozdrawiam
__________________
"Innego życia nie będzie". |
#2725
|
||||
|
||||
Zosinku, wielu z nas mówi, że " nie tak miało być", niestety... Barbaro, chetnie oddam ci troche tych samotnych godzin, mam ich pod dostatkiem...no, ale z drugiej strony... bez nich tez byłoby mi źle...więc poniekąd cię rozumiem. Może i do mnie napiszecie? Zyczę wam miłej niedzieli.
|
#2726
|
||||
|
||||
Czy chodzi Ci o listy na PW?
Powiem że tak też mogła bym napisać mój mąż lubi dom i spacery z Sonią. Zły czas może być zawsze . |
#2727
|
|||
|
|||
Dziwnie jest z tą samotnością. Może być wokoło mnóstwo ludzi, obcych czy znajomych, wszystko jedno, liczna rodzina na którą może i można liczyć w jakimś tragicznym momencie,,,ale na co dzień samotnosć potrafi tak strasznie dokuczyć, zwłaszcza gdy cierpienie dopada,gdy trzeba borykać się z rozmaitymi z tego powodu problemami i nie ma do kogo buzi otworzyć.
Nie myślę tu o ciągłym narzekaniu,,ale czasem radę chociaż jaką, gdy człowiek już tak otumaniony, odsyłany od annasza do kaifasza,,,tak bardzo brak wtedy życzliwego słowa,rady..., zamiast tego jeszcze" kopa" się dostanie. Dziś,piękna pogoda,,po koszmarnej nocy pozbierałam się, tak chciałoby się gdzieś na powietrze,,a tu tyle ograniczeń,wszędzie za daleko, wprawdzie dosć blisko ktoś mnie zaprosił na herbatę, ktoś od kogo tylko słyszę gorzkie wspomnienia, wymówki i samochwalstwo ,same ochy i achy, i czuję się wtedy już naprawdę nikim, odmówię -żle, pójdę-odchoruję jak ostatnie 3 miesiące. Te spotkania dodatkowo pogarszają mój stan zdrowia, nie ma mowy o wsparciu,o zrozumieniu. I bądż tu człowieku mądry. Masz rację Marianam, 'Zły czas może być zawsze ."gorzej jest gdy trwa i trwa bez nadziei na lepsze.A czas nieubłagany przygina do ziemi. Pozdrawiam wszystkie samotne duszyczki i życzę przynajmniej zdrowia i radości z otaczającej przyrody.
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#2728
|
||||
|
||||
Złe dni przychodzą i odchodzą.Dla mnie osobiscie kiedy jestem sama, najgorsze są dni gdy nie ma słonca i pada deszcz. Mam wrazenie że nawet lat mi wówczas przybywa.Mam za ścianą młodziutką 16 latkę ,która wpada do mnie i jak promyk słońca rozgrzewa moje serce. Drugim sposobem na pustkę są książki a ponieważ są drogie więc wypożyczam z biblioteki która u nas jeszcze jest.
W wakacje mam nieco lepiej bo przez cały czas jest u mnie moja kochana wnusia Pozdrawiam wszystkich samotnych i zdrówka życzę
__________________
"Innego życia nie będzie". |
#2729
|
||||
|
||||
Viko,życze ci zdrowia i sympatycznych ludzi wokół, na toksyczne znajomości szkoda sił i czasu. Pozdrawiam serdecznie.
|
#2730
|
||||
|
||||
Wolę aby mnie nie lubiano niż truto.
Są tacy ludzie jak osoba którą opisałaś ,wymagający aby im otworzyć oczy na rzeczywistość. Bądź omijać szerokim łukiem. To ostatnio dużo zdrowsze,zapewniam tańsze. Bo nie trzeba łykać nic uspakajającego. Taki wampir nawet jak myśli że jest nam niezbędny,rozczaruje się gdy braknie koszyka do którego wrzuca swoje frustracje. Bo służysz babolowi do wsypania do Twego koszyka tego co ja uwiera gniecie boli. Mam dwie znajome obie po 85 roku życia żadna nie truje cieszą się gdy przyjdę. Jedna 9 rok siedzi w domu.Jeszcze wnusia zmieniła jej TV na nowe i nie słyszy nic. Wszystkim opowiadałam jak to mój mąż marzy o starym telewizorku bo słyszał w tych nowych niestety coś trudno fonię ustawić. A tu tak wnusia sąsiadkę obdarowała. |
#2731
|
||||
|
||||
Masz racje, niektórych ludzi należy omijac szerokim łukiem. Zawsze myslałam,ze jestem osoba niekonfliktową i nie mam wrogów, a tu w ostatnich latach okazało sie,ze jestem w błędzie i to za sprawą jednego babsztyla, który za swoje nieudane zycie obarcza odpowiedzialnościa wszystkich wokól nie oszczedzajac nawet najblizszych. Sfrustrowanych, podłych, kłótliwych ludzi trzeba unikać jak ognia, bo ich złe emocje przenoszą sie na nas, a po co nam to? nie dość innych problemów? Życze wam i sobie samych zyczliwych, pogodnych ludzi wokół.
|
#2732
|
||||
|
||||
Witajcie i ja jestem samotna,poczytałam tu troche i nie chciałabym truc.Kazdy człowiek ma jakieś swoje problemy więć po co jeszcze dokładać.Myśle ze niektórzy ludzie z tego powodu sie zamykają w sobie i popadaja w depresję.Mam kilka takich znajomych które wiecznie gadają no i cóz skazana jestem tylko na wolnego słuchacza a tak chciałam pogadać ale...kogo to obchodzi?i to jest przykre. Czasami odbieram to z uśmiechem ale czasami jest mi po prostu przykro.Nie nigdy sie nie nudze , mam pracę, zainteresowania i zwyczajne problemy ale sa dni że czuje sie bardzo samotna brr musze sie otrząsnac, dam rade.
__________________
“Szczęście pojawia się, gdy to, co myślisz, mówisz i robisz jest w harmonii.”...Gandhi |
#2733
|
||||
|
||||
Do BarbarkiM
Basiu, nas jest te z dwóch plus Larunia. I też mąż domator.
W zasadzie zawsze taki był. Ale gdy jeszcze pracował , nie odczuwałam tego tak bardzo. Bo i ja pracowałam. Zawsze się coś działo, no i mieszkaliśmy w mieście, a nie na odległym, cichym, ukrytym za płotami osiedlu. Teraz , kiedy jesteśmy od rana do wieczora w zasadzie tylko ze sobą, a mąż coraz większy milczek , to nie marzę o tym by pobyć sama. A odwrotnie , by znaleźć się w śród ludzi. A co gorsze, zaczynam upodabniać się do męża. Nie na daremno jest przysłowie.... z jakim przystajesz , takim się stajesz. Tyle, że mąż od rana do wieczora przy telewizorze a ja powróciłam do książek. No i jeszcze spacery, ale tylko z Larunią. Mąż już nie chodzi z nami. Wiek i nogi cukrzyka... chodzi tylko po ogrodzie, albo w altanie przy radiu. No , ale i ja nie jestem co rok młodsza, a na odwrótnie . Więc z roku na rok coraz mniej jest to dokuczliwe. No i co tam , jest jak jest oby nie było gorzej. Pa, pozdrawiam i miłego dnia życzę.
__________________
|
#2734
|
||||
|
||||
Witam!
Ja tylko na moment. Widzę że w pewnym wieku mamy te same problemy trzeba po prostu otworzyć się na innych.Trochę szczerości brak słodzenia ,którym posługujemy się aby innych nie drażnić.Co zresztą na dłuższą metę nie działa. Chyba w tym wieku trzeba być bardziej sobą,a przyjaźnie niech są prawdziwe.Mam tu na myśli że nie chcę wkradać się w łaski kogoś kto nie widzi we mnie człowieka. |
#2735
|
||||
|
||||
Witam masz racje Mariannam ale z tym tez róznie bywa,otworze bede szczera i naraże się na złosliwości, krytykę i po co mi to jeszcze?zreszta czy tak naprawdę kogos to interesuje? Przepraszam zawracałam głowę , znikam , musze wyjśc z domu
__________________
“Szczęście pojawia się, gdy to, co myślisz, mówisz i robisz jest w harmonii.”...Gandhi |
#2736
|
||||
|
||||
Pozdrawiam Was miło wszystkie i poczytałam posty,ale nie będę się wiele rozpisywać bo już tyle opisałyśmy ,że czasami pozostaje tylko milczenie jako dowód tego że respektujemy ten stan.
Jolinko opisałaś to super i tak w życiu jest.,Jeden jest wesoły a drugi milczek. Ja dopiszę potem bo to nie jest koniec a teraz czas obiadu.Pozdrawiam.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#2737
|
||||
|
||||
Ewo, a może tak powinno być. Na zasadzie - rożni.
Bo co by to było, jak by się dobrało dwóch milczków. Rodzina omijała by dużym kołem. A dwoje wesołków?, pewnie całkiem fajnie by było. Chociaż.... kto wie.
__________________
|
#2738
|
||||
|
||||
Trudne sytuacje mają głębszy sens,i czegoś uczą...
|
#2739
|
||||
|
||||
Czyli co nas nie zabije to nas wzmocni? Oklepana to prawda, ale może jest w tym jakis sens...niektórzy twierdzą wrecz ,ze wszystko co nam sie przydaza jest "po cos", trudno tylko zawsze o tym pamietac...
|
#2740
|
||||
|
||||
Witam was kochani
Dawno nie zabierałam na wątku głosu,chciałabym podzielić się pewną historią mianowicie; moja dobra znajoma często skarżyła mi się ,że córka nie zauważa jej samotności ,że jej nie rozumie itd..tłumaczyłam jej, no cóż dzieci mają swoje życie i inne patrzenie na nasze problemy.Nie znając wcześniej owej córki ,wspierałam znajomą w jej troskach i narzekaniach.Dziś zupełnie przypadkowo będąc ze znajomą na spacerze,spotkałyśmy jej córkę i zaprosiła nas do siebie na kawę .Po kilku chwilach atmosfera zrobiła się ciężka , mama z córką zaczęły sobie wyrzucać i wypominać wszystko co złe ,byłam zdumiona i zaskoczona .W potoku tych słów zrozumiałam całą sytuację .Matka czuła się opuszczona ,ale córka jeszcze bardziej, bo niestety zrozumiałam że to już nie mur je dzieli tylko cały wąwóz ....Morał historii nasuwa się taki; że często wymagamy od bliskich pomocy zrozumienia ,nie zauważając ,że oni może bardziej tej pomocy potrzebują ..A może ktoś ma inne zdanie?
..Wszystkim samotnym i samym życzę ciepłych i radosnych dni .... http://www.youtube.com/watch?v=BX8dx3zAHL0 |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
samotność w małżeństwie | doda | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 419 | 15-11-2019 19:24 |
Internet pomaga pokona samotno - komentarze | Ludgarda | Ogólny | 223 | 16-08-2011 09:55 |
Samotność może przyśpieszać procesy starzenia - komentarze | AnnaHelena | Ogólny | 52 | 07-11-2010 14:53 |
......Samotność ...cz. II | tar-ninka | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 515 | 05-04-2010 12:13 |
samotność | tar-ninka | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 503 | 29-06-2008 20:00 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|