Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo.
U mnie też słonko, chociaż jakieś zamglone, podobno znowu piasek znad Sahary do nas leci, no i +18 teraz.
Też muszę pomyśleć o jakimś spacerze, na razie gotuję rosół, dawno nie było, a podobno mój jest najlepszy
Świetnie, że wczorajsze wyjście Ci się udało i spodobało.
Czasem nie zapowiada się ciekawie, a jest super.
Ja miałam tylko brata starszego o 8 lat, już nie żyje, a bardzo byliśmy ze sobą zżyci, zawsze się mną opiekował.
I też z ciotecznym rodzeństwem bardzo byłam zżyta, a też ich była pięcioro i jeszcze jeden kuzyn z drugiej rodziny.
Ale teraz trochę się nasze stosunki poluzowały, dwoje też już nie żyje, wszyscy mają dzieci, wnuki, każdy bardziej zajęty sobą i swoją rodziną, rzadko się spotykamy, tylko telefonicznie dużo gadamy.
No bo też jeszcze różne choroby ich dopadły i tak to dalej leci.
Blisko mam rodzinę męża, z nimi spotykam się częściej, ale to już nie to samo.
Kobro, też masz mocne talenty kulinarne i chce Ci się wymyślać różne potrawy, mnie już nie bardzo, lecę z przyzwyczajenia po staroświecku.
Żadnej poprawy nie obiecuj, bądź taka jaka jesteś i wnoś humor na wątek, bo Tobie to wychodzi najlepiej.
Miłego dnia Wam życzę

[bogda]

Hej Tarninko.
Znowu śmignęłaś mi nad głową.
Nie gadaj, że nie masz się czym pochwalić, widok z okna masz zawsze ciekawy i coś nowego się pojawia.
Fotki i kartki robisz piękne, np. ta ostatnia, cudny widok...drzewa, łąka, niebo, aż chce się tam być.
Fajnie, że wczorajsza wyprawa na łono Ci się udała.

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
Planowany spacer zaliczyłam...pogoda - jak na kwiecień - była cudowna, słoneczna...26 stopni, bez wiatru. W lesie i nad zalewem przepięknie. Oto fotki.





Tarninko...jak to nie masz się czym pochwalić? Właśnie dałaś nam przykład miłego spędzania czasu. A wokół Ciebie też zapewne wiele się dzieje. Nie zapominaj o nas.
Bogda...spotkanie prowadził ksiądz, więc byłam sceptyczna a okazał się wspaniałym showmanem...można było uronić łzę, ale i uśmiać się z kawałów....taki czarny humor. Chyba napisał książkę pod tym tytułem.
Miłego wieczoru i spokojnie przespanej nocki....

[gratka]

Jak kolorowo na wątku, zielono - niebiesko na fotkach Tarninki i Izy.
I taka pogoda ma być do soboty.

Wykorzystałam pogodę wyjeżdżając do Łańcuta na spotkanie z przyjaciółką.
Było miło, a że obie mieszkamy samotnie to spotykamy się na pogawędki przy kawie.
Pogadałyśmy trochę w kawiarni, którą Izunia i Kama zapewne pamiętają.
Po późnym obiedzie zdążyłam usiąść w słońcu przy książce, ale wypatrzyły mnie dzieciaki
siostrzenicy, więc o czytaniu trzeba było zapomnieć.

W parku kończą kwitnienie kasztany.
Zawsze obwieszczały początek matur, a w tym roku rozsypał się roślinny kalendarz.

[bogda]

Dobry wieczór.
Hej Izo i Gratko.
Ja też trochę kwiatków Wam przyniosłam, tulipany są jednak twardziele, mróz ich nie zmógł.



Izo, piękną trasę spaceru wybrałaś.
Ja nie zabrałam telefonu na spacer i fotek nie mam, a też było pięknie i zielono.

Bogda...spotkanie prowadził ksiądz, więc byłam sceptyczna a okazał się wspaniałym showmanem...można było uronić łzę, ale i uśmiać się z kawałów....taki czarny humor.

Izo, czasem idziemy na jakiś spektakl sceptycznie nastawieni, a okazuje się, że jest świetnie.
Gratko, pogoda dziś była piękna, trochę mocno wiało, ale wiatr był nawet ciepły.

Po późnym obiedzie zdążyłam usiąść w słońcu przy książce, ale wypatrzyły mnie dzieciaki
siostrzenicy, więc o czytaniu trzeba było zapomnieć.

Fajnie masz z tymi dzieciakami, zawsze to jakieś urozmaicenie, ciesz się, że lubią z Tobą przebywać.
Kasztany faktycznie przekwitają, może do matur jakieś resztki ich zostaną.
Niedziela minęła mi spokojnie, spacer, później pogaduszki z sąsiadką, trochę książka i już nocka.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[bogda]

I na dobranoc, poranne spotkanie z kosem.



Dobranoc, spokojnej nocki.