Podróże kształcą (wirtualne też) cz.II

[Jadzia P.]

Dlaczego mnie nie chcą się otwierać te pliki ?

[jakempa]

adziu, ja najeżdżam kursorem na to;; voila...zaznaczone czerwonym kolorem;; otwiera się ramka - kursorem najedż na pobieraj i czekaj, aż pokaże się zezwalaj, nacisnij to o otworzysz po chwili wszystko, po zakończeniu, jak CI nie zamknie, to naciśnij czerwony krzyzyk z prawej strony, i

[jolita]

Margosiu - dzięki za projekcje, a przede wszystkim, że znalazłaś dla tego wątku trochę czasu...

Pozostałym - dziś dłuuuga wycieczka więc proszę zaopatrzyć się w "wałówkę"!ch_mur.jpg

http://www.voila.pl/027/oka0o/

[jakempa]

Piękne ujęcia, no i rzeczywiście to jest dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuga podróz przez całą drogę, ale widoki oh,,

[jolita]

Brak śniegu, za którym przyznam - nie tęsknię sprawił, że wymyśliłam zaprosić Was do Islandii:

http://www.voila.pl/377/qe6gj/

[jolita]

Czy ktoś tu bywa, czy to to "czyta", czy na kolejne czeka? Oto są pytania, które opadają mnie w chwilach długich i monotonnych wczytywania plików... Jeśli tu byłaś - potwierdź, jeśli nie byłaś - powiedz - dlaczego? Z pozdrowieniem - J.

http://www.voila.pl/224/qgrt0/

[cyrylita]

Byłam ,byłam, tylko jeszcze trochę nerwowo przebiegam tu i tam- uczę sie
Nie mam czasu przejrzec wszystko

[margo]

jestem jestem jak tylko mam wolna chwile ,ale ja mam tez takie samo wrazenie Jolu ze malo kto tu zaglada -----Link do pliku: http://www.voila.pl/362/jupp3/?1

Link do pliku: http://www.voila.pl/362/jupp3/?2

[Scarlett]

Dziękuję wszystkim za wspaniałe wrażenia.

[jolita]

Margosiu - cieszę się, że jesteś i że znów mogę obejrzeć widoczki częstokroć nieobce mi z nazw, a wręcz związane ze znanymi mi osobami.
Nowicjuszom nie wtajemniczonym w sposoby odczytu slajdów podpowiadam: w większości slajdów wklejanych przez Margo pokazuje się na początku zastrzeżenie praw autorskich, gdzie należy kliknąć w napis "tylko do odczytu". W przypadku n.p. I projekcji pokazał się pierwszy obrazek i... dalej "ani rusz", ale wystarczył p r a w y klik, po otwarciu ramki w "pokaż dalej" i po kilku przesunięciach samo poszło...Przepraszam za marudzenie - może tylko mój laptuś taki leniwy, ale uważam, że od przybytku informacji też głowa nie boli.

[Dzidka]

Byłam, obejrzałam z zachwytem i wszystkim dziękuję.

[en_vogue]

Bywam,oglądam i zachwycam się.Z zachwytu mowę odbiera,stąd milczenie.

[margo]

Witam i pozdrawiam wszystkich------Wesolych Swiat.pps

Link do pliku: http://www.voila.pl/029/v1g8x/?1

W bieli.pps

Link do pliku: http://www.voila.pl/029/v1g8x/?2

Las_Vegas.pps

Link do pliku: http://www.voila.pl/029/v1g8x/?3

[jolita]

wystarczy kliknąć by obejrzeć tych którzy - nie minęła doba jak ludzkim głosem posługiwały się...

http://www.voila.pl/398/jn5bq/

1. każde ma swój urok...
2. pieski i ich przyjaciele...
3. wszystkie zwierzęta - małe i duże...

Miłego oglądania i albo po raz pierwszy, albo wtóry: WESOŁYCH NIE TYLKO ŚWIĄT!

[Kazik]

To dom ktory budowalem 21 lat temu w Stavanger (Norwegia) Oprocz mnie pracowalo jeszcze 2 naszych gorali (stolarze i w ogole wszechstronni), oraz 2 Norwegow. To byl moj najdluzszy pobyt, ponad pol roku (wiza 3 miesieczna) Ale w nastepnych przyjazdach nie bylo klopotow. Ponizej jest kolejne male mieszkanie, ale nie objelo-a ja nie moglem sie cofnac bo zywoplot sasiada.

[jolita]

Kaziku - nie znam uczucia zazdrości, ale o mało mnie "taki coś" dopadło...Jestem uroczona Norwegią - zwłaszcza drogami Trollów...mimo, że zaliczaliśmy je maluszkiem.

[Kazik]

Nosilem pustaki, cialem prety i zbroilem, przygotowalem zaprawe, scianki dzialowe robilem jak zaznaczyli, tapetowanie (100% domu), malowanie, ukladanie dachowek i to tylko czesc prac wymienilem ktore wykonywalem. Na to okno w pol okraglaku stolarze nasi zrobili sobie szablon z dykty, abu wymurowac pod zamowione okno. Siostrzenica architekt zaprojektowala sobie calosc sama. Ten Norweg urodzil sie 6 dni przed naszym wyjazdem, dobrze mowi po polsku. A w przeddzien wyjazdu jeszcze kladlismy ostatnie dachowki. Ja krocej, aby prowadzic samochod 1200 km od Stavanger do Ystad na prom do Swinoujscia.
Te malunki na scianie robil Polak bez pospiechu, artysta znajomy i darmowy, ale mieszkal i jadl 3 miesiace. Nie chciala siostrzenica wiecej scian ozdabiac. Fotke robilem dzisiaj, malunek przetrwal 21 lat. Cos z dachowka jest teraz nie najlepiej-ale kladlismy to solidnie. Dom dawno sprzedany, pisze to teraz z wiekszego za- 10 mln koron, czyli 4 mln zlotych. Na tym foto-tyl domu. Front na poprzednim.
Moja siostra obok Norwega. Siostra mieszka w Krakowie.

[gratka]

Kaziku to chyba przyjemne uczucie spotkać się po latach z dzielem własnych rąk. Szkoda, że wówczas nie było możliwe tak łatwo robić zdjęcia i przesylać, bo byłaby ładna dokumentacja .

[Kazik]

Zarabialem 2,5 dolca/h plus jedzonko i wycieczki w niedziele. Restauracje fundowane czasem, glownie z powodu mojej siostry, czyli tesciowej fundatora. Mialem Toyote do dyspozycji, dojazd na budowe. A w niedziele jezdzilem do portu popatrzec rowniez na okrety wojenne. Srednia dniowka wypadla prawie 14 godzin, ponad pol roku to byla kasa. W soboty tez praca. W niedziele bylem kompletnie ubity. Gorali wiozlem do kosciola (wspolny z protestantami-tylko godziny inne) a sam jechalem do portu. Teraz tez go zwiedze, ale stad nie trafie (a moze). Ponadto odwyklem ze tu z byle jakiej uliczki jak jest z prawej strony to ma pierwszenstwo. Przez to sie wolniej jezdzi. Moze stracilem juz ten nawyk. Przechodzen na krawezniku (na przejsciu) auta staja. A i tak 50km/h w miescie tu przestrzega prawie kazdy. W Polsce to jednak wyjatki. Po powrocie tez tak robilem-ale szybko sie chamieje z powrotem. A Krakow by sie przez to zakorkowal na amen. Polski przechodzen zmusza do tego, bo nie grupa przechodzi tylko gesiego kilkanascie osob.

Pracowalem tez w swoim zawodzie elektryka-u znajomego siostrzenicy. (Prace odbieral-firmowal elektryk norweski. Nasze uprawnienia sie nie licza.) Placil 9 dolcow za godzine. Gorale nasi byli zazdrosni, w dni jak pracowalem u innego (architekta) w nastepnym roku tez mnie zatrudnil-powiedzial ze dostane 10 dol/h jak poprzednio. Powiedzialem ze mialem 9 (zanim zdazylem pomyslec)-no to dostalem 9. Ale 20 lat temu to byl grosz, Balcerowicz to pozniej wyrownywal. Razem z tymi co zarobilem w Iraku. Na wyzszy % trzymalem kase nie legalnie w Norwegii (w koronach) pech chcial ze za Reagana dolar sie wywindowal wysoko, gdybym korony zamienil wtedy znowu na dolce to mialbym mniej niz wlozylem. Trzeba bylo poczekac na zmiany. A najlepiej bylo trzymac w zlotowkach. Ale byl brak zaufania. Mialbym 3 razy tyle w koncowym efekcie. Ale nie moglem przewidziec.

[jolita]

Lepiej późno niż wcale, a jeśli już było no to co? Warto powspominać!

http://www.voila.pl/095/a0h4h/

...................l1.gif...............l2.gif