"Pszczółki Jolity" - czyli Miodowo Pod Dobrą Nadzieją...

[kobra5]

Jeszcze mam ...i tak się zastanawiam ..czy może dlatego że w okresie początków zarazy siostra przywiozła nam wędzony boczek i kurczaka ..i ten intensywny zapach spowodował u nas taki wstręt..zamroziliśmy otrzymane dobra ..ale do dziś wędzona mocniej wędlina wywołuje nieprzyjemny odruch..
Ciekawy ten wredny covid ...

[lebuj]

Witajcie , ja też się melduję .

U mnie cudowne słoneczko świeci .

Zamówiłem węgiel , już przywieźli .Będzie co wrzucać .

Pozdrowionka .

[Wodniczka]

Witam i ja w słodkim ulu, dzisiaj trochę sniegu nam dosypało, ale jest ładnie na dworze, nic nie pada, tylko robotnicy
pracują przy dachu nowego domu,dzisiaj już powstały dwa kominy, widać muszą lubić tą pracę, bo swobodnie sobie chodzą po dachu.Pozdrawiam i znikam, bo trzeba zabrać się za obiadek dla rodziny, dzisiaj u mnie żurek biały z jajkiem,wędliną z dodatkiem zielonego, obiad już ugotowany, tylko czekam aż rodzina będzie w komplecie i zasiadą do stołu.
Jurek tylko się nie przeforsuj przy wrzucaniu węgla..
Jarku, nie mam auta,ale się boję nawet z kimś jeździć zimą, wszystko jest do czasu
Pozdrowienia zostawiam dla wszystkich bez wyjątku, Do następnych odwiedzin moich.

[Jarosław II]

Wczoraj udało mi się uciec, ale ile jeszcze razy??

[IMG][/IMG]

[kobra5]

Jarek i dlatego na dalekie trasy to ja za kierownicą bo ...odporniejsza nerwowo jestem..no i co by nie gadać większe doświadczenie...
Ale jak się człek napatrzy to czasem nie wierzy że to homo sapiens ...rozumny???...Wygląda to strasznie ...

[basia2002]

Witam wieczorowa porą, tradycja odwiedzin nie zmienna Czwartko-ludków.
Jako , że Krasnale to dobroczyńcy czwartkowych spotkań szybko wczuwają się
w każdą sytuację jaka u nas jest na wątku.
Do tej pory nie mogę się otrząsnąć po wiadomości o śmierci Marzenki i do tej pory
trudno mi się z tym pogodzić.
Widzę , że ostatnio odwiedziło nas dużo osób to bardzo miłe , zapraszamy częściej
zawsze każdy jest mile widziany.
W niektórych rejonach Kraju jeszcze są trudne warunki pogodowe, a we Wrocławiu
nie ma śladu po śniegu jest całkowity roztop, dzisiaj było + 12°C. świeciło słońce.
Wszystkie " Bałwany " się roztopią... Oglądam Szkło kontaktowe.
Pozdrawiam wszystkich. Życzę Wam dobrze przespanej nocy. Dobranoc.

______

[Jarosław II]

Napisał emka46

Witam.
mało piszę, podczytuję parę wątków.
Pozdrawiam wszystkich.

Dawno Cię nie widziałem. Ja tu też jestem jak zbłąkana owca.
Ostatnio tu tak było gwarno, że strach było się odezwać ale niektóre posty dały do myślenia. Trzeba uważać, co kiedy się mówi.

[alodia1949]

śniły mi się cztery czarne koty

[basia2002]

____________
Witam nasze gwarne Miodowo.
Jeszcze trochę i zapomnimy taki widok jak na obrazku. U mnie , ani śladu
nie widać po śniegu. Irence dziękuję za poczęstunek kawką.

Napisał Jarek do emka46;-Ostatnio tu tak było gwarno, że strach było się odezwać ale niektóre posty dały do myślenia. Trzeba uważać, co kiedy się mówi.

Jarku na szczęście u nas tak nie jest i myślę , że dobrze czujesz się z nami
Na tym wątku została nas cząstka i szanujemy się wszyscy.
Milo mi , że trafiłeś na nasz wątek.
Dzisiaj robię pranie i wieszam na Balkonie , szybko mi schnie i pięknie
pachnie wiatrem.
Pozdrawiam życzę Wam dużo zdrowia , pogody ducha i miłego piątku.

[Wodniczka]

]Ja też przybywam do naszego ula..witając Basię,Irenę,Jarka, których teraz widzę.
U mnie mały mrozik, z rana trochę dosypało śniegu i jest lekki wiaterek, za oknem biało.
Pozostałym pszczółkom i guciom zostawiam serdeczne pozdrowienia życząc miłego popołudnia.

[kobra5]

Witajcie ..u nas znów sypie ..biało i biało ..świat jak z bajki ...Basiu nie wiesz czasem nic o pogrzebie Marzenki ..chociaż u siebie bym poszła .Jakoś nie mogę się z tym pogodzić ..

[basia2002]

Bogusiu koleżanka Seniorka z Pomorza pisała mi , że Marzenka umarła w sobotę w Szpitalu na Covit, miała duża gorączkę , a pogrzeb prawdopodobnie będzie we wtorek. Bogusiu będziemy jeszcze śledzić Profil Marzenki na Facebook może ktoś z rodziny coś napisze , może wstawią Klepsydrę pogrzebową , albo w Gazecie Pomorza może będzie Nekrolog. Najprędzej to Jurek będzie zorientowany bo mieszkają blisko siebie, miał telefon do Marzenki i pisał , że nawet był u Marzenki w domu. Może Jurek nas powiadomi. Bogusiu nigdy bym nie pomyślała , że Marzenki może zabraknąć wśród nas. Pisała , że cały czas jest zajęta nie ma czasu dla siebie i poświęca się całkowicie wnukom i opieką nad mamą i miała cały dom na swojej głowie. Teraz jej mama pozostała z mężem Marzenki , wiem , że Marzenka miała jeszcze Brata bo jak wyjeżdżała ostatnio z mężem i wnukami na wakacje to mamą opiekował się Brat . Na Profilu Facebook w informacjach jest Marzenki nr. tel , ale nie wypada dzwonić i niepokoić rodzinę. Bogusiu serdeczne uściski , trzymaj się zdrowo nie radziłabym Ci po tej chorobie jeszcze tak wychodzić z domu. Idzie trzecia fala zakażeń i trzeba na siebie uważać tym bardziej, że nie jesteśmy jeszcze zaszczepieni. Jak sama widzisz Licho nie śpi... Jeszcze niedawno pisała z Marzenka, a już nie ma jej wśród nas. Taka młoda kobieta w głowie mi się to nie miesci...

[Jarosław II]

Napisał basia2002

Jarku na szczęście u nas tak nie jest i myślę , że dobrze czujesz się z nami
Na tym wątku została nas cząstka i szanujemy się wszyscy.
Milo mi , że trafiłeś na nasz wątek.

Dziękuję za akceptację.

[basia2002]

Jarek jesteś wspaniałym kolegom Seniorem . Na tym wątku to jak sam zauważyłeś piszemy sobie luźno o wszystkim , a ja to już chyba najdłuższe piszę teksty i trzeba będzie to zmienić , ale najważniejsze , żeby czuć wzajemną obecność drugiego człowieka, wspierać się , doradzić
i cieszyć się z każdej chwili na Seniorku. Ja się cieszę każdym wpisem. Jarek jak się czuje Twoja żona , życzę Wam dużo zdrowia. Serdecznie Cię pozdrawiam, trzymaj się dzielnie bo przed Tobą są dalsze obowiązki by pomagać Żonie.

[Jarosław II]

Napisał basia2002

Jarek jak się czuje Twoja żona , życzę Wam dużo zdrowia. Serdecznie Cię pozdrawiam, trzymaj się dzielnie bo przed Tobą są dalsze obowiązki by pomagać Żonie.

Żonie wstawili zamiast protezy to implant i ma wrócić do sprawności po miesiącu i wraca. Obsługa lekarsko- pielęgniarska była przewspaniała. Ma skierowanie na rehabilitację na trzy tygodnie w dowolnym sanatorium, chyba pojedziemy do Czernichowa (ja prywatnie) tylko żaden termin mi nie pasuje z powodu szczepień, leczenia oczu i spraw w firmie.

[basia2002]

Zawsze jest tak , że jak jedną sprawę załatwimy pomyślnie to następna się komplikuje , ale wierzę , że Ty sobie z tym jakoś poradzisz. Oglądałam taki implant kolana to coś nowatorskiego. Super.
Najważniejsze , że jesteście zadowoleni. Dużo już poza Wami , a rehabilitacja jest nieodzowna , a skierowanie to nie jestem teraz zorientowana ile jest ważne , ale lepiej nie odkładać i zgłosić się w najszybszym terminie. Nałożyło Ci się dużo spraw na raz i wszystkie są ważne. Pomyśl bo musisz i tak je zrealizować. Oglądam teraz Szkło Kontaktowe i dobrze , że jeszcze zajrzałam na watek. Miło mi , że mi odpisałeś. Dobrze przespanej nocy i dobrego wypoczynku.

[Jarosław II]

Witam. Ja od wczoraj rana już po dwóch szczepieniach. Kolory rozróżniam, najlepiej biały od czarnego. Smak też mam najlepiej na Nalewkę Plebana albo Krzyżacką z Malborka. U mnie nalewki to od kilkudziesięciu lat podstawa bytu.
Dzisiaj niedaleko mnie wycinają drzewa pod inwestycje drogową i to niektóre owocowe, grusze, śliwy, wiśnie i czereśnie. Mam takiego drewna do wędzenia multum kilka ton ale z chytrości sobie trochę jeszcze wezmę, jak chomik do worów.

[IMG][/IMG]

[alodia1949]

JAREK - gratuluje pomyślnego zakończenia operacji
słusznie, weź to drewno, ewentualnie
z kimś się podzielisz

dałam NOWY WPIS NA BLOGU
to dalszy ciąg losów bohaterów mojej
aktualnej powieści w odcinkach
zapraszam

[kobra5]

Witajcie ..Irenko u mnie jeszcze tak jak na tym Twoim obrazku ...ale żółte na lazurze grzeje i w oczach topnieje...ha rymło mi się.. Objechałam latyfundia ...zawiozłam męża co mus miał z powodu śniegu na dachu ..ale wszystko ok..teraz taxi czeka na tel. by przywieźć
Jarek takie owocowe ..sama radość do wędzenia ..u mnie sąsiad ciął takie plastry ,żywicą zalewał i piękne blaty stoliczkowe robił..z orzecha były najładniejsze
Pozdrawiam wszystkich ..Basiu też patrzyłam wczoraj na FB na Marzenkę ale nic jeszcze nie było..ale ktoś pisał że miała parę profili..czy jak tam to zwą

[Wodniczka]

[font="Georgia"][size="4"][color="DarkGreen"]Witajcie Pszczółki .. Basia, Irena, Bogusia i Jarku.
U mnie też śniegu dosypało, jest biało na dworze
Zostawiam pozdrowienia dla tych co nas jeszcze odwiedza.