Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[eledand]

mam pytanie.czy covidem , zarazic mouzna kogos na przyjeciu.hee

[Pamira]

Szary dzień nastał,
ale nie pada jak na razie. No i chłodek się czuje w powietrzu.
Może śniadanko zjemy?, bo to już pora odpowiednia.
Zapraszam :

[Krycha.]

Dzień dobry Ewko i Mirko.
Ewko, nie żartuj z tym covidem, to paskudztwo i już!


Mirko dzięki za śniadanko,
chyba skorzystam z podpowiedzi i zrobię sobie jajecznicę,
ale to dopiero jutro , dzisiaj mi się nie chce!
Dzień szary , jesienny, trudno się przestawić
po lecie pełnym słońca.
Zostawiam słoneczne pozdrowienia!

[szuanka]

Dzień dobry.
To chyba tylko u mnie pogoda w miarę przyjemna, co prawda słonko bawi się w chowanego ale jeszcze jest jasno no i ciepło, balkon otwarty na całą szerokość.
Znów się wnerwiłam na czyjeś niechlujstwo, niechciejstwo czy olewactwo.
Podpisując umowę na dostawę gazu wyraźnie zaznaczyłam że faktury proszę na mejla z racji mojej czasowej nieobecności w miejscu zamieszkania. Pierwsze 3 faktury otrzymałam listownie i na tym się skończyło, lipiec, sierpień, wrzesień dalszych faktur nie otrzymałam. Wczoraj sąsiadka była w DUONIE i przywiozła mi faktury z dawno minionymi terminami płatności i .... karą za nieterminowe wpłaty. Wrrrrr. Jak się nie wściekać?
To są grosze, ale.....
Jak będę w mieście to na pewno im tego nie daruję. Tylko oni i tak będą mieli to w d.....
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę.

[Krycha.]

Witaj Aniu.
Nie dziwię się Twoim nerwom na gazowników!
Niestety nie tyko oni mają w poważaniu obowiązki.
Jestem osobą systematyczną i pilnuję wszelkich terminów.
Prowadzę domową księgowość i wszystko musi być OK!
Gdy brakuje mi jakiegoś rozliczenia natychmiast interweniuję.
W sierpniu tak było z elektrownią.
Gdybym nie monitowała , byłoby tak jak u Ciebie!
Faktura wystawiona od dwóch tygodni,
nie została wysłana do mnie.
Po interwencji nawet nie przeproszono!
Odfajkowali na monicie na zielono - "zrealizowane" i tyle!!

[eledand]

Napisał Krycha.

Dzień dobry Ewko i Mirko.
Ewko, nie żartuj z tym covidem, to paskudztwo i już!


Mirko dzięki za śniadanko,
chyba skorzystam z podpowiedzi i zrobię sobie jajecznicę,
ale to dopiero jutro , dzisiaj mi się nie chce!
Dzień szary , jesienny, trudno się przestawić
po lecie pełnym słońca.
Zostawiam słoneczne pozdrowienia!

Ja jestem daleka od żartów...Ta osoba co była dzisiaj pochowana,skarżyła
sie a bedąc na urodzinach do zapała tą zaraze..To tyle.....

[Krycha.]

Tak bywa, Ewko! Zarazić się można wszędzie!
Jednak nie da się żyć w zupełnej izolacji, niestety.

[maluna]

Cześć kochani! Mirko, Krysiu, Aniu, Ewko
Pogoda zrobiła się ponura, ale nie pada.
Nigdzie nie byłam, miałam potrzebę odpoczynku.
Wczoraj trochę za dużo biegałam, więc dzisiaj jestem
słabowita.
Przeczytałam dokładnie wypis ze szpitala, mam nadzieję
że nic złego się nie dzieje, poczekam te 3 tygodnie
z duszą na ramieniu.
Covida się nie boję, odkąd miałam półpasiec, wirusy mnie się nie czepiają.
Zjedliśmy obiad i zaraz się spoziomuję...
Miłego, sobotniego popołudnia

[Pamira]

U mnie odwrotnie. Z rana ponuro a pod południe słońce objęło panowanie,
a miało padać. Jakby popadało, byłoby dobrze, ale i tak jest nieźle.
Na jakiś czas starczy wilgoci. Teraz kawka i idę pod jabłonkę się dotleniać.
Odnośnie covida, według mnie to zależy od odporności. Ponoć najbardziej zaraźliwy
jest wirus odry tak wyczytałam. Odrę przechodziłam w dzieciństwie,
półpasiec kilka lat temu, a na covida się nie szczepiłam, ale też nie pchałam się w tłumy.
Maskę nosiłam i noszę w torebce. Tylko te bolące lędźwie od czasu zapalenia nerwu.
Zmykam, bo kawka mi ostygnie w pięknej filiżance Eni

[Pamira]

I znowu szare chmury pokryły niebo.
Jeszcze chwilę popatrzę w tv i do SPA,
a potem znów trochę tv, trochę czytadła i tak w kółko...
aby do maja...

[maluna]

Mirka, piszesz, "aby do maja", ale to tak długo jeszcze,
możemy nie dożyć...
Trochę pokropiło, nie ma żadnej ulewy na szczęście.
Wieczór spokojny, siedzimy sobie przed Tv i obejrzeliśmy
Fakty z naszym genialnym strategiem, od finansów
Wszędzie o Elżbiecie, o pogrzebie i widać zadowolonego
Karola, który wreszcie dopadł do tronu po siedemdziesiątce.
Miłego, sobotniego wieczoru, do jutra!

[ditta hop]

Witajcie.
Troche czasu spędziłam z Magda i dzieciakami. Jutro Kajtek ma mecz w Rudzie Sl. jak będę sie czuła dobrze, to tez pojadę.Nic mi sie nie chce, myslałam że dzis coś porobie w ogrodku ale nie mam siły. Nie mam też apetytu.W ciągu dnia było słonecznie ale na niebie takie kłębiaste chmurki, teraz pada.
Miłego wieczoru.

[Pamira]

Małgosiu tak się mówi do maja, a tych mai może być jeszcze ileś.
Sobota minęła, nie padało, nawet w większości była przyjemna,
zobaczymy jaka będzie niedziela, bo deszcz zapowiadają, a czy będzie?...
Ziewanie mnie naszło, więc idę w kierunku sypialni, chociaż wiem, że do 23 nie zasnę.
Więc

[Krycha.]

Dzień dobry.
Zaczyna się okres niezbyt lubiany prze zemnie,
takie szare, mokre dni psują mi humor.
Jednak wiem , że deszcz potrzebny ,
trudno przetrzymam i to!

Brytyjczycy przeżywają zmiany na tronie.
Tam się tym mocno ekscytują.
Ciekawe jakby Polacy na to patrzyli?
Pewnie byłaby niezła zabawa,
Pusty tron na

Zamku Królewskim w Warszawie-

[Pamira]

Dzień dobry Krysiu

"Zaczyna się okres niezbyt lubiany prze zemnie,
takie szare, mokre dni psują mi humor.
Jednak wiem , że deszcz potrzebny ,
trudno przetrzymam i to!"

Też tak mówię. Tyle przeżyliśmy to i te szare dni przeżyjemy.
Jest szaro, ale się przejaśnia.
Ulice umyte jak na przyjazd jakiejś szychy. Żeby nie bolał mnie krzyż
to bym może poszła gdzieś na spacer. Aż dziw , że na tym tronie
jeszcze nikt nie zasiadł. Chyba, że przymierza się na ten na Wawelu...

[Pamira]

Nie wiem czy to zmyłka, ale przeczytałam na f , że Krystyna Loska nie żyje...
Ile w tym jest prawdy?

[Pamira]

[maluna]

Cześć kochani!
Ponuro za oknem, piękny się rehabilituje, a ja przy kompie.
W nocy śpię, a budzę się niewyspana
Krysiu, może jeszcze wróci złota jesień i będą
ciepłe dni.
Ja też nie lubię, musze sprawdzić prognozę, bo jutro
planuję pranie, a najszybciej schnie w ogródku i ładnie
pachnie.
O Losce nie słyszałam
Mamy na obiad zupę, a na drugie będą naleśniki, bo został
biały ser, więc wykorzystam.
Miłej niedzieli!

[szuanka]

Dzień dobry.
Nareszcie i ja włączyłam laptop.
Ciężko mi dziś nawet siedzieć, wzięłam prochy to może będzie nieco lepiej, przy takiej wilgotnej pogodzie wszystko dokucza. Co prawda nie pada i nawet słonko świeci ale wczoraj wieczorem zdrowo polało.
Chętnego na ten królewski fotel nie trzeba by było daleko szukać no ale cóż, chociaż orzeł w koronie to jednak królewskie czasy dawno za nami a progi za wysokie.
Spokojnej niedzieli.

[Krycha.]

[quote=Pamira]

dziw , że na tym tronie
jeszcze nikt nie zasiadł. Chyba, że przymierza się na ten na Wawelu.

[/quote]
Bardzo dobrze, że nie ma takiej możliwości!
Patrząc na to co dzieje się w kraju,
widać jak bardzo ma uzasadnienie
dowcip o piekielnych kotłach.
Zacytuję tak jak zapamiętałam;


" W Piekle , tylko polskiego kotła z grzesznikami nikt nie pilnuje,
wszystkie inne nacje są strzeżone bo próbują ucieczki.
Polski kocioł nie ma strażników,
bo Polacy sami wciągają uciekających ,
coby nie mieli lepiej od nich!!"

Aż przykro patrzeć i słuchać jak sami sobie szkodzimy!