. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz. 40

[bogda]

Ala...tytuł przyjmuje z radością i wdzięcznością
Masz rację, ja dopiero teraz to zauważyłam.
A może Ona i ekonom

[martunia]

Wielkie nieba!
Alusia, jak bym była ekonom, to pewnie już bym zapomniała o tym remontowie.
Wyłaź!
No masz.
Druga zaczęła.

[Alsko]

Póki jeszcze pod tym krzesłem siedzę, zapytam: a ta płeć odmienna była do rzeczy? To do Bogusi.
Martunia, nie odymaj się!

[bogda]

Hi,hi, Alusiu...miała wszystko co potrzeba (chyba) bo nie sprawdzałam

[martunia]

--------------------------------------------------------------------------------

Póki jeszcze pod tym krzesłem siedzę, zapytam: a ta płeć odmienna była do rzeczy?

Mnie też ciekawość, zżera.

Aluś, już się oddełam.

[bogda]

O babusy jedne, będziecie się teraz na mnie wyżywać?

[martunia]

Może jakaś randka?

[bogda]

Taaa....chyba w ciemno

[tar-ninka]

A hoj !
No tak , To juz teraz wiem kto mnie zaraził myciem okien
ale sie nie dalam i tylko jedno umyłam .O

[Stanley]

Bodga Ty nie słuchaj zazdrośnic jak coś to w salonce postaw doniczkę z kwiatkiem a na peronie 4 bedziesz miała na wyłączność niekrępujący apartament.Wyszynk sprawa tez załatwiona, muzyki nie radzę pociągi psują melodię.

[bogda]

Witaj Tarninko. Ala nie była lepsza, też mówiła o jednym

[bogda]

Witaj Stanley.
Mądry z Ciebie człowiek, o tym nie pomyślałam Mówisz, że One tak z zazdrości.
Za apartament i wyszynk dzięki

[Alsko]

Z jakiej zazdrości, jeśli nie wiem, czy warto? Fotki nie ma przecież.
Mam się fatygować w ciemno z zazdrością? Toż to strata energii

Marudzie, nie wiedziałam, że Ty jesteś mąciciel i podżegacz.

[bogda]

Ala, musisz uwierzyć na słowo

[Stanley]

Alsko nie bądz taka dociekliwa w tych sprawach się działa a nie trąbi urbi et orbi.
Bogda nie daj się sprowokować w końcu jak się ma taki zaszczytny tytuł jak lataw to przecież są i zobowiązania

[bogda]

No właśnie, jak się lata to się i coś wylata.
Byleby tylko mnie nic nie wylatało

[martunia]

Boguś.
Ciebie nie wylata.
Ty latawiec, a nie latawica.

[bogda]

Jasne Martuniu.
Ja się nie dam, zaparłam się i już.
A jutro idę na "dyżur" do mojego wnusia

[martunia]

Już wrócili z wakacji?
Stęskniłaś się pewnie.

[tar-ninka]

Dobrej nocy załogo .
Bogusiu siły na jutro ci zycze
Martuni cierpliwosci do fachmana
Alusiu jutro myjemy drugie okno
Stan ...