|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#101
|
||||
|
||||
Ojej ..ojej..Małgoś...Wierzyć mi się nie chce..
Cytat:
Cień wyrzutów sumienia ? Mnie sumienie by zeżarło z kretesem. Być przyczyną łez innej kobiety ? Tylko dla portek ? A w życiu !! W sumie mam w nosie ciężki los ''tej trzeciej '' .Na drodze wyprzedzanie ''na trzeciego ''często kończy się zderzeniem czołowym ,i przez ''trzeciego kretyna''giną ludzie niewinni.Dlatego ów manewr jest tak srodze karany przez policję. I w życiu -moim zdaniem -''ta trzecia''czy ''ten trzeci'' w pełni zasługują na swój los ,gdy lądują z ręką w nocniku. Przepraszam urażonych ewentualnych.Ale tak mnie wychowano ..pt.nie ruszaj niczego ,co jest czyjeś. Poza tym ,to się zwyczajnie nie opłaca,choć może się wydawać początkowo inaczej. |
#102
|
|||
|
|||
Cytat:
Lila, bardzo szlachetne podejscie do sprawy. ( typowe dla takiego kogos jak ty ) Ale........ co jak ty rezygnujesz z milosci dla dobra zony..... a ona ma i tak to wszytko w nosie i wcale nie placze z powodu zdrady mezulka? Wprost przeciwnie!! Nieraz taki maz jest jak diament znaleziony na plazy... nalezy do tego co go znalazl. Moja pierwsza milosc siedzi sobie teraz jedzac sniadanko przy telewizorze. Spotykamy sie od czasu do czasu w ciagu dnia kilka razy.
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy." Leonardo DaVinci |
#103
|
||||
|
||||
Cytat:
W ogóle Cię nie rozumiem Asiu.. Co znaczy -rezygnuję z miłości? Przecież ,aby się zakochać ,potrzeba na to jakiegoś czasu ?Więc zrezygnować tylko ze spotkań. A żona jeśli ma w nosie ? O matko...hipoteza naciągnięta mocno.Na ogół nie ma,tylko cierpi . Zresztą dla mnie to dywagacje.Moja pierwsza miłość ,nie żyje.A był taki okres ,że dzwonił i chciał pogadać tylko ,gdzieś na kawie. Hmm...ale ja zawsze byłam skrupułami nadziana,jak kaczka jabłkami .Tym razem ,wobec swojego - wiecznie zapracowanego męża . Sytuacje zmuszające mnie do kłamstwa ,zawsze były dla mnie tak niekomfortowe,że wolałam zrezygnować na wstępie. |
#104
|
|||
|
|||
Cytat:
Podpisuję się pod tym .... |
#105
|
|||
|
|||
Cytat:
. A co gdybym kochala kogos cale zycie .. on ozenilby sie z inna a teraz mam okazje go odzyskac????
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy." Leonardo DaVinci |
#106
|
||||
|
||||
Cytat:
Chcesz wiedzieć co bym Ci powiedziała ? A proszę bardzo ... Nawet kochając Cię.Głupiaś moja Asiu ,jak bambosz góralski. Kopnął Cię kiedyś,kopnie i powtórnie. A poza tym ,resztki z obiadu lepiej wyrzucić psom ,a nie zjadać samemu. Na szczęście to hipoteza. I ...na szczęście ,że mnie wychowano tak ,że nie miałabym wątpliwości, czyli że zasługiwałam na ...obiad z deserem. |
#107
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#108
|
|||
|
|||
Cytat:
A to co chciałam powiedzieć -to dokładnie to ,iż dlaczego kobieta będąca tą nieszczęsną "trzecią" bo mówimy o kobiecej stronie sprawy ma sobie obciążać umysł i nerwy ewentualną małżonka .Przecież to jest jego żona nie jej ,to niewierny małżonek musi sobie uporządkować sumienie ,to on jest nie fair wobec kogoś z kim ma tyle wylatanych godzin..a kobieta ryzykuje sobą .Tamto, to sprawy małżeństwa i na prawdę mało mnie, jako ewentualną kochankę obchodziłyby mnie one, gdybym miala na romans z żonatym facetem , jedno jest tylko pewne ...koszty płaci kochanka. Bo w naszym wieku nie ma mowy o porzucaniu rodziny i takich-tam, co ty....a może czasem bez zobowiązań zbytnich warto złapać ostatnie promienie zachodzącego słońca??? Bo niedługo zostanie tylko wspomnień czar i może warto je mieć.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#109
|
||||
|
||||
A ja po latach spotkalam czlowieka,ktory jakby wyrwal mnie z objec Adama.
Oboje jestesmy wolni,nikt nie ma nam za zle,spotykamy sie codziennie,choc nie mieszkamy blisko siebie,jezdzimy na romantyczne kolacyjki,pare dni temu wrocilismy z pieknej wycieczki na poludnie Florydy. Nie wiem czy zlegalizujemy swoj zwiazek,o zamieszkaniu razem rozmawiamy,ale mnie jakos nie pociaga perspektywa wspolnej lazienki np. Poniewaz Adas byl moja jedyna miloscia,teraz jakby na ostatnim wirazu spotykam milosc???? ostatnia. Ma wiele uroku takie poznopopoludniowe uczucie. W naszym wieku mozna powiedziec,ze mamy szanse na dozgonne zauroczenie soba. |
#110
|
||||
|
||||
Kochana "aquo"
wymiękłam czytając Twój post. 42 lata to szmat czasu. Z dawnej młodej,wesołej i beztroskiej dziewczynki zrobiła się dojrzała kobieta z nadwagą, zmarszczkami i po przejściach. Ten mężczyzna żyje wspomnieniami. Pamiętaj że mężczyzna kocha oczami, a kobieta sercem. Całe swoje zawodowe życie -35 lat- pracowałam z mężczyznami, traktowali mnie bardziej jak kolegę. Może dzięki temu własnie, że znam ich podejście do istoty zwanej kobietą, moje małżeństwo jest oparte na zdrowych partnerskich relacjach. Do pierwszej swojej wielkiej miłości powracam, ale we wspomnieniach. http://icsx.pl/?id=1&name=4BMNBJuUeE...my_wspomnienia |
#111
|
|||
|
|||
Cytat:
No na szczescie to tylko hipoteza Jak tylko tak rozmyslam .. starajac sie wczuc w kobiete samotna..Co czuje taka kobieta? Czy ona na zaden deser juz nie zasluguje? Ja mialam podobne zycie do twojego. Nie musialam walczyc o utrzymanie przy sobie meza.. Czy zasluzylam sobie na to?? Oczywiscie ze tak. Ps. Czy goralskie kapcie to kierbce?? Jak sie mowi w liczbie pojedynczej? Kierbiec??
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy." Leonardo DaVinci |
#112
|
||||
|
||||
Małgoś ,jestem ostatnią osobą na tym forum ,co potępiłaby Cię za coś.
Ja tylko ''wyłuszczam ''niejako swój punkt widzenia.Już kiedyś pisałam ,że wierzę w powrót energii .Tak sobie to tłumaczę ,bo czuję się z tym wszystkim bardzo staroświecka. Białe i czarne.To wada jest,wiem. Ale nic na to nie poradzę.No i jak to mogą nie obchodzić sprawy małżeństwa,w które ja wchodzę ? A tamte dzieci ? Nie cierpią ,choć nawet i dorosłe mogą być? Aqua ,a o tej pięlęgnacji młodzieńczej miłości, to wiesz od jego żony ? Nie przypuszczam. ps.Asia,kierpce. |
#113
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy." Leonardo DaVinci |
#114
|
|||
|
|||
aqua...
my możemy gdybać..radzić....wypowiadać swoje zdanie w tym temacie... Ty i tak zrobisz tak, jak uznasz za stosowne....w końcu to twoje życie i twoja sprawa... Jak się ułoży nie po twojej myśli....nikt za ciebie przez to nie bedzie przechodził.... Poradzę ci tylko jedno....nie ulegaj pięknym słówką faceta...on nie robi tego bezinteresownie....jak już cię złowi....to z pewnością będzie mówił inaczej.... |
#115
|
||||
|
||||
dlaczego będzie mówił inaczej Jadziu ? może właśnie jego małżeństwo było niedobrane i teraz kiedy ma okazję spotkać się ze swoją miłością będzie właśnie jej mówił piękne i czułe słowa....Mężczyźni nie przyznają się do swoich błędów, żyją w niedobranych małżeństwach z wygody.... ale kiedy otwiera się przed nimi perspektywa innego uczucia, zwłaszcza gdy już są w stosownym wieku ...po prostu chcą choć trochę dni przeżyć będąc kochanym i docenianym. Wtedy nie muszą się wykazywać "zaradnością życiową" , "wychowywaniem dzieci, dbaniem o status materialny domu....
wtedy otwierają się na "być może ostatnie miłosne uczucia", są wspaniałymi przyjacielami , może i nie tylko nie bronię mężczyzn ale jest takie powiedzenie:/znalezione w necie i chyba coś w tym jest: jeżeli ktoś zdradza raz = można mu to wybaczyć... jeżeli kilka razy .... należy się samemu nad tym zastanowić dlaczego to czyni.... |
#116
|
||||
|
||||
A ja dodam : zdradził kogoś ,zdradzi - mnie.To pewne jak amen w pacierzu.
Nooo,chyba że już sił nie będzie miał . Poza tym ,co to za wybaczanie zdrady ? Przepraszam ,ale żaden związek tego nie wytrzyma . ps.czuję już,że źle wychowałam moją córkę. Nie będzie 'przebacz' w razie czego.. Acha,już pisałam z rok temu.Moja babcia opuściła dziadka ,mając 65 lat.Boże ,jak on cierpiał i jeździł ciągle do niej przez 8 lat, bo tyle jeszcze żyła. Cóż,pewnie narozrabiał swego czasu , a ona na koniec życia wolała samotność. |
#117
|
||||
|
||||
Cytat:
Nie wyobrzam sobie wybaczenia zdrady,moze mowie tak ,bo mnie to nie spotkalo,a podobno tyle wiemy o sobie....na ile nas sprawdzilo zycie. Kazda gdybanka pozostaje hipoteza.jeżeli ktoś zdradza raz = można mu to wybaczyć... jeżeli kilka razy .... należy się samemu nad tym zastanowić dlaczego to czyni.... __________________ |
#118
|
||||
|
||||
Lilu może jestem zbyt łatwowierna ? Ja dałam szansę pierwszemu mężowi...niestety później sama wystąpiłam o rozwód....
ale mam wrażenie czytając blogi różnych kobiet i dziewczyn, że czasami całe życie przeżywają bez miłości , / bo wydawało im się , że to była miłość/ , a kiedy dzieci wyfruwają z gniazda , w domu już nic ich nie trzyma.... wtedy szukają, lub czekają na co ? na cud ? czasami właśnie i taki się zdarza... ale ja wierzę w dobre ludzkie intencje...choć sama na tym wychodzę, jak Zabłocki na mydle |
#119
|
|||
|
|||
Wiesz co Wandeczko, ja mam taką znajomą, ze jak dowiedziała się, że mąż ją zdradza...a była ostatnią osobą która się o tym dowiedziała, to też wybaczyła mężowi...
Ale on jak poczuł, że jest rozgrzeszony...to zdradzał ją dalej... Trwało to dość długo.... wyprowadzał się od niej i wracał skruszony... Skutek jest taki, że on zmienił adres zamieszkania na stałe...a ona jest sama....ale czy samotna ...tego już nie wiem... Wiem jedno, że wolałabym być sama... niż ze zdradzajacym mnie mężem... Co się zaś tyczy ładnych i czułych słówek...może jestem za dużą realistką...i dla mnie nie słowa a czyny się liczą... |
#120
|
||||
|
||||
Jadziu prawda ... było właśnie tak jak piszesz...
ale było, minęło, a żyć trzeba dalej.... można marzyć....a marzenia uskrzydlają... znalazłam ładny wiersz ...chyba na temat Z dawnej przeszłości Dlaczegóż teraz nie mogę gdzieś z tobą, w zaciszu siedząc, wieść cichej rozmowy? Czemuż nie mogę ująć twych dłoni, na mym ramieniu uczuć twojej głowy? Czemuż nie mogę podzielić się z tobą każdym oddechem, każdym kęsem chleba, każdą radością i każdą boleścią - i tylko tak mi wiecznie tęsknić trzeba?... K. Przerwa-Tetmajer Kazimierz samo życie |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Sie porobiło... | polder | eSenior | 10 | 14-12-2009 23:11 |
jak to sie robi? | Kundzia | eSenior | 420 | 25-11-2009 14:59 |
pierwsza miłość | Nika | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 75 | 23-11-2008 00:58 |
Pierwsza pomoc przedlekarska domowym sposobem | elizka | Choroby, badania, terapie | 16 | 08-06-2008 19:33 |
Stalo sie ! | senior A.P. | Polityka - wątki archiwalne | 9 | 23-01-2008 15:01 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|