|
Dieta Doświadczenia (dobre i złe) na temat diet odchudzających i zdrowotnych, ale bez ogłoszeń dystrybutorów i awizytorów. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Dieta Doświadczenia (dobre i złe) na temat diet odchudzających i zdrowotnych, ale bez ogłoszeń dystrybutorów i awizytorów. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1581
|
||||
|
||||
wszystkiego najlepszego dietoluby, ale się obudziłam, to już prawie luty a ja z życzeniami, hoho, całusy ślę
|
#1582
|
||||
|
||||
a tak od czasu do czasu sobie tu wskakuje i pozdrawiam wszystkich, tu jak widzę zamarło deczko
ale wyszukiwarka znajduje wegański temat, elegancko |
#1583
|
||||
|
||||
Witaj Rebelio.
Ale się zdziwiłam jak zobaczyłam odświeżony wątek. Też z chęcią do Was zaglądam,chociaż nie jestem "trawożerna"... |
#1584
|
||||
|
||||
Wskoczyłam też z pozdrowieniami, ja z tych "trawożernych",
zajadam się właśnie naleśnikami ze szpinakiem Najlepsze jest to, że kupuję je w mięsnym sklepie , pychota. Powstał u nas, w Gliwicach, bar wegetariański "Złoty Osioł", już jakiś czas temu, ma duże wzięcie, wspaniałe potrawy i zielone koktajle, wszystko pyszne, tarty i zapiekanki palce lizać. Ostatnio takie tarty z serem kozim i szpinakiem jadłam w Barcelonie Można teraz czerpać inspiracje. Znaczy, już coś drgnęło w temacie wege, jeżeli chodzi o gastronomię. Pozdrawiam wszystkich "zielonożerców"
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 06-03-2014 o 18:12. |
#1585
|
||||
|
||||
Dzień dobry,
Nie jestem wegetarianką, ale mięsa jadam bardzo niewiele. Obecnie mamy przedwiośnie i jest to doskonała pora na oczyszczenie organizmu z rozmaitych toksyn i złogów. Chcę więc zapoznać zainteresowanych z bardzo skuteczną dietą warzywno-owocową dr Ewy Dąbrowskiej. Stosuję ją sama i jestem bardzo zadowolona. http://ewadabrowska.pl/ Pozdrawiam
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia |
#1586
|
||||
|
||||
Lulka, a gdzie konkretnie ten bar w Gliwicach się znajduje?
Pozdrawiam. Fajnie że wątek na wiosnę odżył. Ja dzisiaj na samych warzywkach i owocach wg Dąbrowskiej |
#1587
|
||||
|
||||
Cytat:
Pozdrawiam.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
#1588
|
||||
|
||||
Dziękuję bardzo, na pewno się tam wybiorę
|
#1589
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#1590
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#1591
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#1592
|
||||
|
||||
dziękujemy Stasienkowi
|
#1593
|
|||
|
|||
Witajcie!
Czasami się bardziej przyłożę i wtedy cieszę nie tylko kubki smakowe, ale i oczy Moje dzisiejsze śniadanko wygląda tak: Na chlebku żytnim (na zakwasie z prywatnej piekarenki ) maźnięty olej kokosowy + kiełki z lucerny. Obok pasztet z fasoli mung i pesto z rukoli. I jeszcze starte buraczki, surowe, pozostałe z zakwasu buraczanego. Kwas buraczany czeka w butelkach w lodówce. Przygotowuję go w ciągłej produkcji . Buraki są niedocenianym, a świetnym wymiataczem toksyn z organizmu. Tanie, z naszych pól, dostępne cały rok. Czego chcieć więcej. Idzie wiosna, czas na porządki |
#1594
|
||||
|
||||
Cytat:
Serdecznie pozdrawiam wszystkich |
#1595
|
||||
|
||||
Cytat:
Piekę od poprzedniego roku swój chleb na własnoręcznie robionym zakwasie, to bardzo łatwe, jest wspaniały, w ciągłej produkcji. A buraki też doceniam! Pozdrawiam wszystkich
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
#1596
|
|||
|
|||
Cytat:
Wysłałam Ci przepis na priv Pozdrawiam |
#1597
|
|||
|
|||
Jeśli macie dostęp do targowiska, ryneczku warzywnego to bardzo polecam czarną rzepę.
Z naszych pół. raczej bez chemii bo długo nie podróżuje zanim trafi do nas i na pewno zdrowsza niż nowalijki z marketu. Wygląd ma niepozorny. Czarne toto o kształcie i wyglądzie buraka umazanego w sadzach. Za to środek! Bieluteńki jak śnieg http://www.naturalneoczyszczanie.pl/...zycje-podania/ W linku opis dobrodziejstwa płynącego ze zjadania i przepisy. Robię ten pierwszy i czasami dodaję łyżkę majonezu. Zajadam nie tylko do obiadu Polecam! |
#1598
|
||||
|
||||
cześć, piękne śniadanko
rzepa jest ok, tylko mi nie smakuje niestety, nie mogę się przekonać, spróbuje pokombinować w tym roku rzepowo coś mam dla was specjalnie wiosennego, posłuchajcie całości przy takim fajnym zielono kolorowym śniadanku, żyć się chce po takim koncercie: https://www.youtube.com/watch?v=yEor...A474218CCD4B03 |
#1599
|
|||
|
|||
Mam pytanie o tego "Złotego Osła" - jeden jest w Katowicach od wielu lat, przypuszczam, że to taka sieciówka... Wiedziałam o daniach wegetariańskich, ale o wegańskich nie - wiadomo, z jakich składników robią ciasto do tych tart i naleśników? Nie używają mleka, jajek?
|
#1600
|
||||
|
||||
jeśli knajpa wegetariańska to trzeba zapytać, pewnie są jajca, bo tak jest wygodnie
a ja wiosennie zamiast głodówki (strasznie źle je znoszę, tj padam po prostu po paru dniach jak zwiędły liść i do niczego się nie nadaję) zrobiłam sobie szejkowo surowe dni: zielone szejki/zielone surówki i raz dziennie gotowana zupka czy coś w tym guście (kaszka ze strączkami) idzie świetnie, bo mam siły ćwiczyć, pracować i schudłam deczko, obecnie ustawiam sobie złoty kulinarny środek, wszystko dla moich guzów, nikną w oczach kiedy pozbywam się zbędnych kilogramów, zwyczajnie powinnam działać tak, żeby być zbudowana tylko z mięśni, kości i innych wyłącznie najniezbędniejszych do życia rzeczy, żadnych dodatkowych zasobów, kiedy tylko przybieram na wadze po apetycznym obżarciu się, od razu guzy nabierają pewnej wrażliwości a pod wpływem chodzenia obszar naokoło lekko obrzmiewa oczywiście też ćwiczę mocno, to jest warunek w ogóle podstawowy kiedy się jest na diecie pozdrawiam wiosennie (wpisy na zaglądniku lecą, bo wcześniej je wpisałam, tam jest możliwość robienia notatek na przyszłość, więc bieżące moje kulinarne wyczyny nie są rejestrowane) |