Weganizm

[zuza55]

Napisał rebelio

jadę na trzy dni, nie mam zamiaru się głodzić, sucharki to dla mnie za mało, pozostaje pizza bez sera ale nie lubię knajpowego żarcia, to jeszcze gorsze niż pucha

Zawsze jest alternatywa dla rakotwórczych puszek, np. kanapki w stylu Adama Małysza z bananem

[zuza55]

Napisał rebelio

aktualnie kiszę kapustę i osobno marchew, kalafiora wolę chyba na surowo albo lekko podgotowanego, jest smaczny... ale można próbować

myślę o selerze..
będzie następny
no i klasycznie buraki oczywiście, to moja klasyka

Trzeba poeksperymentować, ja tego kalafiora różowego zakiszę do dekoracji na święta.Jeżeli będzie smaczny to włączę go na stałe do mojego menu

Ja jak myślę o selerze, to wspominam moją babunię która piła codziennie sok z selera i marchewki 2/3 szklanki selera i 1/3 szklanki marchewki.Zmarszczki jakoś jej się nie trzymały
Po ukończeniu 80 roku życia , często pytała mnie czy ma dużo zmarszczek na szyi Dbała o swój wygląd i powtarzała,że nie chce straszyć wnuków wyglądem pomarszczonej jędzy

[zuza55]

,, To co nazywamy starzeniem, to tak naprawdę niedobór owoców i warzyw''

Jean Carper

Liczne badania naukowe na całym świecie udowodniły, że jedzenie warzyw i owoców może obniżyć ryzyko zachorowania na raka o połowę.Przeciwutleniacze w nich zawarte chronią również serce i chronią tkanki przed procesem ,,wzajemnego krzyżowania się '', który powoduje marszczenie się skóry. Nieduże wzajemne krzyżowanie jest potrzebne do trzymania wszystkiego, lecz wolne rodniki przyśpieszają ten proces , co prowadzi do szybkiego starzenia się skóry i niszczenia DNA.
Możemy przeprowadzić prosty test wzajemnego krzyżowania na sobie Trzeba położyć dłoń płasko na stole i naciągnąć kawałek skóry na grzbiecie dłoni. Im dłużej skóra nie wraca do pierwotnego stanu, tym większe zniszczenie poczyniło wzajemne krzyżowanie .


http://www.odzywianie.info.pl/przyda...bele-ORAC.html

[rebelio]

Napisał zuza55

Zawsze jest alternatywa dla rakotwórczych puszek, np. kanapki w stylu Adama Małysza z bananem

niestety, świeże jarzyny i owoce w cieple i bez lodówki zaczynają być szybko i nieoczekiwanie bardzo nieświeże i po prostu niedobre, nie dajmy się zwariować... a w podróży nie zawsze można porządnie umyć zakupione roślinki... jeden pasztecik sojowy czy puszka groszku raz na pół roku nie jest dynamitem, który pogrąży mnie w piekle chorób, wyluzuj, zwłaszcza że okraszę go marchewką, jabłkiem czy czymś podobnym

[zuza55]

Napisał rebelio

niestety, świeże jarzyny i owoce w cieple i bez lodówki zaczynają być szybko i nieoczekiwanie bardzo nieświeże i po prostu niedobre, nie dajmy się zwariować... a w podróży nie zawsze można porządnie umyć zakupione roślinki... jeden pasztecik sojowy czy puszka groszku raz na pół roku nie jest dynamitem, który pogrąży mnie w piekle chorób, wyluzuj, zwłaszcza że okraszę go marchewką, jabłkiem czy czymś podobnym

Ha ha ha , ja jestem wyluzowana na full
Mam awersję na puszki i nic mnie nie przekona, żeby zasilać przemysł ,,puszkowy'' To już wolę brudną marchewkę, bo oprócz możliwości dostarczenie do organizmu jakiejś ,, zarazy'' mogę dostarczyć z ziemią witaminę B12

[rebelio]

Napisał zuza55

Ha ha ha , ja jestem wyluzowana na full
Mam awersję na puszki i nic mnie nie przekona, żeby zasilać przemysł ,,puszkowy'' To już wolę brudną marchewkę, bo oprócz możliwości dostarczenie do organizmu jakiejś ,, zarazy'' mogę dostarczyć z ziemią witaminę B12

plus kilka pasożytów

[zuza55]

Napisał rebelio

plus kilka pasożytów

Coś Ty , nie mam jeszcze taenia solium

[rebelio]

jako załącznik do B12 w naturze

[zuza55]

Dzień Dobry

[zuza55]

Rzymska sałata + papryka + dymka + gotowany jaś + wyciśnięty czosnek + sok z cytryny + zamiast soli ogórek kiszony

Rebelio,zrobię sobie taką sałatkę bez zapuszkowanego jasia znaczy się gotowanego

[zuza55]

Pasternak posiada wiele właściwości leczniczych – ma działanie uspokajające, pobudza trawienie, reguluje krążenie i działa moczopędnie. W wielu dietach korzystne byłoby stosowanie pasternaku w zamian za wszechobecne ziemniaki.

https://hipokrates2012.wordpress.com...any-pasternak/

[rebelio]

W domu Zuza zawsze robię sama, bez puszek, teraz na zaglądniku będzie seria moich pogłodówkowych sałatek..

Rzadko wyjeżdżam na tak długo żeby pucha była niezbędna np 3 tygodniowe sanatorium, gdzie karmili mnie w sposób co prawda wegański, ale niezbilansowany bardzo, musiałam od czasu do czasu uzupełniać.

Jest tez taka strategia, że na kilka dni można sobie napiec macy z maki fasolowej albo lepiej ze zmiksowanej gotowanej fasoli czy cieciorki plus kasza... całkiem niezłe wychodzą, smażone na samej patelni bez tłuszczu i bardzo są sycące, sprawdziłam. Chociaż nie zawsze mi się chce piec, ale faktem jest że to rozwiązuje problem na kilka dni. Oprócz podpłomyków, owsiane ciasteczka z czekoladą lub rodzynkami i dowóz węglowodanów mamy załatwiony. Mam czekoladę gorzką w wiórkach, fair trade z kooperatywy, bardzo dobra do takich rzeczy.

[zuza55]

WITAM WIOSENNIE

„Kotki Marcowe "
Joanna Kulmowa

Na wierzbie
nad samym rowem -
srebrne kotki marcowe.
Na deszczu i na słocie
srebrnieją im futra kocie.
Plucha
i zawierucha.
Nie ma mamy,
co wyliże brzuch do sucha.
Ale kotki marcowe nie piszczą,
huśtają się na gałązkach.
Mruczą:
- Nareszcie wiosna!
I sierść mają coraz bardziej srebrzystą.

[zuza55]

Napisał rebelio

W domu Zuza zawsze robię sama, bez puszek, teraz na zaglądniku będzie seria moich pogłodówkowych sałatek..

Rzadko wyjeżdżam na tak długo żeby pucha była niezbędna np 3 tygodniowe sanatorium, gdzie karmili mnie w sposób co prawda wegański, ale niezbilansowany bardzo, musiałam od czasu do czasu uzupełniać.

Jest tez taka strategia, że na kilka dni można sobie napiec macy z maki fasolowej albo lepiej ze zmiksowanej gotowanej fasoli czy cieciorki plus kasza... całkiem niezłe wychodzą, smażone na samej patelni bez tłuszczu i bardzo są sycące, sprawdziłam. Chociaż nie zawsze mi się chce piec, ale faktem jest że to rozwiązuje problem na kilka dni. Oprócz podpłomyków, owsiane ciasteczka z czekoladą lub rodzynkami i dowóz węglowodanów mamy załatwiony. Mam czekoladę gorzką w wiórkach, fair trade z kooperatywy, bardzo dobra do takich rzeczy.

Czekam na tą serię

[zuza55]

W jednej z moich mądrych książek przeczytałam takie hasło - jedz kolorowo !

Przygotowując posiłki powinno się używać przynajmniej pięciu kolorów, mogą to być np. pomarańczowe marchewki , czerwone i żółte papryki, zielony szpinak, fioletowa kapusta, czarne jagody i maliny

A oto sałatka z batatów ( przepis z Bamy)


1 upieczony batat
zielone liście sałaty
1 ugotowany burak
2 pomidory
1 awokado
garść liści bazylii lub kolendry
10 czarnych oliwek
garść ziaren sezamu

dressing z oliwy z oliwek i octu balsamicznego

Składniki pokroić i wymieszać , poza ziarnami sezamu, wlać dressing ale nie mieszać.
Podsmażyć ziarna sezamu na suchej patelni przez trzy minuty , dodać do pozostałych składników i wymieszać.

http://bialychinczyk.blox.pl/2013/04...iecznosci.html

[rebelio]

Napisał zuza55

Czekam na tą serię

wczoraj była pierwsza, dzisiaj wlecial wpis okolicznościowy a jutro cd, dzisiejszej sałatki nie obfociłam bo zapomniałam, zdarza się

[zuza55]

Napisał rebelio

wczoraj była pierwsza, dzisiaj wlecial wpis okolicznościowy a jutro cd, dzisiejszej sałatki nie obfociłam bo zapomniałam, zdarza się

Też kocham wróbelka i widziałam rogalik

[rebelio]

Ani chybi islamizacja słońca

[zuza55]

Miłego dnia

[zuza55]

Rebelio, po moim poście wypróbuję wszystkie Twoje sałatki

Ta brzmi wyjątkowo smakowicie:

Najpierw w cieniutkie plasterki zamieniłam zielonego ogórka. Potem to samo zrobiłam z 10 cm kawałkiem selera naciowego i połówką papryki. Wyjątkowo się do tego nadaje dobra obieraczka do jarzyn albo takie fajne urządzenie do skrobania na cienkie plasterki, które kupiłam na bazarze. Dalej była dymka, liść sałaty rzymskiej, sok z cytryny z rozbełtanym miso, ogórek kiszony w plasterkach, ćwiartka awokado. Wyjątkowa pycha. Naprawdę, co za smak.