Jesteśmy tutaj, bo jesteśmy samotni?

[BUNIA]

[Malgorzata 50[

A internetowe relacje...hmmm bywaja niebezpieczne kiedy się bierze wirtual za przyjaź...trzeba wszystko traktowac takim jakie jest

buuuuuuuuuuu ja tak nie chce a nawet nie chcem
przeciez hmmm tak sobie mysle ze .. czy w swiecie wirtualnym czy realnym powinno sie b yc tym kim sie jest naprawde .
Czyli poprawka na przyszlosc ..

[Malgorzata 50]

Rozwinę mysl swoją nie chodziło mi o jakies niebezpieczeństwa typu przyjdzie i zarznie tylko o pewne złudzenia ..czasem ludzie poznani w intyernecie staja sie przyjaciółmi w realu (tak mi sie przytrafiło, Basiu, prawda!) ale bywa i tak ze wirtualne zachłysty nie zdaja egzaminu realnosci .To jest jednak swiat na niby ... poznałam na tym forum kilka fajnych osób które szczerze lubię ale trudno to nazwac przyjażnia bo brakuje tego czegoś co mozna mieć tylko przez lata znajomosci stopniowego poznawania się ,uczenia sie swoich wad i akceptowania ich sprawdzania przyjażni w życiu itd .Na naszym forum jest b.duzo zyczliwosci ,checi wspierania itd ..ale tez nieporozumienia wynikajace z tego ,że to tylko wirtualne znajomosci .Spotkania powodują ,ze te pogawedki zamieniaja sie w coś prawdziwego.Buniu najkochansza tak powinno być ,ale czy zawsze jest....????

[BUNIA]

Malgos ?? przeca wim o co lazi ..

a tak na marginesie watku ?? postu czy kiedys do mnie "zaskaypujesz ??''
Calusy ..

[Basia.]

do niektórych bywalców /czyń/ tego forum, poznałam osobiście kilka wspaniałych osób i znajomość wirtualna przekształciła się w przyjaźń. W świecie wirtualnym można również cholernie się naciąć, tego też doświadczyłam.

[Lila]

Napisał Basia

do niektórych bywalców /czyń/ tego forum, poznałam osobiście kilka wspaniałych osób i znajomość wirtualna przekształciła się w przyjaźń. W świecie wirtualnym można również cholernie się naciąć, tego też doświadczyłam.

Swiat wirtualny jest dla mnie niedawno.Naciąć się można,nie powiem..A także wzbudzić silne uczucia ,jak to było w moim wypadku,bynajmniej nie pozytywne..

Ale w realu też można się naciąć ,ooo ...jeszcze jak.I jakoś tak bardziej boli..
Czyli ,wszystko zależy od człowieka.Czy to ''na żywca '',czy przed monitorem.Jak się trafi..
Ja mogę powiedzieć jeno,że trafiło mnie się nie najgorzej.Niektóre wiedźmy stąd uwielbiam,jakbym znała je od czasów warkoczy..

[Malgorzata 50]

Dobrze gadocie wiedźmy!!!!

[kasztan]

Hej, hej!!!
Ja mysle ze lepiej byc samotnym, niz byc z byle kim!!!
Jak to mowia , lepiej z madrym stracic niz z glupim znalezc.
Chociaz czasem chcialoby sie z kims pogadac, albo nawet nie pogadac a wygadac sie!
Co o tym myslicie???
Serdecznie wszystkich pozdrawiam!!

[hannabarbara]

Ten wirtualny świat taki nieco pogmatwany. Zróciłyście uwagę na to, kto jest założycielem tego wątku? Osoby dawno nie ma (przynajmniej oficjalnie), a watek żyje własnym życiem i ma się całkiem dobrze!

[Basia.]

Napisał kasztan

Hej, hej!!!
Ja mysle ze lepiej byc samotnym, niz byc z byle kim!!!
Jak to mowia , lepiej z madrym stracic niz z glupim znalezc.
Chociaz czasem chcialoby sie z kims pogadac, albo nawet nie pogadac a wygadac sie!
Co o tym myslicie???
Serdecznie wszystkich pozdrawiam!!

szkoda czasu i życia na przebywanie z kimś kto nie jest tego wart. Pogadać i wygadać się do woli możesz tutaj. Pozdrawiam.

[Ewita]

...też mi się przytrafiła przyjaźń, która się sprawdza na codzień, ale także i rozczarowanie, kiedy ktoś nie usiłuje zrozumieć mojego stanowiska, tylko w czambuł potępia. Myślę, że często wynika to z braku bezpośredniej możliwości skonfrontowania swoich poglądów - i to jest specyfika internetowego świata. Bo prawda jest taka, że przyjaźń z ludźmi poznanymi w internecie utrwala się i rozwija tylko w realnych kontaktach

[Kundzia]

Wypisałam cały elaborat i wcięło mi go.
Samotność?-czy dlatego tu jestem?
Absolutnie nie ,w realu też mam dobrych ,wypróbowanych przyjaciół,ale i tu znalazłam nie mniej przyjażni.I wcale nie znam osobiście wszystkich,choć wierzę,że kiedyś poznam.
Można być przyjacielem na odleglość,ale tylko wtedy ,gdy w świecie wirtualnym jesteśmy tacy sami jak w realu.A nie zawsze tak jest,nie wszyscy są równie wirtualni jak i realni,często tu w pokazujemy się takimi ,jakimi chcielibyśmy być a nie takimi jakimi jesteśmy.
Tylko że to w końcu wychodzi,i ktoś czuję się rozczarowany,bo inaczej nas sobie wyobrażał.Są osoby ,które przy bloższym poznaniu docenia się jeszcze bardziej,a są osoby wspaniałe na forum a beznadziejne w realu.

[stazyjka 2]

Lucynko trafiłaś w 10.

[gratka]

Jakoś sobie Kundziu i stazyjko nie wyobrażam ludzi wspaniałych na forum, a beznadziejnych w realu. Co prawda nie spotkałam
w realu jeszcze nikogo z forum; może dlatego myślę o Was tak pozytywnie? ? ?

[Basia.]

Napisał Babka Gratka

Jakoś sobie Kundziu i stazyjko nie wyobrażam ludzi wspaniałych na forum, a beznadziejnych w realu. Co prawda nie spotkałam
w realu jeszcze nikogo z forum; może dlatego myślę o Was tak pozytywnie? ? ?

jakbyś nas poznała osobiście to dopiero byś była zachwycona. Moja koleżanka uczestniczka innego forum dostawała przepiękne listy od pewnego Pana. Facet pisał tak pięknie, że człowiek jak głupi czytał te jego listy wiele razy i nie mogl się od nich oderwać. Po kilku miesiącach doszło między nimi do spotkania w realu, z oczarowania nie pozostało śladu najmniejszego natomiast pozostał wielki niesmak. Tak też nieraz bywa, niestety.

[Kundzia]

Napisał Babka Gratka

Jakoś sobie Kundziu i stazyjko nie wyobrażam ludzi wspaniałych na forum, a beznadziejnych w realu. Co prawda nie spotkałam
w realu jeszcze nikogo z forum; może dlatego myślę o Was tak pozytywnie? ? ?

Moja kochana,zaręczam ci ,a wiem o czym mówię,że i tu na forum są tacy ludzie.Piękni,wspaniali,wydawałoby się dusza nie człowiek,a w środku zawiść,zazdrość,intrygi.Całe szczęście,że tylko nieliczni mieli okazję je poznać,i tak niech zostanie.To znikomy procent,ale jest.Jak w owczarni czarna oeca.Cóż,jesteśmy tylko ludzmi.

[grazyna]

Wg. mnie to nic nie szkodzi , że ludzie chca byc inni własnie na forach internetowych, bardziej interesujacy , czy można im tego zabronić? po co sie spotykac w realu , rozczarowywac sie, przeciez nie o to chodzi! Chodzi o to , by fajnie sobie pogadać, nawet, gdy ktoś chce uchodzić za kogoś kim nie jest truuudno! ważne , że dobrze sie gada i koniec! Nie potrzeba weryfikowac jacy jestesmy, ja raczej jestem sobą , ale mi nie przeszkadza czy ktos chce byc taki czy inny, bo wiem, ze to tylko forum !!! Pozwólmy im na to by byli tutaj lepsi niż sa w realu, to jest taka dodatkowa szansa !

[kasztan]

Hej, hej!!!
Juz nie jestesmy samotni!!!
Tyle nas sie tutaj wpisalo, ze az milo!!
Jednak chyba nie wszyscy sa soba na tym forum. Mysle ze sami o sobie mamy lepsze wyobrazenie niz inni i niz jestesmy w rzeczywistosci!!!

[grazyna]

Chyba nie kazdy ma lepsze wyobrazenie o sobie, ja na przykład jestem wobec siebie krytyczna i wcale nie przeginam z pozytywnymi wyobrażeniami o swojej osobie , a na forum jestem sobą , niczego nie koloryzuje i nie ubarwiam.Ale jak pisałam skoro ktoś chce być inny, niech będzie , to przeciez FORUM! ,,

[ulsta45]

Może być i tak Grazynko.że trudniej odslonić swoje prawdziwe ja w realu,że mamy dość i z ulgą zdejmujemy maski przed wirtualnymi znajomymi.
Bywa tez ,ze nic nie udajemy ani tu ani tu.
Natomiast zawsze jest jakiś powod żeby uszczuplić czas realnych kontaktów na korzyśc wirtualnych.
U mnie zaczęło się to od problemów osobistych.Nie mogłam udżwignąć tego co mi los zgotował i choć mialam ogromne wsparcie dzieci i przyjaciół to nie chciałam ich zadręczać swoja monotematycznością.A wygadanie się jest dla mnie wentylem bezpieczeństwa...Podzieliłam się swoimi przeżyciami i spostrzeżeniami a "foremki" wsparły mnie,podpowiedziały co nieco i ogromnie mi pomogły.
Wyszłam na prostą i mój czas wirualny bardzo się skrócił na korzyść realu, bo tutaj żyję naprawde.

[anta2008]

Nie jest łatwo poznać kogoś w wirtualnym świecie, bo ilość czułych słówek i miodu nie zawsze jest odbiciem duszy. I odwrotnie spontaniczność, czasem ostra riposta nie świadczą o złośliwości w ogóle. Jest też inna bariera. Ktoś bardziej umie wyrazić się słowem pisanym, inny bardziej mówionym w realu.
Jedno jest pewne Klub jest dobry na wszystko. Zawsze ktoś tu jest, a różnorodność wątkow jest taka, że każdy coś znajdzie. Zapomina się o samotności, o problemach i innych takich.