Cytat:
Napisał giezeta
...A więc kim jest Stwórca?
|
Giezeto - to łatwe pytanie, jest najtrudniejszym, jakie można postawić.
Jako człowiek nauki i logiki wiesz, że tak zadane pytanie jest próbą określenia stwórcy jako przedmiotu poznania.
Jeśli Stworca jest w ogóle "kimś", to da się poznać, czyli jest ograniczony do jakiejś formy bytu, albo materialnego, albo energetycznego. Jego zachowaniem rządzą jakieś prawa, logiczne prawa i jakieś algorytmy, najlepiej proste.
Czyli, że "powinien być" taki, jak postrzegamy sami "człowieka".
Człowiek zaś - jeśli jest w stanie poznać Stwórcę - jako obserwator, musi być mu przynajmniej równym, aby go objąć swoim systemem poznawczym.
Ale, czy dzieło jest w stanie poznać swego twórcę?
Odpowiedź jest prosta, tak, jeśli taka była wola twórcy.
Kim jest Stwórca, pytamy, aby odkryć po co stworzył świat i nas.
Najtrudniejsze do akceptacji jest stwierdzenie, że świat nie ma celu i nie rozwija się, nie ma praw, ani celu. Jest chaosem, przypadkiem.
Stwórca jest szalonym Eksperymentatorem, dla którego jesteśmy jedynie obiektami na laboratoryjnym szkiełku.
Człowiek chce być rozumnym (choć nie zachowuje się rozumnie) i chce być ważnym, potrzebuje celu i jego spełnienia, i satysfakcji z życia i chwili, chce być kochanym.
Stwórca zatem "powinien być" mądry, dobry, hojny, rozumiejący, czego mi trzeba...
"Nie ważne kim jest, ważne by dawał mi to, czego chcę" - to najczęściej myśli człowiek. Resztę dopasowuje do siebie.
Jeśli uważa siebie za pięknego, Stwórca musi być piekny.
Jeśli uważa siebie za brzydkiego, Stwórca może mieć wady.
Stwórca jest tym, kim jest. Niepoznanym.
Lub...
Stwórca jest tym, kogo potrzebuję, by zrozumieć siebie.
Odpowiedzią na pytanie, skąd, dlaczego i po co znalazłem się na tym świecie.
Ateiści od teistów różnią się jedynie tym, że Stwórcę rozmywają w słowach.
"Ja" nie zostałem stworzony, nie potrzebuję tego, jestem, bo tak wynika z wielkiego planu świata - właśnie dlatego jestem inteligencją, dominującą jednostką, jednostką twórczą, która ma swoją rację, swoje zdanie, swoją opinię (lepszą od innych li tylko opinii).
Jestem tu co prawda przypadkiem, ale odkąd się pojawiłem, to wszystko będzie już działać zgodnie z moją wolą.
A kiedy moja wola nie działa, to dlatego, że "nie ma Stwórcy", który mógłby przywrócić homeostazę świata...
Kim jest Stwórca? Być może tym, którego nie ma.
Być może tym, którego sobie nie mogę wyobrazić.
Być może tym, który ciagle miesza w mojej głowie...