|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
Jestem w Ameryce i.......
jestem przerazona.
Bylam tu kilka razy ,ale krotko i pod szczegolna opieka,a teraz na stare lata przsadzilam sie sama. Sp prof.mniemanologii stosowanej opowiadal dowcip o Luisie Amstrongu ,ktory po smierci trafil do nieba ,bardzo sie nudzil chodzac po rajskich ogrodach,a zewszad docieraly monotonne pienia anielskie.Pewnego razu uslyszal jazzowe dzwieki dochodzace gdzies z dolu.Biegnie do sw Piotra i pyta skad ta muzyka. -z piekla-odpowiedzial sw.Piotr -to ja chce do piekla-mowi muzyk Rada starszych zatwierdzila prosbe i wyslano go na probny pobyt. To co zobaczyl po przekroczeniu bram piekielnych,wprawilo go w zachwyt;kolorowe migajace swiatla,piekne kobiety,luksusowo urzadzone pomieszczenia ,no i ta muzyka,czysty jazz. Po powrocie do nieba musial podjac decyzje,zostac czy wyemigrowac. Zdecydowal sie na podroz,jakiez bylo jego zdumienie,gdy nic z poprzednio widzianych luksusow nie zobaczyl. Wiatr hula po wielkiej hali,diably przy kotlach,zgrzyt lancuchow i jeki zamiast pieknej muzyki. _ej ,swiety Piotrze,tu bylo inaczej! -byles na wakacjach,a teraz pobyt staly. Ja tez w czasie wakacji widzialam piekne miejsca,Niagare,parki narodowe,ogrody muzea. A teraz jestem na stale.Wczoraj zrobilam prawo jadzy. Testy sa po polsku,a jedzic umiem. Ostatnio edytowane przez zosia446 : 23-07-2008 o 15:32. |
#2
|
||||
|
||||
Witaj Zosiu
Nie bądż przerazona ,wszystko bedzie dobrze Juz tam byłas kilka razy to napewno wiesz wiecej niz ten muzyk No i zawsze masz nas, nasze forum ,a na nim cała prawie Polske Bo przeciaz jestesmy tu z całego kraju. Mam nadzieję że będziesz nam opisywała swoje wrażenia , o tym jak sie przyzwyczajasz, jak ci się wiedzie. Pozdrawiam serdecznie .Powodzenia! |
#3
|
|||
|
|||
Zosiu pamiętaj "Ameryka jest dla byka" przynajmniej na początku ,później jest juz duuuużo lepiej.Głowa do góry i bierz byka za rogi
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#4
|
||||
|
||||
Witam i dziekuje Kotkom,Myszkom,Tarnince,Malgosi za rady i otuche.
W moim przypadku na wszystko za pozno,brat skladal prosbe o moja rodzine dawno,bylam mlodsza,przyjezdzalam tu na wize turystyczna,sadzilam ze dam rade,ale maz zmarl,przyjechalam sama,wiem, ze nikt mnie tu nie bedzie nianczyl. Sprobuje znalezc prace opiekunki,znam z 50 slow po angielsku,obiecywalam sobie po kazdym stad powrocie,ze bede sie uczyc,ale ,wiem ze to wykret,mieszkalam na wsi,nie mialam czasu i tak nie do konca wierzylam ,ze ja tu przyjade,a teraz jestem. Umiem nazwac to co mnie otacza w domu,zapytac jak sie czujesz,powiedziec ze ja jestem "FAJN", Trzymajcie za mnie kciuki,anektuje ten watek i bede tu wylewac lzy. Musze choc odrobic to co wydalam na przyjazd i zalatwianie spraw z tym zwiazanych. |
#5
|
|||
|
|||
Cytat:
Zosienko!!!Wiem ze czujesz sie zagubiona.. Ja pamietam ja tu przyjechalismy .. Z angielskim czulam sie jakbym siedziala na piasku przed olbrzymim oceanem i szykowala sie do przeplyniecia go wplaw.. Ech!! Ale ja wtedy bylam mloda 3ollatka.. Aby osluchac sie z angielskim i zaczac mowic musisz sluchac go na okraglo codziennie..Najlepiej nastaw sobie telewizje na kanal 9.. i sluchaj i ogladaj jak leci, lacznie z reklamami.. Na poczatku nie bedziesz rozumiala nic.. a powoli to sie zmieni.. i nie obejzysz sie jak ocean bedzie przeplyniety.. Wszyscy tak maja.. Jezeli chodzi o prace to ja na twoim miejscu zatrudnilabym sie w rodzinie polskiego pochodzenia ktora mowi po polsku.. Jezeli takowych nie ma w poblizu to ja np.. ( ktora nie lubi sprzatac ani nianczyc dzieci) zaczelabym np: gotowac i piec..Niektore rodziny bardziej potrzebuja tego rodzaju pomocy niz sprzatanie..Szczegolnie w firmach cateringowych.. Jezeli umiesz szyc to jest mozliwosc zatrudnienia w malych sklepikach robiacych przerobki.. albo sama mozesz brac przerobki do domu.. A prace ogrodnicze np..? Albo nauka jezyka polskiego w jakiejs pobliskiej szkole.. Ja jak tylko tu przyjechalam , uczylam wloskiego w pobliskim collegu.. Opieka nad zwierzetami ( nie potrzebny jezyk) .. U nas placa za wychodzenie z psami.. $7 za spacer.. Jezeli masz wiecej podopiecznych to juz masz kilka zlotych prawda?? Jak tylko zaczniesz cos robic to zobaczysz ze okazje zaczna sie mnozyc.. Poznasz milych i uczynnych ludzi.. i nie bedziesz sie juz czula zagubiona.. Ps: W jakim Stanie jest to twoje Vicki Wachae?? |
#6
|
||||
|
||||
Zosiu,
myślę, że powinnaś sama do siebie inaczej podejść. Bądź dla siebie lepsza
Zamiast liczenia minusów - stawiaj sobie plusy. Za nauczenie się każdego słówka, za zrobienie prawa jazdy, za każdy uśmiech w ciągu dnia. To na pewno bardziej pomoże niż zamartwianie się sytuacją, której nie możesz szybko zmienić. Trzymam kciuki, na pewno Ci się uda! |
#7
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#8
|
||||
|
||||
Zosiu
będzie dobrze wiem zostałaś rzucona na "głęboką wodę" ale niedługo przekonasz się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Kibicujemy Tobie na forum, jesteśmy z Tobą. Pozdrawiam.
|
#9
|
|||
|
|||
Cytat:
Basiu.. hi hihi Jeszcze do tego nieba mi nie spieszno..Mam nadzieje ze mam czas jeszcze nagrzeszyc..choc faktycznie juz malo zostalo.. Przyszedl mi jeszcze jeden pomysl dla Zosi.. Dorywczo to jest wspaniale zajecie... tzw" house sitting" czyli mieszkanie w domach wyjezdzajacych na wakacje.. Mozna nawet zarobic do $1000 na miesiac.. robiac wlasciwie "next to nothing"Wejdz na jeden z linkow typu http://www.housesittersamerica.com/ Zosiu.. dobrze ze tutaj trafilas.. bo jezeli tak dalej pojdzie to na pewno zostaniesz milionerka.. he ehe |
#10
|
|||
|
|||
zosiu zajrzyj na stronę http://www.ogloszenia-us.com/ masz tam ogloszenia o pracy i czekaj niech ja sobie przypomne jest taka strona z pracą www.bazarynka.com z polskimi ogloszeniami spróbuj tam
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#11
|
|||
|
|||
Zosiu ,ja wrócilam rok temu z "saksów" więc doskonale wiem jak to jest kiedy po wakacjach -cudo przyjeżdża się do Ameryki popracować .Bylam w sytuacji od ciebie i lepszej i gorszeja)lepszej bo dobrze znam język b)gorszej bo nie mialam papierow co jest już ogromnym plusem -możesz podjąć legalną pracę .Asiu nie radź Zosi prac typu wyprowadzanie psow za 7$ czy pilnowanie domu za aż 1000 mies bo dobrze wiesz ,że z tego się nie utrzyma albo utrzyma na granicy nedzy.Strony ktore ci podalam -szczególnie bazarynka naprawde jest dobrym żródlem pracy .Idź do agencji ale sprawdzonych i takich które nie biorą pieniedzy przed znalezieniem pracy bo to oszusci.Praca przez agencję będzie cie kosztowala 1 tygodniowkę -na więcej się nie gódź.Praca w domu czyli opieka z zamieszkaniem rok temu to co najmniej 450 tyg (słabo) bywa więcej. Opieka bez zamieszkanie 500-600 tak bylo rok temu w NY nie wiem gdzie jesteś .
Zapisz się na kurs angielskiego -do dobrej szkoły polecam ci Bell`a nie do gównianej taniej Idż na jakiś kurs -ciekawe co robilas szukaj pracy w miarę "cywilizowanej" I pamiętaj na poczatku dokładnie ustal z pracodawca zakres obowiazków i wynagrodzenie -bierz czek bo co prawda płacisz podatek ale liczy ci się do emerytury ,zadnej forsy z ręki do ręki .I nie przyjmuj postawy proszaco -pokornej bo zle na tym wyjdziesz .To jest odc. pierwszy dobrych rad. I trzymaj się babo nie daj się Ameryka może być fajnym miejscem do mieszkania tylko trzeba się przyzwyczaic i oswoic .Szanowac siebie to i inni będa cię szanowali ,miec zyczliwy usmiech na twarzy i nie przepraszać ,że się zyje.Trzymaj się Zosiu.I pytaj
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#12
|
|||
|
|||
A krąży oklepany slogan że POLONIA JEST ZAWISTNA. Moje Panie jestem z WAS dumna, szybko wyciągacie pomocną dłoń i służycie dobrą radą oraz ciepłym słowem kobiecie której nie znacie, a która woła help. Ja nie mogę nic podpowiedzieć bo mieszkam w Polsce, ale zrobiło mi się cieplutko na sercu że są jeszcze na świecie ludzie dobrzy bezinteresownie. Życzę Wam wszystkim dużo zdrowia i długich lat życia w zadowoleniu.
|
#13
|
|||
|
|||
Dagmara ja też w Polsce ale wiesz,kombatanci pracy w Hameryce łączcie się
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#14
|
||||
|
||||
hihi łączmy się
Małgosiu oszczedziłas mi pisania to samo mialam i ja napisac Zosiu ,Małgosia nic nie skłamała ani nie przesadzila napisala tak jak jest naprawde i dobrze ja posłuchac Trzymaj sie Zosiu i pisz jak ci leci , jestesmy z toba. |
#15
|
|||
|
|||
tar-ninko między nami kombatantkami rozumiemy się wpół slowa...przeżylysmy my przezyjesz i ty Zosiu ,a poniewaz nastawilaś sie na pozostanie ..musisz się nastawiac pozytywnie..pozytywniej..jeszcze bardziej pozytywnie.....
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#16
|
||||
|
||||
Potrzebna byla mi ta emigracja na stare lata ,jak zajacowi dzwonek.
Jestem tu u brata,ale nie moge jego rodzinie siedziec na glowie,on sie poczuwa do dopowiedzialnosci za mnie itd,ale ma sie rozumiec,ze musze sie usamodzielnic. Jak dotychczas ,mam wiecej dlugow niz wlosow na glowie. Wasze rady bardzo sobie cenie,przyczepilam sie tu jak pijawka i bede sie trzymac. Wnuczek mojego brata/kim ja jestem dla niego-ciocio-babcia?/ jest moim nauczycielem i tlumaczem. Wszyscy twierdza,ze najlepiej isc "na domek" do opieki nad starsza osoba,ja jestem starsza osoba,ale moze sa starsi ode mnie. Kilka lat temu /w 95r/bylam tu z moja Mama,brat nas zaprosil na uroczystosc I Komunii swojej najmlodszej corki,bylysmy od maja do sierpnia i ja podmienilam na domku jakas pania , poniewaz ona jechala na miesiac do Polski. Wtedy bylam wczesna 50,a teraz ? Chcac uzyskac obywatelstwo amerykanskie musze tu siedziec 5 lat,ale zeby otrzymac emeryture , trzeba wypracowa 40 kwartalow czyli 10 lat.Nie ,ja takiego dlugiego zycia nie planuje. Szkola mnie tu,niedlugo bede ekspertem od prawa emerytalnego w Ameryce.Wiek emerytalny kobiet i mezczyzn jest taki sam,ruchomy,moj rocznik 66 lat i 3 miesiace,miesiecy nie jestem pewna,a nie mam kogo spytac, wybyli wszyscy z domu. Nie napisalam gdzie jestem,w miasteczku Weeki Wachee ,na Florydzie.mmMusze poprawic w profilu pisownie. Brat tu buduje /owal/domy a bratowa sprzedawala,teraz biznes lezy na lopatkach,ale licza ,ze za jakies 2 lata znow sie poprawi. Mieszkaja tu od 98 roku,tu ich nie odwiedzalam , wczesniej byli w stolicy polonii w Chicago,jestem pierwszy raz,dookola domu biegaja takie miniaturowe dinozaurki,zartuje ,to jakies jaszczurki,ale mnie sie Park Jurajski przypomnial. Rozpisalam sie , przed nimi trzymam fason,udaje ze sie nie martwie,z telewizji rozumiem pogode i to nie do konca ,bo temperatura w F a nie w C. Jest goraco,ale o pogodzie innym razem. Pozdrawiam wszystkie moje pocieszycielki.Jak to dobrze pomyslec ,ze jest gdzies ktos przyjazny. |
#17
|
|||
|
|||
Zosiu nie płacz nie martw się tylko zrob sobie plan .Dziś robię to ..jutro tamto i zobaczysz pójdzie....Floryda to "kopalnia zlota" dla opiekunek ludzi strszych poszukaj dobrze i wybierz sobie .A może ztrudnilabyś się w jakims domu pomocy .Tylko naprawdę zacznij od nauki języka."Domki"- nie radzilabym bedziesz tak zasuwać do emerytury???? Bez żadnych perspektyw .Wykorzystaj to ,że jesteś tam gdzie jesteś ,żeby się rozwijac ,poznac coś nowego iść do przodu .Bez względu na wiek....A swoją droga podziwiam cię .Ja bym się chyba nie odważyla na emigrację teraz -a jestem jednak od ciebie trochę mlodsza .Glowa do gory i do dzieła.No chyba ,że nas podpuszczasz?????
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#18
|
||||
|
||||
Malgosiu,to ty jeszcze nie spalas jak ja wylewalam swoje zale.?
Tez sie sobie dziwie ,ze tu przyjechalam,ale tyle lat sie o tym przy roznych okazjach gadalo do upojenia,ze pomyslalam co mi tam. U mnie 9 :50 rano,ciemno ,deszcz pada,cieplo-28C,duszno,para wodna prawie namacalna. Moze mi ktos wytlumaczy dlaczego tu jest ciemno o 6:30 rano,ciemno w sensie -noc,jakies wiadomosci z astronomii,pytam tych moich spokrewnionych .,ale oni nie wiedza i juz przywykli,a ja chcialabym o 5 na spacer pojsc,no nie,srodek nocy. W Clearwater/sprawdam pisownie w atlasie/jest polska agencja pracy.Jedziemy po poludniu,umiem powiedziec po angielsku:ajm luking for lork,albo dziab Denerwuje mnie jezyk tutejszych Polakow,a wbrew moim obawom ,ze nie bedzie z kim pogadac w ludzkim jezyku ,poza rodizna,sa rodacy. Wczoraj zaprzyjazniona rodzina zlozyla wizyte. Mialam okazje posluchac,nie bede obszczekiwac ale jedno zdanie musze zacytowac;ale hiumit,jestem cala let. Nie wiem czy fonetyczny zapis jest poprawny,tak uslyszalam. Po poludnu lub jutro raportu z frontu ciag dalszy. |
#19
|
|||
|
|||
Malgosiu
[quote=Malgorzata 50] .Asiu nie radź Zosi prac typu wyprowadzanie psow za 7$ czy pilnowanie domu za aż 1000 mies bo dobrze wiesz ,że z tego się nie utrzyma albo utrzyma na granicy nedzy.
/QUOTE] przeciez Zosi nie potrzebne jest na razie utrzymanie bo mieszka z rodzina ale jakakolwiek dorazna praca.. Pominawszy juz fakt ze ten tzw."house sitting" jest przewaznie samo w sobie utrzymaniem.. bo mieszka sie w czyims domu.. Na Florydzie jest z reszta inna sytuacja niz w NY.. inna mentalnosc.. inni ludzie.. Zosiu niestety zamerykanizowany polski jezyk jest plaga w polonii.. Nienawidze tego z calego serca.. i jak slysze takie makaronizmy to poprawiam je nagminnie..Wstyd dla Polakow zeby w ten sposob kaleczyc jezyk ojczysty.. Ja na twoim miejscu szukalabym pracy poza polonia mimo tego ze brak ci jest jezyka.. Albo jezeli juz to w tej ktora juz jest tu od kilku pokolen.. Zaoszczedzisz sobie roznych przykrosci i znajdziesz wiecej zrozumienia i pomocy.. Z tego co zrozumialam twoja rodzina jest w "real estate " ktory bardzo ostatnio ucierpial w US.. Moze znaja jednak innych ludzi w tym biznesie.. Tam zawsze potrzebni sa roznego rodzaju fizyczni pracownicy do sprzatania po malowaniu i przerobkach..Mozesz asystowac stolazrom , murarzom jako sprzataczka.. Tu robotnicy maja zwyczaj zostawiac po sobie porzadek.. Ostatnio edytowane przez Pani Slowikowa : 24-07-2008 o 16:32. |
#20
|
|||
|
|||
Zosiu
Bedac na Florydzie jestes blizej rownika i stad w lecie masz krotsze dni a w zimie dluzsze.. Na odwrot do Polski ktora jest na polnocy.. Na rowniku dni sa zawsze 12 godzinne..
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Jestem z Poznania | Nella | Poznań | 53 | 02-12-2013 18:27 |
Jestem zauroczona/y! | hannabarbara | Film, teatr | 34 | 16-04-2012 12:03 |
Jestem babcią. | Basia. | Jestem babcią, jestem dziadkiem | 503 | 22-05-2009 10:58 |
Czy jestem debilem? | polder | eSenior | 33 | 07-07-2008 18:24 |
Ja jestem Żydem z Wesela. | wuere'le | Film, teatr | 23 | 02-11-2007 14:20 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|