Kącik poezji własnej i innych autorów - część XIV

[tar-ninka]

Oj Honoratko jak to nie jest po rowno . u nas slonce pali .. a u ciebie leje ..
Zal zboża .. ludzi żal ...

Wierszoluby mile pozdrawiam serdecznie , za chwile wzruszen pieknie dziekuje .

[iwko1234]

Chciałabym być bogata
usia siusia hej!
kupiłabym Pałac Kultury
usia siusia hej!
byłaby z niego fajna chata
usia siusia hej!
kocham jego szare mury
usia siusia hej!

Syrenkę też bym kupiła
usia siusia hej!
miałabym komplecik śliczny
usia siusia hej!
i uroczo bym se żyła
usia siusia hej!
Ależ sen ten jest liryczny
usia siusia hej!

Dom na Wiejskiej też bym miała
usia siusia hej!
pogoniłabym stąd rząd
usia siusia hej!
moja wizja jest ciut śmiała
usia siusia hej!
politycy uciekajcie mi stąd!!!

[kpwalski]

Być może tak nie pragnę już
Jak Ikar w górę wzlotów,
Wspaniałych marzeń, pięknych snów
I czułych słów potoku.

W pogodny dzień, bez chmur, bez burz
Szybuję równym lotem
Nie wiedząc jak, lecz myśląc znów
Co będzie ze mną potem?

Jak Dedal chcę mieć cel i plan,
Rozsądnie wybrać drogę
Choć muszę szlak swój wybrać sam
W słonecznej dnia pożodze.

Podążam przez nieznany trakt,
Przez błękit dnia bez chmurki,
Wędruję sam choć jest mi brak
W pobliżu nawet jaskółki.
Kp.

[tar-ninka]

Staszku życzę ci abys spotkal swoja Jaskółeczke

Witam Wierszoluby miłe.
Czesiu

Ja z nasza Ewitką dzis przyszłam
. . . . . . . . . .

[mimoza]

Honoratko czytam jak jest Ci ciężko,
z przyrodą walka nierówna, Iwko, Staszku
Tarninko dziękuję za Ewitki wiersz, już niebawem
wybije III rocznica jak nie ma Jej wśrod nas


Cuda się zdarzają

Podobno zdarzają się cuda,
Podobno...
Ich spotkanie, tego przykładem.
Niezamierzenie wpadli na siebie,
Może to nie był cud, tylko przypadek?
Nawet jeśli nie było cudu,
Jednym spojrzeniem rozpalił zmysły.
Ona się dziwi, i trwa w tym zadziwieniu.
Budzi się i zasypia – pytając
Jak to, dlaczego właśnie teraz,
Dopadła ich jesienna miłość?
Dla jego serca ma otwarte serce ,
Lustrem oczy jego, w których
Przegląda się jak gwiazdy – nocą
W tafli jeziora.
Zaskakują siebie codziennie,
To takie miłe, młodzieńcze.
Swoim żarem, potrafił stopić lód
W jej sercu.
Chyba zdarzył się cud …

- Cz

25 sierpnia 2011 roku

[H.ania]

To ja.
Byłam ,czytałam dziękuję.

[kasyda4]

Pomilczmy

Przyszłam pomilczeć przez chwilę,
Nie spłoszę cię słowem, ni gestem,
Bo myśli uciekną, jak barwne motyle,
A przecież znowu tu jesteś.

Czujesz jak pachnie trawa?
Jak pąki rozwijają się w róże?
Popatrz, już słońce zachodzi,
Za nasze zielone wzgórze.

Na wietrze drżą małe listki,
Zupełnie jak moje serce,
Gdy cała w ciebie się wtulam
I ciągle proszę o więcej.

Bo ciągle mi ciebie mało,
Tak bardzo chcę cię zatrzymać,
Lata niewiele zostało,
Za chwilę jesień i zima.

Kto w zimny wieczór ogrzeje,
Moje zziębnięte ręce,
Jeśli nie będę cię teraz,
Prosić o więcej i więcej.

Pomilczmy jeszcze chwilę,
Aż bicie serc naszych usłyszę,
A potem odlećmy, tak jak motyle,
W wielką, bezkresną ciszę.

Kasyda

[mimoza]

Kasydo jakże wymowny tytuł wiersza, przyniosłaś go skoro świt - przeczytałam wzruszona.
Haniu widziałam Twój post i darowany kwiatek - dziękuję.
Jeszcze nie jest tak późno - przed snem o moim powracającym śnie - wiersz przynoszę.


Zaprzeszła miłość

Już dawno nic mi się nie śniło
Lecz kiedy sen przychodzi
Śnię sen o tym co już było,
Dopada mnie zaprzeszła miłość.
W moim śnie idę za tobą
Prowadzisz mnie, krętą drogą.
Na końcu drogi tęcza
Tworzy pomost do nieba,
Tylko tobie udaje się,
Po nim wspiąć wysoko,
Ja zostaję i czekam na brzask,
W którego świetle odnajdę
Do siebie drogę powrotną.
Innym razem, porwana wiatrem
Wysoko ulatuję, tam gdzie noc
Rozścieliła kobierzec gwiezdny.
Senna, jak w malignie,
Twoich śladów szukam i nie znajduję.
Tylko z oddali słyszę,
Jak gardłowym szeptem
Wypowiadasz moje imię.
Męczą mnie te sny,
Niewyobrażalnie piękne,
Nadal nocą czekam na ciebie,
Na marzenia o szczęściu
Czekam na happy end.

- Cz

26 sierpnia 2011 roku

[iwko1234]

Ja przestałam dawno śnić
nie chcę chyba z nikim być?
złudzenia mi już zabrano
budzę się sama rano

Ma dusza piękne oczy
po dywanie szczęścia kroczy
lecz to filmik bardzo krótki
potem czas jest pobudki

Czy pokochać jest mi dano?
budzę się z tą myślą rano
co mi życie wnet przyniesie
sny jakie męczą Czesię?

Wiersze są jak te lampeczki
zawieszane u choineczki
dusze nam przyozdabiają
i zbawienne działanie mają

Choć poeta ze mnie marny
a poranek już jest skwarny
ślę Wam ciepłe pozdrowienia
i na razie do zobaczenia

Jadę PAŁAC Kultury przytulić
i Syrenkę ramionami otulić
kocham to miasto zwariowane
urodzić mi było tam dane

[kasyda4]

Czesiu marzenia się spełniają /czasami/, tylko trzeba w to uwierzyć.

[kasyda4]

Staszku z okazji Urodzin życzę Ci wszystkiego, co najlepsze, spełnienia marzeń i weny do pisania pięknych, romantycznych wierszy.

[mimoza]

Staszku miły wiele serdeczności
z okazji Twoich urodzin do Ciebie ślę.
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
Lekkiego pióra, spełnienia zamierzeń,
marzeń... z nadzieją na szczęście. - Cz

[maluna]

Staszkowi, urodzinowe 100 lat,
dużo zdrowia i szczęścia życzę ja

.............

[kpwalski]

Bardzo dziękuję za życzenia, jest mi niezmiernie miło że pamiętaliście o mnie.

[kpwalski]

Opalając się nad wodą
Myślę-niezłe życie wiodę
Bo do pracy iść nie muszę,
Leżę i opalam brzuszek
Potem gdzieś na lody lecę
I znów w słońcu grzeję plecy,
Ponurkuję trochę w wodzie
Aby ciało z żaru schłodzić.
Urlop mam bezterminowy
A więc nerwy prawie z głowy
Bo do pracy nikt nie goni,
Mam ich w nosie tych wałkoni
Którzy chcieli jak najwięcej
Robić lepiej, kończyć prędzej.
No i płacą mi do tego
By starczyło do pierwszego.
Raj mam na emeryturze
Mogę sobie pospać dłużej,
Kiedy zechcę wstaję z łóżka,
Fajne życie jest staruszka.
Kp.

[kasyda4]

Staszku zgadzam się z Tobą, fajnie jest na emeryturze, ja też nie narzekam, a wierszyk super.

[Honoratka]

bukiet.jpeg

Przyjmij proszę te życzenia
chociaż skromne, ale szczere
niech Ci wierną będzie Wena
i niech będzie przyjacielem.
Zdrówka życzę Ci dobrego
i kasiorki kufereczek
i słoneczka cieplutkiego
niech nie trapi Cię smuteczek.
Wszystkiego Najlepszego Staszku.

[kasyda4]

Już nie

Zjawiłeś się z samego rana,
Stanąłeś w drzwiach, niespodziewanie,
Myślałeś, że mnie tym zaskoczysz,
Że tak po prostu tu zostaniesz.

Liczyłeś znów na mą naiwność,
Że już ci wszystko wybaczyłam,
A mnie już przeszło, zapomniałam
I już się z ciebie wyleczyłam.

Nie oddasz mi tych dni straconych,
Ani tych nocy nie przespanych,
Ani spacerów przy księżycu,
Gdy szliśmy razem pod gwiazdami.

Wróciłeś, bo ci z nią nie wyszło,
A taki byłeś zakochany,
To z nią iść miałeś w nową przyszłość,
To z nią wiązałeś swoje plany.

Nagle się wszystko zawaliło,
Odeszło gdzieś zauroczenie,
A ty myślałeś, że to miłość?
Stąd dzisiaj twoje rozżalenie.

Lecz już mnie na nic nie nabierzesz,
Na czułe gesty, ciepłe słowa
I w zapewnienia nie uwierzę,
I już się nie dam oczarować.

Idź sobie nic nas już nie łączy,
Chociaż bez ciebie też mi źle,
Nie chcę już tęsknić, ani płakać,
Na twoje prośby mówię NIE.

Kasyda

[kpwalski]

W podzięce za życzenia, zapraszam wszystkich odwiedzających na przyjęcie.
Tylko proszę przyjść z talerzykiem i łyżeczką.

[tar-ninka]

Staszku pozwól ze jeszcze ja złożę ci najserdczniejsze życzenia.

. . . . . . . .