menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Rodzina, bliscy > Miłość, przyjaźń, związki, samotność
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #61  
Nieprzeczytane 25-09-2013, 15:44
Bertold Bertold jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: S - jak Słońce
Posty: 1 155
Domyślnie

Jak pusto, jak pięknie - nikt nie ma problemów z samotnością? Co za czasy, niby jesień a samotność odeszła w zapomnienie!!!! A może to tylko nieśmiałość samotnych, do szukania rozwiązań dla problemu samotności??
Odpowiedź z Cytowaniem
  #62  
Nieprzeczytane 26-09-2013, 15:15
Uka's Avatar
Uka Uka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: B-B
Posty: 13 427
Domyślnie

Jak się pozbyć samotności w starszym wieku?

Podczytuję wątek i zastanawiam się czy nie ma recepty na samotność ?
A nie myśleliście o zwierzętach?
Pies czy kot - to wspaniali przyjaciele, pomogą w samotności.
Przygarniając -jestem pewna,że poczujecie się szczęśliwi.
Człowiek czasami zawodzi - zwierzak - NIGDY !

Odpowiedź z Cytowaniem
  #63  
Nieprzeczytane 26-09-2013, 17:18
Bertold Bertold jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: S - jak Słońce
Posty: 1 155
Domyślnie

Cytat:
Napisał Uka
Jak się pozbyć samotności w starszym wieku?

Podczytuję wątek i zastanawiam się czy nie ma recepty na samotność ?
A nie myśleliście o zwierzętach?
Pies czy kot - to wspaniali przyjaciele, pomogą w samotności.
Przygarniając -jestem pewna,że poczujecie się szczęśliwi.
Człowiek czasami zawodzi - zwierzak - NIGDY !

Wielka szkoda, że nasi bracia mniejsi są niemi. W pozostałych kwestiach zupełnie się zgadzam, ale nie można z przyjaciół czynić więźniów. Natura braciom mniejszym wyznaczyła inne role, nieprawdaż? Chociaż, wymyślone przez ludzi powiedzenie "samotny jak pies" wskazywałoby na pokrewieństwo dusz.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #64  
Nieprzeczytane 26-09-2013, 19:48
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

Psy czy koty nie zastąpią wprawdzie bliskich kontaktów z ludzmi, a jednak... bez nich życie byłoby o wiele smutniejsze... przy nich nawet najbardziej samotna osoba może poczuc się potrzebna i kochana...opieka nad zwierzakiem, który jest tak bardzo od nas zależny zmusza do działania, a czułości i ciepła... nigdy dosyć...dzięki nim zawsze chce się wracac do domu, bo wiadomo, ktoś tam na nas cierpliwie czeka...pozdrawiam właścicieli braci mniejszych!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #65  
Nieprzeczytane 26-09-2013, 20:17
mimoza's Avatar
mimoza mimoza jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Wałbrzych 58-300
Posty: 47 118
Domyślnie mam przechlapane...

nawet psa czy kota... żadnego sierściucha mieć nie mogę, bo moja
siostra ma uczulenie... A ponieważ nie wyobrażam sobie, że mogłabym
nie mieć z nią kotaktów, to żadne zwierzątko z sierścią na grzbiecie nie
wchodzi w rachubę. I co ja biedna mam zrobić? Kto poradzi? Dla mnie
to węzeł gordyjski... czy jakoś tak ... - Cz
Odpowiedź z Cytowaniem
  #66  
Nieprzeczytane 27-09-2013, 16:30
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

No to rzeczywiście masz przechlapane...hi,hi, mogą być jeszcze rybki a w ostateczności kwiatek na parapecie...tez wymaga opieki ,podobno lubi jak z nim pogadać i dopieszczać...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #67  
Nieprzeczytane 27-09-2013, 17:33
martok martok jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2012
Posty: 650
Domyślnie

Cytat:
Napisał mimoza
żadne zwierzątko z sierścią na grzbiecie nie
wchodzi w rachubę. I co ja biedna mam zrobić? Kto poradzi
Istniej rasa kotów pozbawionych sierści. Jeżeli czujesz pociąg do brzydali, to może takiego kota pokochasz. Bo problem w tym, że ta rasa została zaliczona do dziesiątki najbrzydszych zwierząt świata. A więc - odwagi życzę! Oby tylko siostrze też się spodobał.
*
Odpowiedź z Cytowaniem
  #68  
Nieprzeczytane 17-10-2013, 10:56
Lothario's Avatar
Lothario Lothario jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Stefanowo
Posty: 63
Domyślnie

Istnieje też rasa psów - Nagi Pies Peruwiański - nie powoduje uczuleń.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #69  
Nieprzeczytane 17-10-2013, 11:06
martok martok jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2012
Posty: 650
Domyślnie

Cytat:
Napisał Lothario
Istnieje też rasa psów - Nagi Pies Peruwiański - nie powoduje uczuleń.
Sądząc ze zdjęć - nawet nie jest taki brzydki:
http://www.psy.elk.pl/zdjecia/dodane...eruwianski.jpg
*
Odpowiedź z Cytowaniem
  #70  
Nieprzeczytane 17-10-2013, 13:38
polwieczna polwieczna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 879
Domyślnie

Nie ma sensu namawiać, bo ktoś kto nigdy nie miał zwierzaka, może mieć jakieś nierealne oczekiwania, które mogą przerosnąć możliwości zwierzaka i nieszczęście gotowe. A zwierzaka należy kochać tak jak ono nas tzn..... za to że jest. Jakoś nie tęsknię do bliskich relacji z ludzmi, zawsze prędzej czy później ludzie zawodzą, a może to tylko ja tak trafiałam ? Zwierzęta w moim życiu były od zawsze....ale na emeryturze stały się szczególnie cenne, w zasadzie więcej od nich dostaję niż im daje...tak to odczuwam.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #71  
Nieprzeczytane 17-10-2013, 13:49
martok martok jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2012
Posty: 650
Domyślnie

Cytat:
Napisał polwieczna
Jakoś nie tęsknię do bliskich relacji z ludzmi, zawsze prędzej czy później ludzie zawodzą, a może to tylko ja tak trafiałam ?
Ciekawe, bo ja mam odwrotne doświadczenia - stwierdzam, że ludzie na ogół nie są tacy źli, jak często sądzimy. Tylko że w stosunku do ludzi, tak jak i w stosunku do zwierząt, nie powinniśmy mieć nierealistycznych oczekiwań. Największym naszym błędem jest wymaganie od znajomych, aby to nas stawiali na pierwszym miejscu. Gdy z tego wymagania zrezygnujemy, to ludzie wydadzą się nam lepsi.
*
Odpowiedź z Cytowaniem
  #72  
Nieprzeczytane 17-10-2013, 16:39
wankabor's Avatar
wankabor wankabor jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Miasto: 25-019 Kielce
Posty: 19 308
Domyślnie

Nie mogę mieć zwierzęcia np. psa w domu z tej prostej przyczyny, że z pewnością przeżyłby mnie. I co wtedy z psiną?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #73  
Nieprzeczytane 17-10-2013, 17:00
senesco's Avatar
senesco senesco jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Gdynia
Posty: 1 498
Domyślnie

We współczesnym świecie nie można być samotnym. Czasami marzy mi się prawdziwa samotność. Choć jeden dzień, który można spędzić bez pogoni za czymś lub osiągania czegoś, dowodzenia, że jesteś coś wart.
Żyjemy pośród tłumu, w hałasie, natłoku informacji. Nie mających żadnego znaczenia sztucznie rozdmuchiwanych problemów. W zasadzie nikt nie umiałby już zdefiniować „ciszy samotności”. Samotność to dobry stan. Jeśli potrafisz być i odczuwać samotność, to znaczy że zachowujesz przestrzeń dla kogoś bliskiego.
Kłopotem jest osamotnienie, doświadczanie pustki nie wokół siebie, ale wewnątrz siebie. Doznanie, które niekoniecznie jest związane z samotnością, pojedynczością człowieka. Często mylimy je z poczuciem bolesnej bezradności wobec najprostszych, najbardziej banalnych spraw życia. Z poczuciem lęku wobec życia. Poczucie braku własnej wartości.
W samotności najtrudniejszym – jak we wszystkim – jest pierwszy krok, wyciągniecie ręki do kogoś, odezwanie się do nieznajomego. Ale przede wszystkim zrozumienie, że to nie ktoś ma wypełnić naszą samotność, to my mamy komuś ofiarować swoje towarzystwo, siebie.
Bo zaprzeczeniem samotności jest codzienne tolerowanie czyjejś obecności, akceptacja czyjejś ułomności, odmienności, słabości, nieprzewidywalności.
Aby poradzić sobie z samotności nie trzeba szukać kogoś. Trzeba stworzyć i otworzyć przestrzeń wokół siebie. Zburzyć mur swego bólu i strachu wobec drugiego człowieka. Odsłonić własną słabość i niepewność. Trzeba mówić „boli” i „boję się”.
Aby poradzić sobie z samotnością nie należy myśleć czego chcę od świata, co mi się od świata należy, albo co świat – inny człowiek – mógłby mi dać. Trzeba myśleć, co ja chcę, mogę, jestem w stanie dać drugiej osobie. Jak się pozna odpowiedzi, okaże się, iż chętnych do wypełnienia naszej samotności jest aż nadto.
Samotność ma wielką zaletę. W samotności nie musisz słuchać. Kto nie chce lub nie potrafi być samotny, musi nauczyć się słuchać.
Człowiek nigdy nie jest sam. I nie chodzi mi o przekonanie, że zawsze jest z nami Bóg. Nie. Zawsze jesteśmy z sobą, jedynym człowiekiem, który na ogół się z nami zgadza i nie robi nam na przekór. I którego nie trzeba słuchać, bo to on wsłuchuje się w to, co mówimy.
Samotność to dobra rzecz.
senescoeu.blogspot.com
Odpowiedź z Cytowaniem
  #74  
Nieprzeczytane 17-10-2013, 17:02
martok martok jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2012
Posty: 650
Domyślnie

Cytat:
Napisał wankabor
Nie mogę mieć zwierzęcia np. psa w domu z tej prostej przyczyny, że z pewnością przeżyłby mnie. I co wtedy z psiną?
Z tego samego powodu nie bierzemy już psa. No i może jeszcze trochę z tego powodu, że po poprzednim (który był u nas 17 lat) poryczałem się jak bóbr. Nie chciałbym tak mieć z kolejnym, na wypadek, gdybym to jednak ja przeżył jego.
*
Odpowiedź z Cytowaniem
  #75  
Nieprzeczytane 17-10-2013, 20:48
polwieczna polwieczna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 879
Domyślnie

Cytat:
Napisał wankabor
Nie mogę mieć zwierzęcia np. psa w domu z tej prostej przyczyny, że z pewnością przeżyłby mnie. I co wtedy z psiną?
.... ja mam umowę z moja lek.wet, że gdybym osierociła swoje zwierzaki one też natychmiast będą poddane eutanazji, może to i okrutne ale lepsze niż tułaczka...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #76  
Nieprzeczytane 18-10-2013, 07:48
ŁucjaS ŁucjaS jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Wilimowo, warm-maz.Polska
Posty: 253
Domyślnie

Senesco, gdy skończyłam 16 lat (a może 61) zaczęłam nosić fiolety.
Nienawidziłam ich całe życie bo kojarzyły mi się z żałobą na ołtarzach.
Teraz z upodobaniem "noszę fiolety" jak w wierszu na Twoim blogu, mam trzy psy i kotkę, jestem samotną starą babą i dobrze mi z tym.
Nie gotuję, pół życia straciłam na gotowanie, jakież marnotrawstwo.
Nareszcie mam czas dla siebie. Mogę pomyśleć "nie na temat", poczytać, dziergać, rysować, zająć się roślinami lub zwierzakami, przejrzeć szuflady i kąty do których nie zaglądałam całe lata, powyrzucać rzeczy które z jakiegoś powodu zadomowiły się u mnie a od lat są już niepotrzebne.
Cieszę się samotnością i wolnością.
Nikt ode mnie nic nie chce.
Nic nie muszę a tak jeszcze wiele mogę.Czasami aż przyprawia mnie to o zawrót głowy.
Jak widzicie moi Drodzy można cieszyć się samotnością!!!!!!!
Życzę wszystkim dużo zdrówka.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #77  
Nieprzeczytane 18-10-2013, 07:57
Lothario's Avatar
Lothario Lothario jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Stefanowo
Posty: 63
Domyślnie

Myślę, ze kiedy umiemy się cieszyć samotnością to jest ona bardzo przyjemna. Gorzej kiedy jestesmy samotni nie z wyboru a z konieczności.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #78  
Nieprzeczytane 18-10-2013, 08:40
martok martok jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2012
Posty: 650
Domyślnie

Cytat:
Napisał rslucja
Nic nie muszę a tak jeszcze wiele mogę.
Dobre!!!
*
Odpowiedź z Cytowaniem
  #79  
Nieprzeczytane 18-10-2013, 12:07
senesco's Avatar
senesco senesco jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Gdynia
Posty: 1 498
Domyślnie

Nie konieczności bycia samotnym. I tak naprawdę nigdy nie jesteśmy z wyboru.
Jesteśmy samotni tak, jak się starzejemy. To naturalny proces.
Jesteśmy samotni, bo odchodzą nasi bliscy. Ale też dlatego, że to my ich opuszczamy.
Owszem, nie decydujemy się na samotność i zawsze nadchodzi chwila, gdy samotność uwiera, boli. Ale nie ma konieczności bycia samotnym. Mogę wybaczyć, wysłuchać, uśmiechnąć się.

Z samotnością jest jak ze starością - każdy chce mieć czas dla siebie, ale nikt nie chce być sam.
A skoro wokół nas tylu ludzi...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #80  
Nieprzeczytane 18-10-2013, 18:22
Lothario's Avatar
Lothario Lothario jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Stefanowo
Posty: 63
Domyślnie

Nie do końca się z Toba zgadzam. Znam przypadek samotności z wyboru. Kiedy zamykasz się w sobie, nie chcesz wyjść do ludzi, nie chcesz z nikim się spotykać - a masz na to wszystko szansę, to jak to nazwać. Dla mnie to samotność z wyboru.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
opieka nad starszym panem z Warszawy Magg Opieka 0 09-02-2009 09:18
Potowarzysze osobom starszym Przemek26Poznań dolnośląskie 0 10-07-2008 12:36
jak spędzać czas w samotności w nowym miejscu grzegorzk14 Miłość, przyjaźń, związki, samotność 77 27-11-2007 23:47
Leonard Cohen – strażnik samotności - komentarze newuser Ogólny 0 09-09-2006 15:59

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:04.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.