|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#261
|
||||
|
||||
uśmiechu wszystkim - miłej niedzieli.
Bajka o tańcu zimowym w czerni i bieli Maria_Antonina Szaro-białe życie z zimą białopuchą w objęciach w pogoni za kolorem gałęziami topoli zakręciło drogę. Oddechami spowici w wirze tańca szalonym pognali za pagórek od mrozu chrupiący z trawą mgiełką barw dotkniętą. Strącili liście tataraku co szkłem dzwoniąc w martwe jezioro zapukały przekręcili poświatę księżyca z furkotem czarnych kruczych skrzydeł. Walc pędził przed siebie z życiem w objęciach aż wypadła mu z kieszeni szyszka bukowa i jej czarne serduszko. Cz |
#262
|
||||
|
||||
niedzieli dobrej wszystkim...
ANIMOZJE z ANIMUSZEM
Ja? Wiem! I... Wiem, że Ty (bardziej odczuwasz!!!) Ale... Też wiesz, że... To nie wina świadomości słowa, i... To nie wiersz i... Nie wieszcz zawiera sedna treść! Jasne, że można zasłaniać się (inspirować)... Kwiatami wiosną zorzą czy... W samotności marzeniami... Jak również sztuką wartościami też... I...? To w porządku jest! Ale, wiem! I... odczuwam, że Ty nie zawsze chcesz! Spotkać się z tym, co w... Tobie, i... Całym/ą/ Tobą jest! Jednak doskonale wiesz, że... To każdego z nas wyborem lub problemem jest? (styczeń 2009r.) |
#263
|
|||
|
|||
Czas leci Ryszard Sowiński
Ledwie skrzydła nam wyrosły już się narodziły dzieci A czas leci leci mija mija najprzemilej nam przemija A czas leci leci mija najprzemilej nam przemija Ledwieśmy wyrośli z wiosny już wyrosły nasze dzieci A czas leci leci mija... Ledwieśmy sprzedali skrzydła już nam wyfrunęły dzieci A czas leci leci mija... Strat i lat nie zliczyliśmy a już dzieci mają dzieci A czas leci leci mija... |
#264
|
||||
|
||||
Sagulko, specjalnie dla Ciebie, króciutki wiersz MPJ
wszak jesteś królową balu KSC Maria Pawlikowska Jasnorzewska Był bal wśród kwiatów... Był bal wśród kwiatów, szukano królowej. Lecz trudny był wybór wśród kwiatów tysięcy. Ten jest podobny do secesji nowej, a tamten ma znowu uśmiech za dziecięcy. Cz |
#265
|
|||
|
|||
Momozo dziękuje pięknie, ale naprawdę świetnie się bawiłam
Renata Strug
Nieuchronność Nie zatrzymasz bańki mydlanej na słomce, choć piękna jak cud cudów, choć się mieni słońcem; nie zawrócisz rozmowy wpół gestu, wpół słowa; nie złapiesz w dłonie tęczy chociaż kolorowa; nie wstrzymasz w locie ptaka, ni dmuchawca puchu, ani rosy w południe, ni wiatru w bezruchu. Nie zatrzymasz serc bicia i wędrówki ziemi, ani złotych wakacji, ni przyjścia jesieni Nieuchronnie mijają rzeczy i zdarzenia, odchodzą chwile, doby... lecz coś się nie zmienia, czegoś nie da się zgubić. Coś trwa, coś zostaje. Gdzieś w głębi duszy, cicho gra malutki grajek najpiękniejszą muzykę, najcudniejsze scherza, co łączą się i płyną falą, rytmem serca. I już w nas pozostają duchowym przesłaniem łagodnie bratającym trwanie i mijanie. Nieuchronność omija, co chcemy ocalić, wystarczy ciepłą iskrę pod sercem zapalić, by rosły w nas i trwały ulotne wrażenia - drogowskazy pamięci najmilsze - wspomnienia. Wiersz dla wszystkich, którzy tu zaglądają, miłego czytania |
#266
|
||||
|
||||
Wisława Szymborska
Kot w pustym mieszkaniu Umrzeć - tego nie robi się kotu. Bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu. Wdrapywać się na ściany. Ocierać między meblami. Nic niby tu nie zmienione, a jednak pozamieniane. Niby nie przesunięte, a jednak porozsuwane. I wieczorami lampa już nie świeci. Słychać kroki na schodach, ale to nie te. Ręka, co kładzie rybę na talerzyk, także nie ta, co kładła. Coś się tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze. Coś się tu nie odbywa jak powinno. Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma. Do wszystkich szaf się zajrzało. Przez półki przebiegło. Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło. Nawet złamało zakaz i rozrzuciło papiery. Co więcej jest do zrobienia. Spać i czekać. Niech no on tylko wróci, niech no się pokaże. Już on się dowie, że tak z kotem nie można. Będzie się szło w jego stronę jakby się wcale nie chciało, pomalutku, na bardzo obrażonych łapach. I żadnych skoków pisków na początek. Cz |
#267
|
||||
|
||||
Witam piszących piękne wiersze, a zwłaszcza ten ostatni o kocie....
|
#268
|
||||
|
||||
Bogda, to dla Ciebie
Franciszek Klimka Bo koty są dobre na wszystko. Na wszystko, co życie nam niesie. Bo koty, to czułość i bliskość na wiosnę, na lato, na jesień. A zimą – gdy dzień już zbyt krótki i chłodnym ogarnia nas cieniem, to k o t - Twój przyjaciel malutki otuli Cię ciepłym mruczeniem. Cz |
#269
|
||||
|
||||
Dzięki Mimozo szczera prawda.
|
#270
|
|||
|
|||
A kiedy przyjdzie....
...A kiedy przyjdzie godzina rozstania, Popatrzmy sobie w oczy długo,długo I bez jednego słowa pożegnania Idzmy- ja w jedną stronę, a ty w drugą. Bo taka nam już pisana jest dola, Że nigdy dla nas JUTRO się nie ziści, Wiecznie nam w poprzek stanie tajna WOLA, Co tkliwość mieni w podmuch nienawiści, Najmilsza moja! Leć,kędy cię niesie Twych piórek zwiewność i krwi młodej tętno, Leć,kędy życia pieśń wzdyma i gnie się W rytmów tanecznych melodię namiętną. Leć,kędy rozkosz wyciąga ramiona Po smutne serce człowieka tułacze, Co w jej śmiertelnym spazmie drży i kona, I wyje z bólu,i ze szczęścia płacze.... Leć..ale pomnij:w pogody uśmiechu, W marzeń haszyszu i w smutków żałobie, I w cnót dystynkcji,i w plugastwie grzechu To wiedz,najmilsza:ja jestem przy tobie. Oczyma na cię patrzę skupionemi, Jak na misterium ważne,grozne prawie, I co bądz czynisz,biedna Córo Ziemi, Ja ,brat twój starszy,ja ci błogosławię... A gdy będziesz cierpieć,ja cię pocieszę, A gdy się zbrukasz,wówczas wiedz,ty droga: Ja cię wysłucham i ja cię rozgrzeszę, Bo taką władzę mam daną od Boga. W twe dłonie wtulę twarz od tęsknot bladą O twe kolana głowę oprę biedną, A ty mi bajaj,o Szecherezado, Twych cudnych nocy, ach,tysiąc i jedną... A kiedy przyjdzie godzina spotkania, Może w nas pamięć dawnych chwil poruszy I bez jednego słowa powitania Popatrzym sobie aż w samo dno duszy.... Boy- Żeleński Rozkosze życia Wszystko dziś biada:lepiej wcale nie żyć, I pesymizmu słychać zewsząd jęk, A jednak, państwo ,zechciejcie mi wierzyć, Życie jest piękne,życie ma swój wdzięk; Umieć je cenić to pierwsza zaleta, Nie żądać więcej niż nam może dać: Wówczas, braciszku jak mówi poeta, Garściami rozkosz zewsząd będziesz brać! Choć wszystko wezmą ci losy przeciwne, Pociechę pewną zesłał dobry Bóg: To-że tak powiem- szczęście negatywne, Tego nie wydrze ci najsroższy wróg; Gdyś tego szczęścia przeniknął sekreta, Pogodny idziesz wśród gromów i burz; Gdzie nogą stąpisz-jak mówi poeta- Wszędzie ci życie kwitnie wieńcem z róż! Wszędzie radości znajdziesz nowe żródło I do rozpuku śmiejesz się raz w raz; Patrzysz, jak grzebią jakieś stare pudło, Pomyślisz sobie:na mnie jeszcze czas!......itd Boy-Żeleński |
#271
|
||||
|
||||
Miłego dnia
- autor nieznany - Nie ma dwu słów Nie ma dwu słów Co zabrzmią tak samo Nie ma myśli do drugiej podobnej Ni chwili zadumy która by znów przyjść chciała przy bliskiej osobie. Wyboru nie ma lepszego Bo sprawdzić nie można Czy stóp naszych ślady Na dobrym piasku zostały I ważne jest wtedy By w myślach za sobą Zobaczyć ich cztery By w razie potrzeby Móc przejrzeć się w oczach Tej drugiej osoby By można do dłoni Wziąć palce kochane. By słowa mówione Do serca trafiały I grzały od środka W zimowe wieczory. By w uszach dźwięczały Dzwoneczki ukryte Zerwane wprost z łąki Dla Ciebie ... wieczorem Cz |
#272
|
|||
|
|||
Witajcie drogie panie, miłego dnia.
Agnieszka Osiecka, jej poezja jest mi jakoś bardzo bliska
Zielony walc Sny się prześniły, tańce wytańczyły, oczy wypłakały, serca wykochały, ognie już nie płoną, byłam tobie żoną jedną noc szaloną, kiedy śpiewał nam ten walc natchniony, kiedy szumiał walc, walc zielony, młody walc! Ach, młody: tak się bardzo śpieszył, tak uparcie grzeszył, taki był magiczny, taki był muzyczny i liryczny tak mu było żal, że odpłynie tamten walc.... Że minie... Gdybym ci uwierzyła, gdybym nie marzyła, gdybym nie goniła, nocą nie błądziła, wody nie mąciła, tu na ziemi żyła, to ty byś mnie kochał jeszcze dziś! - i - : Chmury za oknami, gwiazdy za chmurami, góry z dolinami, owce z barankami, wszystko by tańczyło, wszystko by mówiło, że to miłość, miłość trwa. Gdybym nie płakała, gdybym nie szalała, w oczy się nie śmiała, róż nie wyrzucała, tylko się starała, płomień osłaniała, to ty byś mnie kochał jeszcze dziś... Damy z waletami, Króle z królikami, noce z porankami, czyny ze słowami, wszystko by tańczyło, wszystko by mówiło, że to miłość, miłość trwa! To był dla mnie tylko bal, a ty ze mną chciałeś nocy śpiewnej, a ty chciałeś w życie biec, byłeś gotów, a ja nie, jeszcze nie, a więc: Niebo się skończyło, szczęście się wyśniło, sny się przebudziły, tańce wytańczyły, ognie już nie płoną, serca już nie toną, byłam tobie żoną, kiedy śpiewał nam ten walc zielony, kiedy szumiał walc, walc szalony, młody walc! Ach, młody! Tak się bardzo śpieszył, tak uparcie grzeszył, tak mnie chciał rozpalić, tak nas chciał ocalić, wszystko w nim tańczyło, wszystko mi mówiło, że to miłość, miłość trwa! Gdybym ci wierzyła, gdybym nie marzyła, gdybym nie goniła, nocą nie błądziła, tu na ziemi żyła, wody nie mąciła, to ty byś mnie kochał jeszcze dziś. Chmury za oknami, gwiazdy za chmurami, góry z dolinami, owce z barankami, wszystko by się śmiało, wszystko by śpiewało, że to znowu ty - i - ja. |
#273
|
||||
|
||||
witajcie, dobrego wieczoru
Zdziebełko ciepełka
Wiem, że miłość jest udręką Bo się wszystkiego od niej chce Ja pragnę mało, malusieńko A właściwie jeszcze mniej Zdziebełko ciepełka W codziennych piekiełkach W wyblakłym na szaro obłędzie Różowa perełka, żdziebełko Znów wiem, że jakoś to będzie Gdy serce ukuje przykrości igiełka I biedne się czuje, niczyje Ciepełka żdziebełko Zdziebełko ciepełka Wystarczy i wszystko przemija Zdziebełko ciepełka Diamencik ze szkiełka- Czułości kropelka na listku Ciepełka żdziebełko Tkliwości światełko W twych oczach wystarczy za wszystko Jonasz Kofta |
#274
|
||||
|
||||
A ja trochę smutno, refleksyjnie...zbliża sie 3 rocznica katastrofy budowlanej hali targowej w Chorzowie..W trzy dni po....siadłam i "na jednym oddechu" napisałam.....
Chaos - czyli tyle gołębi przyleciało z Polski.... Ze zgrzytem , jękiem i nieuchronnoscią wali sie stal z nieba zdejmując pieczęć życia... jednym właśnie mija Ich Podróz Innym Los daruje drugi pierwszy akt ale nie pytaj ..dlaczego Matko dziewczynki od gołąbka na kartce ojcze , co dwa razy chowałeś syna matko od pięciorga zabitych w rodzinie i synku-sieroto od martwych rodziców tak bardzo w sercach Was mamy..... Bezimienni bracia mniejsi, nastroszeni w osłupieniu czekają na hasło zimno, jęki i cisza na przemian głód doskwiera i ....czemu pan nie gwiżdze?..... |
#275
|
||||
|
||||
Malwino, pamiętam ten dzień.
Przejmującą chwilę i dramat ludzi. Czytając Twój wiersz, miałam uczucie chłodu i dreszcz przejęcia. Co więcej mogę dodać, bardzo, bardzo osobisty i taki prawdziwy. Cz |
#276
|
|||
|
|||
Edward Stachura
Gloria
Chwała najsampierw komu Komu gloria na wysokościach Chwała najsampierw tobie Trawo przychylna każdemu Kraino na dół od Edenu Gloria! Gloria! Chwała tobie, słońce Odyńcu ty samotny Co wstajesz rano z trzęsawisk nocnych I w górę bieżysz, w niebo sam się wzbijasz I chmury czarne białym kłem przebijasz I to wszystko bezkrwawo - brawo, brawo I to wszystko złociście i nikogo nie boli Gloria! Gloria! In excelsis soli! Z słońcem pochwalonym teraz pędźmy razem Na nim, na odyńcu, galopujmy dalej Chwała tobie, wietrze Wieczny ty młodziku Sieroto świata, ulubieńcze losu Od złego ratuj i kąkoli w zbożu Łagodnie kołysz tych, co są na morzu Gloria! Gloria! In excelsis eoli! Z wiatrem pochwalonym teraz pędźmy społem Na nim, na koniku, galopujmy polem Chwała wam ptaszki śpiewające Chwała wam, ryby pluskające, Chwała wam zające na łące Zakochane w biedronce Chwała wam: zimy wiosny lata i jesienie Chwała temu co bez gniewu idzie Poprzez śniegi deszcze blaski oraz cienie W piersi pod koszulą - całe jego mienie! Gloria! Gloria! Malwino podejrzewam, że masz więcej swoich wierszy, śmiało pokazuj je światu. Pozdrawiam. |
#277
|
|||
|
|||
Leśne jezioro
Spłynęła śnieżna pokrywa,
stopniały lody na wodach. Jeziora tafla lodowa już błyszczy tylko przy brzegach. Kaczki tu znowu wróciły, które pływały wzdłuż rzeki, choć jeszcze nie koniec zimy i kres jej mrozów daleki. Kryształowy błękit nieba wolno w wodzie wiatr kołysze, odgłos fali i szum drzewa gra w duecie mącąc ciszę. Sosny przy krzewów asyście, schylone nad wód brzegami, czekają na wiosny przyjście by znów zakwitnąć świeczkami. |
#278
|
||||
|
||||
Mam, ale mam tez chwilowo długi zastój....u mnie tak bywa...i nie sypie sie jak z rękawa....
|
#279
|
||||
|
||||
Za oknem mgła, lecz mimo to, milego dnia wszystkim.
Maria Szuflińska "Cisza" dopracuj rym banalny sprowadź w te wersy sens wymyśl trop oryginalny intelektualną zagadkę im zadaj pouczaj nie spowiadaj się z westchnień z bólu istnienia to już było jak każde życie trywialne niegodne utrwalenia poezja winna zadziwiać zachwycać świeżością metafor a tu tylko są złudzenia niedokończone sny bzdurne szepty a tu są tylko uczucia co wymagają korekty.... Cz |
#280
|
||||
|
||||
***
Zauważ jeśli mnie czytasz Ze wierszy pisanie stało się Chociaż tego nie chciałam Moim codziennym zadaniem. Wychwytuję głosy zza ściany, Szumy wyciągam z ciszy I piszę, przelewam na papier To co zdaje się słyszę. Odbieram wszystkimi zmysłami Chłód kropli kapiącej z kranu Ciepło promieni słońca Srebrzystość gwiazd W noc majową. Zieleń łąki pokrytej Poranną rosą. Zachwycam się Tęczy barwami. Spoglądam w głąb duszy Oczami dziecka. W zadziwieniu wielkim Pochylam się na plaży Nad małą muszelką. Dni i lat już nie liczę, Pozostały w mej niepamięci. Czekam na to, co za drzwiami czeka, Czasem tylko zapłaczę, Częściej się uśmiecham. Do marzeń się uśmiecham. Cz 27 stycznia 2009 roku |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Mój świat poezji | donka | Książka, literatura, poezja | 872 | 15-08-2023 20:39 |
Kącik układaczy puzzli | FeliksG | Gry | 26 | 30-01-2017 08:54 |
Kącik poezji własnej i nie tylko... | Stach Głąbiński | Książka, literatura, poezja | 534 | 25-02-2009 20:21 |
Kącik poezji własnej i nie tylko część 2 | Ewita | Książka, literatura, poezja | 521 | 25-01-2009 14:44 |
Kącik poezji własnej i innych autorów | mimoza | Książka, literatura, poezja | 500 | 13-12-2008 14:09 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|