Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[Iza_bella]

Dobry wieczór....
Lulko...uśmiecham się do tych roślinnych wspaniałości no i tego rudaska. Cudne, na poprawę nastroju.
Dzisiejszy dzień był ponury, więc przydały się te fotki.
Przed chwilą wróciłam z zakupów...zajechała córka i zaopatrzyłam się w wody mineralne i soki na co najmniej miesiąc. Jutro pojadę z wózkiem do pobliskiego marketu społemowskiego i zrobię zaopatrzenie na weekend.
Cóż mogę dodać - zdrowie i dobre samopoczucie powraca, z czego się cieszę.
Bogdzie i Gratce miłego spotkania na UTW.
Dobrej, przespanej nocki wszystkim życzę...

[bogda]

Dobry wieczór.

Bogdzie i Gratce miłego spotkania na UTW.

Dzięki Izo.
Było ciekawie.
Co prawda wykładu nie było, było spotkanie z Prezydentem Miasta, w temacie "miasto przyjazne seniorom".
Dużo ciekawych rzeczy się dowiedziałam, o różnych ulgach, zajęciach rekreacyjnych, sportowych, leczniczych i tak w ogóle.
Przy okazji zapisałam nas do teatru na 11 kwietnia.
Już od marca, albo od kwietnia (akurat nie usłyszałam) są organizowane "Senioralia", klucz od miasta otrzymują seniorzy.
Koncert w filharmonii 21 marca, ale akurat mam wizytę w niezdrowej, później cały dzień zajęcia w Hali Sportowej, występy, dyskoteka...byłam raz, ale tam jest tak głośno, że teraz się nie wybieram.

Cóż mogę dodać - zdrowie i dobre samopoczucie powraca, z czego się cieszę.

Izo, też się cieszę.
Lulka, ale mi zrobiłaś wieczór, tymi kwiatuszkami i rudaskiem.
Łączka cebulic robi niesamowite wrażenie, dzięki.

Nic, szczególnie gdy w perspektywie wizyta w przychodni i na cmentarzu.
UTW w następnej kolejności.

Gratko, wszystko się udało zrealizować?
Na jeden cmentarz wybieram się w sobotę, a tu straszą załamaniem pogody i burzami.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki Wam życzę.

[Iza_bella]

Dzień dobry wszystkim na progu weekendu. Niech ten dzień będzie miły i radosny.
Bogda...cieszę się, że spotkanie na Uniwersytecie było interesujące. Widzę, że nie był to stracony czas i dowiedziałaś się ciekawych rzeczy. No i miałaś możliwość zorganizowania sobie rozrywek kulturalnych.
Przyznam się, że i ja w najbliższym czasie będę się "odchamiać". Dostałam bilety od córki na urodziny i imieniny - na dwa spektakle teatralne (najbliższy już w środę) i na koncert przebojów Abby. Już się cieszę.
Też ciekawi mnie, czy Gratka zrealizowała swoje wczorajsze wyjściowe plany.
Zaraz wybieram się na zakupy, a więc do wieczora.

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo.
Izo, wyjście na wykład, to nigdy nie jest stracony czas, zawsze człowiek się coś dowie, no i spotka się z koleżankami.
Na koncert przebojów Abby też bym się chętnie wybrała, ale nic o takim u nas nie słyszałam.
Dziś nigdzie się nie wybieram, mam zamiar popracować w ogródku, ale jak się ociepli.
A tu znowu straszą mrozami, a ja już kwiatuszki poodkrywałam, trudno, muszą sobie jakoś poradzić.
Miłego dnia Wam życzę

I jeszcze....moje białe krokusy wczoraj rozchyliły płatki



To jeszcze fotka z wczorajszego wykładu:

[gratka]

Też ciekawi mnie, czy Gratka zrealizowała swoje wczorajsze wyjściowe plany.

Odpowiadam że prawie zrealizowałam, tzn poszłam na zastrzyk, ale już nie
poszłam na cmentarz. Pojechałam na wykład, zabrałam ze sobą książki do oddania
w Filii Biblioteki Pedagogicznej, lecz do tej biblioteki już nie dotarłam z powodu korków na mieście.
Wykłady mamy o 15, a od 14 zaczyna się wzmożony ruch kołowy i to utrudnia.
Tym razem wykład miał temat "Strach i polityka", głosiła go pani profesor od politologii.
Warto było posłuchać.

Krokusy się przykuliły i z pokazaniem pełni kwitnienia czekają na słońce.
Lubię kiedy są takie:



Lulko dzięki za fotografie. Wszystkie miłe, niebieskie.
Nie wiem jak u Was, u mnie szaro i wieje, ale nie pada.

Jeszcze jeden obrazeczek z netu - tak powinniśmy spędzać czas,
gdy pogoda odstrasza.

[bogda]

Hej Gratko.

Odpowiadam że prawie zrealizowałam, tzn poszłam na zastrzyk, ale już nie
poszłam na cmentarz.

Nie zawsze da się zrealizować wszystkie plany za jednym zamachem, ale i tak dużo Ci się udało.
Ciekawy mieliście temat wykładu.
Fioletkowe krokusy masz śliczne, ja mam tylko jednego i samotnika, ale taki mizerny, Twoje są śliczne.

[Lulka]

Napisał bogda

Dziś nigdzie się nie wybieram, mam zamiar popracować w ogródku, ale jak się ociepli.
A tu znowu straszą mrozami, a ja już kwiatuszki poodkrywałam, trudno, muszą sobie jakoś poradzić.

Też wyjdę potem do ogrodu, muszę koniecznie przyciąć róże,
bo tak ruszyły, tyle liści wypuściły, że już ostatni
dzwonek, niepotrzebnie będą się produkować na
pędach, które i tak skrócę. To je osłabia.

gratka
Tym razem wykład miał temat "Strach i polityka", głosiła go pani profesor od politologii.

Ciekawe, co mówiła na ten temat, bo tak wszędzie straszą
wojną, że nie można tego słuchać

Lulko dzięki za fotografie. Wszystkie miłe, niebieskie.
Nie wiem jak u Was, u mnie szaro i wieje, ale nie pada.

Ja też dziękuję za Wasze fotki, a krokusy mam podobne.
Bogda, jak te białe się otworzyły, to od razu inaczej
Gratko, u mnie słońce całą gębusią i bezwietrznie, ale na razie chłodno,
tylko kilka stopni ciepła, ale ma się ocieplić w południe.

Barwinek zakwita...





Dobrego dzionka

[bogda]

Hej Lulka.

Ciekawe, co mówiła na ten temat, bo tak wszędzie straszą
wojną, że nie można tego słuchać

Dokładnie, ja już staram się wiadomości nie oglądać i nie słuchać...a może źle robię.
Te krokusiki masz śliczne.
A barwinek też zarósł bluszcz, muszę z nim powalczyć, bo ledwo go widać.
Nic to, idę do roboty, dość obijania się.

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
Bogda i Lulka planowały dziś dzień ogrodowy, a ja się obijałam. Tylko zakupy zrobiłam, obiad ugotowałam, pogadałam z kuzynem i pochodziłam po podwórku bez celu.
Za fotki wielkie dzięki.
Czuję się zmęczona i chyba szybko pójdę do łóżeczka.
Miłego wieczoru...

[bogda]

Dobry wieczór.

Bogda i Lulka planowały dziś dzień ogrodowy, a ja się obijałam.

Izo, dopiero co choroba Ci odpuściła, a Ty już byś chciała iść w ogród.
Lepiej poczekaj, ogród nie ucieknie, a zdrowie najważniejsze.
Ja porządnie dziś popracowałam w ogrodzie, ledwo żywa wróciłam do chałupki, ciekawe jak zareaguje mój kręgosłup.
Na jutro zaplanowałam wyjazd na odległy cmentarz, może się uda, bo straszą deszczem.
I powiem Wam, że ślimaki z domkami już się uaktywniły.
Miłego wieczoru Wam życzę

[Lulka]

Napisał bogda

Dobry wieczór.
Izo, dopiero co choroba Ci odpuściła, a Ty już byś chciała iść w ogród.
Lepiej poczekaj, ogród nie ucieknie, a zdrowie najważniejsze.
Ja porządnie dziś popracowałam w ogrodzie, ledwo żywa wróciłam do chałupki, ciekawe jak zareaguje mój kręgosłup.

Bogda, masz rację.
Izo, poczekaj jeszcze trochę, jesteś świeżo po chorobie.
Też się dzisiaj napracowałam, mam tych róż jednak dużo, a jeszcze obcinałam je dodatkowo
w ramach pomocy sąsiedzkiej.
Teraz odpoczywam z książką i pewnie wcześniej się wypoziomuję.
Dobrej nocy Wam życzę

SNOWY WHITE - Midnight Blues Live

[gratka]

Wreszcie słońce, trochę niepewne, ale jednak.
Robię pranie, może uda się wysuszyć je na wietrze.
Wczoraj pod wieczór pojechałam na cmentarz, wywiozłam już wiosenne stroiki,
bo jak wyjadę to siostrzeńcy będą przed świętami mieli jeden problem z głowy.
Oni są przyzwyczajeni iść na cmentarz tylko z wkładem do znicza.

Wczoraj na wykładzie prof. Siewierska-Chmaj dużo mówiła o psychologii ludzkich wyborów.
Okazuje się, że większość ludzi wybiera z powodów emocjonalnych,
takich jak strach i wstręt, a mniejszość z powodów spodziewanych korzyści materialnych.
Jak sami wiecie jedna z naszych partii do perfekcji opanowała straszenie\
- a to uchodźcami, a to wrogą nam Brukselą, Niemcami, jedzeniem robali
( tu zagrano na wstręcie) i agenturą wrogich sił. Pani to mocno podkreśliła.
Drugi obóz straszył utratą wartości demokratycznych na rzecz autokracji a nawet totalitaryzmu
i wyprowadzeniem nas z Unii.
Czyli pobudzano strach przed pogorszeniem sytuacji materialnej i dobrostanu psychicznego.
Uwzględniła pani też różne kiełbasy wyborcze typu 500+, 800+, obniżenie cen benzyny w Orlenie itp...
Podsumowując: na kogo nie działa kiełbasa wyborcza, to go strachem i wstrętem.
Na koniec było o tym, że w Rosji dzieje się źle, że tam propaganda Putina
wyprała mózgi i większość Rosjan autentycznie uważa, że powrót do Rosji
jako imperium jest misją narodu i jego przywódców.
Twierdziła, że tu obawy i rozsądne przygotowanie się do obrony jest uzasadnione.

Dodam, że wykładowczynią była prof. Siewierska-Chmaj, która naukowo zajmuje
się m.in. psychologią polityki, językiem polityki, mitologią polityczną oraz wpływem
nowych mediów na politykę.

Dobrego dnia!

[bogda]

Dzień dobry.

Ja najpierw z życzeniami do Izy spieszę.

Izuniu zdrowia, radości, spokoju, spełniania się marzeń i wszelakiej szczęśliwości.
Ściskam Cię imieninowo.



Hej Gratko.
To bardzo ciekawy wykład miałaś.
Teraz na szybko, bo ogarniam się i jadę na odległy cmentarz, po południu ma padać, to muszę się uwijać.
Dobrego dnia Wam życzę

[gratka]

Izuniu Najdroższa życzę Ci samej zdrowotności,
radości i jak mówi Bogda - wszelkiej szczęśliwości.
Całuję imieninowo

[Lulka]

Napisał gratka

Wczoraj na wykładzie prof. Siewierska-Chmaj dużo mówiła o psychologii ludzkich wyborów.
Okazuje się, że większość ludzi wybiera z powodów emocjonalnych,
takich jak strach i wstręt, a mniejszość z powodów spodziewanych korzyści materialnych.
Jak sami wiecie jedna z naszych partii do perfekcji opanowała straszenie\
- a to uchodźcami, a to wrogą nam Brukselą, Niemcami, jedzeniem robali
( tu zagrano na wstręcie) i agenturą wrogich sił. Pani to mocno podkreśliła.
Drugi obóz straszył utratą wartości demokratycznych na rzecz autokracji a nawet totalitaryzmu
i wyprowadzeniem nas z Unii.
Czyli pobudzano strach przed pogorszeniem sytuacji materialnej i dobrostanu psychicznego.
Uwzględniła pani też różne kiełbasy wyborcze typu 500+, 800+, obniżenie cen benzyny w Orlenie itp...
Podsumowując: na kogo nie działa kiełbasa wyborcza, to go strachem i wstrętem.
Na koniec było o tym, że w Rosji dzieje się źle, że tam propaganda Putina
wyprała mózgi i większość Rosjan autentycznie uważa, że powrót do Rosji
jako imperium jest misją narodu i jego przywódców.
Twierdziła, że tu obawy i rozsądne przygotowanie się do obrony jest uzasadnione.

Gratko, dzięki za obszerne omówienie wykładu.
Co do epatowania strachem i wstrętem, zgadzam się.
Na kiełbasę wyborczą nabrało się wielu.

[Lulka]

Teraz lecę po kwiaty dla Izy...

Izuniu, wszystkiego co sobie tylko zamarzysz, zdrowotności
i samych przyjemności

[Iza_bella]

Dzień dobry...a może już dobry wieczór...
Bogdo...Gratko...Lulko...serdecznie dziękuję za życzenia imieninowe i piękne kwiaty....jest mi niezmiernie miło.
Mogę dopiero teraz się zjawić, bo dzień miałam bardzo intensywny...od rana ugrzęzłam w kuchni, bo przygotowywałam wyżerkę na jutrzejsze spotkanie przy stole...w międzyczasie odbierałam telefony z życzeniami i gościłam przybyłych. Byłam zaskoczona mnogością gości...najpierw sąsiadka z mężem, potem znajomy a w końcu kuzynka... Dziw, że zdążyłam ze wszystkim - jeszcze jutro jajka faszerowane i nuggetsy.
Skoro jestem, to zapraszam na małe co nieco. Wypadałoby też wychylić jakiś kilonek za zdrowie...serdecznie zapraszam. Czym chata bogata....





i coś dla tych, którzy nie lubią mocnych alkoholi...



Miłego wieczoru wszystkim...

[bogda]

Dobry wieczór.

Mogę dopiero teraz się zjawić, bo dzień miałam bardzo intensywny...od rana ugrzęzłam w kuchni, bo przygotowywałam wyżerkę na jutrzejsze spotkanie przy stole...w międzyczasie odbierałam telefony z życzeniami i gościłam przybyłych. Byłam zaskoczona mnogością gości...najpierw sąsiadka z mężem, potem znajomy a w końcu kuzynka...

Izo, to dziś się nie nudziłaś ani trochę.
Fajnie jak wszyscy pamiętają, odwiedzają, w końcu to raz w roku.
I najważniejsze, że wszystko ogarnęłaś.
Spojrzałam na zastawiony stół i aż zgłodniałam, muszę zaraz jaką kolację sobie zrobić.
Siupam za Twoje zdrowie, niech Ci się dobrze wiedzie

Gratko, dzięki za obszerne omówienie wykładu.
Co do epatowania strachem i wstrętem, zgadzam się.
Na kiełbasę wyborczą nabrało się wielu.

Dokładnie i dalej w tym trwają.
Do południa pojechałam jednak na cmentarz, mam już jeden problem z głowy i czyste sumienie.
W drodze powrotnej uciekła sprzed nosa autobus, następny za pół godziny.
Miałam dzwonić po taxi, ale doszłam do wniosku, że w sumie nigdzie mi się nie spieszy, siadłam i spokojnie poczekałam.
Po obiedzie wlazłam pod kocyk i usnęłam, prawie 2 godziny, jakaś słaba byłam, nic mi się nie chciało robić.
Ciekawe jak będzie nocka.
Miłego wieczoru Wam życzę

[gratka]

Właściwie to przebałaganiłam calutki dzień.
No nie calutki, bo gotowałam obiad na dwa dni, a to już coś.
Potem przyjechała córka z wnukami, pracowali przenosząc nad rzeczkę wycięte
jeszcze w jesieni gałęzie orzecha. Nad rzeczką je spalę po trochu.

Spojrzałam na zastawiony stół i aż zgłodniałam, muszę zaraz jaką kolację sobie zrobić.
Siupam za Twoje zdrowie, niech Ci się dobrze wiedzie

Dokładnie takie samo mam odczucie, siupam zdrowie Izuni i lecę po zagryzkę

Dobranoc Wam!

[Iza_bella]

Dzień dobry w niedzielny poranek...
Bogdo...Gratko...wielkie dzięki, że spędziłyście wczorajszy wieczór ze mną i wypiłyśmy za moje zdrowie...życzyłabym sobie, aby życzenia się spełniały. Wam moje drogie życzę tegoż samego.
Spodziewam się dziś gości, więc wieczorem pewnie nie zajrzę, ale myślami będę z Wami.
Pogoda niewyraźna...rankiem padało, ale teraz się rozpogadza. Oby słoneczko wyjrzało zza chmur.
Pozdrawiam...Dobrego dnia...