Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[wiesia.]

U mnie za wózeczek służy Ryszard.
Przynosi z garażu do domu.

Aniu
jedziesz do córki?

Mirko,
u nas też popaduje i zrobiło się chłodno.
Musiałam wejść pod pled, bo było mnie zimno.
Jak ja nie lubię zimna.

[maluna]

U nas, też pada i dobrze, bo ziemia nadal sucha
Eniu, życzę przyjemnego czasu spędzonego z rodzinką
W domu , nie jest zimno, jeszcze mury nagrzane
oddają ciepło.
Ogórki zakisiłam i mam wolne.
Wypiliśmy kawę po południu i czuję, że kolacji
nie będę jadła, chociaż pikny w domu, to nie wiadomo
Grażynko, torbę na kółkach dostałam od męża
z jakiejś okazji , ale wyniosłam do piwnicy, bo mi zawadzała.
Poza tym mam obiekcję, czy jak wejdę do dużego sklepu,
z samoobsługą, czy nie będą patrzyli krzywym okiem,
bo nie jest przezroczysta
Na targu, to co innego.
Za wiadomość o anyżku, dziękuję, bo nie wiedziałam,
a mam w słoiczku i czeka na lepsze czasy.
Buziaki dla Lenki z okazji urodzin

[ramzes101]

Małgosiu, ty babinką z powodu torby na kółkach? Przyznaj się, a może walizek na kółkach też nie uznajesz? Gosia, uwierz mi, gorzej wygląda kobieta z pełnymi siatami w dłoniach od których ma ręce wyciągnięte jak małpa. A jeszcze gorzej wygląda jej kręgosłup.

Ja niewiele rzeczy kupuję na rynku, np. kiszoną kapustę z beczki. Owoce i warzywa są na ogół droższe niż w sklepach.

Jurek, ale jak masz ochotę na śledzia, to nie wyjeżdżasz chyba kutrem na Zatokę Gdańska? Kartofle (pyry, ziemniaki) jem ze skórką, podobnie jak ty. To już kwestia gustu.

To dobrze, że jesteście pracowite. Jak to ładnie brzmi: "Samotna, zadbana, pracowita pozna pana...itd". Jest większa szansa na sukces.

[Pamira]

Za oknem zrobiła się prawdziwa jesień, a mnie jest szkoda lata.....

[maluna]

Mirka, przestań, jeszcze będzie lato i nie ma co
biadolić.
Janusz, jeszcze trochę, a przekonasz mnie do torby
na kółkach, tylko moja jest bardzo duża i dobra
na prostej drodze, a potem trzeba władować do auta
i ciężką wyciągnąć.
Wózkiem ze sklepu podjeżdżam do bagażnika
i pakuje towar, chyba, że pójdę na piechotę.

[szuanka]

Napisał wiesia.

Aniu
jedziesz do córki?

Wiesiu, na 70% tak, po niedzieli, czwartek lub piątek.
Dzień był piękny, idealny na rowerek, tym razem bez żadnych zakupów, tylko z odwiedzinami u koleżanki.
Wesołe jest życie staruszka.
Nic nie muszę, dużo chcę a jak czytam o ciężkiej pracy na działce to szczęśliwa jestem że mam to już za sobą.
Krysiu, bez jest bardzo twardy, jak sobie z nim poradziłaś? Musisz mieć naprawdę krzepę.
Miłego wieczoru.

[wiesia.]

Napisał szuanka

Wiesiu, na 70% tak, po niedzieli, czwartek lub piątek.

Aniu,
na długo?

Mirko
buuuu w chałupie zimnawo,
więc piękny napalił w kominku.
Jak ja nie cierpię zimna.

[szuanka]

Wiesiu, 3 lub 4 tygodnie.
Mam tam kilka spraw do załatwienia a przy okazji córka powyrzuca z komputera niepotrzebne sprawy które ładują się przy aktualizacji i laptop bardzo leniwy się zrobił.

[wiesia.]

Napisał szuanka

Wiesiu, 3 lub 4 tygodnie.
Mam tam kilka spraw do załatwienia a przy okazji córka powyrzuca z komputera niepotrzebne sprawy które ładują się przy aktualizacji i laptop bardzo leniwy się zrobił.

Aniu
fajne spotkać się z rodzinką.

[maluna]

Ale dzisiaj ruch na wątku, a ja idę w pióra,
DOBRANOC!

[Kaima]

Dzień dobry! U nas nadal lato, wczoraj było ładnie i dzisiaj też. Siedzę nieubrana przy otwartym oknie i nie czuję chłodu.
Aniu, moja ciężka praca na działce jest na zasadzie - pracuję, bo akurat mam taki kaprys. Gdyby mi się nie chciało - palcem bym nie kiwnęła. Zgłosił mi się pomocnik, więc po niedzieli załatwię wierzby.
Dzień mam dzisiaj zaplanowany - rower, potem obiad za miastem, a wieczorem grill u znajomych.
Zapraszam na kawę! Miłego dnia!.

[Hela1056]

Witaj Kaimo.....dzień dobry

U mnie juz od 3 dni natura żegna łzami wakacje.....ciężko tak z dnia na dzień nic nie robić.....trzeba się przygotować do jesieni.....tylko dlaczego tak nagle

Oczywiście znalazłam sobie zajęcie i zabawiłam się w czarodziejkę......trzy wiadra śliwek zamieniłam na kompot a jedno na powidła śliwkowe......mniam jeszcze w domu pachnie......

Żeby nie było tak różowo domowy facet rozwalił swój skuter przy wjeżdzie do garażu.....już mu zapowiedziałam....zaczynam oszczędzać na wyjazd do sanatorium i żadnych innych wydatków nie planuję.....wiem że choroba neurologiczna nie jest łatwą w kontakcie z innymi ale trudno.....jak będzie ciepło wsadzę go na wózek i do ogrodu.....będzie dotleniał się stacjonarnie.....na mobilny wyjazd poczeka do wiosny.....

Poza tym wszystko bez zmian.....najmłodsza wnuczka jutro po raz pierwszy idzie do szkoły....już kiedyś pisałam że dostała się do klasy sportowej....cieszy się bo tam profilem jest pływanie......

Wszystkiego dobrego kochani.....szykuję się do koscioła .....potem obiad i jak zawsze w niedzielę do mamy.....no dzisiaj może być problem jak nie przestanie padac......pa

[Pamira]

Dzień dobry.
Cześć Krysiu, Helenko.

Śniadanie idzie. -

[Pamira]

Małgosiu ja nie biadolę. Ja stwierdzam fakt. Jak po południu zaczęło,
dopiero dziś po 7 skończyło padać. Chwilami nawet mocno z nieba leciało.
Teraz już nie zanosi się na deszcz, nawet słońce się pokazało.
Co ja dziś będę robić ? Może rower ? może chorą odwiedzę ?
a może pójdę w pióra, bo ziewać zaczęłam.
Co prawda po 6 wypełzłam z łóżka, nie wiem po co ...
Życzę wszystkim gadułkom fajnej niedzieli.

[maluna]

Cześć Krysiu, Helu i Mirko!
W nocy lało, trochę wreszcie ziemia namokła.
Teraz wychodzi słońce i może będzie ładnie.
Planów wielkich nie mam, chociaż mam w planie,
zapędzenie męża do zrobienia obiadu
Wstałam o 7,30,bo to niedziela i tylko pies się snuł
wcześniej, bo ona ledwie oczy otworzy, już czeka
na śniadanie.
Hela podziwiam Twoją pracowitość, tyle śliwek przerobić
Martwi mnie długa nieobecność Agnieszki,
może jej się coś stało?
Marta, zawsze się zgłasza, jak dzwonię, a telefon Agi
nie odpowiada
Miłej niedzieli, bawcie się dobrze

[Krycha.]

Dzień dobry.
Zaniebieściło mi się w oczach, dzięki , Krysiu!


Helenko , ten los jest parszywy, zawsze biednemu pod górkę!!
Ciężko będzie Wam w pogodne dni bez tego pojazdu, współczuję.
Może chociaż w sanatorium będzie fajnie, tego Wam życzę.


Dzięki za ładnie podane śniadanko, Mirko!!



Nie wiadomo co dzieje się z Agnieszką, ale miała już takie długie przerwy.
Miejmy nadzieję , że do nas wróci. Pozdrawiam , Małgosiu.

[Irenna]

Dzień dobry,witam wszystkich razem i każdego oddzielnie!
Wczoraj padłam po skoszeniu,trawy i pozbieraniu jabłek,rano jest rosa na trawie i koszenie jest utrudnione,ale zrobiłam...
Agnieszkę czasem widuję na FB,ale się nie odzywa...
Kaimce dziękuję za kawę,
a Mirce za śniadanko pyszne
Mirko,coś w tym jest,ja też czuję jesień w powietrzu,mimo,że pogoda jest przyjemna i ciepła...
Helenko,pracusiu życzę,żebyś w sanatorium odpoczęła od robót wszelakich...
Małgosiu,Krysiu,pozdrawiam...
Miłej,pogodnej niedzieli!
Pięknie się wybarwiają,lubią słoneczko...

[ramzes101]

Witam wszystkie dziewczyny. Widzę, że dobry nastrój od rana dopisuje. U nas niebo niebieskie i coraz cieplej. Życzę spokojnej niedzieli.

[wiesia.]

Helenko,
Ty bez pracy nie możesz widać żyć.
Życzę takiej pary do setki.

Mirko
przysiadłam się do Twego śniadania z moimi muslami.
U nas też od wieczora do rana lało.

Małgosiu
psiaki lubią ranne wstawanie, bo słyszę tego naszego,
jak rano pana wyprowadza.

Kaimo,
Ty pracujesz,a mnie pręt wysiadł,
od rana wzięłam tabletkę,
ale wielkiej ulgi nie poczułam.

Krysiu,
nikogo nie zmusisz do pisania i my o Ty wiemy.

Irenko,
padłabym na twarz po takiej robocie.

Nie mam nic w planach,
a musiałabym odwiedzić koleżankę,
bo zaprosiła na parapetówkę,
a ja przeciągam termin wizyty.
Kupiła sobie nowe mieszkanie w stanie deweloperskim,
sama urządziła, więc jest co oglądać.

Janusz,
wysłałam post i zobaczyłam Twój wpis.
Ja piszę elaboraty,
a w tym czasie Irenka i Ty wysłaliście swoje posty.

Miłego dnia i do potem.

[enia60]

witam liczne grono koleżanek i kolegę ,ciekawe rozmowy prowadzicie

a już po niedzielnym spacerku o poranku
trochę melancholijnie ,ale przyznacie sami że poza tym pięknie było





Kojący zmysły… szum traw