Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Toyka i Siri.
U mnie dalej wieje okropnie, na termometrze +8, a ręce mi zmarzły.
Siri, zróbmy coś, żeby ten dzień był dla nas dobry.
Ale pomysłu konkretnego nie mam.
Jednak życzę Wam dobrego dnia.

[Siri]

https://www.youtube.com/watch?v=hJoR1kmTY7o

Świat jest krzywy i nigdy nie wiadomo co nas dopadnie...

[amiii]

Cześć.

U mnie pogoda znormalniała,
powinna być niedziela ok.

Toyka , Bogda , Siri


...............

[bogda]

Hej Żabo.
U mnie raczej pogoda dalej wariuje, pewnie jej sie w końcu znudzi i zapanuje normalność....chociaż w pogodzie, bo na inną nie ma co liczyć.
Ależ te konary obrośnięte mchem i porostami....i malutki ptaszek...świetne ujęcie.

[pluto37]

Napisał kobra5

No nieee Pluto...przedwojenne Harlekiny mnie nie kręcą ..to takie powiedzenie ..jak starsza pani wraca do wspomnień ..och i te skręty..i jeszcze pokój w akademiku stół na stole różności kto co miał ..i siwy dym !!!!..achhh

To był harlekin jeszcze sprzed I-ej wojny.
I w odpowiednich okolicznościach przyrody brzmiał /wedle textu/ "Przypomniała babka dziewic wieczór" .... niby to samo, ale też ..ładnie

A ten siwy dym, to z czego?
Cuś mnie się zdaje, że marycha wtedy jeszcze nie była w modzie
Bardziej chyba sporty, albo mazury... 1.75 w dziesiatkach

[pluto37]

Napisał bogda

Hej Żabo.
U mnie raczej pogoda dalej wariuje, pewnie jej sie w końcu znudzi i zapanuje normalność....chociaż w pogodzie, bo na inną nie ma co liczyć.
Ależ te konary obrośnięte mchem i porostami....i malutki ptaszek...świetne ujęcie.

Hej!
Teraz wariuje? Trza było w nocy popatrzeć... Tak chyba nawet w Keleckiem na dworcu... nie duło.
Teraz to spokojność w porównaniu z tamtem
Za to ....słoneczność mamy
Co by się w smutność z powodu wiatrości nie zanurzać...

[pluto37]

Napisał amiii

Cześć.

U mnie pogoda znormalniała,
powinna być niedziela ok.

...............

Dobrze żeś ptoka wsadziła w obrazek, bo gdyby żabę, to by jej widać nie było

[bogda]

Hej Pluto.

Teraz wariuje? Trza było w nocy popatrzeć... Tak chyba nawet w Keleckiem na dworcu... nie duło.
Teraz to spokojność w porównaniu z tamtem

W nocy przeważnie śpię.
Ale wieczorem pisałam, że w kominie wyje, znaczy się to już była zapowiedź nocnych atrakcji.

[pluto37]

Napisał amiii

To ja się dobranoc z mojego miasta:
.

To ja dla formalności spytam, czy to całkiem po lewej, takie szare, to kopia wieży w PiSie???
Na miarę możliwości ???

[amiii]

Napisał bogda

Hej Żabo
Ależ te konary obrośnięte mchem i porostami....i malutki ptaszek...świetne ujęcie.

Przyroda się postarała z charakteryzacją i tak do zdjęcia ustawiła.

Wczoraj przyszedł list i zaproszenie na ceremonię nadania obywatelstwa synowi.
Oczywiście Bońka odebrała pocztę
i oczywiście przedziurawiła.
Ale wiadomo, zawsze tak pechowo się dzieje,
ślady zębów są na nazwisku i kodzie,
który jest równocześnie identyfikatorem przy wejściu.
Znów się trzeba będzie tłumaczyć.

[pluto37]

Napisał bogda

Hej Pluto.

W nocy przeważnie śpię.
Ale wieczorem pisałam, że w kominie wyje, znaczy się to już była zapowiedź nocnych atrakcji.

teraz mam drobny ubaw kiedy patrzę jak na kawkach czekających w kolejce co by się dopchać do żarła siwe pierze wjuwa na klacie...
Znaczy się .... duje, ino ciut mniej.

[amiii]

Napisał pluto37

Dobrze żeś ptoka wsadziła w obrazek, bo gdyby żabę, to by jej widać nie było

Ale gdyby żaba w makijażu była?

Napisał pluto37

To ja dla formalności spytam, czy to całkiem po lewej, takie szare, to kopia wieży w PiSie???
Na miarę możliwości ???

No i tu mi zbrakło żabiego rozumku.
Nic misie nie przechyla ani nie pisi.

[bogda]

teraz mam drobny ubaw kiedy patrzę jak na kawkach czekających w kolejce co by się dopchać do żarła siwe pierze wjuwa na klacie...

Duje, duje...widziałam jak wróbla zawróciło w powietrzu i nie doleciał do karmnika.

Wczoraj przyszedł list i zaproszenie na ceremonię nadania obywatelstwa synowi.
Oczywiście Bońka odebrała pocztę
i oczywiście przedziurawiła.

Bo co jej będą jakieś nieznane "śmieci" wrzucać do domu.
Ty Żabo pomyśl o skrzynce na zewnątrz.

[zula]

Toyka, bardzo dzięki,zmieszczą się .
No i oczywiście odpyskowuję!
A wiatr wieje jak by się ze czym ścigał.
Ale podobno trochę ma zelżeć do wieczora.
Żabo,teraz to Twoje dziecię to już Anglik będzie,a czy Polak też?
A z tymi zwierzakami to cały świat,mój kot zaznaczył mi w kotłowni i chodziłam i szukałam gdzie,bo trza umyć.
Uciekł w nocy bo krzyczałam,ale rano przyszedł i w oczy patrzy i co z nim zrobić.
No i się okazało że w kotłowni do zlewu wlazł,no to chciał jak najmniej zabrudzić,jak mu się zachciało.
Taki włóczykij jeden.
A jak o kotach,to nic nie wiemy co się dzieje z Ewką,wcale jej nie ma.

[bogda]

Hej Zula.
Mądrego i kulturalnego masz kota.
No właśnie...nic nie wiemy co z Ewką.
Ma ktoś do niej telefon?
Barhania też się nie pokazuje.

[amiii]

Napisał bogda

Ty Żabo pomyśl o skrzynce na zewnątrz.

Myślę ale na myśleniu się pewnie skończy.

Napisał zula

Żabo,teraz to Twoje dziecię to już Anglik będzie,a czy Polak też?

Polak też.

Uciekł w nocy bo krzyczałam,ale rano przyszedł i w oczy patrzy i co z nim zrobić.

Przytulić.

[toy_]

tez mu patrz w oczy, bo jak nie to pomysli ze cos masz na sumieniu

[kobra5]

Pluto jak się miało na roku kolegę co stary był na placówce w Holandii to różne cuda ...prezentowali..ale ten "siwy dym" najczęściej z Giewontów w porywach dobrej passy i kasy bywały Camele z wielbłądem
U mnie duje mało ..zawzięłam się i poleciałam na kije..godzinę latałam a komórka mię pochwaliła.."dzisiejsza aktywność 6km 57 m ..spalonych kalorii 297 ..(maluśki batonik to jezd ) Czerwona jak upór ,spocona z niesmakiem trawię te 297 kalorii i tak myślę musiałabym się zarżnąć na trasie by spalić dzisiejszy obiad??? To chyba cosik nie teges .. Te wszystkie aplikacje ustawione są by klientom uświadomić.."nie żrej tyle"
A może ten punkt widzenia przyjąć?..tylko co zrobić z lustrem??

Zulka umywalkę u mojej młodej okupuje kot prawie ciągle ..to chyba taki naturalny koci leżak ? a załatwia się do kuwety..

[Siri]

[quote=zula
A jak o kotach,to nic nie wiemy co się dzieje z Ewką,wcale jej nie ma.[/QUOTE]

Ewka pewnie miała już dość wszystkiego i wzięła się wyniosła stąd...
Coś tam kiedyś zapowiadała.

[Jarosław II]

Napisał kobra5

.zawzięłam się i poleciałam na kije..godzinę latałam a komórka mię pochwaliła.."dzisiejsza aktywność 6km 57 m ..spalonych kalorii 297 ..(maluśki batonik to jezd ) Czerwona jak upór ,spocona z niesmakiem trawię te 297 kalorii i tak myślę musiałabym się zarżnąć na trasie by spalić dzisiejszy obiad??? To chyba cosik nie teges ..

Są lepsze sposoby na spalenie kalorii połączone z przyjemnością.