Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[bogda]

Dobry wieczór.
Ja teraz na szybko...sabat się odbył, co prawda z małymi potknięciami, już myślałam, że nic z tego nie wyjdzie, ale się udało.
Wszyscy się spięli, poza jedną chorą koleżanką.
Odkryłyśmy nową fajną knajpkę, baterie naładowane i do następnego spotkania.

No to sobie pogadałam choć nie o kwiatkach.

Kamo, gadać można o wszystkim.
Moja grupa sabatowa też się zmniejszyła, podobnie jest na UTW, dużo znajomych już nie spotykam, chorują, niektórzy odeszli do wieczności, ale ci co żyją, to jednak lgną do siebie.
Dzięki za polecenie książki.
Gratko, piękny obrazek namalowałaś, aż Ci zazdraszczam tych zdolności.

Wróciłam z wykładu z naładowanymi akumulatorami. Wykład był pt "Fakty i mity o Napoleonie",
czyli kawał historii, której ja nie umiem i nie lubię, ale zahipnotyzował mnie wykładowca.
Facet - świetny erudyta - mówi zawsze z taką pasją, nie liczy czasu ani sił.
I to mnie podnosi na duchu.

Cenię takich wykładowców, potrafią człowieka wciągnąć w temat, zainteresować i można ich słuchać do oporu.

Dzień mi minął bardzo szybko...sporo czasu zmitrężyłam w kuchni, a potem raczej towarzysko.

Izo, to miałaś dzień urozmaicony i bez książki przynajmniej oczy Ci odpoczęły
Dobrej nocki życzę i bez przystanków.

[kama5]

https://youtu.be/PDLRyau68pE?si=Bga3M3MhGs9ExISb

[Iza_bella]

Dzień dobry na progu weekendu.
Znowu pada...z konieczności będzie to dzień domowy.
Kama...że my piszemy o ogrodach i pracach w obejściu, nie znaczy to, że Ty nie masz prawa pisać o czymś, co Ciebie interesuje. Chętnie się podzielimy wszystkim, każdy ma wybór o czym pisze, co mu tam w sercu gra. Z chęcią wysłuchałam wykładu o patelniach i olejach...różna wiedza jest ważna, a czy się do niej zastosuje to już każdego wybór. Miejsca tu dość, więc można o wszystkim, byle nie wszczynać konfliktów, a będzie bardzo miło, wręcz rodzinnie.
Bogda...cieszę się, że spotkanie sabatowe udane, a nowa knajpka fajna. Jak się mieszka w wielkim mieście to ma się duży wybór...można korzystać z okazji. Jeszcze raz stwierdzam, że zazdroszczę Wam, ale tak pozytywnie.
Gratka...amarylis już cudowny, a co dopiero po poprawkach. Dzięki za dobre słowo, aż się zaczerwieniłam.
Miłego dnia wszystkim....

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo.
Kamo, dzięki za link o patelniach i tłuszczach, na razie wysłuchałam tylko kawałek, za chwilę z kawą usiądę i wysłucham do końca.
Niby o tym wiemy, niby do zaleceń się stosujemy, a czasem i tak powstają rysy na patelni.
Izo, u mnie też pada i pada, na szczęście nie muszę nigdzie wychodzić, zabiorę się za porządki w domu.
Jutro podobno ma być ładniej, będę mieć już luz, to może wyskoczę do sklepu, albo do city.
Wiesz, moje miasto nie jest aż tak wielkie, ale nowych knajpek zrobiło się dużo.
Wczoraj idąc na spotkanie rzuciłam okiem na mijane knajpki, w niektórych prawie pusto, kilka już upadło, powstały nowe, albo sklepy z ubraniami z wysokich półek.
Ciągle się coś zmienia, olbrzymi piętrowy sklep towarowy wyburzyli, nie wiem co tam powstanie, zagrodzone wysokim płotem.
Zaraz robię kawę i biorę się za ogarnięcie chałupki.
Miłego dnia Wam życzę.

[gratka]

Znowu areszt domowy, bo szaro, mokro i brrrr....,
Senny dzień.
Kamo poleciałam za Twoim linkiem, dobrze pan mówił, no to potem znalazłam Marka
Skoczylasa zupę z kurkuminą i już wiem jaką zupę dziś ugotuję.
Z powodu tego, że moje podroby są mocno zużyte długim przebiegiem
często używam w kuchni kurkumę, mało tłuszczu i dużo jarzyn.
I tęsknię za smażonym boczusiem , ale tylko tęsknię.

Jak ktoś lubi kryminały z tłem miłosnym to polecam "Osaczona "Tess Gerritsen .Zakończenie zaskakujące , jak w dawnej " Kobrze "

Czytałam książki tej autorki, z których pamiętam "Grawitację".
Po lekturze wieczornej tych romanso-kryminałów nie mogłam zasnąć,
musiałam nocą czytać i czytać. Z chęcią bym wróciła do jej książek.

Teraz skończyłam książkę Magdy Kordyl "Okno z widokiem". Taka sobie, pogodna,
czyta się sama i weszłam w świat amerykańskich prawników w czasie ostatniego kryzysu,
a o tym jest książka Johna Grishama "Góra bezprawia".
John Grisham uchodzi za mistrza thrillera prawniczego.

Miłego dnia

[gratka]

Prosto z działki

[kobra5]

Wstałam dziś po dwugodzinnej przerwie nocnej na pogaduchy z mężem.Oboje mieliśmy nocne wędrówki. Wczoraj pomimo wietrzyska zrobiłam 9897 kroków a dziś zanosi się że ŻADNEGO Od godziny z nieba leje ..no cóż tak dawno deszczu nie było
Kamuś posłuchałam przystojnego pana i mam jakby zamęt w mojej dotychczasowej wiedzy ..oliwa z oliwek z powodu niskiego poziomu dymienia nie nadaje się do smażenia dłuższego .Olej kokosowy uznany za niezdrowy i wyrzucany ze składu wielu produktów dla dzieci ?..hmmm A tu dwa najzdrowsze produkty ? Możliwe bo opinia o tłuszczach zmienia się szybciej niż moda Z patelniami się zgodzę ale dobre patelnie to wydatek rzędu kilkuset złotych.Sama szukam z prawdziwą powłoką granitową i są tylko podróby.
No teraz ja na miarę moich znikomych możliwości poszczuję...Wczoraj na latyfundiach nieśmiało..choć daję tylko pojedyńcze i z bliska bo z daleka giną na trawniku




A teraz tak wygląda w zarysie 1/3 mojej drogi z buta..








A teraz parę ciekawostek z mijanych ogrodów .. u nas zagłębie szkła ma to odzwierciedlenie np tu..bardzo pięknie komponują się te elementy z roślinami.





A tu inna bajka stara czynna pasieka przy jeszcze starszym domu.Takich pasiek w okolicy jest kilkanaście..pyszny zdrowy miód.



Uff zanudzania koniec!! Pozdrawiam wszystkich.

[hutkow]

Pozdrawiam caluśkie Podkarpacie z przyległościami
u mnie deszczyk pada więc nudzę się w chałupie.
Czytanie mnie nudzi więc chyba rozwiążę parę krzyżówek
bo telewizja stała się reklamą nieudaczników więc nie oglądam.
Życzę aby zdrowie Wam nigdy nie sprawiało przykrości
by dobrze się działo ja prawie doszedłem do siebie czasem
się w gardle coś się odzywa by go popłukać.

[bogda]

Hej Gratko, Kobro, Edwardzie.
Dalej pada, w przerwie poleciałam do sklepu, ale w drodze powrotnej już zmokłam.
Gratko, też używam kurkumę w kuchni, ale wtedy jak gotuję tylko dla siebie, młodym nie podchodzi.

Czytałam książki tej autorki, z których pamiętam "Grawitację".
Po lekturze wieczornej tych romanso-kryminałów nie mogłam zasnąć,
musiałam nocą czytać i czytać. Z chęcią bym wróciła do jej książek.

Już sobie zapisałam autorkę i tytuły, następnym razem poszukam w bibliotece.
Te co ostatnio wypożyczyłam, jakoś mi nie spasowały, jeszcze do dwóch nie zajrzałam, może się da poczytać.
Kobro, u Ciebie też dużo oznak wiosny, nawet krokusy sie obudziły.
Łany przebiśniegów, to można chyba spotkać tylko w lesie.
Fajną masz trasę do robienia kroków.
Pasieka i stary dom...to taki sielski i ciepły widok, ciekawe czy ktoś tam mieszka na stałe, czy traktuje jako letnią kwaterę.
Edwardzie, też ostatnio książki odstawiłam i zakolegowałam się z krzyżówkami, żeby szare komórki rozruszać.

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
Jak podejrzewałam miałam dzień typowo domowy.... Padający deszcz i silny, porywisty wiatr nie zachęcały do wyjścia. Snułam się po domu, gadałam przez telefon, zrobiłam małe porządki w lekach i w dokumentacji medycznej. Po książkę nie sięgałam, postanowiłam dać odpocząć oczom - zbyt przeciążone i obolałe.
Bogda...co Ty opowiadasz... Częstochowa nie jest wielka?? Gdzieś słyszałam, że ma ponad 220 tys. mieszkańców...nawet nasze miasto wojewódzkie nie ma tyle - ma niecałe 200 tys. Toż to metropolia, a knajpek i kawiarenek ma pewnie tysiące, jest w czym wybierać. Ja w swoim 13 tysięcznym grajdole mam 2 kawiarenki i z 5 knajpek - spelunek. I gdzie się można spotkać??? Nie ma wyboru.
Gratko...Kobro...piękną wiosnę przyniosłyście, a Kobra dodatkowo pokazała super okolicę do terenowych marszów....w takich warunkach można się relaksować.
Edwardzie...miło, że wpadłeś....
Miłego wieczoru. Dobranoc....

[gratka]

Kobro jestem pod wrażeniem zarówno długości twojej drogi jak i kwiatków na farmie

U mnie przebiśniegi zakwitają gdzie chcą.
Ostatnio zauważyłam je tam gdzie rosną latem paprocie.
W te paprocie czasem wyrzucałam organiczne śmieci z działki,
które w paprociach giną bez śladu.
Może z tymi chwastami wyrzucałam cebulki przebiśniegów?
Krokusy też zaczynają kwitnąć. Na razie botaniczne, ciemnofioletowe,
potem zakwitną uszlachetnione.
Hej Bogusiu, Izuniu i Edwardzie!
Się wszyscy zlatujemy gdy deszcz nas trzyma w domu

Miłego wieczoru!

[kobra5]

Edwardzie co do tv mam takie samo zdanie!!! ..a poza tym udało mi się zrobić 6800 kroków pomiędzy jednym kropieniem a drugim. Kupiliśmy wygodne krzesło do komputera ,teraz tylko fajne biurko albo stolik i ok.Mąż teraz składa je w całość ..jak ja nienawidzę tych sprzętów do samodzielnego montażu
Bogda ja kurkumę używam do kolorowych pierogów .Robię żółte- kurkuma ,zielone-szpinak i różowe -sok z buraka. Teraz już nie ,bo nastolatki by się krzywiły ale jako dzieci uwielbiały.
Gratko oj jakby ktoś u mnie takie cebulki wyrzucił achhh...marzenie..a tak sama z przydrożnych chaszczy przytargałam i się przyjęły.
Iza u mnie też sporo klimatycznych knajpek zlikwidowano zostały pizzerie ,kebabownie i insze kręgielnie...naprawdę ciężko znaleźć fajną knajpkę.

[bogda]

Dobry wieczór.

Bogda...co Ty opowiadasz... Częstochowa nie jest wielka?? Gdzieś słyszałam, że ma ponad 220 tys. mieszkańców...nawet nasze miasto wojewódzkie nie ma tyle - ma niecałe 200 tys.

Fakt Izo, mała nie jest, ale my raczej urzędujemy tylko w centrum, żeby każdy mógł łatwo dojechać i odjechać.
Też kiedyś byliśmy województwem, ale Śląskie nas wchłonęło, a my z tym województwem nie mamy nic wspólnego.
Knajpek i kawiarenek jest dużo w Alejach, ale nie wszystkie nam się podobają, no i nie chce nam się nowych zwiedzać.
W weekendy się nie spotykamy, bo wszędzie dużo ludzi, dlatego wybieramy środek tygodnia.
Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia tej knajpki.
A u Ciebie trochę mało takich miejsc.
Też dzień spędziłam w domu, nadrobiłam telefoniczne rozmowy z koleżankami i z kuzynką, trochę poczytałam, właściwie to przeleciałam tę książkę, specjalnie mnie nie wciągnęła.
Gratko, że też u mnie nikt nie chce żadnych cebulek wyrzucać, sąsiadka obiecała mi przebiśniegi, jak przekwitną, to się jej przypomnę.
Moje krokusy (pewnie te szlachetne) jeszcze nie kwitną.
Kobro, czasem dodaję kurkumę do krupniku, żeby miał ładniejszy kolor.
Dawniej robiłam taką miksturę na odporność...kurkuma, cynamon, miód, imbir, chyba sok z cytryny i gorąca woda, żeby się wszystko połączyło, o jeszcze pieprz kajeński.
W smaku takie se, ale chyba działało, a teraz sobie to odpuściłam i co rusz, coś mnie dopada.
Miłego wieczoru Wam życzę

[kobra5]

Jeszcze śpicie??? Pobudka!!


Wychodzę w rejs ..pogoda piękna się robi ..trza korzystać.

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Kobro.
Od dawna nie śpię, tylko nie mogę się dobudzić.
Powodzenia w rejsowaniu, szukaj oznak wiosny.
Za kawę dziękuję, zaraz swoją czarniutką się poczęstuję.
Pogodowo na razie nie jest źle, +7, na razie nie pada, chwilami promień słońca się przebije, podobno popołudnie ma być ładne, to też gdzieś wyruszę, od siedzenia już mnie plecy bolą.
Miłego dnia Wam życzę

[tar-ninka]

sobota, 24 lut.
W piątek wieczorem Księżyc wkroczy w fazę pełni.
Chociaż niebo nad Polską ma być zachmurzone, w ciągu nocy pojawią się rozpogodzenia i przejaśnienia, które umożliwią obserwację tego zjawiska.
Maksimum pełni przypadnie na godzinę 13.31 w sobotę.

https://pomorska.pl/pelnia-ksiezyca-...51/zd/74137393
Kobro, Bogusiu
Łysy dał mi dziś w nocy tak w kość że wrrr.

[bogda]

Hej Tarninko.

Kobro, Bogusiu
Łysy dał mi dziś w nocy tak w kość że wrrr.

Współczuję
Tarninko, może powinnaś na noc okno zasłaniać.

[Iza_bella]

Dzień dobry...
Dopiero mogłam dotrzeć, by odpocząć przy kompie. Rankiem sprzątanie, a potem kolejno odwiedziny....najpierw siostrzenica, potem wizytator a następnie znajomy. Ruch jak w ulu. No i dwie dość długie rozmowy telefoniczne. Czeka mnie jeszcze wieczorna wizyta koleżanki, która zbiera podpisy poparcia dla zięcia, który kandyduje na radnego. Nie rozmawiałyśmy pewnie ze 2 lata, więc będzie o czym poplotkować, zwłaszcza, że nasze córki chodziły razem do szkół.
Pogoda wiosenna...słońce wygląda zza chmur a na termometrze 15 stopni. Pewnie jak Kobra wyruszę w plener.
Bogdo...Gratko...Kobro...Tarninko...Kamo...Lulko.. .miłego dnia...

[gratka]

Głód mnie spędził z działki, a kręgol mu wtórował

poza tym udało mi się zrobić 6800 kroków pomiędzy jednym kropieniem a drugim.

Na starość chodzę drobnymi kroczkami więc dzisiejsze dwie godziny takiego tuptania
to będzie sporo kroczków
Jest pięknie, 15C, słońce, wiaterek coraz silniejszy...miło posiedzieć na ławeczce pod chatą.
Skończyłam pracę w malinach, przycięłam hortensję ogrodową
i czuję się "zasłużoną ogrodniczką".
Teraz odpocznę po obiedzie i jeszcze muszę posprzątać chatę, a przynajmniej jej centrum

Moja rodzina gdzieś w plenerze, nic się już chyba dziś nie zdarzy.

Miłego weekendu!

[gratka]

W porannej audycji w moim ulubionym radio mówili, że najzdrowsze
serca mają ci ludzie, którzy piją 3 filiżanki kawy dziennie.
Może inaczej to ujmę: Picie kawy jest sprzyjające dla pracy serca.
Jednak nie można pić za dużo, a małe ilości też słabo pomagają.
Trzy filiżanki na dobę to jest optymalnie.
Kobro dzięki za poranną kawę i pobudkę.
Tarninka przypomniała o pełni.
Zobaczymy co następna noc przyniesie.