Bardowie, poeci, wierszokleci - wieszczą zmiany

[amelia]

wina Tuska

https://www.facebook.com/photo/?fbid...09263547651350

[amelia]

Życzenia na Nowy Rok

Wolne Miasto Płock

Ballada będzie to dziadowska,
Tak jak dziadowski był ten rok,
O tym, jak łatwo jest nie sprostać ….
Czy jesteś doktor, czyżeś ćwok .
Był sobie jeden polityk z Krakowa,
Taka se ryba nie gruba.
Się nie wychylał, za możnych chował -
Zwykły partyjniak pan Duda.
Prezes go wyniósł i za nim zakwakał,
Ludowi sprzedał ułudę.
A że akurat był Dzień Ślimaka -
Naród se wybrał pana Dudę.
Słowa jak strzały, policzki nadęte,
Wrogów pogoni do budy.
I raz na dwa lata bywa prezydentem -
Taki to gość z pana Dudy.
Były lata chude, były lata tłuste,
A to z weselem, to z nudą,
Lecz jeszcze nigdy na taką rozpustę
Nie stać nas było, jak z Dudą.
Kiedy rozdadzą już wszystek ryż z misy,
Rozleją kompoty z kubła,
Połamią się narty, wyschną długopisy. -
Kto będzie winien? Pan Duda.
Rządy prawicy wkrótce się wywrócą,
Zaleją cały kraj brudem.
I jak ministry się nie obrócą,
Będą mieć z tyłu pana Dudę.
A jak już z władzą będzie tak niedobrze,
Że nie pomogą biskupi,
Wtedy pan Duda też im nie pomoże.
I ich wyduda, jak głupich.
To była tylko dziadowska ballada,
Tak jak dziadowskie te rządy,
O tym, że Duda, to Dudę wspomaga,
Oraz dudowe poglądy.
…................................................. .............................
Życzymy wszystkim w tym Nowym Roku
Mniej politycznych kant-szopek,
Żeby zarazy dały nam spokój,
Sukcesy nie wyszły bokiem ….

WOLNE MIASTO PŁOCK
Adam Czejgis. - Dziadowska ballada o wydudaniu -

[amelia]

- Piosenka o starym wariacie -


Urodził się w noc za Bieruta,
Gomułka mu mówił jak żyć,
Ojciec na pochód nie puszczał,
Matka kochała za nic.
Chleb z cukrem najbardziej smakował
I brudził policzki i nos.
Rząd ojca mu aresztował,
Matka płakała co noc.
Żadna władza nie kocha wariatów,
Którzy nie boją się żyć
Nie starczy jej więzień, komisariatów
Dla armii wariatów tych.
Rząd boi się wariata,
Co kochać woli niż mieć.
Rząd boi się starego wariata,
Co jeszcze chce mu się chcieć.
To jest piosenka o starym wariacie,
Co Polska marzy się mu
Bez „błędów i wypaczeń”,
Bez odwróconych słów.
Bez gróźb i bez nakazów,
Jak matka, przyjaciel i stróż,
Jak ojciec, co bez rozkazu
Szedł bić się, gdy napadł wróg.
Żadna władza nie kocha wariatów,
Którzy nie boją się żyć
Nie starczy jej więzień, komisariatów
Dla armii wariatów tych.
Rząd boi się wariata.
Co jak słoń pamięć ma.
Rząd boi się starego wariata,
Co prawdę o rządzie zna.
Był Wałęsa i Solidarność,
Zwycięstwa i klęski smak.
Uratowała go jego hardość.
Jak Feniks z popiołu on wstał.
I stała się wolna ojczyzna,
Wolności człowieka i słowa.
I wariat zapomniał – sam mi to wyznał -
Że władzę trzeba pilnować.
Żadna władza nie kocha wariatów,
Którzy nie boją się żyć.
Nie starczy jej więzień, komisariatów
Dla armii wariatów tych.
Bo władza się siłą odgradza,
Zanurza się we własny sos.
Wariatów za mur wyprowadza,
Układa w ofiarny stos.
Rząd boi się wariata,
Bo wariat wciąż dąży do sedna.
Rząd boi się starego wariata,
Bo prawda wariata jest jedna.
To była piosenka o starym wariacie,
Co drogę ma głównie nierówną.
Popatrzcie dokoła, na pewno go znacie,
To ten, co mu nigdy za późno.
…................................................. .
- Kochaj świat i kochaj ludzi -
Kiedy rano ciurwa mać
boli głowa, boli kark
w telewizji mówią, że
znów ukradli jeden dzień
a on głupi stary dziad
musi kochać świat
choć tak mało ma go dziś
choć brak sił, by w Polskę iść
musi kochać ludzi
to nie boli, to nie trudzi, to nie brudzi
kochać ludzi, co przychodzą i odchodzą
kochać starość, kochać młodość
kochać świat.
Starość znaczy zmarszczek sto
starość znaczy, że już po - no i co ...
starość znaczy dobrze wiesz
starość znaczy jeszcze przed - jeśli chcesz
choćbyś nie mógł dłużej zostać
może jeszcze jedna wiosna
choćbyś miał już 200 lat
kochaj świat
tam, gdzie brata tępi brat
kochaj ludzi, kochaj świat
co w nim nienawiści tyle
kochaj larwy i motyle
choćby parę chwil, nie lat
kochaj świat.
Starość to nie znaczy grób
starość znaczy jesteś tu
starość znaczy byłeś tam
starość znaczy, że masz fart
kochasz świat i kochasz ludzi
nawet tych, co kochać trudno
z nimi trudno bez nich nudno
kochasz ludzi
Kochasz świat
choć w nim złego i dobrego pół na pół
choć za każdym nowym szczęściem nowy ból
i choć miałbyś się jutro nie obudzić
i choć często jesteś sam
całym sobą mówisz nam
że kochasz świat, kochasz świat
i kochasz ludzi!
…................................................. .....
Adam Czejgis.

[amelia]

Caligula vetus

Stary Kapeć obszarpaniec
Zawsze chciał być Wielkim Glanem.
Pod pozorem … i pod flagą …
Na tej ziemi,
W tej grze,
Gdzie złodziej, ksiądz i prokurator
O to samo biją się.

I choć, co mógł,
To wygrał razy sto,
Wciąż gra
W trzy karty:
W Strach, w Strach i w Strach.
I choć nie ten fart,
I rośnie mu brzuch,
I rośnie mu garb -
On gra.

I straszy On, i ucieka On, i wraca On.
I już nie drży sejmowa sala.
I boi się On:
Że nie boją się go, że nie szanują go,
Że mają gdzieś jego sralalala ….

I odgradza się On,
I głuchnie On, i ślepnie
I kupuje tysiące słuchawek
I kupuje tysiące okularów.
I kupuje tysiące karabinów
I mur buduje.

I sam konie poi, i coraz mu trudniej.
Coraz gorsi pomocnicy
Leniwi i durni
Niewdzięcznicy,
Co kłamią mu jak najęci -
A najbardziej ci najświętsi.
I nie ma takiej choroby,
Nie ma takiej śmierci,
I nie ma życia,
Pokrewieństwa,
Przyjaźni,
Miłości też nie -
Coby odmieniły tę k..... grę.

I coraz trudniej do maski się zmusza.
Salę Główną za często odpuszcza.

W saloniku, w kibelku za ścianą
Made in China słuchawką niewidką
Słyszy tylko świergoty peany.
W saloniku w kibelku, w kafelku
Takim czystym ….
Jak z Jasnej Polany.

I znów umie do maski się zmusić
I znów umie uśmiechać się krzywo.

Noc późna:
On, odgrodzony należycie
Ponad śmiertelnikami,
Nowe tysiąclecia planami ogarnia.
A kiedy o świcie grzeje zimne stopy
W wilkach wełnianych, sprezentowanych -
Wie już:
Kto Brutus,
Kto zginie, kto ocalony, kto zamieniony
Od dziś do dziś,
Od jutra do jutra
I na wieki wieków.

Przez tysiąc słuchawek – nieszczęścia nie słychać.
Przez tysiąc szkieł grubych – nie zobaczy łzy.
Całe narody umierają w ciszy –
Tylko nie On! Tylko nie On!

Tylko nie ty.... Tylko nie ty...

I zasypia, i śni:
Jak wysłał osła w rząd,
Chciał konia.
Dostał świnię, tysiąc świń –
Każda świnia z karabinem...

A w niedzielę po Kościele będzie sąd.
A po sądzie przedstawienie:
Zabawa i wiec.
Później będzie wojna.
A do kiedy nie ...
Osioł pije do konia,
Świnia owies kradnie
Zabrakło kiełbasy,
Baran robi miny.
Pod mównicą karabiny -
Unieważnią sąd.

Ty ch... człowieku! Ty ku.... człowieczko …
I szczęk,
I jeb!
I bum bum!
I gumowe kule lecą Bogu w okno,
Albo diabłu w dupę.

Już od rana mżyło.
Lewackich wojsk wrażych na polu nie było.
Tak czy siak dziura w niebie – pada deszcz.
Mądre zmokło, wypłynęło głupie.
Ty go łap , ty go susz...
Przynieśli kotlety i poleli wódki, zagrali Polskiego
Bitwa przełożona, wojna odłożona.
Stary Kapeć Wielki Wódz dobrze spał.

Wstał założył szelki.
Dosypał złotego i odnowił bal.

Adam Czejgis.

[amelia]

jak Polski Ład orła wywinął

https://www.facebook.com/photo/?fbid...77360479283248

[amelia]

za obojętnych z tuwisizmem?


Przepraszam

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...qA&oe=61E03F3F

[amelia]

Pieski Ład

https://www.facebook.com/photo/?fbid...43669252484971

[amelia]

Dzisiaj trzecia rocznica morderstwa politycznego,
sprawca nadal bez procesu nie wspominając już o wyroku

https://www.youtube.com/watch?v=OjhxrSML6YA

[amelia]

- Weź załącz gniew -

Weź załącz gniew.
Walcz z durnotą i nie przestawaj.
I nie bądź leń,
I nie czekaj, aż będą bić brawa.
Weź załącz gniew.
Za tym razem na pewno się uda.
Przyjdzie twój dzień,
Jak przestaniesz liczyć na cuda.
Miałeś człeku swoje prawa,
Byłeś ktoś.
Dzisiaj jesteś mała sprawa,
Takie nie wiadomo co.
Nie daj władzy się tumanić,
Nie tańcz tak, jak ona gra.
Za wielkimi literami
Zostaniesz zupełnie sam.
Nie daj bracie się okradać.
Władzy złej.
Nie daj na smyczy prowadzać,
Honor miej.
Weź załącz gniew.
Ten, któremu można zaufać,
Ten, co ma sens,
W którym będzie i głowa, i dusza.
Weź załącz gniew.
Ten, co czasem gorzko smakuje.
Nie wzdrygaj się,
Wkrótce nowe smaki poczujesz.
Mówią, że zło zawsze było,
Musi być.
Że wrogów się namnożyło.
Jak tu żyć?
Pokręconą tak logiką
Próbują cię odczłowieczyć,
Byś uwierzył fanatykom,
Nie zgłębiał istoty rzeczy.
Wyjrzyj zza gęstych firanek,
Nie bój nic.
Nie daj wepchną się w zaścianek,
Z nory wyjdź.
Weź załącz gniew.
Wciśnij przycisk i mocno przytrzymaj.
Burzy się krew,
Kara musi być, jak była wina.
Weź załącz gniew.
Ten, co to nie chowa się w cieniu,
Ten co ma łeb,
Taki, co nie przeszkadza w myśleniu.
Zacofańcy twardogłowi,
Żeby cię spacyfikować,
Wykopali nowe rowy.
I poodwracali słowa.
I jedyni tacy w świecie
Siłą wiary, mocą woli
Zawsze z plusami w pakiecie
Za wstawiennictwem Boboli
Pokonali wsie choroby.
Śmierci w śmierci coraz mniej,
Nielegalne są mikroby -
Polak ma umierać lżej.
Przez złodziei, psychopatów.
Nie daj człeku zabić się.
Pomóż siostrze, pomóż bratu,
Nie bądź pionkiem w brudnej grze.
Weź załącz gniew.
Taki, co to wystrzela jak z procy.
On sprawi, że
Nabierzesz odwagi i mocy.
Weź załącz gniew.
Taki, który się w sercu otwiera
I nie daj się,
I nie daj się sponiewierać.
Adam Czejgis.

[amelia]

Laurka dla Zbynia

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...nA&oe=61F2D54D

[ewikomega]

Krakowiaczek wiersz - Wojciech Młynarski

krakowiak wersja instrumentalna wykonanie Dance https://youtu.be/EQ5nUY4UAHY

[amelia]

Napisał ewikomega

Krakowiaczek wiersz - Wojciech Młynarski

krakowiak wersja instrumentalna wykonanie Dance https://youtu.be/EQ5nUY4UAHY

Graficznie i tekstowo fantastycznie

https://szklokontaktowe.tvn24.pl/kra...ki,578988.html

[amelia]

cenzura i utrata pracy

https://www.youtube.com/watch?v=DWE7UPQQr1Q

Profesor stracił pracę za piosenkę studentki o "Kaczorze". Nie żałuje


Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Polsk...JxfGN0_DP-mabo

[amelia]

Dla kogo nowy ład?

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...EQ&oe=61FB536B

[amelia]

Polacy w roku 2019 zlekceważyli poetę

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...0Q&oe=61FFC218

[amelia]

"Dzięki tej wladzy, ich tanim chwytom
wszyscy płacimy dziś pasożytom.
Łatwiej kogoś okraść, zrujnować mu plany
niźli go przekonać że jest okradany."




Marcin Głazek

Ludzie, ludzie, ale czad!
Mamy w kraju „Polski Ład"
Mówią, że się nam opłaci.
Zyska nawet ten kto straci.
Jakie z tego będą plusy?
Skorzystają znów nygusy.
Tak panowie oraz panie,
ktoś to pisał na kolanie.
Jest kawaler, jest żonaty,
jest też biedny i bogaty.
By zapobiec dysproporcji,
trzeba oddać część swej porcji.
By to lepiej zobrazować,
tekst ten trzeba zacytować:
Był sobie Janusz była Grażyna,
mieli trzy córki jednego syna.
Janusz był w łóżku niezlym ogierem
trunków wszelakich był koneserem
a że od zawsze pracował zdalnie,
toteż rodzince żyło się marnie.
Janusz od dawna ciągnie z opieki,
ma na ubrania, jedzenie, leki.
Co go obchodzi jakaś tam fala?
On jest szczęśliwy, żyjąc z socjala.
Inne ma zdanie sąsiad Janusza
ten co, co rano do pracy rusza.
Sąsiad pracuje na dwa etaty
ma dom w kredycie, auto na raty,
jeśli zarobi więcej niż musi
fiskus nadwyżkę z niego wydusi.
Janusz problemów takich nie miewa,
leżąc w swym łóżku, leniwie ziewa.Dzięki tej wladzy, ich tanim chwytom
wszyscy płacimy dziś pasożytom.
Łatwiej kogoś okraść, zrujnować mu plany
niźli go przekonać że jest okradany.
Dopóki rządzi „Zbawca Narodu"
jego rodzina, nie umrze z głodu.
Takich jak Janusz jest u nas wielu
pomogli władzy w dojściu do celu.

[amelia]

Renata Jurasińska

"Kosztowne wariactwo"

Ach, ileż wam daje radości
Wielkiej reformy kreator,
Mistrz Prawa! Sprawiedliwości!
Wasz dumny Pan Prokurator!
On zsyła, on nagan udziela,
Bo on w resorcie jest panem!
I pluć mu nie będzie Bruksela
W to polskie lico rumiane!
Wasz hetman dumny i dobry
Nie chce unijnych pieniędzy,
Będziecie po szarży Ziobry
Ciągle w ostrogach, choć w nędzy...
Ech, nawet mu nie drgnie brewka
Gdy z zimną krwią łamie prawo,
Za zgrabne polskie kłamstewka
Bijcie wyznawcy mu brawo!
Przerwij Temido te brawa!
Plutosie, ty chroń bogactwa!
Dość już łamania prawa,
Dość kosztownego wariactwa!

[amelia]

Komu potrzebna wojna?

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...Lg&oe=621544DE

[amelia]

Ten strach się po prostu należy

https://www.facebook.com/photo/?fbid...35921171000837

[amelia]

Była to piosenka o Bośni, ale jest uniwersalna zwłaszcza dzisjaj.


Ludzie giną

W chwili, gdy strzepujesz pyłek,

jesz posiłek, sadzasz tyłek

na kanapie, łykasz wino –

ludzie giną.

W miastach o dziwacznych nazwach

grad ołowiu, grzmot żelaza:

nieświadomi, co ich winą,

ludzie giną.

W wioskach, których nie wyśledzi

wzrok – bez krzyku, bez spowiedzi,

bez żegnania się z rodziną

ludzie giną.

Ludzie giną, gdy do urny

wrzucasz głos na nowych durni

z ich nie nową już doktryną:

„Nie tu giną”.

W stronach zbyt dalekich, by nas

przejąć mógł czyjś bólu grymas,

gdzie strach lecieć cherubinom –

ludzie giną.

Wbrew posągom i muzeom –

jako opał służy dziejom

przez stulecia po Kainie

ten, kto ginie.

W chwili, kiedy mecz oglądasz,

czytasz, co wykazał sondaż,

bawisz dziecko śmieszną miną –

ludzie giną.

Czas dzielący ludzkie byty

na zabójców i zabitych

zmieści cię w rubryce szerszej

tak, w tej pierwszej.

Bibliografia

1. Wolański, Ryszard

2. http://www.egeppert.com
Oficjalna strona internetowa Edyty Geppert