|
Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
|||
|
|||
Polskie poczucie humoru.
Napisałem polskie,
ponieważ uważam, ze Polacy mają specyficzne poczucie humoru, zupełnie różne od np zimnych intelektualistów, Anglików, czy prymitywów niemieckich. Minął humor aluzyjny (Laskowik, Smoleń, Piasecki) wymuszony cenzurą, opierający się na dalekich skojarzeniach i inteligencji. Kabarety, które sporadycznie oglądam w TV są po prostu nudne i głupawe. Polacy lubią się śmiać , pod warunkiem, że z innych. Pokażcie pana, który śmieje się ze swoich kłopotów seksualnych albo panią śmiejącą się ze swojej jędzowatości. Wynika to wg mnie z drażliwości, poczucia małej wartości, ukrytego kompleksu niższości - utrwalonego długoletnim gnębieniem przez komunę. Na tym forum, jak w realu niewiele jest osób z rozbudowanym poczuciem humoru. Króluje bezapelacyjnie Lila. cytata: Hi seniorze,tu nie saloon.Nie ma ...hmmm...dam do towarzystwa.Są damy z towarzystwa, a to pewna różnica.. To już lepiej powspominaj conieco ? Pamiętasz chrzest pod Lenino ? To opowiedz nam..Mocno grzali, nie ? koniec cytaty. Z tym, że zauważyłem u Lili dobowe różnicowanie poczucia humoru, ranne braki są uzupełniane z nawiązką wieczorem. Jakby nie to, ze zarzeka się abstynencją, podejrzewałbym porannego kaca. |
#2
|
||||
|
||||
Zauważyłeś, Kufo, tylko Lilę?
Szkoda...A mnie odpowiada jeszcze humor Chickity, Alsko, Basi i Małgosi... Każdy w innym rodzaju i każdy mi się podoba!
A co do samego "polskiego" poczucia humoru, potrafię się śmiać z własnych słabości - z obmierzłej tuszy (z która od lat boje toczę) na ten przykład. Tyle, że hołduję słowom Krasickiego: "i śmiech niekiedy może być nauką, jeśli się z przywar, nie z osób natrząsa". No i jeszcze - jeśli ktoś z sympatią i humorem żartuje, mogę być obiektem tych żartów... Jeśli tendencyjnie i złośliwie natomiast, szybko tracę poczucie humoru. Ten typ tak ma. Żartów z męczeństwa ludzi różnych narodowości też raczej nie docenię
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
#3
|
||||
|
||||
Mnie też odpowiada tutejsze poczucie humoru wielu dziewczyn.
Ale najbardziej Alsko !! Ta jak zasadzi,to klękajcie ludziska i idźta w niewolę.. Kufo,dzięki za docenienie mnie,ale na 100 % nie mam kaca.Cholernie żałuję...cholernie.Ja ! co dnia nie wyobrażałam sobie bez martini po pracy,jako najlepszego lekarstwa na stres. Cóż,ci lekarze.Niedouczone toto.Zakazują ciągle,choć jak tylko mogę to omijam..Ale Kufa spostrzegawczy jesteś.Rano jestem przymulona tabletkami nasennymi,a także piszę często z pracy ,gdzie bywam poważna. |
#4
|
|||
|
|||
Cytat:
Próbowałaś melatoninę (hormon)? Spostrzegawczości nie trzeba - wyszło w rozmowie o teorii pierdu. |
#5
|
||||
|
||||
Melatonina nie działa..
Ja jestem wieloletni używacz tabsów..ha,cóż robić.Żyć i się śmiać ... |
#6
|
|||
|
|||
Na mnie tez nie działała.
Spróbowałem zażywać wczesnym wieczorem, tak ok. 18-tej, 5 mg. I około północy jestem lekko przytłumiony co wystarcza do spania. |
#7
|
||||
|
||||
Iiiii... tam!
Mój organizm olewa melatoninę... Szkoda prądu! Dałam sobie spokój z takimi "pomagaczami", tylko ogłupiają!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
#8
|
|||
|
|||
Cytat:
Twój organizm produkuje melatoninę we właściwym czasie i ilości. Patrząc po porach pisania postów jesteś skowronkiem. O tej porze - paciorek, siusiu i spać i wstać samoistnie skoro świt (zazdroszczę). Na bezsenności się nie znasz. Tak z ciekawości: jakich pomagaczy używałaś? PS. co to wyszło z humoru "Po polsku". |
#9
|
||||
|
||||
Z żalem...
Cytat:
A! Żeby nawiązać do tematu - przyjmuję tę bezsenność z poczuciem humoru. Swoistym.
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
#10
|
||||
|
||||
Człowiek nigdy nie wie, kiedy mu zadek obrobią!
Jakoś ten wątek przeoczyłam.
Ja mam poczucie humoru? I zasadzam? Ale co, na litość faraona!! Nawet miło, gdy tak gadają, hi! W narodzie stwierdzam ponuractwo. Wystarczy wsiąść do autobusu w Warszawie. Odezwać się żartem nie daj Bóg - patrzą wilkiem, jak na głupka. Raz na sto znajdzie się jakiś odbiorca życzliwy. PS Kufa, co Ty wiesz o bezsenności, jeśli melatonina na Ciebie działa!!! |
#11
|
|||
|
|||
Ponuractwo ? Coz to takiego ?
"W narodzie stwierdzam ponuractwo...".
To fakt ,ze Polacy sa mniej usmiechnieci dajmy na to od Amerykanow,ktorzy smieja sie z byle czego i byle gdzie. Sa tez usmiechnieci na powitanie i zyczliwi z "nadmiarem". Rodacy Polacy maja inne zachowania na codzien i od swieta. Patrza nieufnie na czlowieka nieznanego i znanego,wtedy ich wyraz twarzy bywa tez ponury i "zastygly". Warto sie jednak zastanowic co moze byc tego przyczyna. Osobiscie uwazam,ze Polacy zbyt wiele doswiadczyli od swych wrogow na przestrzeni swych dziejow i radosc ,zachwyt okazuja dopiero po sprawdzeniu z kim maja do czynienia. Nie sa dwulicowi i faryzejscy,chociaz im sie to usiluje zaszczepiac. Moze tez nie "smieja sie cala geba" ze wzgledu na braki w uzebieniu i brzydkie zaniedbane zeby. Wyraz twarzy bez usmiechu mozna podciagnac pod ponury. Ponury i powazny wyraz twarzy wcale nie znaczy zlosliwosci czlowieka.Lepiej byc powaznym niz glupio usmiechnietym. |
#12
|
|||
|
|||
Seniorze
Chcialabym tylko dodac ze czlowiek przed wyjsciem z domu "do ludzi" czy to w Polsce czy gdziekolwiek indziej ..powinien zalozyc na twarz.. "zyczliwe ubranie" tak jak zaklada inne ubrania. Nie jest to zadna maska ani falszem.. Po prostu kaciki ust w gore i.. przyjazne spojzenie.. Tak dla zasady albo moze dla dobrego uczynku? Moze po to zeby rozjasnic troche w tramwaju czy w kolejce?
Jezeli stosowalibysmy ta metode nagminnie to moze i Polakom jakos byloby razniej w codziennych zmaganiach z zyciem? To jest jedyna rzecz ktora polecam w ramach "amerykanizacji" |
#13
|
||||
|
||||
Asiulek witaj jeszcze w starym roku...
A ty seniorze ? Może masz zaniedbane zęby,więc mów za siebie..Ja osobiście zęby mam jak tygrys,więc módl się abyś kiedyś w nie nie wpadł,bo będą z ciebie kotlety mielone. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Seniorku,ponoć na Florydzie ma być jakiś huragan ? Więc życzę ,abyś wyszedł z niego bez szwanku,bo przywykłam do ciebie,niczym .....do pieprzu w mielonych. |
#14
|
|||
|
|||
A gdzie poczucie humoru ...? Nie da sie o poczuciu humoru mędzić z powaznym,ba ponurym wyrazem na twarzy i tonem typu bleee. Dystans ...dostrzegsanie smiesznosci sytuacji z wlasnym udziałem i ochota do zdrowego smiechu pełna gebą .Oraz Asiowy usmiech made in US tyz polecam !!!!
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#15
|
||||
|
||||
Cytat:
Lwica z tygrysimi zębami........Lila,bój się B.,jak TY to zrobiłaś?????? |
#16
|
||||
|
||||
Z tym,"życzliwym ubraniemna twarzy w/g Pani Słowikowej, to, zalecam ostrożność. W pobliżu mojego domu jest sklep, tzw. ogólnospożywczy przed którym, przez cały czas jego otwarcia, biesiadują piwosze /przedmieście, miły plener-latem/. Idąc po jakikolwiek zakup, nie mogę przyjmować życzliwego wyrazu twarzy, bowiem oni odbierają to jako zachętę do....pożyczki, oczywiście bezzwrotnej, na kolejne piwo. Tylko marsowa mina powstrzymuje takie zapędy.
No, ale coś za coś. Nie ma pożyczek - jest opinia: skąpiec, zarozumiały albo nieżyczliwy, wobec potrzebujących. A teraz, serio. Wolę, spokojną, skupioną minę od przyklejonego uśmiechu, wylewnej serdeczności i pustych gestów, które, najczęściej, są nieszczere - na pokaz. Poczucie humoru widzę zupełnie inaczej niż uśmieczenie się, które jest, raczej, wyznacznikiem wewnętrznego nastroju.
__________________
Błądzi człowiek, póki dąży. > Goethe < |
#17
|
||||
|
||||
Feliksie,
mnie się sposób Słowikowej bardzo podoba. Bo podnosisz kąciki usta, a za nimi prostuje się sylwetka i codzienne, powszednie nasze garby też.
Może do meneli spróbuj uśmiechniętego marsa zastosować A poczucie humoru - masz rację - to co innego. |
#18
|
||||
|
||||
Ewuniu....
Cytat:
Nie ja ...nie ja..To mój Tatuś zrobił,jak mnie robił... Znany był z tego,że po paru głębszych, podnosił jakiegoś grubasa zębami za pasek od spodni....a ja jego córunia przecież,choć mu nie dorównałam nigdy w rozrabianiu..hiii A propo's poczucia humoru...Wspomnę Tatusia,bo był nieoceniony.Jako kilkunastoletni chłopak ,szalał konno całymi dniami.Pewnego dnia postanowił- niczym Wieniawa do Adri-wjechać konno do stajni - na piątym biegu czyli w galopie..Niestety,biedne Ojczysko nie przewidziało wysokości drzwi i....koń wpadł między boksy,a Tatuś na zewnątrz bez ducha .Dosłownie bez ducha. Przyniesiony do domu na kocu i położony na stole ,z woskową twarzą i mocno sztywny,zaczął robić za nieboszczyka,nie spłodziwszy mnie.Babcia -jego mama,której nigdy nie poznałam - wezwawszy lekarza ,zapaliła gromnicę i płacząc ,modliła się.Przyjechał lekarz wojskowy,więc dusza Tatusia na widok munduru wskoczyła z powrotem na swoje miejsce... No cóż.Dzięki temu mógł sobie później figlować do woli,bo nawet dla Mamusi ktoś tak walnięty,nie był do końca normalny.. Innym razem podobnie się zakończyła kawalerska jazda Tatusia ,tym razem na motorze.Hmmm...gazety pisały o brawurze Tatusia,który nie czytał paparazzi ,bo leżał w szpitalu pozszywany ,podrutowany ,zagipsowany i z klamrami spinającymi jego biedną głowę.To już pamiętam,a także szczątki czarnego motocykla,które Mamusia kazała wywieźć jak najdalej od domu.. No i patrzcie.Poczucie humoru.Ja uważałam iż Tatuś je posiadał w wysokim stopniu,a Mamusia i moi bracia jakoś nigdy się na nim nie poznali.. Dobrze,że Tatuś będący już po 40-tce ,zrobił mnie.. ..Ha,było warto - jak twierdził... |
#19
|
||||
|
||||
Lila!
I wygląda na to, że wiedział, co robi!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
#20
|
|||
|
|||
- Będziesz mówić?
- Nie! Nie będę! - A masz! A teraz? - Aj-jiajaj! Nie bijcie, proszę! - To mów, i nikt ciebie nie dotknie. Mów! - Nie mogę! Wszystko co tylko chcecie, ale nie to! - Ty tu wybierać nie będziesz. Dalej, Wiesiek, zapodaj mu jeszcze. - Aaaa! Nie trzeba, no proszę! -Ty głupi jesteś? Weź powiedz, i wszystko się skończy! - Nie mogę. Jak ja potem żyć będę? - Normalnie. Wiesiek ta rozmowa sprzykrzyła mi się już. Podgrzej go zapalniczką... - Aaaaaa! Nie trzeba zapalniczką! Powiem! - Mów! - TAKK !! - No i doskonale. - Od tej chwili jesteście mężem i żoną... Do małego hoteliku przyjechali na miesiąc miodowy nowożeńcy. On - 95 lat, ona - 23. Cała obsługa zakładała się, czy pan "młody" przeżyje w ogóle noc poślubną. Rankiem panna młoda wyszła powoli z pokoju, zeszła po schodach trzymając się kurczowo poręczy, dowlokła się do baru i opadła z wysiłkiem na stołek. "Co się pani stało? Wygląda pani, jak po zapasach z niedźwiedziem" pyta barman. Ona odpowiada z rozpaczą: "Myślałam, że miał na myśli pieniądze, kiedy mówił, że oszczędzał od 75 lat!.. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Sądownictwo polskie | kufa86 | Polityka - wątki archiwalne | 40 | 08-05-2008 17:30 |
Polskie Boze Narodzenie | Pani Slowikowa | Różności - wątki archiwalne | 97 | 21-12-2007 17:00 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|