|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry
Gratko, będziecie mieli piękną wycieczkę do Ustronia, widoki na góry cudne, jedyny minus to wszędzie tłumy
Cytat:
Jedna i druga macie rację, Leśny Park Niespodzianek jest na stoku Równicy a Czarcie Kopyto jest na samej górze Na Równicę można wjechać do jakiegoś momentu samochodem (to info dla Gratki). Kobra, też pamiętam w schronisku ten żur beskidzki, gdzie łyżka stała! Tu jest wejście wgłąb, w dół...a na trzecim zdjęciu jest ten diabeł, który na jęzorze ma palenisko a tu maszerowaliśmy na Równicę z Ustronia na nogach... 11 lat temu prawie to było jeszcze wtedy miałam kondycję widok na Równicę jak wpiszecie "Ustroń" w galerii, to macie więcej moich fotek.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : Dzisiaj o 09:37. |
|
||||
Hej Lulka.
Cytat:
Cytat:
Dzięki za fotki Lulka. Powspominałam sobie, bardzo lubię Ustroń, ale nawet takie górki, to już raczej nie dla mnie. Byłam tam dwa razy w sanatorium, sporo wędrowaliśmy. Na Równicę załatwiliśmy sobie busik, było nas 10 osób, zawiózł, a później o umówionej godzinie po nas przyjechał. Bardzo mile wspominam ten pobyt, była fajna grupa ludzi. |
|
||||
Cytat:
Bo do tego parku jest blisko. Pamiętam, jak pisałaś, że byłaś tam w sanatorium My byliśmy wtedy kilka dni z małym w ładnym hotelu Diament Spa & Wellness, z basenem i wypasionym jedzeniem. W pobliżu są Domy Zdrojowe i ładny park z przyrządami do ćwiczeń, ładnie utrzymane ścieżki spacerowe. Na drugiej fotce Pijalnia Wód.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Dzień dobry.... Hej Gratko...Bogdo i Lulko.
Wspominacie pobyty w Ustroniu...ja praktycznie nie pamiętam prawie nic... Byłam tam pewnie trzydzieści parę lat temu na wczasach FWP i nie przypominam sobie takich atrakcji. Cóż, pamięć jest zawodna, jeśli w swoim życiu zwiedziło się paręnaście miejscowości górskich i pokonało wiele szczytów. Równicę pamiętam... Gratko...miłego pobytu...odpoczywaj, korzystaj z zabiegów i dobrze się baw. A ja od rana zajęta byłam w kuchni. Jak pisałam - młodzi wybierają się dziś po pracy w Gorce, by pochodzić dwa dni po górach i poprosili o parę kulinarii. Piekę więc - kapuśniaki, gryczaki i nagettsy...będą mieli co przegryzać w trasie. Może i Wy poczęstujecie się... Zaraz idę w ogród, bo pogoda wreszcie zrobiła się przyjazna, choć nocką był przymrozek a rano trawa była bieluteńka. Radosnego dnia wszystkim...Bogda...Lulka...Kama...Kobra...
__________________
|