Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[Frat]

Napisał amiii

Spróbuję najkrócej jak się da ale i tak krótko nie będzie.


"Określenie "mile rozczarować" nie powinno być związkiem frazeologicznym, zawiera bowiem wewnętrzną sprzeczność. Przecież rozczarować się to tyle, co ‘zawieść się na kimś, na czymś; doznać uczucia zawodu z powodu tego, że coś się nie spełniło, że jest gorzej, niż można się było spodziewać; że nie spełniły się marzenia itp.’, a słowo mile odnosi się do czegoś odczuwanego jako przyjemne, miłe, dobre, co sprawia nam zadowolenie, co cieszy’.
Z kolei prof. Witold Doroszewski twierdził, że przysłówek mile (albo przyjemnie) dlatego występuje ze słowem rozczarować, że nie ma czasownika, który by zawierał treść wprost przeciwną. Zdaniem tego wybitnego lingwisty historycznie taką parę symetryczną pod względem znaczeniowym stanowiły czasowniki oczarować − rozczarować. Pierwotnie bowiem oczarować znaczyło ‘rzucić czary na kogoś, urzec czarami a więc rozczarować − ‘uwolnić od rzekomych czarów, uroków’. Połączenie wówczas określenia przysłówkowego o znaczeniu dodatnim z czasownikiem rozczarować (ale tak właśnie rozumianym) było możliwe. Jeśli ktoś w swoim mniemaniu przezwyciężył na przykład działanie czarów, to doznawał uczuć przyjemnych i mógł powiedzieć: Szczęśliwie się rozczarowałem.
Niewykluczone jednak, że częste występowanie powiedzeń mile się rozczarować oraz być mile rozczarowanym w polszczyźnie potocznej ma podłoże właśnie w tych błędnych zwrotach niemile się rozczarować oraz być niemile rozczarowanym. No bo skoro można się niemile rozczarować, to można się chyba i mile rozczarować − mogą mniemać niektórzy rodacy."


W mojej wypowiedzi wtedy nie było mowy o czarach
a więc "podpieranie się" Doroszewskim było nie na miejscu.
A egzaminujący profesor był starej daty purystą językowym.

Amiii,
dzięki za wyczerpujące (temat) wyjaśnienie i za cierpliwość, jaką okazałaś dla zaspokojenia mojej dociekliwości.
Oczywiście przyjmuję do wiadomości to naukowo-językowe stwierdzenie, ale przyznam, że bardzo mocno kłóci się z moją logiką pojmowania myśli.
Rozumiem, że źródłem problemu jest definicja słowa „rozczarowanie”. Dla mnie oznacza ono niespełnienie oczekiwań, nieważne jakich. Tak zresztą określa to słownik PWN. Dostrzegam więc pewien językowy dwugłos.
A na zakończenie pozwolę sobie mile się rozczarować tym, że (wbrew oczekiwaniom) dość dobrze zrozumiałem wszystko, co mi na ten temat wyłożyłaś.

[amiii]

Napisał Frat

Amiii,
dzięki za wyczerpujące (temat) wyjaśnienie i za cierpliwość, jaką okazałaś dla zaspokojenia mojej dociekliwości.

Miło mi że Cię nie rozczarowałam swoim (tak nie do końca, bo cytowanym) wywodem
a może odrobinę odczarowałam tak powszechnie używane powiedzenie.
Gdyby nie te moje "szyny" kiedyś,
to nie zwracałabym na to uwagi,
nawet do głowy by mi nie przyszło.
Mnóstwo nieprawidłowych z punktu widzenia nauki zwrotów czy wyrażeń,
z racji powszechnego ich używania,
zostaje w końcu usankcjonowane i zaakceptowane przez językoznawców.
I to jest bardzo ok, po co kopać się z koniem,
język jest żywym tworem.

Oczywiście przyjmuję do wiadomości to naukowo-językowe stwierdzenie, ale przyznam, że bardzo mocno kłóci się z moją logiką pojmowania myśli.

Logika....hmm, nie zaczynam tematu, już kiedyś było.

Rozumiem, że źródłem problemu jest definicja słowa „rozczarowanie”. Dla mnie oznacza ono niespełnienie oczekiwań, nieważne jakich. Tak zresztą określa to słownik PWN. Dostrzegam więc pewien językowy dwugłos.

To ja jeszcze cytatem, tak łatwiej:

"Czy jednak ktoś mówiący i piszący na co dzień mile się rozczarować oraz być mile rozczarowanym domyśla się, że używa czasownika rozczarować w dawnym znaczeniu ‘uwolnić od rzekomych czarów, uroków’? Z pewnością nie. Każdy wie, że rozczarować się to dzisiaj wyłącznie ‘zawieść się na kimś, na czymś".

A na zakończenie pozwolę sobie mile się rozczarować tym, że (wbrew oczekiwaniom) dość dobrze zrozumiałem wszystko, co mi na ten temat wyłożyłaś.

[amiii]

Cześć o poranku,
kiedy jeszcze w chłodzie mozna wypić kawę.
Jeszcze dwa dni z wysoką temperaturą.


Było pięknie
ale całe lato to było czekanie na deszcz, teraz też,
bez żalu więc za tym latem.




.............


A jak koniec lata to i Motylek wróci,
może i Gjotka się znajdzie.

Wiem, u mnie nie ma się co bać jesieni i zimy,
u Was będzie gorzej.


To spróbuję cieszyć sie końcówką lata,
za dwa dni ma coś u mnie z nieba spaść,
będzie fajnie.

To miłego.

[Siri]

Napisał amiii

.............

To zdjęcie zrobione u Ciebie czy u mnie ?

Twoje miejsce zamieszkania dla mnie to już prawie egzotyczne tereny i się spodziewam okazów egzotycznych ,a tu tak samo ?!
No to nie mam po co lecieć ....
(taki żarcik)

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Żabo i Siri.

Twoje miejsce zamieszkania dla mnie to już prawie egzotyczne tereny i się spodziewam okazów egzotycznych ,a tu tak samo ?!
No to nie mam po co lecieć ....

Siri...zawsze coś egzotycznego by się znalazło, a jeżeli nie egzotycznego, to innego niż u nas.

Wiem, u mnie nie ma się co bać jesieni i zimy,
u Was będzie gorzej.

No właśnie i chociaż po to warto by było do Ciebie lecieć.
Siri...przemyśl to.
U mnie pochmurno, 16 stopni, jest czym oddychać.
Zaraz kawa i pomyślę co by tu dalej poczynić w tak piękny dzień.
Miłego dnia dla Was.

[Frat]

Napisał gratka

Ja jestem z tych osób, które mają pewność, że po śmierci to tylko nicość.
Po prostu jest nic.
Tego jestem tak pewna jak faktu, że każdy kij ma przynajmniej dwa
końce - początek i koniec.

Co do kija, to sprawa wydaje się jasna, zarówno w teorii jak w praktyce.
Z nicością jest jeden mały problem, gdyż nicość nie istnieje w naszej rzeczywistości. Jest ona czystą abstrakcją.
Ale nie znaczy to, że sobie czegokolwiek obiecuję.

[amiii]

Napisał Siri

To zdjęcie zrobione u Ciebie czy u mnie ?

U mnie , rzadkość wielka takie zestawienie.

Twoje miejsce zamieszkania dla mnie to już prawie egzotyczne tereny i się spodziewam okazów egzotycznych ,a tu tak samo ?!

Tak samo pięknie.
Trochę egzotyki jest z racji dużej ilości wody
ale moja miejscowość jest na tej samej szerokości geograficznej co Sandomierz czy Zamość.
Jak o tym wspominam, to wszyscy się dziwią,
bo jak się patrzy na mapę czy globus to Anglia
wydaje się dużo "wyżej" położona.

No to nie mam po co lecieć ....
(taki żarcik)

Spoko, coś znajdziemy, wymyślimy.

Bogda, Frat

[lebuj]

Siri, a może to fotka z mojego pola, te makówki, jakby te same...

Nie było mnie chyba dwa dni, ale przedtem było mnie za wiele,
no to się wyrównało Witajcie .

Poczytałem, że trwała tu bardzo poważna dyskusja, co będzie
potem, kim będę potem, jak będzie potem...

Napisał alodia

też uważam, że po śmierci tylko nicość

Irenko, ja potem będę Trocinem, tak Trocinem.
Są trocie, są też trociny...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Trociny

Byłem stolarzem, drewno strugałem, trociny produkowałem.
Trociny, pojedyncze, samotne płatki drewna, które samotne
znaczyły tyle, co jeden płatek śniegu.

Jak będę Trocinem, to chciałbym być przywódcą w worku, czy
na hałdzie i poprowadzić resztę do zwycięstwa nad pelletami, brykietami.
Nie damy się sprasować, żeby węgiel zastępować !!!

Jeszcze znowu będziemy deskami, kantówkami, Belkami...

U mnie słoneczko, u kogo deszcze, burze - ma podpadnięte
u tego na górze.

[bogda]

Hej Jurku.
Fakt, coś się zaniedbałeś i do ciuchci nie wsiadałeś.

Jak będę trocinem, to chciałbym być przywódcą w worku, czy
na hałdzie i poprowadzić resztę do zwycięstwa nad pelletami, brykietami.
Nie damy się sprasować, żeby węgiel zastępować !!!

Jeszcze znowu będziemy deskami, kantówkami, Belkami...

Hmm...ale masz bogatą wyobraźnię...
A jak będzie, tego nikt nie przewidzi.

Idę pozbierać maliny, będzie sok na zimę.

[alodia1949]

dzisiaj rocznica ważnych wydarzeń

ale (cytat z filmu "Ambassada")
"patriotyzm nam się trochę popsuł"
czy jakoś tak - niedokładnie pamiętam

dostałam zaproszenie na obchody
ale nie idę, bo tam za dużo kadzideł
i jedynie słusznych poglądów

[pluto37]

Napisał alodia1949

dzisiaj rocznica ważnych wydarzeń

ale (cytat z filmu "Ambassada")
"patriotyzm nam się trochę popsuł"
czy jakoś tak - niedokładnie pamiętam

dostałam zaproszenie na obchody
ale nie idę, bo tam za dużo kadzideł
i jedynie słusznych poglądów

Ranyboskie!!!
To nie chcesz wiedzieć gdzie stał ON, a gdzie stało ZOMO i ......oni?
I KTO w dublecie podpisywał pakta w stoczni z Jagielskim?

[lebuj]

Tak, dzisiaj rocznica ważnych wydarzeń, bardzo ważnych.
Pamiętam te dni spędzone z załogą Dalmoru, gdzie pracowałem.
Pamiętam tą radość z podpisanych Porozumień. A teraz...

Minęły 42 lata, L. Wałęsy nie będzie na Obchodach Rocznicy.
Można i tak...

Napisał Pluto

Ranyboskie!!!
To nie chcesz wiedzieć gdzie stał ON, a gdzie stało ZOMO i ......oni?
I KTO w dublecie podpisywał pakta w stoczni z Jagielskim?

Pluto, Ty wiesz, i ja wiem, że Irenka wie. Wiemy i pamiętamy.

Zauważyłem, że zajrzał tutaj też Jarek. Jarek, "czymaj się"

Odwiedziłem dzisiaj Lidla, żeby oddać poręcze o których pisałem.
Zapadła decyzja, że będą drewniane. Już są wybrane.

Znalazłem też kącik z przecenionymi towarami o których
przedtem pisała Irenka. Tutaj było to pieczywo.



Przypomniały mi się czasy, kiedy "wczasowaliśmy się" w Szwecji.
Kiedy wykapowaliśmy taki sklep z przecenionym pieczywem
z dnia poprzedniego, to staliśmy jak go otwierają i potem
ze szwedzkimi emerytami ścigaliśmy się , kto będzie pierwszy.

Do koszyka wrzucaliśmy po kilka bochenków na kilka dni ,
zamrażaliśmy i on cały czas smakował...

Czy u nas też będziemy się ścigać ?

[Siri]

Napisał lebuj

Jak będę Trocinem, to chciałbym być przywódcą w worku, czy
na hałdzie i poprowadzić resztę do zwycięstwa nad pelletami, brykietami.
Nie damy się sprasować, żeby węgiel zastępować !!!

[/b]

My tzn.ja też nie dam się ,,sprasować" ...dziś dr mi zapisał leki i po nich będę jak nowa.
Poza tym mam mieć dodatkowe badanie ,ale to nie teraz.

W City w jednym markecie też ludzie się ścigają do przecenionej żywności...Co za czasy....

A podobno ma być jeszcze gorzej ?!

A u mnie w jednym k/mnie spożywczym też jest taki kącik z przeceną , ludzie kupują ...Czyli to już norma.

[alodia1949]

PLUTO - wiem i nie chcę więcej słyszeć takich tekstów
bo mnie brzuch i zęby od tego bolą

JUREK - podobno czerstwy chleb jest zdrowszy

mój diabeł stróż nadal w ofensywie
fachowiec komputerowy miał zadzwonić
ale nie zrobił tego, więc ja do niego
a on sprawy nie pamięta
to mu przypomniałam, okazało się, że
część do laptopa zamówił, mieli
dostarczyć wczoraj i nie dostarczyli
nawet nie wysłali, a minął tydzień

pojechałam więc na kolejne poszukiwania
plastikowej łyżki cedzakowej, ale NIE
czarnej, najchętniej czerwonej i kicha
czyli wszystkie czarne lub metalowe
w drugim sklepie zdecydowałam się
na metalową, kształtem podobną
do tej zniszczonej nadepnięciem moim

do sklepu z przecenioną żywnością
dziś nie wstąpiłam

poczytajcie o bohaterce "Trenów":

https://wielkahistoria.pl/corka-jana...gole-istniala/

[pluto37]

Napisał Siri

My tzn.ja też nie dam się ,,sprasować" ...dziś dr mi zapisał leki i po nich będę jak nowa.
Poza tym mam mieć dodatkowe badanie ,ale to nie teraz.

W City w jednym markecie też ludzie się ścigają do przecenionej żywności...Co za czasy....

A podobno ma być jeszcze gorzej ?!

A u mnie w jednym k/mnie spożywczym też jest taki kącik z przeceną , ludzie kupują ...Czyli to już norma.

Siri!
Zwróć uwagę, że ok 8-9 milonów emerytów dostaje poniżej 2900 złp brutto emerytury.
A ile poniżej to tego nie wie nikt.
Teraz dolicz mieszkanie /w blokach/ gaz prąd ogrzewanie, jakieś tv. Sama wiesz ile cię leki kosztują... to ile sporej części ludzi leciwych zostaje na tzw żywot codzienny.

A na dziś jesteśmy 16% w plecy czyli min jedna emerytura.

[pluto37]

Napisał alodia1949

[color="Green"][size="4"][font="Franklin Gothic Medium"]PLUTO - wiem i nie chcę więcej słyszeć takich tekstów
bo mnie brzuch i zęby od tego bolą

Też mam podobnie.... nie lubię herosów niepierwszej świeżości.

[bogda]

Cześć wieczorkiem.

mój diabeł stróż nadal w ofensywie
fachowiec komputerowy miał zadzwonić
ale nie zrobił tego, więc ja do niego
a on sprawy nie pamięta
to mu przypomniałam, okazało się, że
część do laptopa zamówił, mieli
dostarczyć wczoraj i nie dostarczyli
nawet nie wysłali, a minął tydzień

Alodio, coś mi się ten fachowiec nie podoba, nie dba o klienta.

Tak, dzisiaj rocznica ważnych wydarzeń, bardzo ważnych.
Pamiętam te dni spędzone z załogą Dalmoru, gdzie pracowałem.
Pamiętam tą radość z podpisanych Porozumień. A teraz...

Minęły 42 lata, L. Wałęsy nie będzie na Obchodach Rocznicy.
Można i tak...

Bo teraz "odkryli prawdę" i prawdziwych bohaterów tamtych wydarzeń

[pluto37]

Kurde!!!
Sroka mię obudziła, a odsypiałem tenis /babski/

Sie miejta!
Bez kłopotów..

[pluto37]

Siri!
Z tą średnią emeryturalną to ...poprawka:

We wtorek rząd przyjął projekt budżetu na 2023 r. Wynika z niego, że waloryzacja osiągnie 13,8 proc.

Najniższa emerytura i renta wynosząca dziś 1338,44 brutto wzrośnie o 184,70 zł brutto, a średnia emerytura – dziś 2600 zł brutto – wzrośnie o 358,80 zł brutto – czytamy w "Wyborczej"

cyferki rządowe jednak nie kłamią a reszta opisu pozostaje bez zmian.
Niestety

[pluto37]

i jeszcze dodam, że za oknem przyzwoicie jest.
I .....pomidor dojrzewa ...też za oknem

Na czerwono i powoli, ale z godnością