Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[grazynka03]

Witam

Przed chwilą była u nas burza-nie duża ale porządnie polało i dzięki Bogu trochę się ochłodziło .
Dzisiaj jadę do starszej córci z wizytą (jako straszna tesciowa muszę skontrolować zięcia jak się sprawuje )
Jutro wieczorem wracam więc nie będzie mnie tu jutro proszę o usprawiedliwienie

Ja też mam kotki dziewczynki jedna to dachowiec a druga roczna brytyjka niebieska dostałam ją od Córci bo ona ma chodowle tych kotków

Gapcia i Cudka

[grazynka03]

Proszę o uśmiech

[Krycha.]

Napisał wiesia.

Krysiu,
nigdy nie cieszyłam się z czyjegoś nieszczęścia,
też nigdy nikomu niczego nie zazdrościłam,
a jeżeli już to wiedzy.

No nie! Zupełnie nie o to chodzi!
Faktem jest , że śmiejemy się gdy ktoś fiknie na ziemię,
chociaż delikwentowi do śmiechu nie jest.
To nie jest złośliwość , tylko zwykły odruch.
No bo dlaczego jest tyle żartów w tym guście?

[lebuj]

Witajcie . Piszecie , że u Was trochę chłodniej .
U mnie cały czas słońce .

Na zewnątrz nie wychodzę , bo gorąco jak cholera .
Nawet z term dzisiaj zrezygnowałem bo mam sporo zabiegów.

Dzisiaj na obiad ziemniaki , filet z flądry , kalafior,brokuły ,
marchewka. Na deser budyń i kompot . No i jak tu schuść .

Grażynko 03 , super te Twoje kotki . Ja mam dwóch chłopaków
to może wpadnę z nmi do Ciebie ? .
A jak tam Twój mąż po wyskoczeniu z maseczki ?

[lebuj]

Ale tu cisza , aż uszy bolą .
Chyba wszyscy dostali udaru słonecznego .

Ja też miałem dzisiaj strasznego lenia , ale zajrzeć tutaj
i kilka słów napisać to jeszcze siłę mam .

Teraz zmykam , bo zaraz mecz Bayern - Barcelona .

[Pamira]

Grażynko 03 super kociska szczególnie ten z krótkim noskiem. Dziś cały dzień był przyjemny.
Po południu chwilami taka bardzo delikatna mgiełka leciała, bo mżawka to nie była.
A że upału nie było, więc pojechałam ogarnąć grób męża i dobrze, że pojechałam, bo syn
wczoraj pod wieczór obciął płożący jałowiec i dolne gałęzie tui. Gałęzie powynosił,
ale to co się obsypało, to zostało. Więc wygrabiłam i kamień obmyłam i teraz mogę spać spokojnie.
Ten mój syn nie umie po sobie sprzątać Jak byli dziećmi , to córki sprzątały, a jak się ożenił to żona,
chociaż widzę, że przy niej czasami coś ogarnie, nawet naczynie zmyje. No dobra, już nie zanudzam,
bo wanna czeka i woda stygnie. Dziś planuję dłużej się wymoczyć, więc Dobranoc

[kobra5]

Witajcie chłodnym świątecznym porankiem..poczytałam Was uśmiałam się z wpisu Krysi ,zachwyciłam kotami Grażynki ,poczułam więź z Mirką bo mój synalek rychtyk podobny jest ,Jurek już powoli myśli o powrocie ale pomimo wyjazdu pisze ..to b.miłe
Z powodu wklejki Grażynki chyba skoczę do Lidla...może przytargam ze sobą CÓŚ ?
Enia ja nie układam ale udostępniam ogródek ziołowy i kwiatowy moim wiejskim sąsiadkom i tworzą małe bukietowe cuda ..u nas mówią "ziele"
Ani zazdrościłam tych 20 stopni wczoraj a dziś u mnie 12 ..ale urośnie bo żółte na lazurze coraz wyżej
Miłego wekendu wszystkim a na zakończenie opowiem o czym marzy moja wnuczka ..wiesz babcia ja to chciałabym być bocianem..dlaczego?...a bo mogłabym niektórym na głowę narobić a wiesz jakie duże g..musi mieć taki bocian ??...nie skomentowałam ale nie mogłam powstrzymać śmiechu czego i Wam życzę

[szuanka]

Witam rozmówkowo w świąteczny poranek.
Dziś ja Tobie zazdroszczę bo u mnie słonko już nie ma litości , grzeje.
Bardzo bolała mnie głowa no i coś tam pękło, nieco krwi z nosa poleciało i jest już ok. Ulżyło.
Balkon już zamknięty, wentylator w pogotowiu. Trzeba sobie radzić.
Kiedyś, kiedyś, w poprzednim życiu, układałam bukieciki ziołowe ale coś mi się w pamięci kołacze że to były wianuszki. Ot skleroza.
Ja jednak ten dzień wspominam z racji kolejnej, 57 już rocznicy kiedy powiedziałam TAK. Niestety, od kilkunastu lat przeżywam ją samotnie a dziś nawet na cmentarz nie pojadę, za gorąco. Świeczkę zapalę w domu.
Pozdrawiam i chłodną lemoniadę zostawiam.

[Irenna]

Dzień dobry Bogusiu i Aniu!
Upału dalszy ciąg,nie wybieram się więc nigdzie...
Dziś urodziny mojej Marty z Niemiec... kiedy minęły te lata,
człowiek nawet się nie obejrzał...
Zaśmiałam się serdecznie z wpisów Krysi i Bogusi na temat ptasich g......k )))
Patrzę na koty Grażynki 03 i widzę tam swojego Iwana,tylko
z długą sierścią i też z krótkim noskiem,a teraz mam kocura z długim...
Jurek,na jedzenie chyba nie narzekasz,dobrze Was tam karmią,ale zupy nie dają?
Ani dziękuję za chłodny napój,ja dostawię tradycyjnie,może ktoś się skusi na kawusię,
herbatę i coś na ząb...
Miłego dnia wszystkim życzę!

[Krycha.]

Dzień dobry.
Beatko , z tym lodem to autentyk!
Byliśmy na wycieczce nad jeziorem i zajadaliśmy się lodami.
Nagle jakieś ptaszysko walnęło bombę prosto na mojego męża,
oboje z synem wyliśmy ze śmiechu , co mówił Heniu nie nadaje się do przekazu!


Z tym krwawieniem z nosa Heniu miał tak samo,

ból głowy przechodził natychmiast.
To zmniejszało się ciśnienie krwi w czaszce.


Pozdrawiam całe towarzystwo, miłego świętowania!!



Witaj Irenko, dzięki za poczęstunek, odwzajemniam uśmiech!!

[Irenna]

Dzień dobry Krysiu!
Przeczytałam tę książkę i mogę ją polecić jako dobry kryminał,będę szukać jeszcze pozycji tego autora...

[Irenna]

Z fejsa...

[eledand]

Witajcie..
Wczoraj [polazłam do W- miasta na zakupy.Do Apteki i tutaj rozpoczął się horror.
leków od pół roku na Nadciśnienie nie ma i na Serce też nie mają.Żadnych zamienników dać nie mogą bo to z Kodem.
kupiłam troszeczkę bo ciężko.Chlebek mam.Kawalątko pasztetu kupiłam i Kurzy cycek.2 kawałki na griil.
Trzy Grille na prąd stoja,ale lenistwo wielkie.Mycia sporo i brak chęci.
Usmażyłam te dwa Sznycelki na patelni i dzisiaj mam całe wargi z soli.beee.
Wróciłam do domu.Dzwonię do Kardiologa.Zlikwidowane.
Co się dzieje?????Czy ta S.Zdrowia b edzie cała do likwidacji,tak samo jak Szkolnictwo !!!!!.
Wściekła co nie miara.Siedziałam jak ogłupiała we fotelu.
Koty nakarmiłam i Co dalej.....??????
Dostałam paczkę z Castoramy.Kosiarka,ale oryg Boschka.
Gwarancja 3 lata..Tak mnie ogryzły Komary,że jeszcze takiego lata, nie było złośliwego..
Wieczorem włączyłam Laptopy 2=====Dać komuś ten jeden Felixowy a po czytaniu Recenzji na FB,opamiętałam się.....Wyłączyłam jego "Lapek" i zakryłam serwetką..
Potem ,zrobiłam sobie wieczór BIOGRAFICZNY...

Poszukałam życie Clarka Gable i czytałam do 23,30.
potem polazłam spać..
Pozdrawiam was.Ja będę dzisiaj po śniadaniu szorować wykładzinę.Elektrycznym sprzętem...
A co mi świynto...

[Irenna]

Sposób na przetrwanie upałów...

[maluna]

Cześć Kochani!
Wczoraj mnie nie było, bo miałam gości.
Grześ piękne ogolił mi drzewka, a potem był obiad
i lody na deser.
Po wyjeździe byłam wykończona i padłam, bez życia, a mój
biedny, chory małż wszystko pozmywał i posprzątał.
W międzyczasie, jeszcze ciął gałęzie na małe kawałki do pojemnika.
Boguśka, masz mądrą wnuczkę.
Moja Zosia, poprzytulała dziadka, a potem siedziała
z nosem w tablecie.
Też, podziwiałam koty Grażynki 3, podoba mi się brytyjczyk,
chociaż Irenki, Balu, też jest piękny.
Irenko, znalazłam w chomiku, książki tego autora,
czyli Petera James-a:
Twoja kolej na śmierć.
Uścisk nieboszczyka
Śmierć na sprzedaż
Zabójczy żart
Proroctwo
Tropy umarłego
Nie dość martwy.
Mam już na laptopie, potem skopiuje na czytnik.
Ewciu, też martwi mnie służba zdrowia, bo ile można brać
recept na telefon?
Nasz kardiolog przyjmuje normalnie, ciekawe dlaczego nie inni?
Zapowiada się kolejny, upalny dzień, dobrze że w domu jest
znośnie, no i za domem cień do południa.
Za godzinkę robię kawę, zapraszam...

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

[Krycha.]

Irenko, dziękuję, książkę już mam na czytniku.
Mam też autora na Wikipedii ; https://pl.wikipedia.org/wiki/Peter_James
zobaczę jak się czyta ta pierwsza , jest sporo do pobrania.

Ewka , leków na nadciśnienie jest od groma,
tylko lekarze zapisują te, za które mają profit od firmy.
Od lat biorę BISOCARD, jest stosunkowo najmniej toksyczny i tani!

Co do naszej Służby Zdrowia, to mają labę jak nigdy!
Pacjenci na telefon , a w gabinecie pustki!!

[Irenna]

Cześć Małgosiu!Dzięki za tytuły ,zapisałam sobie i zobaczę,
czy są w naszej bibliotece...
Miło posiedzieć w cieniu w ogródku przy kawusi
i pogadać o wszystkim i o niczym... czasem mi tego brakuje...
Dzielny chłopak z Twego męża,nie daje się choróbsku...i niech tak trzyma!
Zapomniałam,że dziś dzień świąteczny,dobrze,że wczoraj zrobiłam zakupy...

[Irenna]

Krysiu,dobrze się czyta książki tego autora,jest kilka wątków i dobra akcja...

Ostatnio dostałam sms z poradni hematologicznej,że w trosce o moje bezpieczeństwo
nie ma wizyt osobiście,tylko porada telefoniczna.Doktor zadzwoniła do mnie,zapytała o samopoczucie,
wystawiła skierowanie na tomograf na luty,pielęgniarka zarejestrowała mnie na ten tomograf.
Wyznaczono mi wizytę w poradni też na luty,ciekawe,czy też na telefon.Jak na razie to
mi się to spodobało,nie wiem tylko,jakby wyglądała sprawa,gdyby działo się coś poważnego...

[maluna]

Wróciłam z ogródkowej kawy, było super, dość chłodno
i w cieniu.
Teraz dopadłam do laptopa i zobaczę, co słychać na świecie.
Pogadałam z kuzynką, Marysią, która ma dzisiaj imieniny,
szkoda, że mieszka w Warszawie..
Teraz muszę sobie, porządne picie zrobić, bo kawa wysusza.
Woda, lekko gazowana, będzie w sam raz
Mąż nadal tnie gałęzie od śliwki, ale już mu wiele nie zostało.
Luna przyszła na zwiady do kuchni, ale zobaczyła, że nic
się nie dzieje, więc z powrotem na schody i pewnie
pójdzie towarzyszyć Jurkowi.
Miłego święta..

[wiesia.]

Napisał Krycha.

No nie! Zupełnie nie o to chodzi!
Faktem jest , że śmiejemy się gdy ktoś fiknie na ziemię,
chociaż delikwentowi do śmiechu nie jest.
To nie jest złośliwość , tylko zwykły odruch.
No bo dlaczego jest tyle żartów w tym guście?

Krysiu
nie lubię takich żartów, mnie nie bawią.
Ten z lodem super.

Irenko,
dzięki za info, już pobrałam i mam w laptopie.

U nas dzisiaj chodnej, zawiewa wiaterek.

Wszystkich pozdrawiam.