|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Cytat:
A tak z innej beczki, to misie przypomniało jak jeden małolat dopraszał się piosenki "Sie masz gołąb". ??? Długo nie mogłam załapać aż dotarło Queen - The Show Must Go On A sio! Lulka, zbieraj się na pocztę, bo same kartki się nie wyślą
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Ja również uważam że wigilia w rodzinie tak zawsze było
jednak się zmieniło bo mieszkam sam. Zaproszenia mam każdego roku teraz również ale będę na wigilii u córki i powspominamy sobie dawne wigilie. Już przywykłem do miejscowych obyczajów a dawne góralskie tylko wspominam z łezką w oku. Życzę Wam miluśkiego dnia !!
__________________
_____________________ Edward |
|
||||
Dobry wieczór...
I znowu dzień zleciał mi na bezczynności...tylko choinkę ubrałam...mam już świątecznie, tylko kuchnię i przedpokój ogarnąć i mogę pomyśleć o gotowaniu. Do medyka się nie dostałam - nie było już wolnych miejsc, ale zahaczyłam o aptekę i nakupiłam leków...i faszeruję się. Lulka...odpisałam nazwy leków...jak mi nie pomoże to co mam...kupię te przez Ciebie podane. Mam wiadomość od Kamy....wprawdzie nie gadałam z Nią długo, bo wystraszyła się mojego "chrypiącego szeptu", ale przekazała pozdrowienia i życzyła...już na zapas - zdrowych i pogodnych Świąt. W domu będzie po nowym roku to się odezwie. Miłego wieczoru.....
__________________
|
|
|||||
Cześć wieczorkiem.
A ja nic dziś nie zrobiłam, zaliczyłam tylko pobliski sklep, city sobie odpuściłam, droga okropna. Ze sklepu ledwo przylazłam, śnieg przewalał się pod nogami, jak piach na plaży, a do tego ciężkie ubranie i zakupy...w domu padłam. Po obiedzie pojechałam do wnusi szkoły na festyn Bożonarodzeniowy, było pięknie, wszystkie dzieci występowały, bez względu na talent czy zdolności, najpocieszniejsze były maluchy z przedszkola. Po festynie był kiermasz świątecznych ozdób, robionych przez dzieci, a później ciasta pieczone przez mamy. Cytat:
Córka jak była mała, pyta się mnie...kto to jest nacudja... Co ja sobie głowy nałamałam, ale załapałam...chodziło o...na cud Jonasza. Będąc dzieckiem, też bardzo przeżywałam słowa kolęd, teraz też mnie niektóre wzruszają... Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jutro nadgonię zaległości, bo nigdzie nie wychodzę. Cytat:
Dużo ludzi i dzieci teraz choruje, to i trudno się dostać do niezdrowej. Jak nie masz gorączki, to leki Ci pomogą. Te od Kobry też sobie zapisałam, tak na wszelki wypadek. Edwardzie, trzeba się jakoś przystosować do nowych miejsc pobytu, chociaż tęskni się za tym co było. Dziękuję Kamie za życzenia, Izo, jak będziesz z Kamą rozmawiać, to przekaż nasze najlepsze życzenia świąteczne. Miłego wieczoru. |
|
||||
Dzień dobry
Pora wysłać kartki świąteczne, albo zadzwonić z życzeniami.
Należę do tych nielicznych kobiet, które nie rozmawiają godzinami przez telefon. Lubię popatrzeć rozmówcy w twarz, a tu jak? Więc jedno zdanie na powitanie, potem przekazuję informacje i mogę rozmowę kończyć, żeby nie blokować linii. Linie mamy wprawdzie szerokopasmowe, jednak tak mam wdrukowane od młodości. Kobra szaleje z wieńcami, podziwiam. Mam jeden wieniec adwentowy od lat. Trzyma się jak na złość i wcale nie stracił na urodzie. Wisi w adwencie na drzwiach. Zaraz go pokażę, zrobię fotkę. Jutro niedziela handlowa, kto nie zdążył, może uzupełnić zakupy. Brakuje mi jednego ptrezentu, może skorzystam z okazji.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry.
Hej Gratko. Ja już nie wysyłam kartek świątecznych, też życzenia telefonicznie i tak jak Ty krótko, nie lubię długo gadać przez telefon, oko w oko jest inaczej. Mam dwie koleżanki, które potrafią gadać i gadać, raz mi się prawie telefon rozładował. Ale już mam sposób na skracanie takich rozmów. Nie mam wieńca adwentowego i nie chce mi się robić, a Twó jest ładny. W niedzielę żadna siła nie zaciągnie mnie do sklepu, tłumy ludzi mnie przerażają, chyba, że miałabym mus, to co innego. Śniegu znowu dosypało i dalej powoli sypie. Rano odśnieżyłam ścieżki strategiczne, troche chodnik, nakarmiłam ptaszki i nigdzie dziś nie wychodzę. Biorę się za ogarnięcie chałupki, dziś w pasie ortopedycznym, tak mi kręgosłup dowala i pęknięte żebro gdzieś sobie docisnęłam, ze schylaniem się mam problem. Doś moich żalów, kawa i do roboty. Izo jak się dziś czujesz? Miłego dnia Wszystkim życzę. |
|
||||
Dzień dobry.... Witajcie Gratko i Bogdo...
Bogda...dzięki...czuję się już lepiej...medykamenty pomagają, dlatego od rana chwyciłam się za robotę. Wprawdzie do kuchni nie dotarłam, ale zmieniłam pościel, załączyłam pranie, odkurzyłam i przetarłam mopem podłogi. Wprawdzie to niezbyt wiele, ale zawsze coś. Bogda...z Kamą już nie będę rozmawiać, ale wczoraj dziękując za telefon i życzenia - przekazałam je i od nas...tak wypadało, skoro prosiła o umieszczenie ich na wątku...dla wszystkich. Gratko...wieńca adwentowego nie mam, ale pewnie jakiś stroik ze świeżej jodły wymodzę...choinkę mam sztuczną, więc coś żywego, pachnącego musi się znaleźć. Kobry stroiki fajne...takie swojskie.... Pozdrawiam...Dobrego dnia....
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór....
Znowu sporo napadało...Marysia była odśnieżać, a ja zagłębiłam się w lekturze. Wprawdzie trzy razy odrywałam się od książki i przyglądałam kuchni - niestety leń zwyciężył. Tłumaczyłam sobie, że nie do końca dobrze się czuję...miałam dobrą wymówkę. Jeszcze zdążę... A zaraz kąpiel i świeża pościel w łóżeczku...już mi się marzy. Miłego wieczoru wszystkim....
__________________
|
|
||||
Cześć wieczorkiem.
Cytat:
Za to miałam inną wymówkę...kręgosłup, a po obiedzie kuzynka oddała mi pod opiekę swoją (wredną) sunię. Chociaż jak jest tylko ze mną, to się słucha i nawet na mnie nie warczy. Na szczęście wieczorem ją zabierze, a dziś była zaproszona na roczek córeczki swojej siostrzenicy do lokalu, to z psem tam się nie da. Wcześniej obiecała do niej przyjechać koleżanka, ale czekała na dostawę jakiegoś sprzętu, a wiadomo jak to teraz z tymi dostawcami jest. Robotą nie za bardzo się przejmuję, co zrobię, to zrobię. Miłego wieczoru Wszyściuchnym |
|
||||
Witajcie ...robotą nikt się nie przejmuje ???..echhh ja się przejmuję że mróz za zamrażarkę roboty nie zrobił bo był za mały ,pierogi jutro muszą jednak pojechać do skrzyniowej..jakoś się upcha ..chyba że dziadek Mróz się zlituje i domrozi
Moje wieńce ukończone...wystawiłam w korytarzu bo nijak ich pokazać się nie dało Byliśmy dziś u Zofii zawiozłam zupę pomidorową na rosołku ,choineczkę świecącą ze skrzydlatym aniołem ,jutro dowiozę wieniec na drzwi (1 dla opiekunki) ,może śnieg nie dowali bo już dziś odmachaliśmy się a raczej mój ślubny u siebie i u Zośki. Mam usypany ze śniegu ogromny kopiec sięgający dachu ..chyba zrobię królową śniegu...koronę mam ,resztę się dokomponuje.. Bogda wredna sunia ale wie kogo się słuchać Gratka najgorzej mam z rzeczami co to na złość trzymają się i są z roku na rok ..tak jak z porządnym ciuchem ..niby się znudził a wyrzucić szkoda.A wieniec rzeczywiście solidny i urodziwy. Iza tak sobie dumam Ty masz Marysię ja ślubnego ..bo co byśmy zrobiły bez ich pomocy??..całkiem nic Ale dziś spowodowałam śmieszny incydent ..mąż przyniósł gałąź świerka i woła mnie cobym sobie potrzebne do stroików gałązki obcięła i do worka włożyła.Zajęta swoją robotą odkrzykuje.." A co może wdową zostałam i nic o tym nie wiem???!!!..chłopa brak??" Dopiero jak tę górę śnieżną zobaczyłam się zreflektowałam Jak zrobię tę Jej królewską mość same ocenicie... [/size] |
|
||||
Cytat:
Taką zupę mogę jeść osiem razy w tygodniu,......i czasem jem a w przerywniku jem zupę Tajską z krewetkami lub boczniakami, albo grzybową z serem lazur. No.
__________________
Moje wypowiedzi to wyłącznie moje prywatne zdanie. Źle Ci? To se popraw i nie patrz na rząd. https://www.youtube.com/watch?v=HMLmXJQ4py4 http://www.youtube.com/watch?v=TshT_3izSrw |
|
||||
Kobro, u mnie -3, a z dachu kapie i ogromne sople się tworzą.
Trochę zięć je obtłukł, ale do rana będą nowe, to nijak Twoje pierogi nie miały prawa się zamrozić. Cytat:
Wiesz co, współczuję Twojemu Mężowi, przy Tobie nerwicy się nabawi Chyba, że już się oswoił i nic go nie rusza. Jarku, przed snem o takich pysznych zupach gadasz. Ale grzybowa z serem...może smaczna, nie próbowałam tak. Już nic o jedzeniu, bo mnie ssie w żołądku, a o tej porze to już nic do jedzenia, wyciszę żołądek wodą Dobrej nocki do jutra |
|
||||
Dzień dobry niedzielnie...
I znowu przez noc dosypało tego białego...zabawa z szuflą zapewniona...przyroda nie pozwala się nudzić...dba o naszą kondycję. Dziś czekam na wizytę...zapowiedziała się córka z wnukami...będziemy omawiać plan na święta i rozdzielać obowiązki. Wiadomo - Wigilia u nas...Boże Narodzenie u nich...problem z drugim dniem Świąt...mamy zaproszenie do brata Marysi a do nas wprosiła się siostrzenica z rodziną...trzeba się będzie jakoś podzielić. Bogda...jak kręgosłup? Odpuścił czy nadal nawala. Pewnie zbyt mocno namachałaś się szuflą. Kobra...bardzo ładne te Twoje wieńce... Pozdrawiam...Miłego świętowania....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry
Z rana o zupach...rzadko gotuję grzybową, bo u mnie grzyby na indeksie są,
ale jak chcę grzybową wykwintną typu krem to czasem dodaję serek topiony ementaler. Trzeba go zmiksować z odrobiną gorącej zupy. Wzmaga smak grzybów. KObro bardzo dobry pomysł dekoracji z wieńców. Masz zmysł artystyczny. Pirogi zamrożone chyba Cytat:
Najpierw mi dokucza ortopeda gdy zakazuje schylania się, potem jakbym nie posłuchała ortopedy to włącza się kręgosłup i piłuje. O 7 rano karmnik zapełniłam mieszanką dla sikorek, a o świcie przyleciały sójki. Stołują się u mnie w ilości 3 osobników. Wtedy sikorki czekają w pobliżu. Śniadanie jadłam wspólnie z całym stadem
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry niedzielnie
Cześć wszystkim
U mnie już nie sypie ale temperatura spadła, za oknem pięknie biało, jak w górach, lubię tak Cytat:
To moja ulubiona, bo przypomina mi Mamę...zajadamy się nią razem z wnukiem Z serem nie próbowałam, ale spróbuję, zarówno z topionym jak i z pleśniowym mogą być pyszne Izo, widzę, że chyba czujesz się lepiej? Nauczyłam się obchodzić z moim kręgolem, żeby nie dopuścić do wypadnięcia dysku, na razie żyjemy w symbiozie Kobra, zrobiłaś bardzo ładne wieńce U mnie córa robi stroiki na stoły i groby z żywych gałązek, w zależności od preferencji kolorystycznych w danym roku. W zeszłym roku były takie: Dobrego Wam dnia
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 18-12-2022 o 09:30. |
|
||||
Cytat:
one nie lubią grabi i szufli, ten ruch skrętny wybitnie im nie leży Mam nadzieję, że Ci trochę odpuścił U mnie nie ma ani jednego ptaszka, pomimo ziarenek...cicho i pusto, jakby wymarły A nie! Są! Właśnie przyleciały Jeszcze dopisuję, że fajne Twoje zimowe zdjęcie z wnukiem, u mnie tyle samo nasypało
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 18-12-2022 o 09:36. |