Witam Babcie i Dziadków !

[jolka5652]

Napisał koziorożec

Będą Cię bardzo kochać dopóki dzieci nie dorosną!!!!

Tak też myślałam, ale wolałam się upewnić,
a w głębi serca mam nadzieje, że się mylę

[aannaa235]

prawda i tylko prawda

[tadeusz50]

Jestem kochany i szanowany przez dzieci. U syna nie ma dzieci (i raczej nie będzie) a od córki kocham i też jestem kochany -wnuczki.

[Scarlett]

Napisał adriana57

Dziś zadzwoniłam do mojego syna i zaraz musialam przeprosić
za to,że się odezwałam nie w porę ?
Już sama nie wiem co sie dzieje z mlodymi wszystko takie nerwowe bez kasy nie podchodź ?

Oj, było pewnie bara-bara i dlatego taki ton

[krystynas53]

[hania.m]

Napisał jolka5652

Tak też myślałam, ale wolałam się upewnić,
a w głębi serca mam nadzieje, że się mylę

Obyś się myliła Jolu,
Ale z tego co wiem to często niestety jest to prawda.
Jak wnuczki podrosną, to też nie będą miały czasu- ani córki, ani wnuczki....
Więc to jest najwspanialszy czas jak się jest potrzebnym i córkom i wnukom.

[wankabor]

Tak pięknie było przez ponad 20 lat, ale się zbyło. Nagle zgasła miłość moich dwojga wnuków do mnie i vice versa. A wszystko stało się przez rozwód ich rodziców. Gromy posypały się na mojego syna i przy okazji na nas. Nie rozpaczam, chociaż przykro mi. Mam nadzieję, że czas uleczy rany po obu stronach.

[tadeusz50]

Napisał wankabor

Tak pięknie było przez ponad 20 lat, ale się zbyło. Nagle zgasła miłość moich dwojga wnuków do mnie i vice versa. A wszystko stało się przez rozwód ich rodziców. Gromy posypały się na mojego syna i przy okazji na nas. Nie rozpaczam, chociaż przykro mi. Mam nadzieję, że czas uleczy rany po obu stronach.

Współczuję.
Małżeństwa raczej nie da się skleić ponownie, ale czemu dorosłe wnuki +20 nie mają swego zdania. No chociaż i tak bywa.

[wankabor]

Napisał tadeusz50

Współczuję.
Małżeństwa raczej nie da się skleić ponownie, ale czemu dorosłe wnuki +20 nie mają swego zdania. No chociaż i tak bywa.

Ja też się dziwię, zwłaszcza wnukom. Przypuszczam , że są pod silnym wpływem matki. Mam czyste sumienie, Od momentu ślubu , dzieliło nas ponad 600 km, a o problemach dowiedziałam się ostatnia. Na pocieszenie powtarzam sobie " nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło"

[senioritka]

Ad post 196! Adriano, Twoje powiedzenie: bez kasy nawet nie
podchodż, wzbudziło moją wielką sympatię dla Ciebie.
Odkryłaś to, co we mnie już dawno drzemało, ale nie umiałam
tego wyrazić słowami. Brawo!

[senioritka]

Ad post 196! Adriano, Twoje powiedzenie cytuję: bez kasy nie
podchodż, wzbudziło moje uznanie. Co zrobić jak kasa nie pomaga? Pogodzić się?!

[wankabor]

Napisał senioritka

Ad post 196! Adriano, Twoje powiedzenie: bez kasy nawet nie
podchodż, wzbudziło moją wielką sympatię dla Ciebie.
Odkryłaś to, co we mnie już dawno drzemało, ale nie umiałam
tego wyrazić słowami. Brawo!

Z ciekawości zajrzałam do postu 196. W naszej sytuacji kasa nie odgrywa żadnej roli. Małżeństwo mojego syna jak na dzisiejsze czasy było zamożne. Oboje są lekarzami na wysokich stanowiskach (ordynatorzy). Od pewnego czasu synowa pracuje jako z-ca ordynatora w Niemczech. Być może wygasło jedno uczucie, a zrodziło się drugie . Tak też bywa.

[hania.m]

Jak dobrze że możemy tutaj pogadać
o tym co piszecie- bo dla nas seniorów miłość naszych dzieci i wnuków do nas to sprawa najważniejsza(oprócz zdrowia)
Bardzo wiele się zmieniło teraz, ja wychowywałam tak żeby córki pamiętały o babci(mojej mamie) i tak zostało-

[tadeusz50]

Napisał hania48

Jak dobrze że możemy tutaj pogadać
o tym co piszecie- bo dla nas seniorów miłość naszych dzieci i wnuków do nas to sprawa najważniejsza(oprócz zdrowia)
Bardzo wiele się zmieniło teraz, ja wychowywałam tak żeby córki pamiętały o babci(mojej mamie) i tak zostało-

Tak tylko też bywa, że babcia wybierze spośród dużej gromadki jednego (płeć obojętna) wnuka a reszta jej zwisa, pomimo że brak drugiego rodzica. Różne są koleje losu.

[hania.m]

Nie wiem, ale może tak też jest, jak pisze Tadeusz.

[Barakuda]

Witam wszystkie babcie i dziadków. Też mam dwie wnuczki, i jestem bardzo szczęśliwa, bo starsza zdała w tym roku maturę. Tak się tym cieszę, że chyba na wszystkich możliwych wątkach o tym będę trąbić.

[lorison]

Witam.
Wnuczka Zosia ma już ponad 6 lat
i dzisiaj zaśpiewała nam kolędę "Lulajże Jezuniu".
Przy okazji zrobiłem kilka zdjęć, m.innymi takie.

Jak śpiewała?
Można obejrzeć w króciutkim filmiku.
http://www.youtube.com/watch?v=_2Av8VlDs3g
Pozdrawiam.

[Korsarz]

ja ostatnio mam wrazenie ze moje dzieci traktuja mnie jak sluzaca i jak chcemy z mezem wyjechac to my mamy problem bo ja na codzien oipiekuje sie wnuczka

[mimoza]

Napisał lorison

Witam.
Wnuczka Zosia ma już ponad 6 lat
i dzisiaj zaśpiewała nam kolędę "Lulajże Jezuniu".
Przy okazji zrobiłem kilka zdjęć, m.innymi takie.

Jak śpiewała?
Można obejrzeć w króciutkim filmiku.
http://www.youtube.com/watch?v=_2Av8VlDs3g
Pozdrawiam.

Dawno mnie tutaj nie było, chyba przygnał mnie "powiew" jutrzejszego święta. Lorinsonie śliczna panienka z Twojej wnusi wyrasta. Filmik obejrzałam z przyjemnością. Moje wnuki są już duże, jesli można tak powiedzieć. Wnuczek skończył 11 lat, a wnuczka niebawem skończy 21. - Cz

[jasinek123]

Też się pochwale swoją wnuczką:
Tutaj mieszkala u nas Dziadków



A tutaj już jako studentka Akademi Ekonomicznej
już z dziadkami nie mieszka