Okiem obiektywu

[wifi]

Teraz Ajaks czeka na Krynię
a Krynia na Ajaks
A ja bym chciał coś oglądnąć i zapewniam, że odróżnię Cieplice od fortepianu

[krynia]

Dobra. Przerwa nastąpiła trochę dłuższa .Miałam na godz.17-tą zaproszenie na wernisaż do naszej Galerii Sztuki ale o tym innym razem. Teraz dokończę opowieści o fortepianach.

Drugi fortepian spotkałam na Pl.Wolnica.
Fortepian Karola Radziszewskiego to biały instrument, na którym złożył ponad tysiąc własnoręcznych podpisów zużywając ponad dwadzieścia czarnych olejnych markerów.Podpisy układaja się na fortepianie we wzór.

Sygnaturka




Trzeci fortepian zobaczyłam na Rynku Głównym.

To fortepian Tomasza Barana , który pomalował go na czrno a płaszczyznę instrumentu ozdobił licznymi cienkimi niteczkami, które ukladają sie w barwne esy-floresy. Malował go przez tydzień.

Niteczki

[krynia]

Jeden z fortepianów stanął w Alei Róż w Nowej Hucie. Jest to fortepian Bartka Materki który postanowił, że przedstawi fortepian Chopina jako drukarkę. Przecież instrument jest maszyną do robienia dźwięków. Jego biały fortepian otrzymał niewielkie pastelowe paski, które przypominają próbny wydruk.

Maszyna



Fortepian Andrzeja Pągowskiego stanął na Pl. Wszystkich Świętych

Mebel



został pomalowany na czarno i potem pomazanymi od farby rękoma przesuwał fortepian w pracowni jak mebel. Stąd nazwa.

[krynia]

Został jeszcze jeden o nazwie Gradient. /Fortepian ten pokazywał Wifi -/ autorstwa AgatyBiskup.

I to już wszystko o fortepianach. Pozdrawiam.

[Ajaks]

Świetny temat Kryniu pokazałaś. Takich cudeniek to jeszcze nie widziałam, dzięki

[krynia]

Oto on Gradient



Jednak pokazałam dla całości obrazu.Ten fortepian Agaty Biskup jest pracą minimalistyczną pokazujacą coś co w naturze nie występuje czyli gradient, czyste przejście koloru , tutaj od czerni do bieli.
I teraz to już naprawdę koniec.

[and1951]

Widziałem dziś ten różowy fortepian i nawet znalazł się na zdjęciu.

[wifi]

Tylko dwa zdjęcia porównujące stan wody w Krakowie zrobione w tym samym miejscu 18 i 22.05.2010

[enia60]

Z brzozowych gałązek zielonych. . .



Nim nastały Zielone Świątki,

Były surowe posty w piątki.

A jeszcze wcześniej były czary

i wiuchy zdobne paciorkami.



Przemówiły zielenią drzewa,

By w te święta było jak trzeba.

Tańczą górale wokół ognia.

Już gorączką płonie pochodnia.



Wychodzą rolnicy na pola.

Chcą , by plonem obrosła rola.

Młoda zieleń starej się kłania.

Z lasu wyłoniła się łania.



Gospodarz złe duchy przegania.

Obyczaj gałązkom się kłania.

Wyrywają zieleń kobiety

i wkładają pod swoje strzechy.



Ochronią przed ogniem i wodą

Tych, którzy zarazy się boją .

Bo mocy w zieleni jest tyle,

Że pokona wszystkie złe chwile.



Z brzozowych gałązek zielonych

Uplotą wieńce pannom młodym.

Zapachem ziół okadzą domy ,

By nie było żadnej szkody.



W zielone święta radość wielka,

Kalmusowe ziele na belkach

Złe duchy zapachem odgania,

Pasterz swe owce pogania.



Majeniu uległy zwierzęta,

Więc gospodyni uśmiechnięta

Życiodajne soki z gałęzi,

zachowa na następne święta

wiersz z netu



i stąd są te wspomnienia

[enia60]

Ludowe obyczaje związane z Zielonymi Świątkami mają swe źródła w obrzędowości pogańskiej. W tym celu palono ognie, domy przyozdabiano zielonymi gałązkami, tatarakiem, kwiatami (przystrajanie domostw zielonymi gałęziami miało zapewnić urodzaj, a także ochronić przed urokami). Niektórzy wycinali młode brzózki i stawiali je w obejściu. W ludowej tradycji ziemi dobrzyńskiej - choć już w sposób cząstkowy - zachowały się zwyczaje związane z kultem drzew i zielonych gałęzi. Bydło okadzano dymem ze spalonych święconych ziół, przystrajano wieńcami i kwiatami.

Wiele podobnych przeżyć i radości ze świętowania przechowuję do dziś w swoich wspomnieniach ,przystrojone domostwo zielonymi gałęziami ,na podłodze leżał tatarak o cudownym zapachu,krowy wracające z pastwisk przystrojone w wieńce /też je robiłam/ w nagrodę dostawaliśmy pieniądze od babci lub rodziców na różne smakołyki,drobne upominki

[enia60]

moja droga i moja kapliczka

[enia60]

Wśród marchewkowego uroczyska
Gdzie się cisza miesza z szumem
Piękno farmy urok swój odciska
Czułe serce je zrozumie

Tu kura złoży jajka czasem
Tu krowa da mleko fastem
A w dal się echo niesie

Serce czuje spokój błogi
W głowie się z zachwytu kręci
Wąska smuga pięknej drogi
EL farmado to jest przecie

Idziesz cieniem otulony
Zasłuchany w farmie dziwy
Słońce świeci w marchwiach drogich
I w tym wszystkim widać ogród
Ogród piękny i kochany

W uszach ci dzwoneczki dzwonią
Co na krowie pięknej są
Przesycone boskim smakiem
mleko które tyle szczęścia da

Błogie szczęście opromienia
Lekkość ducha cię unosi
Bicie serca wśród milczenia
Jeszcze... jeszcze... jeszcze prosi

[krynia]

Witam w tym pięknym dniu Zielonych Świąt.
Enia wprowadziła nas w piękny temat obchodów tego Święta. A jakie Wy macie wspomnienia zwiazane z tym Świętem?

Na dzień dzisiejszy zagadka : która z dziewczynek to Enia?

[krynia]

W szczególny sposób przeżywali Zielone Świątki pasterze. Bawili się, tańczyli, ucztowali, pili. palili ogniska- na południu Polski zwane sobótkami a na Podlasiu - palinockami. Najważniejszą potrawą świątecznej uczty , suto podlewanej wódką, była jajecznica z kiełbasą i słoniną oraz ziemniaki pieczone w ognisku.

Przypomniałam sobie że w Wieliczce w tym dniu a raczej nocy palono kaganki. Robiło się je z puszek po konserwie , wywiercało się otwory, wsypywało palące kawałki drewna czy węgielki, puszka miała długi uchwyt bo trzeba nią było z rozmachem wywijać. Fantastyczny był to widok wieczorem gdy na wzgórzu zebrani młodzi ludzie i dzieciaki wywijały kagankami. Śmiechu przy tym było co niemiara bo często zdarzało się, że na człowieka wysypywała się zawartość z kaganka. Śpiewy muzyka akordeonowa niosła się daleko długo w noc. Ech! łza się w oku kręci.

[enia60]

dziękuję za wspólne świętowanie,wędrówkę po ścieżkach mojego dzieciństwa między innymi po górach jak je wówczas postrzegałam to "Góra Stawska i Góra Dziewicza" a to tylko pagórki

[krystynka]

Dzień dobry, a dobry, bo słoneczny - na razie.
Bo jakieś chmury czają się...

Zaglądam, oglądam, podziwiam.

Fortepiany... kocham muzykę...

Zielone Świątki kojarzą mi się z zapachem tataraku, który pamiętam do dziś.
I gałązkami brzozy, którymi przystrajaliśmy mieszkanie i klatkę schodową, też

Na fotografii, Enia, to ta blondyneczka po prawej, z długimi blond włosami.
Tak mi pasuje.

[wifi]

Sadze, ze Enia to blondynka na "srodku ksiedza".

Ale Kryniu, Twoim zwyczajem: jaka nagroda?

[krynia]

Coś podobnego! za łatwa ta zagadka. A ja myślałam, że nie do odgadnięcia.

Nagroda będzie a niech tam , ale wieczorem bo teraz spieszę się na spacer. Słoneczko świeci czas na majówkę.I Wam też radzę się wybrać.
Na razie!

[babciajana]

Kryniu.Zielone Swiatki w okresie dziecinstwa wspominam wyprawe na Bielany galarami, plynęliśmy z rodzicami i rodzeństwem.To był jedyny dzień kiedy kobiety mogly wejsc do srodka do kosciola na Bielanach.Póżniej jako nastolatka dostalam nowe buty na to swieto ,szczyt mody w tamtym czasie "trumniaczki".Wybralysmy sie z kolezanka ktora też miała takie buty na Bielany.Poniewaz po drodze złapala nas ulewa to do domu dotarłyśmy jeszcze w butach ale na drugi dzien juz sie w nich wyjść nie dało tak to na wlasnej skorze poznalam nazwę tych butow.Oczywiscie szybko nowych nie dostalam.Ale bylam na Bielanach i swiętowalam i bylo tyle radości.Czasy sie zmieniaja Zycze wiec nam wszystkim tej młodzieńczej radosci z tamtych dni wszak duchem jestesmy nadal młodzi.Pozdrowienia

[Ajaks]

Z okazji zielonych świątek mały spacerek wśród działkowych kwiatów