Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[bogda]

Dobry wieczór.
Jurku, też świętuję, odpoczywam, spacer do południa zaliczyłam, bo słonko się pokazało, a po obiedzie książka i nawet nie przysnęłam.

Bogusia rozkręcona już jesteś

Motylko, już dawno, kawa też pomogła.

Żabo i to chyba takie większe ciut
Pewnie skończył i padł na boczek na tą kanapę

Pewnie dlatego tam go usadowili.

Cliff Richard był zafascynowany Presleyem, wręcz go uwielbiał.
Jednym z przejawów uwielbienia było to,
że próbował zajadać się tą słynną kanapką Presleya.

Nie wiem, jak można coś takiego zjeść, bleee
Piękną jesień Żabo pokazałaś.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[bogda]

Jurku, zobacz kupną amerykankę.

free image hosting

I listopadowa różyczka.

[amiii]

Napisał bogda

Nie wiem, jak można coś takiego zjeść, bleee

Widać można
i nawet się tym objadać, jak robił to Presley.
O gustach (tych kulinarnych też) podobno się nie dyskutuje.

Piękną jesień Żabo pokazałaś.

Bo jesień daje się ładnie fotografować.



..................



Jeżeli u Ciebie jeszcze różyczka,
tzn. że przymrozków nie było.
Ale się pewnie zmęczyłaś, tyle zdjęć wkleiłaś.

A wiesz co? Że ja bym już wolała gryza tej kanapki zwariowanej niż tego ciasteczka które pokazałaś.
Brrr, chyba nie lubię lukru, nawet bardzo nie lubię.


Zula,
to po co ja targałam tu podpitego Deana Martina, no po co?

Pogodnego i spokojnego wieczoru.

[zula]

hej!
Jurek a jak idziesz na kanapę pośpiewać to też wcięty?
Żabo dzięki za DM,fajnie uspokaja.
Bogusia jeszcze nigdy nie jadłam amerykanki,muszę spróbować.
A ta kanapka Presleya okropna.
Alodia u nas były rogale świętomarcińskie,ale jakoś mi nie smakują,nie moje smaki.
Motylko jesień ma cudne kolory,ale u mnie już robi się szaro,liście opadają.
A do wiosny jeszcze trochę.
Bogusia to Ci się trafiła listopadowa róża,śliczności.
A u mnie jeszcze kilka słoneczniczków się świeci.
Siri się gdzieś zapodziała.
Śpijcie dobrze!

[zula]

Żabo ogromnie Ci dziękuję za Dinusia,no przecież wiedziałam że to dla mnie.
Słabo widzę ostatnio,więc muszę kilka razy przymknąć to jedno to drugię oko,potem je trochę wytrzeszczyć i robić przerwy w pisaniu i wtedy jakoś nabazgrzę.

[amiii]

Napisał lebuj

Piszecie, że DM jest wcięty. A niech tam jest i wcięty,
ważne, że fajnie śpiewa.

No zdarzyło się chłopinie podciętym wrócić
ale za to jak pięknie śpiewa o żonie.
Na pewno mu żona wybaczy:


"Panie, daj jej moją część nieba,
jeśli zasłużyłem na coś tutaj w tym życiu.
Bo, Boże, wierzę, że ona na to zasługuje,
moja kobieta, moja kobieta, moja żona.
​"

Zula,

[bogda]

Widać można
i nawet się tym objadać, jak robił to Presley.
O gustach (tych kulinarnych też) podobno się nie dyskutuje.

Wiem Żabo, ale jakoś nie wierzę, że jemu to smakowało.

Bo jesień daje się ładnie fotografować.

Jesienne kolory są piękne, jest ich tak dużo, bo drzewa są duże i zaraz rzucają się w oczy.

Bogusia jeszcze nigdy nie jadłam amerykanki,muszę spróbować.

Zula, jest bardzo słodka, w dodatku lukier, którego nie cierpię, tak jak Żaba.
Może Tobie posmakuje, bo w smaku nie jest zła.

Bogusia to Ci się trafiła listopadowa róża,śliczności.

Zula, też mnie zdziwiło, że jeszcze zakwitła.
Okulista nam się kłania, a jakoś nie mogę się do niego wybrać.

[amiii]

Napisał bogda

Wiem Żabo, ale jakoś nie wierzę, że jemu to smakowało.

Skoro potrafił zjeść ich nawet 15 na jeden raz,
to chyba mu smakowały te kanapki.

"Oryginalnie takie kanapki przyrządzano w amerykańskim mieście Denver, w Colorado Mine Company.
Kiedy spróbował jej Elvis Presley (policjanci z Denver często dorabiali jako ochroniarze przy koncertach gwiazd, i po zakończonym wydarzeniu zabierali celebrytów najczęściej właśnie do Colorado Mine), okazało się, że smakuje mu ona tak bardzo, że kiedyś specjalnie przyleciał po nią do Denver - tylko po to, aby kupić ją na urodziny swojej córki, Lisy Marie."

[alodia1949]

no, okropna ta kanapka a raczej kanapa

a do której żony DM to śpiewał?
bo miał ich trzy i sporo dzieci

https://pl.wikipedia.org/wiki/Dean_Martin

niestety palił

[bogda]

Żabo, no różne gusta smakowe mają ludzie, jednak zastanawiam się, jak to można przełknąć.
Ciekawe czy jego córce smakowały.

a do której żony DM to śpiewał?
bo miał ich trzy i sporo dzieci

Alodio, pewnie serce miał jak autobus i każdą kochał w swoim czasie.
Byłam na blogu, znowu coś nie tak z komentowaniem.

[bogda]

Jakieś 3 tygodnie temu tak zaczynała się jesień.

Dobranoc i miłych snów.

[Siri]

[elik13]

Dzień dobry

Hej Siri
Nie będę miała miłej niedzieli
bo chyba jakaś wirusówa mnie dopadła
noc też miałam kiepską niedospaną.
Lecę tłuc tą wirusówę czym się da

Zulko koniecznie działaj jakoś u okulisy
ze swoimi ślipkami, noo

Bogusia fajnie, że różyczka jeszcze dała radę
i w listopadzie zakwitła

Spokojnej niedzieli

[lebuj]

Też się melduję, a Siri za kawę dziękuję...



Witaj Motylko. Ja Żabę drukowałem,
potem z nią się tutaj dostać nie umiałem.
Już jestem.

[lebuj]

Ja już tradycyjnie po jajecznicy jestem.

Z tego, co wiem, to Irenka jest już po spożyciu jajek
gotowanych, bądź w trakcie ich przygotowywania...



Niedziela, jak to niedziela...

[amiii]

Cześć niedzielnie.
U mnie ponuro,
tylko patrzeć jak coś z nieba skapnie.
Ale co tam, kiedyś musi.


Eliku, że też musiałaś gdzieś coś.
Zdrowiej szybko!

Bogda, Twoja jesień wczesna jeszcze ale już ładna, już się "zapowiada".
Nie chcę zapeszyć
ale się zebrałaś w sobie ze zdjęciami....

Zula,
z okulistą się zakoleguj w miarę szybko.
I wpadaj.

Siri, tak obrazkowo tylko?

Jurek jajecznie dzień zaczął.



Znów o tydzień bliżej do wiosny:



.................

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Motylko, Siri, Żabo, Jurku.
Żabo, u mnie dziś też pochmurno i mokre wisi w powietrzu, do tego zimnem zawiewa.
Wiesz jaki mam stosunek do robienia zdjęć i pokazywania, czasem mnie coś najdzie.
Wiosna???
Niby bliżej, jednak najgorsze za płotem, w górach już biało.
Jurek już po jajecznicy, a ja po bułce z masłem i szczypiorkiem...mniam.
Wklejka świetna.

Nie będę miała miłej niedzieli
bo chyba jakaś wirusówa mnie dopadła
noc też miałam kiepską niedospaną.
Lecę tłuc tą wirusówę czym się da

Motylko, współczuję tłucz ją skutecznie, niech się szybko odczepi.
Siri, dzięki za kawę.
Zaraz będę pić w realu, znowu za długo pospałam, nie dość, że dzień sam w sobie krótki, to jeszcze go sobie skróciłam.
Jutro będzie wczesna pobudka.
Miłej niedzieli Wam życzę.

[lebuj]

Przepraszam, że tak na raty,
ale w głowie mam różne tematy...

N.p. wczoraj podobały mi się foty Amiii, i Bogusi,
gdzie wyraźnie widać że jesień już mamy,
i z niepokojem na zimę czekamy...

Przynajmniej ja, bo jestem ciekawy, jak będzie się
sprawowała pompa ciepła wspomagana przez panele...

Napisał Zula

Jurek a jak idziesz na kanapę pośpiewać to też wcięty?

Teraz siadłem sobie na kanapę, zerkam jednym okiem na TV,
oraz piszę do Was. Zula, jak myślisz, czy też wcięty ?

Napisał amiii

Jurek jajecznie dzień zaczął.

Jak wszem i wobec wiadomo, od młodzieńczych lat lubię
w niedzielę jeść jaja, a we wszystkie dni tygodnia - robić jaja..

Znów o tydzień bliżej do wiosny: .................

Amiii, przeskoczyłaś zimę znowu piękny krzew zapodając.
Podobne oglądałem wczoraj, jak się zastanawiałem, co nasadzić
przy płocie, przed panelami...
i jodła koreańska bardzo mi się podobała...

https://pl.s.bekhost.com/uploads/cat...jpg?1699780680

Czy Wam też się podoba. Jest promocja.

[bogda]

Amiii, przeskoczyłaś zimę znowu piękny krzew zapodając.
Podobne oglądałem wczoraj, jak się zastanawiałem, co nasadzić
przy płocie, przed panelami...
i jodła koreańska bardzo mi się podobała...

Jurku, ale musisz uważać, żeby drzewka nie zasłoniły dostępu słońca do paneli.
Na tej Żabowej jodle są nasze biedronki, bo teraz atakują nas tylko te amerykańskie żółte.

Czy Wam też się podoba. Jest promocja.

Mi bardzo, śliczna i ten kolor szyszek.

[alodia1949]

JUREK - ja już po twardych jajach

ta jodła jest super ale czy na pewno ma
takie piękne i dużo szyszek?

wiem po sobie - okulistę należy odwiedzać

jest takie powiedzenie: "Co ślepy niedowidzi to zmyśli"
kiedyś źle odczytałam cenę rzeczy w oknie wystawowym
powiedzialam koleżance, a ta poleciała sprawdzić
i mnie uświadomiła jaka jest prawda

ELIK

może taką rybkę na obiad?