|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Oooo! Taka zapiekanka mi się widzi!
Bez papryki, bo nie znoszę. No, ale tylko mogę się oblizać, chociaż składniki mam i mogłabym, ale dla jednej sztuki? Nie warto brudzić naczyń. Na termometrze 14 stopni. Ma nastukać więcej, ale obiecują, że 27 nie przekroczy. Zobaczymy. Na razie jest powietrze w powietrzu i fajnie jest. Jutro ma tąpnąć podobno. Bo u nas nic nie może być normalnie, wrr! dobry dzień.gif |
|
||||
Lubię zapiekanki.
I lubię pierogi z mięsem. Ale nie lubię lepić. To sobie wymyśliłam tak: gotowane mięsko przyprawiam jak na farsz; makaron gotuję al dente; w żaroodpornym naczyniu układam makaron, mięcho, makaron; zalewam czymś tam, może być sos beszamelowy. I do pieca. I pychota wychodzi. Muszę kawałek padliny kupić, bo samo pisanie pobudziło kubki smakowe. Dziś mam białą kiełbasę i kartofle. Tyż dobrze. |
|
||||
Dzień dobry.
Pogodowo mam jak u Was, chociaż jakieś chmurki wyłażą. Mam nadzieję, że te ichnie przepowiednie się nie spełnią. Hej Ćwirku, Tarninko i Motylko. Zapiekanka Wróbla i Tarninki bardzo mi się podoba. Tarninki to taka jak z kociołka na ognisku. Teraz to już muszę z Wróblem po jakieś mięsiwo, bo mi język ucieknie. Ale prawda, że dla samego siebie to się nie chce kombinować. Jednak taka zapiekanka może być na dwa dni, a odgrzewana jeszcze smaczniejsza. Dobrego dnia Wam życzę. |
|
||||
Obyło się bez zaglądania w paszport,
wszystko pamiętam. A szkoda! Pewnych rzeczy wolałabym nie pamiętać. Ale pogadały o jedzeniu. Przeczytam jeszcze raz, może nie trzeba będzie jeść śniadania, wyobraźnia wystarczy. Tym bardziej, że ja mam problemy ze śniadaniem, jem ok. 12 dopiero. To może króciutka przejażdżka "piętrusem". Chciałam "nakręcić" kościół w centrum, który się tam kiedyś spalił i postanowiono nie odbudowywać go. Została taka ażurowa budowla na środku ronda. Trudno zdjęcie temu zrobić, bo na rondo wejścia nie ma. Tu przy końcu filmu lepiej widać: https://photos.app.goo.gl/JPhu9Jrqn1P9iDfRA No to Wam się wcięłam z ruiną w zapiekanki. |
|
||||
Amiiku ,Bogusiu, Zulko , ze smutkiem dowiedziałam się że nie żyje Pan Maciek z jadłodajni "U Stasi"
Bardzo mi żal taki fajny miły ciepły człowiek Mam nadzieję że lokal będzie nadal trwał... https://fakty.interia.pl/opinie/grac...ek,nId,2622149 |
|
||||
Cytat:
Miałyśmy to szczęście jeszcze... Odchodzi pewien Kraków, to też moje wspomnienie młodości, ileż to razy i z różnymi ludźmi tam bywałam. Było swojsko i smacznie i ... "Mój Boże!, kto nigdy nie jadł u Pani Stasi kiszki z kapustą i z bitymi ziemniakami, ten nie zna życia." Pamiętacie? Z podwójną. |
|
||||
Witajcie.
Wczoraj miałam mieć Szkołę,ale nie było ukradli Nauczyciela a mnie posadzili na pnioku i kazali mylśeć co dalej.Do chałupy nie miałam Autobusu i przebimbałam 4,5 godziny.Patrzyłam na ludzi,siedziałam na ławeczce aż zgłodniałam.Nie ma tutaj żadnej Restauracji.Polec ono mi Kawiarenkę nową przy sklepie cukierniczym.Żadnego wystroju i wręcz nie dla mnie jak to ja mówię.Stoliki jak w Prl.Wydaję się mnie że prawdziwej kawiarni to te Gały nie widziały. Odchamiłam się,polazłam do Biedrony,kupiłam pomidorów na przecież,przewróciłam się.Potem dokupiłam jeszcze pieczarek i polazłam na parking by siąść pod drzewem i czekać na "Trutnia".Już był o 13,30.Nie przyznałam się że zajęć nie było.Pojechaliśmy do Gogolina po to skierowanie.Dochtor kazał czekać i było super. Potem polazliśmy do ALDIKA.Zrobiliśmy potężne zakupy.Dla nas domu i kotu.Obok jest Kaufland.Polazłam a ja z Laseczką i jak wyrżnęłam na nowo na małym wzniesieniu to było moje.Coraz częściej zdarza mi się to.Myślę że ten Żar daje mi popalić. Dzisiaj rano,zadzwoniłam do Caritasu i już mam termin na wtorek. To tyle zdarzeń u mnie.Siedzę dzisiaj w domku a jutro PZU zapłacić w Gminie i Apteka po Insulinę bo nie było i trza zamawiać.Brakuje lekarstw. Gotuję kartofelki i sosik z małym mięskiem a parę pieczarek wrzucę do tygloska. Jak się zbiore to opiszę o Ś-J.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
HEJ!
NABRAŁAM OCHOTY NA ZAPIEKANKĘ I OCZYWIŚCIE SOBIE ZROBIŁAM,ALE POTEM ZROBIŁO SIĘ TAK GORĄCO,ŻE MAŁO NIE ZEMDLAŁAM. Dzieci odjechały,teraz tylko trzeba pościele pozmieniać i poprać. Ale nawet nie chce mi się spojrzeć w tym kierunku. Teraz jest 29 stopni w cieniu,a było ponad 30. nie umiem się na niczym skupić. Jak zacznę myśleć to się odezwę. Trzymajcie się jako tako. Ogromnie żal pana Maćka,poczytałam trochę o nim. |
|
||||
Cytat:
Wielka szkoda. Wszystko się zmienia....prawda Tarninko? Motylko, ta kiełbasa to bez sera, bo ziemniaczki muszą być chrupiące. Inne zapiekanki to oczywiście z serem. Zula, u mnie też było tak gorąco, a rankiem raczej chłodno, to się wzięłam za koszenie trawy....i prawie padłam. No głupich nie sieją, ale jak byłam już taka upocona, utytrana to chciałam skończyć. A na niedzielę zapowiadają ...śnieg...co prawda na Kasprowym, ale jednak. A moi są w Zakopanem. Żabo, świetny filmik zrobiłaś. Faktycznie ten kościółek taki ażurowy. Dobrze że go nie wyburzyli. Ewka, ale miałaś atrakcji. Z tym potykaniem się to uważaj. Może trzeba lekarzowi o tym powiedzieć. |
|
||||
Cytat:
Może jeszcze nie wszędzie śnieg ale odetchniecie. U mnie temperatura ok ale dalej sucho. Żeby w takim kraju wyglądać deszczu? Koniec świata albo cuś w ten deseń! Cytat:
Dobrze, że go nie wyremontowali, taki jest fajniejszy. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Osobowy wkufionych połajbowych cz. 78 | Alsko | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 19146 | 12-06-2012 13:21 |
Osobowy wkufionych połajbowych...cz. 56 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 515 | 13-01-2010 08:46 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . .cz.55 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 521 | 03-01-2010 08:31 |
... Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz. 54 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 516 | 23-12-2009 20:21 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz .52 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 531 | 30-11-2009 08:56 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|