|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#141
|
||||
|
||||
Zochna, MarkuNik....
Zochna, podziwiam Twoje mozliwości, ciągle coś nowego i ten ostatni wiersz pełen uroku
MarkuNik, tak własnie wyobrażam sobie krajobraz po powodzi, zupełnie inny świat, którego my tak naprawdę nie jesteśmy w stanie zrozumieć i pojąć ogromu tragedii i poczucia beznadziei tych ludzi |
#142
|
||||
|
||||
Cytat:
a pies: prawda, że myślący sama moja nazwa to ja i pies |
#143
|
|||
|
|||
Żar istnienia
Żarzy się płomyk mego istnienia, trawiąc oliwę ogołocenia. Te rozognione krople oliwy to przemijanie w trudzie prawdziwym. Czy wskrzeszę w sobie aż tyle siły, by wichry życia nie ugasiły żaru istnienia? Maria Borcz
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#144
|
||||
|
||||
Niedziela, lato, słońce... czego chcieć więcej
Witam w niedzielny poranek wszystkich Wierszolubów.
Dzisiaj nasza Tar-ninka obchodzi imieniny i urodziny. Dla Ciebie życzenia wszelkiej pomyślności, Tobie rogu obfitości - szczęścia i spełnienia życzę. - Czesia
__________________
http://mimoza-szeptem.blog.onet.pl/ https://www.facebook.com/petitezaproszenia/?pnref=lhc https://www.youtube.com/watch?v=Xhvoq5xy7Ag&authuser=0 Ostatnio edytowane przez mimoza : 27-06-2010 o 10:12. |
#145
|
||||
|
||||
Na dzień dobry przyniosłam przepiękny wiersz naszej EWITY.
Piszę naszej - bo już zawsze naszą będzie. TRZEBA MI Trzeba mi, żeby żyć - nadziei trochę. Jak biednemu kawałka chleba, jak grzesznemu furtki do nieba, jak bogaczowi - złota. Trzeba mi, żeby istnieć – sensu istnienia. Jak pszczole kwiatów miodnych, jak szczodremu rąk głodnych, jak Syzyfowi - kamienia... Trzeba mi pięknych snów na szarej jawie. Jak spragnionemu napoju, jak obrazowi kolorów, i jak poecie - marzeń. ES 2003 - Cz |
#146
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#147
|
|||
|
|||
Piękny wiersz.Zyczę sukcesu w wspinaniu się coraz wyżej.
|
#148
|
||||
|
||||
witam wszystkich miło słonecznie serdecznie
maluna21 dziękuję Ci bardzo, bardzo, bardzo...
jip/ku dziękuję, jakże uroczo rozbrajający (wybierz sam, TY czy pies) Tarnik-ka dołączam wszystkiego naj... -cudowniejszego, -wspanialszego, -bardziej wymarzonego SPROSTOWANIE Byt czy nie... byt (jakże daleki od bytu), na... tym... etapie po... co... stawiać to... pytanie? Kiedy 'to' co... ma... tutaj być... przecież wkrótce i... tak... 'samo się stanie'! Gdy całe życie spędzone na... emocjach huuurrraaa!!!, to... teraz czego i... gdzie by... nie... dotknąć, wszędzie nie... dosyt żale bóle i... fizjologiczna geologiczna kosmiczna ale... czarna czy... mokra, nadal i... wciąż dziura i... dziura i... dziura A... próbować zatykać i... nie... jedną taką, czym po... padnie, to... 'nie... nada', nie... wypada, zresztą i... nie... warto, bo... nie... 'da rady' nie... dadzą nie... ładnie Więc... zamiast się nad... tym... zastanawiać z... mozołem na... forum lub... skrycie, postanowiłam umieścić tę... problematykę z... tyłu z... boku, nie... czytać 'w... odbycie'!!! (czerwiec 2010r.) |
#149
|
||||
|
||||
Cytat:
Zochna.. słusznie też chyba tak zrobię, skrycie umieszczę.....tamtą problematykę w miejscu gdzie trudno o fotosyntezę.... |
#150
|
||||
|
||||
Witam wierszoluby miłe!
U Was jak zawsze miło ,sympatycznie i poetycznie. Czytam ,czytam i się zachwycam. Pozdrawiam i życzę udanych wakacji. |
#151
|
||||
|
||||
Znowu?
Dedykowano autorom
http://www.polonica.net/Bedziesz_Ukrzyzowany1.htm Znowu komuś przeszkadza ksiądz, który chce iść śladami Kolbego. Ktoś złorzeczy sutannę rwąc. Widzi wroga w nim najgorszego. Sunie w tamie diabelskie koło. Jakiś krąg się pochylił nad sprawą. Usta wąskie. Zmarszczone czoło. Gdzie Piotrowski stał wtedy pod nawą? Są wytyczne. Niech ktoś o tym pisze! Poprzekręcaj, lub lepiej - zamień! Judaszowa się lina kołysze. Na trawniku milczący krzyż - kamień. Smutna matka o synów wciąż pyta co dobytek zbierają po świecie. Pomyśl Ty, który wiersz ten przeczytasz Czy Cię własne sumienie nie zgniecie? |
#152
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Witaj Jadziunia9 miło, że do nas zajrzałaś.
Zochna, jip - Bajbusku, promyczku dzięki za miłe słowa pod adresem wierszolubów, ale czemu tak rzadko zaglądasz, czyżby wakacje? Seans W małym kinie mały ekran, Film z gatunku thrillerów. Ona bardzo się bała W fotel wtulona cała. On z miną zdobywcy Przytulał ramieniem… mocno Dziewczynę drżącą. Tak w tym tuleniu trwali Do końca the endu. Dopiero światła i biel ekranu Pozwolił im, z nieba Powrócić na ziemię… w małym kinie. - Cz 27 czerwca 2010 roku |
#153
|
|||
|
|||
Za szybko
Za szybko chcesz wiedzieć wszystko już masz pretensję do samego Boga, że odłożył słuchawkę - do własnego Anioła Stróża, że nietypowy nie biały, ale serdecznie rudy - podobno na dwóch etatach ponieważ fruwa - omija pytania (a wszędzie tyle pyskatego cierpienia) za prędko chcesz, żeby wszystko było tak proste jak seter irlandzki ze Świętym Franciszkiem w brązowych oczach gdy łeb zwężony położy na kolanach ofiarując ogon - wypróbowany przyrząd do powitań i pożegnań tymczasem spada ciemność jak pilśniowy kapelusz obłazi nas chude milczenie wiedza wydaje się lizaniem choć zawsze większa od odpowiedzi skomli chłód porozumienia wszystko, żeby nie widzieć jeszcze, a już wierzyć .................................................. ................
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#154
|
||||
|
||||
Vika witaj. Dobrze, że sięgasz do wspaniałej poezji ks Jana Twardowskiego.
Jego wiersze są dobre na każdą okoliczność. Autor poruszał każdy temat, każdy problem i pięknie potrafił ubrać to w rymy. (Już nie wiem, który raz proszę o podawanie autora wiersza - w przypadku kiedy tenże nie jest naszym własnym.) Dobranoc - Cz |
#155
|
||||
|
||||
Dwa zespoły - dwie wieże.
Dwa zespoły dwie wieże na zwietrzałej już skale
budowały wysoko i urosły wspaniałe. Tylko wieże dwie szramy zaznaczały na niebie. Każdy mógł je podziwiać. Przyciągały do siebie. Cieplutko je przyjmowano, jak dwa palce w górze. Znak wiktorii miły ludziom, przyjazny naturze. Radość długo nie trwała. Coś zmieniało się w glebie. Powolutku się wieże odchylały od siebie. Jeszcze nikt nie dostrzegał, że się zmienią w ruinę, tylko sztab modelował katastrofy przyczynę. Gdy samolot jak pocisk jednej wieży ściął głowę wyrósł tłum na ulicach, by ocalić połowę. Druga wieża też ranna. Już się w niej osypuje, lecz ktoś ludzi w nią wciąga. Niech kto może ratuje! Wstrzymaj się mój strażaku! Nie pędź w ogień jak ćma! Niech Cię nam nie zabierze spektakl ognia i zła! |
#156
|
||||
|
||||
Może zamiast poezji też ksiądz ale w prozie, ksiądz, który uważał, że Pan Bóg ma też poczucie humoru - oto:
O tym, jak Sobek Chowaniec Wojtkowego barana lecył Wojtek z Cyrle mioł straśnie urośnióntygo barana, coz kie mu baronzachorzoł na węgrzyce. Kufisko mu się zrobiyło jak putnia, źryć nie fcioł, ledwo biydok dychoł. Staro medycyna podhalańsko radziyła w takim przypodku-deske. Wziąć deske, przyłożyć baranowi do kufy, a z drugiyj stróny sikieyrom pucnąć. Robi się wstrząs i baranowi skóra pęko a do reśty już ón sóm to paskudztwo z nozdrzów wyksztusi. Coz kie barón Wojtków był nie głupi.. Przechdziył już tą operacjóm cworty roz, tak ze kie ino dojrzoł deske w ręcak Wojtka, to go Wojtek dopiyro na drugi dziyń w Horlykowyj naseł. No cóz głuptokowi zrobis? Godo Sobek do Wojtka: --Tak zrobiimy. Ty weź barana do stajni, kufisko mu dodźwyrzyprzyłóz a jo z drugiej strónyobuchym huknym. Baron nie będzie widzioł , co się robi. Wojtek wzion barana między nogi i pcho kufóm do dźwiyrzy, kie już kufa była przy desce, krzycy: -już Baron się zląk, pizgnón zadkiym, głowa mu podjechała do tyłu, sarpła Wojtkowe kolana, ze terozón mo głowe przy desce. A Sobek, kie nie huknie! Taj zzo ramienia. Ej ludzie. Może fcecie wiedziec co z Wojtkiem? Dwa tyźnie mu w głowie hucało, jakby hań mioł wodogrzmoty. A co z baranym? Już sesnaście roków minyno od tego wydarzynio, a barón się jesce nie znaloz.” . Jak nie ma tu ta powiastka swojego miejsca - wywalę ale myślę, że chociaż dla lekkiego zmiany tonu.... no i może zagadka - kto to opowiedział, Ostatnio edytowane przez jip : 28-06-2010 o 22:04. |
#157
|
||||
|
||||
Witam wszystkich cieplutko. Wczoraj byłam na imieninach Władysławy, pani 91 letniej, uroczej, pełnej humoru, z umysłem do pozazdroszczenia. Nie wypuściła mnie wczoraj do domu i wróciłam dopiero dzisiaj, ale było bardzo sympatycznie.
Jest taki żar, że nie mogę niczego sklecić. Ale na razie będę czytać. |
#158
|
|||
|
|||
Jip,
Cytat:
B.prosta. Ks.Józef Tischner, dość kontrowersyjny,jak to filozof. Znam to Jego stwierdzenie o 3 prawdach. Podziwiam i szanuję,takie postacie, ale....jednak wolę twórczość ks.Twardowskiego. Bo przecież nie tylko to,że napisał wiersz o głębokim sensie, ale trzeba zauważyć jaką posiadał wiedzę na temat przyrody do której często się odwołuje. Znał zachowania ptaków,zwierząt, roślin.Człowiek,który zapatrzony w niebo, stąpał twardo po ziemi. Jestem zafascynowana tym pięknym kapłanem,człowiekiem i poetą.
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#159
|
|||
|
|||
Dla Kasydy i p.Władysławy
Który
ks. Jan Twardowski Który stworzyłeś pasikonika jak szmaragd z oczami na przednich nogach czerwoną trajkotkę z wąsami na głowie bociana gimnastykującego się na łące kruka niosącego brodę z dłuższych piór barana znającego tylko drugą literę łacińskiego alfabetu kolibra lecącego tyłem słonia wstydzącego się umierać może dlatego że taki duży osła aż tak miłego że głupiego kowalika chodzącego do góry ogonem zresztą wszystkich co nie wiedzą dlaczego ale wiedzą jak kanciaste orzeszki buku co pękają tylko na czworo anioła po nieobecnej stronie - bez własnego pogrzebu z braku ciała żabę grającą jak nakręcony budzik nieśmiertelniki więdnące - więc prawidłowe i nieprawdziwe dyskretną rozpacz jak pogodne krakanie logiczną formułkę nad przepaścią niezawinioną winę psiaka z półopadniętym uchem łzę jak skrócony rachunek chyba jeszcze nie powstał na serio świat jeszcze trwa Twój uśmiech niedokończony
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ Ostatnio edytowane przez mimoza : 29-06-2010 o 07:42. |
#160
|
||||
|
||||
Cytat:
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część XI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 01-03-2010 16:41 |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część X | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 12-01-2010 15:01 |
Kącik poezji własnej i innych autorów część VI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 27-08-2009 21:38 |
Kącik poezji własnej i innych autorów, część IV | mimoza | Książka, literatura, poezja | 502 | 30-05-2009 10:13 |
Kącik poezji własnej i innych autorów (część II) | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 23-02-2009 19:45 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|