Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Pamira]

Dobry wieczór
Anko myślałam o tobie, czy przypadkiem nie jesteś chora.
Pewnie nie długo zaczniesz się szykować do domu.
Dzień już sporo się wydłużył i chmur mniej na niebie.
I jest coraz przyjemniej, nawet jak trochę pada deszcz.
Irenko twój bez jest cudowny. Mój nie był taki gęsty.
Miał za to intensywniejszy kolor. Tak mi go szkoda, chociaż
został mi jeszcze pełny biały bardzo intensywnie pachnący, ale to nie to.
Dziś wyszłam do ogródka popatrzeć jak tam wygląda.
Nasion nasturcji nie pozbierałam, i leży ich tam tyle,
że miałabym kilka pysznych sałatek. Trudno, ale już nie mogę
wszystkiego ogarnąć, bo albo pogoda nie dopisuje, albo gnaty bolą.
Mam jednak wciąż nadzieję, że po wizycie u neurochirurga, wyjdę do ogródka .
Irenko ja z natury mam wyższe ciśnienie i nie reaguję na widok lekarza.
Takie skoki mam bardzo rzadko i wtedy boli mnie głowa.
Mam jednak nadzieję, że z tego powodu jeszcze nie umrę.
Kończę moi mili, pozdrawiam bo czas do wyrka...

[milac]

Witam moi mili.

Dzisiaj kolejny słoneczny dzień,chce się żyć.

Bez Meyera zwany bzem chińskim,też mam pod
balkonem od zachodniej strony.
W okresie kwitnienia pachnie obłędnie.
Ale to jeszcze z 3-4 miesiące do kwitnienia.

Mirko Ty jak nocny marek,wszyscy już śpią a Ty na dyżurze.

U mnie zamieszanie w klatce schodowej i w piwnicy .
Ciągną kable światłowodowe.
Zobaczymy czy będzie lepszy odbiór.

Życzę miłego dnia.

[milac]

A cóż to za strajk? wnet noc a nikogo nie ma.

[Pamira]

Cześć Danusiu

Jestem i zaglądam od dłuższego czasu, a że jest cisza więc czekałam...
Dziś jak co dzień dzień mi uciekł nie wiem jak. Dobrze, że nic specjalnie
mi nie dokuczało. Oby tak dalej. Co prawda mam ciągle problemy z kręgosłupem,
ale już się przyzwyczaiłam, że poruszam się, jak mucha w smole.
Od miesiąca się odchudzam i się odchudzić nie mogę...
Dziś odwiedziły mnie dwie koleżanki, nagadałyśmy się zdrowo.
Na jakiś czas wystarczy, bo teraz przeważnie u mnie się spotykamy,
dlatego że mieszkam w samym środku mojej mieściny.
Jutro muszę zrobić jakieś większe zakupy, bo lodówka prawie pusta.
Danusiu początkowo mojej bytności na rozmówkach byłam
przeważnie jedna z pierwszych, a od tej pandemii i
mojej niemocy wszystko się poprzemieniało.
Pozdrawiam wszystkich czuwających jeszcze i tych już śpiących.

[Pamira]

minecraft

[Irenna]

Dzień dobry Mirko,Tobie także pięknego dnia życzę,
pozostałym dziewczynom i chłopakowi także!

Nawet przyjemnie dziś na dworze,mimo zachmurzenia,
cieszę się czystymi chodnikami.Zaliczyłam dziś aptekę,
wydałam ponad stówę,lek neurologiczny,który muszę
stosować,podrożał oczywiście....
Cieszyłam się pięknym bzem pod blokiem,dziś niemiła
niespodzianka,wszystkie krzaki przy wszystkich sześciu
klatkach wycięto prawie do gołej ziemi,tylko pieńki sterczą...
Może tak trzeba,ale widok smutny...

Danusiu,ja od kilku lat mam światłowód i nie narzekam,
internet szybciej chodzi.
A jaki operator światłowód u Was zakłada?
Aniu,dobrze,że wracasz do zdrowia...na oczy szczególnie
trzeba uważać,ja nawet ograniczyłam czytanie...
Małgosiu,nieoceniona jest pomoc córki,nawet w drobnych
sprawach,nawet jeśli wpadnie tylko na trochę...

Dni tak szybko uciekają,człowiek nie obejrzy się,a tu już następny
dzień zagląda...czy Wam też tak samo?
Udanej środy życzę całej naszej gromadce!

[milac]

Dzień dobry Irenko i Mirko.

Irenko o takiej metodzie skracania bzu
to jeszcze nie słyszałam.
Ale może tak trzeba aby generalnie odmłodzić krzew.
Odbić ,odbije i zakwitnie ale nie wiadomo kiedy.

Odnośnie światłowodu to dzwonili
z Orange a wykonuje firma NEXERA zaczęli wczoraj
a mają skończyć 7 lutego.

Robią to chyba hurtem na wszystkich osiedlach.

O tak czas bardzo szybko przecieka przez palce.

Miłego dnia wszystkim

[ditta hop]

Witajcie dziewczyny.
Pogoda wstrętna, pochmurno. Dzieci siedzą w domu, Teraz przyszedł czas choroby na Magdę, siedzi w domu i pracuje zdalnie aby ludzi w pracy nie zarazać. Kajtek troche sie nudzi sle Lernka to nadgania czytaniem, troche ostatnio zebrało jej sie książek, bo każdy jej kupuje.
Cieszy mnie to bardzo bo ja w jej wieku nie rozstawałam sie z ksiązką.
Miłego dnia życzę.

[maluna]

Cześć kochani!
Dni uciekają jak szalone, a ja ciągle jestem w biegu
Rano pojechałam do "Deichmanna", bo buty zimowe
mi padają.
Trafiłam na wyprzedaż zimowych i kupiłam skórzane botki
za pół ceny.
Trudno mi dobrać buty, bo stopy na starość się zmieniają,
ale wzięłam trochę większe i nie jest źle.
Mam nadzieję, że dożyję do następnej zimy i będę w nich chodzić
W najgorszym wypadku, będą dobre na córkę
Dzisiaj jest operowana moja koleżanka na raka jelita,
martwię się o nią, ale mam nadzieję, że będzie dobrze
W marcu jadę do Poznania, na badania kontrolne TK itp.
To jeszcze trochę czasu, ale muszę to jakoś zorganizować.
U nas piękna pogoda, słonko świeci, a zapowiadali opady.
Grażynko, dobrze że Lenka lubi czytać, bo Zosia początkowo
dużo czytała, a teraz to tylko smartfon, albo komputer.
Córka musiała jej założyć kontrolę rodzicielską i bardzo
ograniczyć korzystanie.
Dobrze, że lubi chodzić do szkoły, bo w domu się nudzi
Będąc dzieckiem, zawsze miałam zajęcie, a nie było telewizji,
komputerów i smartfonów
Nasz Andrzejek znów się popisał, nie trawię dziada

Miłego czwartku!

[enia60]

Dzień dobry Małgosiu, dzień dobry kochani

Jest nas więcej Małgosiu, chciałoby się żyć w miarę spokojnie w naszym wieku bez takich przykrych niespodzianek, nie pozwoli!

Nasz Andrzejek znów się popisał, nie trawię dziada

Aniu bardzo dziękuję za życzenia.
Danusiu pytałaś o termin zabiegu, wczoraj pojechałam do Krakowa bo w rejestracji nie odbierali telefonów, jakieś nowe zwyczaje.
Terminy na zabiegi ortopedyczne z kosmosu 2 letnie wyznaczono mi na sierpień 24r ,dla mnie dobrze poczekam i oswoję się z tą myślą.
Po wczorajszym wypadzie do Krakowa zbieram siły ,nabiłam na liczniku dużo kroków.
Ta część Krakowa w totalnym remoncie ulicy i torów tramwajowych.
Utrudnione dojazdy, lub w ogóle nie można dojechać

Miłego dnia życzę wszystkim,zapraszam na pyszną kawę

[mirellka]

Witam kochani
Witaj Małgosiu I Eniu.
Jak każdemu mnie też bardzo szybko lecą wszystkie
dni. Nie wiadomo kiedy i już koniec miesiąca.
We wtorek byliśmy na pogrzebie u naszego kolegi
77 lat i zmarł w wyniku komplikacji po amputacji nogi
bo miał cukrzycę. Moim zdaniem zaniedbaną
co w XXI wieku jest nie do przyjęcia.
Po ceremoni pogrzebowej poszliśmy że znajomymi
na obiad,bo doszliśmy do wniosku,że spotykamy
się tylko na pogrzebach.Było bardzo miło,choć
to nie to co jeszcze 12 lat temu bo wtedy jeszcze
razem balowaliśmy.
Człowiek siebie widzi codziennie w lusterku
i nie widzi,że to już taki wysoki pesel i po tylu
latach czasem jesteśmy nie do poznania.
A tak było niektórych nie poznałam.
Małgosiu - też nie mogę patrzeć na tą miernotę A.D
A jednocześnie jest mi przykro,że tak się śmieją
wszędzie,jakby niebyło z głowy państwa.
Eniu - jak potrzebna operacja to nie ma rady
musisz to przejść. Do sierpnia oswoisz się z tą myślą.
Najgorsza chyba tą długa rehabilitacja.
A tak przy okazji polecam na Netflixie krótki
serial Kobiety na wojnie.
Aniu - przykro mi,ja najczęściej pisze ze smartfona
bo mi tak wygodnie.
Powiększam na size aż do 7 nie wiem
dlaczego wychodzą dużo mniejsze literki.
Pozdrawiam wszystkich w gadułkowie
I życzę miłego popołudnia.

[Pamira]

Cześć
Jeszcze chwila i będzie jutro. Nie wiem co się ze mną dzieje,
że ostatnio nie śpię po nocach i wcale nie czuję się niewyspana.
Ja wolę pisać w laptopie. Jest mi łatwiej dopasować wielkość liter itd
A jeśli chodzi o rozmowy, to też wolę rozmawiać z telefonu stacjonarnego.
Pogodę mamy nie najgorszą i chwilowo trochę mniej pada deszcz.
Zimno tez specjalnie nie jest.
Prawdziwą zimę mam utrwaloną w folderach. Tylko wspomnienia pozostały.
Co niektóre wczesne kwiatki wychylają swoją zieleń z ziemi.
Tak po prawdzie nie mam o czym pisać, bo o Dudzie szkoda zachodu.
Jestem jakaś zacofana, bo nie mogę pojąć, że w dzisiejszych czasach
Niby wykształceni...
Kończę. Pozdrawiam wszystkich, życzę zdrowia i dobrego snu.

Dobranoc.

[milac]

Dzień dobry .

Witaj Mirko,nocny marku.
Też chodzę późno spać ale nie po północy.

Dzień wietrzny ale przyjemny ,ważne że nie pada.

Eniu bardzo odległy termin zabiegu operacyjnego,
musisz wytrzymać .
Wiem co to funkcjonować z bólem przed zabiegiem ortopedycznym.
Czy w szpitalu w którym będzie zabieg jest oddział rehabilitacji ?

Mirko u mnie widać zielone dziubki tulipanów i ładnie wyglądają ciemierniki.
Urwałam gałązki forsycji i już ładnie rozkwitły w wazonie.

Życzę miłego dnia.

[ditta hop]

Witajcie kochani.
Do teraz była piekna pogoda, nawet wybrałam się do sklepu, wrociłam zmęczona.
Teraz zaczyna sie chmurzyć, jak zapowiadaja ma padać snieg i snieg z deszczem.
Byłam chwilke w ogrodzie i zobaczyłam, że na krzewach które kwitną wiosna puszczaja pączki listków.W słoneczku było ciepło tak takby to był poczatek marca.
Mniebtez boli to, że świat smieje sie z naszego pada, zachowuje sie jak niespełna rozumu, a teraz ta rada gabinetowa. Chore ego u niego.

[enia60]

Danusiu,Grażynkodzień dobry kochani


Moje gałązki forsycji zaczynają kwitnąć, widziałam też rozwinięte bazie.

Czy w szpitalu w którym będzie zabieg jest oddział rehabilitacji ?

Danusiu jest oddział rehabilitacji z piękną salą do ćwiczeń.
Oddział dla pacjentów bardzo ubogi, ciasne sale, mało toalet i kabin do mycia.
Leżałam po zabiegu pierwszego kolana i nie chciałabym tam wracać, choć opieka była b.dobra ,ale wieczne kolejki do mycia i toalety źle wspominam .

Mam czas na przemyślenie gdzie się rehabilitować, bo że trzeba nie ulega wątpliwości.

[ditta hop]

Witajcie.
Dzis spedzam dzien z Magda i dziećmi bo zięc pojechał w gory z chrzestnym Lenki z warszawy. Jutro wracają. Mamy dla siebie niecałe 2 dni i bardzo nas to cieszy. Nie gotujemy , połaziłysmy po markecie ,nie krepujemy sie połozyć i pospać, luz bluz.
Teraz ogarnęłam podłogi u mnie i jestem zmeczona, musze cos zrobic z moja kondycją a leżeniem jej nie poprawię.
Trzymajcie sie dziewczyny i do potem.

[milac]

Witam w rozmówkowie.

Część Grażynko.
Takie rodzinne dni są potrzebne.
Ja miałam dzisiaj dzień koleżeński.
Spotkanie ze współpracownikami z byłej pracy.
Spotykamy się raz na jakiś czas w osiem osób.
Większość w wieku moich dzieci ale to
takie bardzo miłe spotkania.

Teraz odpoczywam i oglądam The Voice Senior.
Miłego wieczoru wszystkim

[mirellka]

Witam nasze gadółkowo.
Wczoraj w obiad napisałam długi post
i dopiero późnym wieczorem zauważyłam,że go
nie wysłałam.To rzadko mi się zdarza bo zawsze
sprawdzam.
Pogoda ochydna,więc ani wczoraj ani dziś
mowy nie ma o wyjściu.
Wczoraj weszła do nas na kawę moja młoda
sąsiadka,która ma dziecko / po porażeniu mózgowym
/12 lat/ nie ma żadnej rodziny i sama musi borykać
się z codziennymi problemami. Chłopiec nie chodzi
ale jest bardzo zdolny intelektualnie. A ona wciąż
walczy o jego dobre funkcjonowanie. Czasem
spod ziemi wyciąga pomoc.A w telewizji wciąż się
mówi jaka to pomoc jest tym osobom.
Mój mąż jak tylko coś jej się pasuje zawsze jej
w czynię społecznym zrobi.
Ja też czasem jej pomogę,ale to kropla w morzu.
A ona już nie ma siły go dźwigać a co będzie dalej?
I w takich chwilach człowiek widzi jak jego problemy
są małe.
Dziś Dzień leniwy.Teraz oglądam kawę na ławę
potem Loże prasową.
A za oknem wichura aż świerki za oknem się uginają.
Życzę wszystkim miłego dnia
I słoneczka w naszych duszach.

[Irenna]

Dzień dobry w wietrzną i pochmurną niedzielę!
Wczoraj wiało tak okropnie,że nie sposób było zasnąć,w dodatku
u sąsiadki cały czas łomotało coś na balkonie,a balkony mamy
blisko siebie,więc łomot był dosadny!
Dziś zrobiłam przelewy i stwierdziłam,że od wielu lat luty jest
najtrudniejszym miesiącem jeśli chodzi o opłaty.U mnie,oprócz
stałych opłat, dodatkowo dochodzi opłata za ubezpieczenie
mieszkania,podatek od nieruchomości...i co roku są podwyżki
tych opłat.Tylko za kieszeń się trzymać!

Danusiu,miłe są takie spotkania,to pewnego rodzaju odskocznia
od dnia codziennego.
Eniu,u mnie forsycje dalekie są od kwitnienia,nie wiem,czy
mają nawet pączki...aż ci zazdroszczę tych kwitnących gałązek.
U mnie będą,ale znacznie później,a tak chciałoby się już...
Mirka,ja także wolę pisać i czytać w laptopie,bo wpisy dziewczyn
mają duże i wyraźne literki,natomiast literki Mirellki są najmniejsze
i trudne do odczytania....a w telefonie to już drobny maczek...
W telefonie piszę jedynie na fejsie .

Pogodnej niedzieli Wam życzę,pozdrawiam wszystkich!

[Irenna]

Hej Mirellko! Chyba powiększyłaś literki,bo teraz czyta się
doskonale w laptopie,super!
To prawda Mirellko,ludzie borykają się z dużymi problemami,
sąsiadka ma dorosłą córkę chorującą na schizofrenię,często
słyszę jej krzyki za ścianą...