menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Zdrowie > Opieka
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Opieka Uwaga: ogłoszenia dotyczące opieki nad starszymi osobami należy zamieszczać w dziale ogłoszenia.

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #2461  
Nieprzeczytane 07-02-2013, 12:57
basia51-51 basia51-51 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 265
Domyślnie sanatorium

Aja mam już nr 1270 i liczę że gdzieś w kwietniu wyjadę, czekam od stycznia 2012 r
__________________
zagląda codziennie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2462  
Nieprzeczytane 07-02-2013, 13:54
Ibizka Ibizka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Nov 2012
Miasto: polska
Posty: 41
Domyślnie

Basia jaki jesteś NFZ? Jesteś tak bliziutko,że już możesz zacząć robić listę co zabierzesz do sanatorium
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2463  
Nieprzeczytane 07-02-2013, 14:40
basia51-51 basia51-51 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 265
Domyślnie sanatorium

Jestem ze Szczecina
__________________
zagląda codziennie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2464  
Nieprzeczytane 07-02-2013, 15:22
Jokerit's Avatar
Jokerit Jokerit jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Małopolska
Posty: 88
Domyślnie

basia51 no to my jedziemy nad morze a ty do nas w góry !!!hahaha.pozdrawiam
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2465  
Nieprzeczytane 07-02-2013, 17:51
ewiko ewiko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 619
Domyślnie

Jaka szkoda że wątek SANATORIUM- NIE TYLKO NA POWAŻNIE w którym były opisywane warunki w poszczególnych sanatoriach, zabawne lecz prawdziwe przeżycia zamienił się w nudną poczekalnie z numerkami......
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2466  
Nieprzeczytane 07-02-2013, 18:16
Ibizka Ibizka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Nov 2012
Miasto: polska
Posty: 41
Domyślnie

Można przenieść się na inne forum lub założyć swoje. Każdy ma prawo pisać o tym co go cieszy. Nawet jak są to zwykłe numerki.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2467  
Nieprzeczytane 07-02-2013, 18:27
ewiko ewiko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 619
Domyślnie

cieszę się że jesteśmy zgodne........ można utworzyć nowy wątek POCZEKALNIA
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2468  
Nieprzeczytane 07-02-2013, 19:19
basia51-51 basia51-51 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 265
Domyślnie

tyle tylko że ja jadę z mężem i chciałam właśnie nad morze ze względu na zdrowie męża. pozdrawiam i do zobaczenia
__________________
zagląda codziennie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2469  
Nieprzeczytane 07-02-2013, 20:04
olek466 _ Bożena olek466 _ Bożena jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: krakow
Posty: 100
Domyślnie

ewiko niestety ostatnio nie pokazuje się nikt po sanatorium i dlatego może kibicujemy sobie z naszymi numerkami , a niestety co region to wygląda inaczej , jedni czekają rok a innym mało dwa lata pozdrowienia Bożena
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2470  
Nieprzeczytane 07-02-2013, 20:21
Jokerit's Avatar
Jokerit Jokerit jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Małopolska
Posty: 88
Domyślnie Oczekiwanie

No własnie i powinni to jakoś rozwiazać ,pomysleć nad tym żeby wszyscy mieli równo!!Wiadomo że poszpitalne to coś innego i im się należy ale reszta???Jedni rok a drudzy dwa czekają to jest niesprawiedliwe!!albo wszyscy czekamy rok albo wszyscy dwa albo trzy hahaha no bo jak niektórzy maja że po przyjeżdzie musza odczekać rok i dopiero skladać wniosek??.U nas tak nie ma i powinno byc tak wszędzie ,podyskutować można!!.A co do opisów o sanatoriach no to juz nie moja wina ja jak przyjade to sie podzielę info,a może duzo osób przebywa teraz w sanatorium z tego forum??
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2471  
Nieprzeczytane 08-02-2013, 21:13
pogodnaa pogodnaa jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jun 2011
Posty: 23
Domyślnie

Witam
To ile się czeka to chyba zależy od schorzenia, dlatego niektórzy czekają dłużej, a i też od NFZ danego województwa...pamiętam jakieś 3-4 lat temu u mnie (opolskie) czekało się na sanatorium 8-cy, zmiana dyrekcji i czeka się około 18 miesięcy..a opisy o sanatoriach, byłam w kilku i nie będę narzekać, najwazniejsze dla mnie były zabiegi i to dostałam, reszta tez się liczy, ale....właśnie to ale..
Pozdrawiam
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2472  
Nieprzeczytane 09-02-2013, 09:19
jip's Avatar
jip jip jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Wielkopolska
Posty: 11 298
Domyślnie

Cytat:
Napisał ewiko
Jaka szkoda że wątek SANATORIUM- NIE TYLKO NA POWAŻNIE w którym były opisywane warunki w poszczególnych sanatoriach, zabawne lecz prawdziwe przeżycia zamienił się w nudną poczekalnie z numerkami......
Masz rację, opowiadanie ile komu przeszło numerków... a ile numerków jeszcze przed..... ktoś pomyśli, że ... no bo numerek to numerek, a jak powie, że czeka go przed w sanatorium 1000 numerków.... no choćby 210... no to już dziennie 10 numerków... jak to wyrobicie... i jak się wytłumaczyć przed żoną, mężem...
__________________
Kręci mnie ten Świat... jeszcze...
http://jip.flog.pl/
http://poznanskiefyrtle.pl/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2473  
Nieprzeczytane 10-02-2013, 16:29
Ryszard2's Avatar
Ryszard2 Ryszard2 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Łódź
Posty: 2 661
Domyślnie

Hmm... Sanatorium - nie tylko na poważnie... jeżeli tak, to opiszę, zabawną historyjkę, która przydarzyła mi się rok temu w pewnym sanatorium...

Jednym z lepszych zabiegów jakie miałem, to były zajęcia na basenie w „Atrium”. Dokładniej nazywało to się: „masaż podwodny całościowy”. Świetna rzecz! Przy jednej ścianie rozmieszczone były łóżka do masażu tyłu ciała. Przy drugiej ścianie łóżka do masażu przodu ciała. Na środku basenu – stanowisko do masażu stóp i łydek, a obok rwąca rzeka, gdzie idąc pod prąd, masowało się uda i wyrabiało mięśnie. Najczęściej zajęte były stanowiska do masażu brzucha. Nic dziwnego. Brzuchaczy ci u nas dostatek. Ja sam przesiedziałem tam sporo godzin. Oczywiście była też pływalnia dla chętnych do pływania, oraz jacuzzi do której wchodziliśmy dla relaksu przed wyjściem z basenu. Zajęcia trwały 45 minut, ale tego czasu nikt nie przestrzegał i z reguły wychodziliśmy po 60-ciu minutach takiej kąpieli. Przydzielono mi codzienne zajęcia na basenie, zresztą na tę sama godzinę, którą przydzielono również kuracjuszce z drugiego piętra -Alicji. Dogadaliśmy się i postanowiliśmy chodzić na basen razem. Było to o tyle wygodne, że schodząc z górki po oblodzonej drodze, trzymaliśmy się za ręce, asekurując się w ten sposób przed upadkiem. Ala podobała mi się bardzo. Jej szczupła sylwetka powodowała, że Ala wyglądała na 10 lat młodszą. Zresztą wspólnych tematów do rozmów mieliśmy sporo i mogliśmy przegadać całe wieczory. Na basenie Ala poruszała się z gracją pomiędzy poszczególnymi stanowiskami, a kostium jednoczęściowy podkreślał jeszcze jej figurę. Tego dnia jakiś czart mnie podkusił i dla zrobienia jaj, postanowiłem zrobić jej psikusa i sprawdzić czy Ala „jest miła w dotyku”. Okazją ku temu było wejście do stanowiska jacuzzi, w którym zresztą już siedział jakiś kuracjusz. Nie przeszkadzało mi to. Bulgocąca woda dokładnie skrywała moje ręce. Nakierowałem pod wodą dłoń w stronę nóg Ali i...cmyk! – skubnąłem ją w łydkę. Ala leży rozciągnięta w wodzie i ani drgnie.
- Dobrze jest! – pomyślałem.
Zadowolony nakierowałem więc dłoń na kolano i... cmyk! – skubnąłem ją przy kolanie. Ala zachowuje kamienną twarz. Siedzący naprzeciwko kuracjusz odwrócił głowę w moja stronę i zaczął mi się badawczo przyglądać.
Co tam, idźmy na całość – postanowiłem i delikatnie położyłem dłoń na udzie lekko je masując. Jednak coś mi nie pasowało. Udo było jakieś twarde, szorstkie i owłosione. W tym momencie siedzący z nami facet wyskoczył na równe nogi.
- Panie, odwal się pan! – krzyczy. – Ja jestem normalny, panie! – Idź pan do sejmu... panie i ...zapisz się do Palikota! Takich, panie... tam pełno!

Przy kolacji rozglądam się po sali stołówki i poznaję człowieka z jacuzzi. On mnie też poznaje, szepcząc coś kuracjuszom przy stoliku. Domyśliłem się, że facet ich przestrzega przed wchodzeniem do jacuzzi, gdy ja w tym czasie tam będę.
A Ala? O mało nie pękła ze śmiechu!
__________________
Ryszard

Ostatnio edytowane przez Ryszard2 : 10-02-2013 o 16:53.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2474  
Nieprzeczytane 10-02-2013, 17:37
Ibizka Ibizka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Nov 2012
Miasto: polska
Posty: 41
Domyślnie

Ryszard2 ale fajna historyjka! Tak to jest jak sie ma problemy z orientacją.............................terenu
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2475  
Nieprzeczytane 10-02-2013, 17:49
emerED's Avatar
emerED emerED jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Nov 2009
Miasto: pomorskie
Posty: 221
Domyślnie

Tak to jest w tym Nałęczowie! A ślisko jest nadal!:-)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2476  
Nieprzeczytane 10-02-2013, 18:02
Jokerit's Avatar
Jokerit Jokerit jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Małopolska
Posty: 88
Domyślnie

Ryszard2 to musisz miec długie ręce??No bo koleżanka siedziała myslę koło ciebie a ten facet naprzeciw??Często chodzę do jacuzzi i bym raczej sie nie pomylił hahaha.Ale nie gniewaj sie to moja opinia!!.pozdrawiam
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2477  
Nieprzeczytane 10-02-2013, 18:12
MARYLCIA 54's Avatar
MARYLCIA 54 MARYLCIA 54 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2011
Posty: 6 384
Domyślnie

Cytat:
Napisał Ryszard2
Hmm... Sanatorium - nie tylko na poważnie... jeżeli tak, to opiszę, zabawną historyjkę, która przydarzyła mi się rok temu w pewnym sanatorium...

Jednym z lepszych zabiegów jakie miałem, to były zajęcia na basenie w „Atrium”. Dokładniej nazywało to się: „masaż podwodny całościowy”. Świetna rzecz! Przy jednej ścianie rozmieszczone były łóżka do masażu tyłu ciała. Przy drugiej ścianie łóżka do masażu przodu ciała. Na środku basenu – stanowisko do masażu stóp i łydek, a obok rwąca rzeka, gdzie idąc pod prąd, masowało się uda i wyrabiało mięśnie. Najczęściej zajęte były stanowiska do masażu brzucha. Nic dziwnego. Brzuchaczy ci u nas dostatek. Ja sam przesiedziałem tam sporo godzin. Oczywiście była też pływalnia dla chętnych do pływania, oraz jacuzzi do której wchodziliśmy dla relaksu przed wyjściem z basenu. Zajęcia trwały 45 minut, ale tego czasu nikt nie przestrzegał i z reguły wychodziliśmy po 60-ciu minutach takiej kąpieli. Przydzielono mi codzienne zajęcia na basenie, zresztą na tę sama godzinę, którą przydzielono również kuracjuszce z drugiego piętra -Alicji. Dogadaliśmy się i postanowiliśmy chodzić na basen razem. Było to o tyle wygodne, że schodząc z górki po oblodzonej drodze, trzymaliśmy się za ręce, asekurując się w ten sposób przed upadkiem. Ala podobała mi się bardzo. Jej szczupła sylwetka powodowała, że Ala wyglądała na 10 lat młodszą. Zresztą wspólnych tematów do rozmów mieliśmy sporo i mogliśmy przegadać całe wieczory. Na basenie Ala poruszała się z gracją pomiędzy poszczególnymi stanowiskami, a kostium jednoczęściowy podkreślał jeszcze jej figurę. Tego dnia jakiś czart mnie podkusił i dla zrobienia jaj, postanowiłem zrobić jej psikusa i sprawdzić czy Ala „jest miła w dotyku”. Okazją ku temu było wejście do stanowiska jacuzzi, w którym zresztą już siedział jakiś kuracjusz. Nie przeszkadzało mi to. Bulgocąca woda dokładnie skrywała moje ręce. Nakierowałem pod wodą dłoń w stronę nóg Ali i...cmyk! – skubnąłem ją w łydkę. Ala leży rozciągnięta w wodzie i ani drgnie.
- Dobrze jest! – pomyślałem.
Zadowolony nakierowałem więc dłoń na kolano i... cmyk! – skubnąłem ją przy kolanie. Ala zachowuje kamienną twarz. Siedzący naprzeciwko kuracjusz odwrócił głowę w moja stronę i zaczął mi się badawczo przyglądać.
Co tam, idźmy na całość – postanowiłem i delikatnie położyłem dłoń na udzie lekko je masując. Jednak coś mi nie pasowało. Udo było jakieś twarde, szorstkie i owłosione. W tym momencie siedzący z nami facet wyskoczył na równe nogi.
- Panie, odwal się pan! – krzyczy. – Ja jestem normalny, panie! – Idź pan do sejmu... panie i ...zapisz się do Palikota! Takich, panie... tam pełno!

Przy kolacji rozglądam się po sali stołówki i poznaję człowieka z jacuzzi. On mnie też poznaje, szepcząc coś kuracjuszom przy stoliku. Domyśliłem się, że facet ich przestrzega przed wchodzeniem do jacuzzi, gdy ja w tym czasie tam będę.
A Ala? O mało nie pękła ze śmiechu!


No i puść chłopa z domu do sanatorium
Zaraz pójdzie na całość ( żartuję).
Pozdrawiam cieplutko
__________________
____________________________________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #2478  
Nieprzeczytane 11-02-2013, 20:19
Krystyna51 Krystyna51 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Tychy
Posty: 24
Domyślnie

Cytat:
Napisał olek466
ewiko niestety ostatnio nie pokazuje się nikt po sanatorium i dlatego może kibicujemy sobie z naszymi numerkami , a niestety co region to wygląda inaczej , jedni czekają rok a innym mało dwa lata pozdrowienia Bożena
Witam ja właśnie jestem po sanatorium byłam razem z mężem w Ciechocinku w Grażynie,pisałam już coś na ten temat w innym wątku, ale nie miałam odzewu ale myślę ze jak ktoś coś będzie się dowiadywać o tym sanatorium to chętnie opowiem,pozdrawiam wszystkich oczekujących.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2479  
Nieprzeczytane 11-02-2013, 21:47
danutar1958's Avatar
danutar1958 danutar1958 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Dec 2010
Miasto: niedaleko od Krakowa
Posty: 95
Uśmiech

Cytat:
Napisał Ryszard2
Hmm... Sanatorium - nie tylko na poważnie... jeżeli tak, to opiszę, zabawną historyjkę, która przydarzyła mi się rok temu w pewnym sanatorium...

Jednym z lepszych zabiegów jakie miałem, to były zajęcia na basenie w „Atrium”. Dokładniej nazywało to się: „masaż podwodny całościowy”. Świetna rzecz! Przy jednej ścianie rozmieszczone były łóżka do masażu tyłu ciała. Przy drugiej ścianie łóżka do masażu przodu ciała. Na środku basenu – stanowisko do masażu stóp i łydek, a obok rwąca rzeka, gdzie idąc pod prąd, masowało się uda i wyrabiało mięśnie. Najczęściej zajęte były stanowiska do masażu brzucha. Nic dziwnego. Brzuchaczy ci u nas dostatek. Ja sam przesiedziałem tam sporo godzin. Oczywiście była też pływalnia dla chętnych do pływania, oraz jacuzzi do której wchodziliśmy dla relaksu przed wyjściem z basenu. Zajęcia trwały 45 minut, ale tego czasu nikt nie przestrzegał i z reguły wychodziliśmy po 60-ciu minutach takiej kąpieli. Przydzielono mi codzienne zajęcia na basenie, zresztą na tę sama godzinę, którą przydzielono również kuracjuszce z drugiego piętra -Alicji. Dogadaliśmy się i postanowiliśmy chodzić na basen razem. Było to o tyle wygodne, że schodząc z górki po oblodzonej drodze, trzymaliśmy się za ręce, asekurując się w ten sposób przed upadkiem. Ala podobała mi się bardzo. Jej szczupła sylwetka powodowała, że Ala wyglądała na 10 lat młodszą. Zresztą wspólnych tematów do rozmów mieliśmy sporo i mogliśmy przegadać całe wieczory. Na basenie Ala poruszała się z gracją pomiędzy poszczególnymi stanowiskami, a kostium jednoczęściowy podkreślał jeszcze jej figurę. Tego dnia jakiś czart mnie podkusił i dla zrobienia jaj, postanowiłem zrobić jej psikusa i sprawdzić czy Ala „jest miła w dotyku”. Okazją ku temu było wejście do stanowiska jacuzzi, w którym zresztą już siedział jakiś kuracjusz. Nie przeszkadzało mi to. Bulgocąca woda dokładnie skrywała moje ręce. Nakierowałem pod wodą dłoń w stronę nóg Ali i...cmyk! – skubnąłem ją w łydkę. Ala leży rozciągnięta w wodzie i ani drgnie.
- Dobrze jest! – pomyślałem.
Zadowolony nakierowałem więc dłoń na kolano i... cmyk! – skubnąłem ją przy kolanie. Ala zachowuje kamienną twarz. Siedzący naprzeciwko kuracjusz odwrócił głowę w moja stronę i zaczął mi się badawczo przyglądać.
Co tam, idźmy na całość – postanowiłem i delikatnie położyłem dłoń na udzie lekko je masując. Jednak coś mi nie pasowało. Udo było jakieś twarde, szorstkie i owłosione. W tym momencie siedzący z nami facet wyskoczył na równe nogi.
- Panie, odwal się pan! – krzyczy. – Ja jestem normalny, panie! – Idź pan do sejmu... panie i ...zapisz się do Palikota! Takich, panie... tam pełno!

Przy kolacji rozglądam się po sali stołówki i poznaję człowieka z jacuzzi. On mnie też poznaje, szepcząc coś kuracjuszom przy stoliku. Domyśliłem się, że facet ich przestrzega przed wchodzeniem do jacuzzi, gdy ja w tym czasie tam będę.
A Ala? O mało nie pękła ze śmiechu!
I miała rację! A dla Ciebie była to bajka z morałem
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2480  
Nieprzeczytane 12-02-2013, 11:58
Jokerit's Avatar
Jokerit Jokerit jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Małopolska
Posty: 88
Domyślnie

krystyna51 napisz jak z cenami za pokoje bo rózne pogłoski chodzą!!czy cena jest stała czy każde sanatorium sobie same ustala w zależności od standardu.No bo z Nfz jak sie jedzie to powinny byc ceny wszędzie te same jedynie dopłaty za jedynki powinny być.pozdrawiam
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
sanatorium stokrotka Profilaktyka i zdrowy styl życia 121 20-06-2019 06:40
Upadek – traktuj go poważnie - komentarze Jagoda Ogólny 7 20-08-2012 09:47
Sanatorium - nie tylko na poważnie cz.2 destiny Opieka 518 15-02-2010 10:33
Jak wytłumaczyc mamie, że powinna leczyc się na poważnie? Proszę o pomoc. Pani Becia Choroby, badania, terapie 16 15-06-2009 19:19
Sanatorium - nie tylko na poważnie destiny Opieka 508 19-10-2008 15:25

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:25.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.