|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#521
|
||||
|
||||
Pozdrawiam.Anna
|
#522
|
||||
|
||||
Cytat:
Madero! Rzeczywiście miałaś szczęście, ja dzisiaj dzwoniłam w sprawie terminu na zabieg zaćmy i okazało się, że termin przedłużył się o cały rok. Staram się nie narzekać, ale służba zdrowia to wyjątkowo zła i nieprzychylna dla chorych "służba".
__________________
|
#523
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#524
|
||||
|
||||
No własnie, ja takie pojecie "wyjść do ludzi" rozumiem w sensie dosłownym: wyjśc z domu, nie zamykac sie w czterech scianach bo to dodatkowo pogłebia leki i frustracje...nie musi to byc od razu poszukiwanie przyjazni, nie po prostu nawet te luzne kontakty sa nam potrzebne, moze to byc samotny spacer, albo zakupy w supermarkecie, ale juz jestesmy wsród ludzi...juz jest lepiej...
|
#525
|
||||
|
||||
Witajcie samotni
Postanowiłam zajrzeć do tego wątku ludzi samotnych bo też od trzech miesięcy jestem sama i samotna mąż odszedł syn mieszka w Norwegii. Wcale nie jestem pewna że wystarczy wyjść ,bo i tak przychodzi wieczór i nikogo nie ma,nie użalam się bo i po co ,ale nawet nie każdy ma supermarket w pobliżu ja mieszkam na wsi i takowego nie ma.Może jak minie więcej czasu to będzie lżej
__________________
. Każdy Ma Prawo Marzyć Inaczej... |
#526
|
|||
|
|||
[quote=cha_ga]
Na samotnym spacerze czy w supermarkecie [i]jesteś wśród [/I[i][i]]ludzi, ale nie jestes z nimi, a to różnica. Oczywiście zasklepianie się w czterech ścianach jest bez sensu. Potrzebny jest bezpośredni kontakt z kimś kto wysłucha nie oceniając i nie proszony nie doradza. Może zdążę jeszcze kogos takiego spotkać ? Czego sobie i wszystkim samotnym życzę ! Wiktoria. |
#527
|
|||
|
|||
[quote=stasia_1151]
Będzie lżej o tyle, że przywykniesz do samotności. Do wszystkiego mozna sie przyzwyczaić, podobno. Nie jest ważne miejsce zamieszkania; ja mieszkam w dużym mieście, ale to w niczym nie pomaga. Różnica polega na ilosci miejsc, w które mozna pójść, ale w każdym z nich i tak jestem sama. Pozdrawiam! Wiktoria. |
#528
|
||||
|
||||
[quote=madera1938]
Cytat:
Wiktorio widzę że mnie rozumiesz i chyba czujesz to samo że samotność to samotność i jest z nią ciężko
__________________
. Każdy Ma Prawo Marzyć Inaczej... |
#529
|
||||
|
||||
Nie wiem, kiedy to zgubiłam, lecz jeszcze parę lat temu umiałam się kręcić po pustym pokoju. Chyba zbędne kilogramy, których nie wiedzieć jak i kiedy, nałapałam, onieśmielają mnie jako samotną tancerkę.
|
#530
|
|||
|
|||
[quote=stasia_1151]
Cytat:
Stasiu 1151 ! Rozumiem Cię oczywiscie. Jestem sama od smierci męża (trzy lata). To co bolało na początku - trochę "odpuściło", ale dalej łatwo nie jest. Są sytuacje, w których bliskiego człowieka nic nie zastąpi. Ale z każdym dniem boli mniej i tak powoli człowiek przywyka, choc tej "zadry" w duszy chyba nie da się tak całkiem wytępić . Ale innej opcji nie ma - trzeba z tym żyć. Ty jestes sama dopiero trzy miesiące, więc u Ciebie wszystko jest jeszcze świeże, ale powiedzenie, że czas jest najlepszym lekarzem jest prawdziwe. Z czasem wiele rzeczy się zaciera, zresztą życie zmusza do patrzenia przed siebie, a nie tylko do tyłu. Życzę Ci zdrowia i spokoju. Wiktoria. |
#531
|
||||
|
||||
Czasem duszy ludzkiej potrzeba szalonych wichrów,grzmotow i burz
Czasami i ciszy bez konca. Czasami kilka ciepłych serdecznych słow http://www.yazgulu.com/Guller/121.swf |
#532
|
||||
|
||||
Witam samotnych seniorów.Życia uczymy się cały czas i potrzeba nam wszystkiego ,,żebyśmy mogły zrozumieć na czym ono polega.Jak napisała sabcia"wichrów,grzmotów,burz,ciszy i serdeczności"
Całość to życie,które czasem trudno ogarnąć. Pozdrawiam Anna. |
#533
|
|||
|
|||
Witam Cię moja Imienniczko. Rozumiem, co znaczy samotność z dala od gwarnych ulic, czy choćby supermarketów. Ja mieszkam wprawdzie w mieście, ale tylko z nazwy, bo na dalekich peryferiach. Co gorsza, niepomna mądrości starych przysłów, ja - stare drzewo "przesadziłam się" niedawno na rodzinne podwórko po 45 latach nieobecności, czy tylko do doraźnej, krótkiej bytności na nim. Nie mam tu nikogo, z kim mogłabym dzielić zainteresowania, pogawędzić od serca. Moi przyjaciele pozostali w dawnych miejscach zamieszkania i jesteśmy w kontakcie telefonicznym, co nie zastąpi jednak tego bezpośredniego. Wolny czas spędzam przy kom,puterze, oddaję się ulubionemu szaradziarstwu, trochę czytam. ćwiczę niemiecki. Latem jest o wiele prościej. A jak i czym Ty zapełniasz nadmiar wolnego czasu?
|
#534
|
||||
|
||||
Śmieszy mnie trochę jako o samotności piszą osoby otoczone rodziną, wnukami, znajomymi. To chyba jest coś nie tak? Ja rozumiem, że i w tłumie można również być samotnym, ale takie uogólnianie podejścia do tego tematu to chyba pomyłka?
Co mają powiedzieć takie osoby zupełnie /tak, takie są również/ bez rodziny, bo rodziny nie ma, przyjaciół /bo znajomi pochłonięci są sprawami swoich rodzin/? Oczywiście można iść samej do kina, do restauracji, na wernisaż, ale czy to jest wyjście z samotnosci? A co ze sobą zrobić gdy przyjdą święta, sylwester, imieniny? Można być bardzo aktywnym, ale przychodzą właśnie takie chwile i nagle wokół nas jest pustka i nie ma nikogo. I co wtedy? Iść spać, oglądć TV , uśmiechać się do siebie i twierdzić, że wszystko jest ok? A właśnie taki czas się zbliża! |
#535
|
|||
|
|||
Dzień dobry Nanko !
------------------------ Masz rację co do tego, że osoby otoczone rodziną i gronem przyjaciół czy chocby tylko bliskich znajomych nic o samotnosci nie wiedzą. Oczywiscie nikt im nie zabroni wypowiadać sie na ten temat, ale powinny miec dośc wyczucia i powstrzymać sie od pouczania, co samotni powinni zrobić, żeby samotni nie byli. Niektórzy pozwalają sobie nawet na niewybredne kpiny. To tak, jakby niewidomy dyskutował na temat kolorów. Od zawsze wiadomo, że są ludzie, którzy uważają, że wszystko wiedzą najlepiej i na każdy temat mają prawo udzielać zbawiennych rad. To własnie oni mówią : "bo JA to bym....." , "bo powinnaś..." . Znasz takich ? Bo ja tak ! Święta to temat, którego raczej unikam. To bardzo trudny okres dla nas, ale ponieważ nie da sie na ten czas zapaść w sen zimowy - trzeba to przeżyć. I wytrzymać ! - czego życzę Tobie, sobie i wszystkim samotnym. Wiktoria. |
#536
|
||||
|
||||
Cytat:
że nie masz bratniej duszy i że Twoi przyjaciele nie mają dla Ciebie czasu. Tu nie ma według mnie nic śmiesznego. Pomyśl: Senior w rodzinie zawsze z własnego mądrego wyboru stoi trochę na marginesie. Musi z bólem serca i bez gderania pozwolić, aby jego dzieci popełnialy własne błędy, bo tylko nauka życia pobrana na własnych błędach daje trwałe efekty. Mamy co prawda głos doradczy, ale lepiej byśmy z niego korzystali tylko wtedy, gdy nas o to poproszą. Samotność, to jest tęsknota za kimś, kto potrafi być partnerem w życiu. W wielu przypadkach taki partner był z nami przez długie lata na dobre i na złe, a teraz go brak. Kto chce być czynnym i aktywnym aktorem na scenie życia, a nie tylko kibicem - odczuwa, ze lepszy od monodramu jest dialog przynajmniej na dwa głosy. Ale człowiek, nawet stary, ma zdolności adaptacyjne. Toteż samotność można "oswoić". Jak? A to już materiał na kilka postów.Ludzie na forum są życzliwi i podpowiedzą, ale nie wyśmiewaj ich zdania; raczej zapamiętaj.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#537
|
||||
|
||||
Chociaż jestem sama to staram sie nie być samotną. O tym pisałam wcześniej.Tym razem chcę napisać, że warto starać aby w samotności nie być człowiekiem nieszczęśliwym.Zauważam co raz częściej, że przyjemność sprawia mi, bycie sam na sam z sobą.Więcej rozmyślam, zastanawiam się, analizuję różne sprawy i przypadki. Nie jest to przykre, wręcz przeciwnie.Z większą uwagą wykonuję różne prace domowe i nie tylko.
Komputer też staram się traktować jako dobrego znajomego, ale nie przesadzam. Zauważyłam, że nawet sprawy ostateczne nie przerażają mnie i traktuje je jako konieczne, których finał może być całkiem ciekawy. Może to dziwne, ale tak jest. Nie jestem samotnikiem, wręcz przeciwnie, ale swoją samotność wysoko sobie cenię.
__________________
|
#538
|
||||
|
||||
Idą swięta i rozmyslanie o samotnosci nic nie da.Kazdy ma inne zdanie i kazdy ma jakas recepkę.Prawdą jest ,ze ktos kto jest otoczony rodzina nie zrozumie specjalnie samotnego.Ta samotność nie zawsze jest zalezna od nas.Tylko spowodowana jest splotem róznych sytuacji.
|
#539
|
|||
|
|||
Madero, Babko gratko, Zen, Sabciu wszystkie macie rację i doświadczacie samotności. Jeśli odejdzie ten najbliższy nam człowiek z którym dzieliłyśmy życie to ani upływający czas ani inni poznani ludzie czy krewni nie wypełnią pustego po nim miejsca. Umiera wraz z nim kawałek nas i zostaje samotna dusza. Święta to trudny czas. Zdanie Zen jest mi najbliższe. Nie kultywując przeszłości chyba będę ją wspominać i kontemplować posiłkując się oczywiście zdjęciami. Cieszyć się że ją miałam. Że żyłam dla kogoś kto żył dla mnie. Minął już rok jak jeden dzień a ja tak naprawdę to nie chcę wypełniać tego pustego miejsca. Dziękuję Bogu że miałam dobre życie u boku kochanego człowieka. Mam dzieci i wnuka, kocham ich ale moja dusza jest samotna odkąd go zabrakło i niech tak już zostanie. Serdecznie Was pozdrawiam życząc znalezienia pozytywnych stron aktualnej sytuacji a szczególnie tym samotnie kroczącym przez życie. Nie dajmy się zwariować świętami - w naszym kraju są co roku a w innych krajach świętuje się co innego i w innych terminach. Trzymajcie się ciepło.
|
#540
|
||||
|
||||
Zyczę miłego dnia
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Szukam Samotnych Kobiet! | Kasia_H66 | Zaproszenia | 46 | 04-06-2023 21:02 |
wieczorki taneczne dla samotnych | Eliza | Hobby, pasje | 91 | 12-02-2020 08:46 |
Nie odwracaj się od samotnych seniorów - komentarze | barbara41 | Ogólny | 119 | 16-08-2017 18:36 |
Dlaczego pomimo że jest tylu samotnych, potrzebujących rodziny | Małgosia G. | Opieka | 38 | 14-01-2017 21:45 |
zapisanisobie.pl serwis dla samotnych chrześcijan | pawels | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 19 | 27-04-2015 14:03 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|