Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[bogda]

Cześć wieczorkiem.

Czytałam dzisiaj już od 4 rano, potem zasnęłam i teraz nie mogę się dobudzić, do tego pada deszcz i jestem
przymulona. Pogoda jest fatalna.

Lulka, też Ci współczuję
O takiej porze, to nie wiadomo co robić.
Dobrze chociaż, że potrafimy czytać
Ciekawe czy Ty i Gratka uskuteczniłyście po obiedzie drzemkę.
Hej Kobro.
Dzięki za świeże figi, uwielbiam.
Drinki też mi się podobają.
To proponuję Twoje zdrowie i pomyślność
Pół dnia lało, później przestało, nawet na chwilę słońce się pokazało, ale pogoda zgniła.
Teraz mam chwilę luzu...a później pomyślę co dalej.
Miłego wieczoru dla Was

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
Kochane...dzięki za dobre słowo i wsparcie. Te czarne wspomnienia naszły mnie, bo zdrowie siadło... przyplątało się kolejne schorzenie i nie daję rady. Zaliczyłam medyka...jutro badania laboratoryjne, a między świętami kolejna wizyta. Po Nowym Roku diagnostyka szpitalna. I jak tu cieszyć się i świętować.
Zaliczyłam popołudniową drzemkę, bo tak jak Gratka i Lulka noc miałam czuwaną...spałam tylko 1,5 godziny.
Z tego też względu zapomniałam o dzisiejszym święcie - imieninach naszej Kobry.

Bogusiu...zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia...humoru i miłości. Niech Ci się szczęści i darzy - zawsze i wszędzie.
Wznoszę toast za Twoją pomyślność.

Miłego wieczoru i spokojnie przespanej nocki....

[tar-ninka]

Dobry wieczór
.. . .. .. .
Kobro miła dużo zdrowia i radości

Gratko,Bogusiu,Lulko , Izuniu

[bogda]

Hej Tarninko i Izo.
Izuniu, no cóż ja Ci mogę powiedzieć i poradzić, mogę tylko przytulić i współczuć
I to akurat przed świętami
Tarninko
Spokojnej i przespanej nocki Wam życzę

[bogda]

Dzień dobry.
Od nocy lało, teraz jeszcze trochę pada.
Musze się ogarnąć i skoczyć po warzywa i owoce.
Chyba jednak najpierw kawa, coś mało przytomna jestem.
Teraz jeszcze straszą jutrzejszą pogodą....
Życzę Wam dobrego i spokojnego dnia
Izo, kciuki trzymam

[Lulka]

Napisał bogda

Dzień dobry.
Od nocy lało, teraz jeszcze trochę pada.
Musze się ogarnąć i skoczyć po warzywa i owoce.
Chyba jednak najpierw kawa, coś mało przytomna jestem.

Cześć Bogda
Za oknem jesień ale nie dajmy się...nie traćmy ducha

Blues dla tych, którzy nie tracą ducha

[gratka]

Zaliczyłam medyka...jutro badania laboratoryjne, a między świętami kolejna wizyta. Po Nowym Roku diagnostyka szpitalna. I jak tu cieszyć się i świętować.

Izunia pewnie już byłaś oddać krew, późny ranek, już Cię nakłuli.
Współczuję Ci, że masz kłopoty ze zdrowiem. Trzymam kciuki
pomiędzy robotą i będę trzymać we święta.

Ja już objechałam dwa sklepy spożywcze, bo jak zwykle czegoś człowiek zapomni
robiąc zaplanowane nawet zakupy.Zrobiłam pranie, na razie nie pada, to suszę na tarasie.
Dziś upiekę piernik. i może biszkopt orzechowy, zobaczymy jak się będzie zachowywał kręgol.
Od tygodnia nie biorę przeciwbólowych i jest dobrze. Na wszelki wypadek
sprowadziłam sobie z Chin tybetańskie plastry do naklejania na bolące miejsca.

Spokojnego dnia na luzie Wam życzę.
Lulka dzięki za bluesa!

[Iza_bella]

Dzień dobry....
Noc przespałam na tabletce, bo zażyłam psychotropa i jakoś daję radę funkcjonować. Bogdo...Gratko...dzięki za wsparcie i kciuki.
Rankiem utoczyli mi krwi, a w drodze powrotnej zrobiłam drobne zakupy. Spotkałam też żonę kuzyna i zaprosiła nas na Boże Narodzenie na posiadówę - próbowałam się wymigać, ale nie dała się przekonać...zagwarantowała mi nawet łóżko, gdybym nie dawała rady wysiedzieć za stołem. Przerażają mnie te święta.
Lulka.....dzięki za bluesa...tego mi było potrzeba.
Miłego dnia wszystkim miłym koleżankom....

[Iza_bella]

Dobry wieczór....
Tylko trochę podziałałam w kuchni, a resztę dnia spędziłam w łóżku...chyba dobrze mi to zrobiło. Po południu przyszła siostrzenica z synem...nie myślałam więc o problemach.
Dziś wypisali też dziadka ze szpitala, więc święta spędzimy w tym samym gronie, jak co roku.
Miłego wieczoru i spokojnie przespanej nocki.

[bogda]

Dobry wieczór.
Izo, sen to dobre lekarstwo.
Mnie też po obiedzie dopadła drzemka.
I dobre wieści dostałaś, że święta spędzicie w pełnym gronie.

Od tygodnia nie biorę przeciwbólowych i jest dobrze. Na wszelki wypadek
sprowadziłam sobie z Chin tybetańskie plastry do naklejania na bolące miejsca.

Gratko, to super, że żyjesz bez prochów.
Muszę poczytać o tych plastrach, chyba już je wypróbowałaś kiedyś na sobie.
U mnie gwiździ okropnie, łeb mnie od tego wiatru rozbolał, ogólnie czuję się do kitu, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.
Też dziś byłam po warzywa i owoce, jutro po ciasto, a w sobotę po pierogi.
Resztą zajmie się córka i ja częściowo.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[kobra5]

Dobry wieczór chciałam napisać chwalipost ale słusznie pycha ukarana została !!! foty jakie wklejam na galerię są albo do góry kołami albo leżą na dowolnie wybranym boku i nie pomaga obracanie ani zmiana rozmiaru zdjęcia .. tu ewentualnie Tarninka albo Gratka mogłyby coś doradzić ale co tam pokażę Wam zamiast snuć wywody na temat pychy.
Oto schabik zrolowany we środku słoninka konserwowa i obsmarowany czosnkiem niedzwiedzim ,na wierzchu boczulek..no samo dietetyczne żarcie

Fota od góry a ten zaległ na boku

A to mój stroik co to w realu dumnie stoi tu też poległ na boku


No a tu mistrzostwo świata ..cudny wczorajszy zachód słońca ..za Chiny Ludowe nie zgadnę dlaczegóż na łbie stoi

I to by było na tyle w kwestii ekwilibrystyki
Tarninko zdolna bestia z Ciebie jaka cudna kartka.. Iza nie ma czasu na chorobę ,może i lepiej ?..niech te dolegliwości precz od Ciebie idą. Bluesa Lulki na uspokojenie słuchałam mordując się z obracaniem fot ..i nic nie pomogło!! Bogusia po cichu powiem że pierogi lepię sama ale ciasta też zamówiłam .
W te góry to wypad jednodniowy ale wybierzemy pewnie Beskid sądecki bo luda mniej niż w Tatrach.

[bogda]

Kobra, jaka pycha, każdy się chwali, czym tam może.
A że fotki trochę nie we właściwych pozycjach?
Nic nie szkodzi i tak wiemy o co chodzi.
Nie potrafię robić pierogów, próbowałam kilka razy, właściwie to ciasto na pierogi mi nie wychodzi, albo się rozlatują w gotowaniu, albo można nimi wybić komuś oko.
Ciasta zawsze piekłam różne i różniste, teraz odpuściłam, nie te siły, po co mam się męczyć.
Góry zimą cuś pięknego, tam na pewno będzie biało.
Udanego wyjazdu Wam życzę.
I Wszystkim dobrej nocki.

[gratka]

Kobra wszystko jest OK! Przecież dla nas to pestka głowę o 90 stopni przekrzywić,
albo i stanąć na niej co by się podelektować twoimi art-fotkami.
Jedyna niedogodność taka jest, że jak ślinka do tych schabów i boczusiów leci,
to częściej na dywanie kałużę zrobi.

Napisał bogda

Nie potrafię robić pierogów, próbowałam kilka razy, właściwie to ciasto na pierogi mi nie wychodzi, albo się rozlatują w gotowaniu, albo można nimi wybić komuś oko.

Bogusia nie jesteśmy omnibusami. Za to potrafisz upiec wspaniałe pasztety.

Muszę poczytać o tych plastrach, chyba już je wypróbowałaś kiedyś na sobie.

Dawno temu w Busku pod sanatorium jakaś przekupka nimi handlowała.
Wówczas kupiłam dwa i mi się spodobały. Miałam wrażenie, że pomogły.
Teraz jeszcze nie miałam okazji, bo na razie nie boli tak silnie, żeby się ratować.

Miałam dziś udany dzień, jutro przyjdę później.

[gratka]

Piszę teraz post niby poranny, bo zarywam sen, żebyście sobie karków nie połamały.
Pięknie było u Kobry, ale kolory wskazują, że będzie wiało.



Boczusia-schabusia postawiłam na baczność i stroik ciut przycięłam


Dobranoc!

[tar-ninka]

Dzień dobry
Dzisiaj pierwszy dzień zimy
Na "moje" podwórko wpadła z zawieją nawet ładnie było ,olbrzymie płaty śniegu wirowały ale na ziemi znikały
Teraz jest fajnie słonko zza chmurek wygląda.
Czeka mnie duża wyprawa trochę mi się nie chce z gawry ruszać a trochę kusi
Kobro ale ten twój boczuś smacznyy
Gratko, Bogusiu,Izuniu

[kobra5]

Gratka czy ja już pisałam że JESTEŚ WIELKA???!!! ..BO JESTEŚ!!! I masz rację wiało jak diabli
Wstałam rano ,kawę piję ,patrzę na ogarniętą chatę ,światełka choinki i co mi zostało ?..bajka!!! ulepić pierogi i uszka ,przyrządzić ryby ,ugotować barszcz i grochówkę. W tym roku ciasto na pierogi za mnie zrobi Lidlomix podobno pyszne !! Mąż rozwałkuje ,ja farszem zapakuję i zlepię.Podzielę się z siostrzeńcem Zosi co u niego święta spędza niech mają świeże. Ja nie będę się martwić co z Zofią.Ona się rozerwie i wszyscy zadowoleni ,opiekunka co ma 3 małych dzieci i nie będzie zmuszona przychodzić najbardziej Pozdrawiam wszystkich na dobry dzień.

[kobra5]

Qrcze Tarninko o tej samej minucie żeśmy się spotkały..BEZKOLIZYJNIE!! Dzięki mam nadzieję że po upieczeniu będzie równie smakowity

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Gratko, Tarninko, Kobro.

Bogusia nie jesteśmy omnibusami. Za to potrafisz upiec wspaniałe pasztety.

Gratko, też tak myślę i wcale się tym nie przejmuję.
Teraz bez wygibasów można zobaczyć Kobry fotki.

Czeka mnie duża wyprawa trochę mi się nie chce z gawry ruszać a trochę kusi

Tarninko, nie zastanawiaj się tylko jedź.
U mnie też w nocy trochę przyprószyło, wieje nadal, za to słabe lazury i marne słonko.
Kobro, dobrze, że Zosia ma Was, dbasz o nią, nie czuje się samotna, a teraz jeszcze jak podrzucisz im pierogi, to Zosia z rodzinką się ucieszy.
Zbieram się i lecę po ciasta, a potem do boju.
Chociaż nie wiem, czy to nie za wcześnie na pieczenie mięs.
Dobrego dnia Wam życzę.
Izo

[Iza_bella]

Dzień dobry wszystkim...
Tarninko...Kobro...Bogdo...a..i Gratka po nocy się snuła....
Dzień pochmurny, wietrzny, co chwilę pada deszcz...jest bardzo ponuro.
Od rana ugrzęzłam w kuchni, a potem - zgodnie z zaleceniem medyka - odpoczywałam w łóżku... Nie ma lekko.
Kobra szczuje boczusiem, aż ślinka leci.
Tarninko...nie zastanawiaj się, tylko korzystaj z okazji, skoro masz zaproszenie....z bliźnimi będzie przyjemniej.
Bogda pewnie już ciasta zakupiła...mnie dostarczy córka, więc się nie martwię.
Miłego popołudnia.....

[gratka]

Mięso piekę jutro, ryby i barszcz przyrządzę w niedzielę.
Zaplanowane na dziś ciasta upiekłam, wykończyłam żeby miały wygląd,
bo smak mają wypróbowany od lat.
Już mi nie idzie robota, bo co raz to sobie coś zgubię. Np. Było tak, że zmielone
orzechy stały w pudełku na stole, a ja szukałam je wszędzie gdzie się dało.
Po całej kuchni i jeszcze w komodzie w ganku.
Nie tylko orzechy mi tak zginęły. Jajka też. Kupowałam 3 x 12 sztuk, a tej trzeciej
wytłoczki za chińskiego boga...Po dłuższej chwili przypomniałam sobie,
że upchałam je tam gdzie było miejsce, a nie tam gdzie zwykle leżą jajka.
Starość różne ma oblicza. To nie boli, ale irytuje.

Na ubarwienie Lorison


Spokojnego czasu!