Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[Iza_bella]

Dobry wieczór... Tarninko...Kamo...
Przed godziną troszkę się ochłodziło, wyszłam więc na zewnątrz, pochodziłam, popodlewałam kwiatki i posiedziałam w altance. Nie chciało mi się wracać do domu, bo faktycznie wewnątrz zrobiło się zbyt ciepło...już nie ma takiego ożywczego chłodku....trzeba będzie zrobić przeciągi i zostawić otwarte okna na noc.
Kama...z łydką w porządku...mam nadzieję, że skurcz szybko nie powróci...zdarza się od czasu do czasu, ale od kiedy biorę magnez - niezbyt często.
Szkoda, że nie udało Ci się z tą wizytą u neurologa...chociaż 15 września to niezbyt odległy termin.
Tarninko...może i Polańczyk to dobry wybór...trzeba się zastanowić i przedyskutować z pozostałymi osobami. No i sprawdzić połączenia, jak rzecze Kama.
Miłego wieczoru i ciekawych snów....

[tar-ninka]

Dzień dobry
Za oknem sauna a ja muszę wyjść
Dobrze że jutro i niedziela wolne.
Ciekawa jestem jak się czują nasze wczasowiczki .
Dobrego dnia Wam

[Iza_bella]

Dzień dobry.... Witaj Tarninko...
U mnie też od rana sauna. Wyszłam wcześnie z domu i zrobiłam już zakupy weekendowe...cały wózek przytargałam.
Tarninko...też mnie ciekawi jak się czują odpoczywające. Zapewne wspaniale się bawią i nie mają czasu dla nas. Za to po powrocie będziemy zaczytywać się Ich wspomnieniami.
Sprawdzałam w necie połączenia z Polańczykiem...nie jest wesoło. Jest jedno połączenie z Rzeszowa o godz. 4 z minutami oraz przelotowy autobus z Lublina o godz. 10.
Miłego dnia wszystkim...

[gratka]

Wybaczcie, że nie piszę regularnie. TaK SIE JAKOŚ SKŁADA, ŻE NIE MOGĘ Z POWODU ZABIEGÓW, ALBO Z POWODU OPIEKI, ALBO MI LEŃ NIE POZWALA.
Te duże litery są niechcący, nie mam siły z nimi walczyć. Napisałam przed chwilą prawie cały post, potem go sobie przez nieuwagę skasowałam, a na tej ławeczce pod domem kultury jest
dziś cholernie gorąco i parno.

Przeczytałam, że planujecie sesję wyjazdową do Horyńca nie chciałabym w tym roku wracać.
Dobrze tu, nie narzekam, ale może wymyślcie co innego.
co innego.
Miejscowośc z dobrym dojazdem najlepiej.

[gratka]

Piszę krótkie posty, bo tak mi łatwiej.
Tarninka jest ciekawa jak się czują wczasowiczki. Ja czuję się dobrze, jednak opieka nad osobą niesprawną fizycznie i dość ociężałą umysłowo daje mi się we znaki.
Lekarz sanatoryjny zapisał jej wiele rodzajów zabiegów, a ona mi grymasi, bo nie chce się jej chodzić. Ponadto zalecono jej 3 razy dziennie
spacery, muszę walczyć, żeby wyszła raz dziennie. Najlepiej jej leżeć i patrzeć w telewizor.
Perswaduję i namawiam, proszę, a w duchu klnę.
Może jak będzie chłodniej to moja podopieczna chętniej będzie wychodzić z domu.

Tyle u mnie.
Was Kochane Filary Wątku ściskam po całości.
Miejcie się dobrze!

[Iza_bella]

Dobry wieczór....
Gratko...ależ Ciebie doskonale rozumiemy...wiadomo, chciałybyśmy, żebyś była częściej z nami, ale życie sanatoryjne, spacery, zabiegi, opieka nad koleżanką powodują, że czasu wolnego masz zbyt mało...jeszcze ten brak internetu w budynku sanatorium... Zaczekamy na Twój powrót.
Co do spotkania to chęci chyba są, jednak możliwości dojazdu - nie zawsze.
Dzień spędziłam raczej lajtowo...pogoda była chwilami do wytrzymania, więc dzień zaliczam do udanych.
Miłego wieczoru wszystkim....

[kama5]

Gratko - miło Cię widzieć, ale Ci nie zazdroszczę misji samarytańskiej.Nie odpoczniesz jak powinnaś.Jakoś umknęło mi jak do tego wspólnego wyjazdu doszło.Czy Ty jako osoba opiekująca się koleżanką , czy też jesteś jako kuracjuszka.
W niebie Ci to policzą , bo ponoć największe nagrody są za milosć do bliźniego.

Iza - ponoć byłby autobus z Jarosławia do Polańczyka , bilety można kupić przez internet lub wpłacić należność na poczcie i wydrukować bilet .
Nic nie odpowiedziałaś na propozycję przyjazdu do mnie i stąd w dalszą drogę.Rozeznaj to dobrze w internecie , ja nie robię wpłat przez internet więc nie mam takiej dokladnej wiedzy.

Gratka dojechałaby z Rzeszowa a Tarninka może ma już trasę obmyśloną.Kwaterę trzeba by zamówić wcześniej .
Byłam w Polańczyku dawno przed laty i niewiele pamietam.
Żyje się raz i moznaby w ciekawym miejscu spędzić miłe chwile.

No to do jutra .Kolorowych snów.

[Iza_bella]

Dzień dobry skoro świt.
Nie śpię od 4-tej, ale jakoś nie miałam ochoty wstawać. Za oknem ciemno, później szarówka, więc dobrze mi się leżało. Zaraz zabieram się za porządki...trzeba ogarnąć chałupkę.
Kama...dziękuję za propozycję i przepraszam za brak odzewu z mojej strony... - czytałam...zastanawiałam się, jak by to miało wyglądać, a potem zapomniałam Ci odpowiedzieć. Przykro mi. Trzeba jeszcze sprawę przedyskutować.
W Polańczyku też dawno nie byłam...właściwie, to tylko kilka godzin przejazdem. Nie znam warunków, nie wiem, gdzie można by się zatrzymać, co wynająć... Trzeba pobuszować w necie, chociaż jakieś wskazówki osób znających Polańczyk by się przydały.
Miłego dnia wszystkim...zwłaszcza odpoczywającym....

[kama5]

https://youtu.be/bZm8hmIFfCw?si=iwb7g_TBOsayOSYA



Koleżanki Miłe - przeczytajcie uważnie to co Wam podrzuciłam.Macie tu wszystko co potrzebne , tanie i łatwe oraz bezpieczne, by mogłybyście odpoczywać bez komarow i przegonić mole z muchami .
Nie czuję się coś dziś dobrze , to tyle tylko na teraz.
Miłego dnia.

[Iza_bella]

Dobry wieczór...Cześć Kama...
Dzień był znowu upalny, ale po 16-tej rozpętała się burza i przez godzinę zdrowo przylało. Dobrze, że nie było wielkich wyładowań...trochę tylko pobuczało. Jest przyjemnie i rześko.
Może przez tą nadchodzącą burzę po obiedzie zrobiłam się bardzo senna... położyłam się i przedrzemałam prawie 2 godziny...ciekawa jestem jaka będzie noc.
Kama...przykro mi, że coś Ci dolega i nie czujesz się dobrze. Poprawy samopoczucia życzę.
Sprawdzałam połączenia od Ciebie do Polańczyka...niestety na stronach internetowych nie znalazłam bezpośrednich połączeń. Trzeba by się dwukrotnie, trzykrotnie albo czterokrotnie przesiadać. Najlepiej więc dojechać do Rzeszowa i stamtąd tym przelotowym autobusem z Lublina dojechać do Polańczyka...to najlepsza opcja. Nie byłoby więc sensu abym przyjeżdżała do Ciebie...od siebie mogę więc bezpośrednio do Rzeszowa. Gratka też mogłaby tam dołączyć. A Tarninka ma bezpośrednie połączenia z Tarnowa.
Sprawdzałam też noclegi, ale nie jestem zdecydowana...wiele stron jest nieaktywnych, albo kwatery są daleko od centrum. Czekam na jakieś propozycje....może tych, co byli.
Miłego wieczoru....

[Iza_bella]

Dzień dobry niedzielnie....
Jak narazie - po nocnych opadach - pochmurnie i rześko. A jaki będzie dzień, to się dopiero okaże....może doczekamy się oddechu od upałów.
Przez noc nic się nie zadziało...wczoraj Was pożegnałam...dziś witam...mam więc stały dyżur na wątku.
Ponieważ nie mam do czego się odnieść...znikam i życzę miłego dnia.

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo.
Wróciłam wczoraj po południu, ale jakoś bardzo zmęczona podróżą.
Nie miałam już siły zajrzeć do Was cieszę się, że wszyscy mają się dobrze.
Poza tym musiałam pogadać z wnusią i młodymi, nie widzieliśmy przez dwa tygodnie, obie strony musiały zdać relację ze swoich wojaży.
Czytam, że też kroi Wam się spotkanie, trzymam kciuki żeby się udało, to są niezapomniane chwile, baterie same się ładują.
Powoli wracam do normalności.
Życzę Wam miłego dnia

[Lulka]

Dzień dobry
Jestem powrócona, widzę, że Bogda również
Na razie tylko się przywitam, bo mam obiad rodzinny,
ale niebawem napiszę więcej.
Dobrego dnia Wszyściutkim

[Iza_bella]

Hejka...
Dzień okazał się upalny i duszny...co wyszłam na zewnątrz - wracałam do domu. Już prawie 18-ta, a jeszcze na termometrze 32 stopnie w cieniu. Za wcześnie ucieszyłam się zmianą pogody.
Witam powrócone Bogdę i Lulkę...jak miło, że już jesteście. Mam nadzieję, że podzielicie się z nami wrażeniami z pobytu i zdradzicie trochę więcej szczegółów.
Bogda...nasze spotkanie jeszcze w powijakach...nie wiadomo, czy się uda nam skrzyknąć. Z jednej strony propozycja padła i chęci są...z drugiej strony - jeszcze nic nie udało nam się ustalić.
Lulka...mnie obiad rodzinny czeka za tydzień, bo w piątek wracają z Włoch moi młodzi. Będą wspomnienia i wrażenia z pobytu.
Miłego wieczoru wszystkim....

[bogda]

Dobry wieczór.
Izo, u mnie też było parno i duszno, wilgoć parowała, ale w sumie było nieźle.
Podobno w nocy była mocna burza, a ja spałam, nic nie słyszałam.
Izo, my byłyśmy koło Lednicy, widziałyśmy rybę, kilka uczestniczek się kąpało w jeziorze, pogoda dopisała.
Zwiedziłyśmy wyspę na Ostrowie Lednickim, prom nas dowiózł.
W następnym dniu zamek w Kórniku (pisany przez ó), później zamek w Rogalinie i galerię.
Miałyśmy ognisko, kiełbaski, śpiewy, w ogóle było fajnie i wesoło.
Zdjęcia mam tylko z koleżankami, to nie mogę pokazać, chyba, że znajdę coś bez ludzi.
Dziś dzień na luzie, po południu małe spotkanie z sąsiadkami przy herbacie i ciachu, było fajnie, dopóki ktoś nie poruszył tematu politycznego, jednak wszyscy rozstali się z uśmiechem, chociaż mam wątpliwości, co do jego szczerości.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki Wam życzę.

[Iza_bella]

Dzień dobry na progu nowego tygodnia....
Bogda...dzięki za garść informacji z Twojego pobytu na odpoczynku...Przyznam się szczerze, że te okolice są mi nieznane. Słyszałam oczywiście o Lednicy, Kórniku i Rogalinie, ale nigdy jakoś nie dotarłam w te miejsca. W ogóle Wielkopolska jest mi nieznana.
Oczywiście, że nie oczekujemy zdjęć z koleżankami...istnieje przecież ochrona wizerunku, ale jakby jakiś widoczek, to chętnie zobaczymy.
Też nie przepadam za dyskusją na tematy polityczne, zwłaszcza z fanatykami jakiejś partii...
Ciekawa jestem jakie dziś samopoczucie u Kamy...Mam nadzieję, że już lepiej.
Dobrego dnia wszystkim....

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo.
Izo, też pierwszy raz byłam w tych rejonach.
My organizując taki "zlot" zawsze wyszukujemy miejsca w innym regionie, w ten sposób zwiedziłam już bardzo dużo ciekawych rejonów, gdzie sama nigdy bym się nie wybrała.
Może dziś spróbuję przejrzeć fotki i coś wstawię.
Zaraz muszę iść do sklepu, pustki w lodówce.
W nocy przeszła silna burza i porządnie znowu przylało, tego deszczu już chyba wystarczy.
Zbieram się i lecę....miłego dnia Wam życzę.

[kama5]

Po nie lubianej niedzieli i dobrze.Upał był niemilosierny i znów w chałupie - to jak ma się człowiek czuć dobrze.?
Dziś wbrew prognozom TV slońce się skryło , jest lekki wietrzyk i ciepło takie jakie powinno być.
Trzeba się zmobilizować do wyjścia , bo lodówka skwierczy ...Nie chcę naduzywać swojej opiekunki , bo wreszcie muszę wyjść z lenistwa.

Mam watpliwości , czy uda się nam strzyknąć i zorganizować sabat.Najgorsze są połączenia , bo jak się wsiądzie do jakiegoś środka lokomocji to się jedzie .Jest jeszcze Rymanów , też gorzej z połaczeniem.Horyniec byłby dobry , ale gratka już tam jest.Nie wiem też jak się ulozą moje sprawy, ale jest telefon.
Iza - ja już nie wiem co widziałam w internecie , ale to byla jakaś prywatna linia .Pomyślimy jeszcze .Takie spotkania najlepsze są wiosną , jak jest długi dzień.Odezwie się " głowa rodziny '' - to coś podpowie.
Bogda - dobrą macie organizację , przyjemność i zwiedzanie nowych miejsc.
Lulka - dobrze, ze jesteś , niedługo pojawią się pewnie kwiaty i zrobi się kolorowo.

[kama5]

Sprawa wyjaśniła się w jednym przypadku- mam wizytę u neurologa 21 września.To jest czwartek.Czekam na dalsze dywagacje w temacie sabatu.Gratka bedzie miała zasadniczy głos.
Wracam do porządkowania szafek.Bedzie spokoj na dlugi czas.
Zńów zapowiadają burze , ale to nie u nas.
Miłego wieczoru.

[Iza_bella]

Dobry wieczór....
Dzień był przyzwoity...nie bardzo prażyło, więc zabrałam się za usuwanie zeschniętych róż, a potem przycinałam bluszcz przy korzeniu. Naschylałam się przez ponad godzinę i znowu mam problemy z przełykiem - dokucza mi ten guz od tarczycy...w dodatku rozbolało mnie oko - powstał krwisty wylew na białku i jakieś mroczki latają mi przed okiem. Pewnie nie obędzie się bez medyka.
Bogda...u Ciebie nocna burza...a u mnie spokój... Przydałoby się jeszcze trochę deszczu na uprawy.
Kama...czekamy więc na Gratkę i Jej decyzję odnośnie spotkania. Myślę, że masz trochę racji z przełożeniem na inny, np. wiosenny termin....w końcu Gratka wyspoczywała się w tym roku już dwukrotnie....
Miłego wieczoru....