"Pszczółki Jolity" - czyli Miodowo Pod Dobrą Nadzieją...

[Jarosław II]

Witam po przerwie. Wiem, że wystarczy tu jeden post dziennie to się melduję. Szkoda, że tu nie ma pogaduchów tyko meldunki.
Dzisiaj wpadłem do domu tylko na parę godzin bo z żoną do lekarza i jutro rano na trzecie szczepienia i z powrotem wyjazd. To jednak 110 kilometrów w jedną stronę.

[alodia1949]

JAREK - do pogaduchów to wszyscy muszą być chętni
ale dobrze jest gdy ktoś napisze co robił
a jeśli jeszcze potrafi to opowiedzieć z poczuciem humoru...

byłam na masażu i zza ścianki słyszę
pytanie czy też chcę ciasteczko
a ja jestem jak por. Borewicz
jak on na wódkę w godzinach pracy bardzo chętnie
tak ja nie odmawiam czegoś słodkiego

Wam tez nie pożałuję

[basia2002]

Witam Was Bajkowo Czwartko-ludkowo . Tradycyjnie jak w każdy czwartek.
Bogusiu u Ciebie tyle grzybów , że ledwie zrobisz krok i masz pełno
ich koło siebie. U mojej córki opieńki rosną na sadzie przy pniu drzewa.
Dekoracja z dżinsami jest ładna pod warunkiem , że będzie pod wiatą ,
zadaszeniem bo warunki pogodowe szybko zmieniły by ich wygląd.
Irenka nas smacznym tortem obdarowała i zawsze na dodatek wniesie
dozę humoru z zaistniałej sytuacji w ciągu dnia. Nie zawsze mi do humoru
bo ostatnio u mnie inaczej się wszystko toczy, niemniej jednak
przy każdej zaistniałej sytuacji sprawy można spotkać różne parodie...
Z ciekawością czytam każdy Wasz wpis.
Zosiu to miłe , że w Klubie stęsknili się za Tobą , a najważniejsze ,
że już wyzdrowiałaś.

Pisze Jarek;- Witam po przerwie. Wiem, że wystarczy tu jeden post dziennie to się melduję. Szkoda, że tu nie ma pogaduchów tyko meldunki.

Jarek witam Cię po długiej przerwie . Jak sam widzisz na tym wątku
nie jesteśmy w stanie prowadzić pogaduchy bo każdy z nas zagląda tu
o różnych porach dnia , a czasami nawet po długiej przerwie.
Jest nas za mało, żeby prowadzić tematyczne pogaduchy w tym samym
czasie , dlatego ten wątek jest wyjątkowy , a poruszaną tematyką
dzielimy się na różne tematy. Cieszy jak pamiętamy o sobie i miło ,
że tu do siebie wracamy.
Musisz tak daleko jechać na szczepienie ? , a nie można zaszczepić się
bliżej? . Ja na razie o tym nie myślę , czytałam , że musi minąć
pół roku od ostatniego szczepienia , żeby przyjąć trzecią dawkę.
Pozdrawiam Irenkę , Bogusię , Zosię Jarka i Jurka . Miłego dnia.
________

[Jarosław II]

Napisał basia2002

Jarek witam Cię po długiej przerwie . Jak sam widzisz na tym wątku
nie jesteśmy w stanie prowadzić pogaduchy bo każdy z nas zagląda tu
o różnych porach dnia , a czasami nawet po długiej przerwie.
Jest nas za mało, żeby prowadzić tematyczne pogaduchy w tym samym
czasie , dlatego ten wątek jest wyjątkowy , a poruszaną tematyką
dzielimy się na różne tematy. Cieszy jak pamiętamy o sobie i miło ,
że tu do siebie wracamy.

Tak, masz racje, wszystko jasne, Dziesięć lat temu było trochę inaczej. Ale i tak dobrze, że jeszcze jesteśmy i się lubimy. W dzisiejszych czasach przy takich podziałach i nienawiści do drugiego człowieka to i tak sukces.

Napisał basia2002

Musisz tak daleko jechać na szczepienie, a nie można zaszczepić się
bliżej?

Ja mam do szczepienia 40 metrów od domu a do mojego domku mam 110 kilometrów. Ale samochód mam szybki i za godzinę jestem na miejscu.

[Jarosław II]

Napisał alodia1949

JAREK - do pogaduchów to wszyscy muszą być chętni
ale dobrze jest gdy ktoś napisze co robił
a jeśli jeszcze potrafi to opowiedzieć z poczuciem humoru...

Masz rację Irenko, bo ludzie bez poczucia humoru niby żywi a już sztywni.

Do pogaduchów to faktycznie za mało się znamy. Ile można o sobie opowiadać. Chyba, że tak jak do mnie dzwonią w sprawie fotovoltaiki. Ja ma odłożoną słuchawkę a ona czyta i czyta, a mogła by to mieć nagrane.

[kobra5]

Witajcie Basiu Irenko i Jarku ...o sobie??? Jarek znam takich co o sobie mogą zawsze i wciąż a nawijają jak te od fotovoltaiki..każde zdanie zaczyna się od JA ,Mnie,Moje ..itd itp ..znam takich króli Słońce co nie znoszą w pobliżu żadnej konkurencji bo zaćmienie Swojego Ego bardzo źle znoszą.
Ot różne typy ludzkie spotykam i czasem jak Irenka pośmieję się ,najczęściej kiwam w politowaniu głową.
Dziś na parkingu zaczepia mnie żul ( z tych inteligentnych) ..a ja śpiesząc się szybko mówię ..nie nie mam 2 zł ani żadnych bo płacę kartą .Noo dobra -odpowiada pan- a papierosa pani ma??
Pozdrawiam wszystkich..

[lebuj]

Musiałem wziąć smartfona , bo w laptopie chyba mam wirusa
Obraz lata góra dół, litery pisane pokazują się po kilku minutach albo dłużej. Nie mogłem zrobić przelewów . Włączyłem i wyłączyłem , ale nic nie pomogło. Nie mam pojęcia co robić .

Byłem z córką u lekarza na drugim końcu Gdyni , potem w Pucku , gdzie odebrałem decyzję o drugiej grupie inwalidzkiej . Teraz dalej
pisanie druków do GOPS-u i o miejsce parkingowe. Ciągle biegiem .

Co się działo opisałem , czyli sobie pogadałem . Chyba fajnie jest .
Jarek, no to się najeździsz , ale jak mus to mus .

[Jarosław II]

Napisał kobra5

Dziś na parkingu zaczepia mnie żul ( z tych inteligentnych) ..a ja śpiesząc się szybko mówię ..nie nie mam 2 zł ani żadnych bo płacę kartą .

A jakby miał terminal??

[kobra5]

Jarek fakt ..muszę to brać pod uwagę
Coraz bardziej technika wkracza tam gdzie się jej nie spodziewamy.
Teraz ćwiczę umiejętności pisarskie (piszę młodej pracę o wpływie masażu na tkanki i układy)..nawet nieźle mi poszło mam już 3 strony na wymagane 5 .A pomysł był wnuczki ..raz słyszała opowiadanie mamy jak to ja pisałam prace maturalne i podsunęła myśl ..mamo niech babcia Ci napisze parę prac.Wziąwszy pod uwagę że 3 dzieci ,gospodarstwo .praca ..nooo a na naukę nigdy nie jest za późno to dostałam weny i piszę ale i tak musi sama się przygotować

[alodia1949]

KOBRO - nie bardzo zrozumiałam, Ty piszesz
za wnuczkę, czy uczy się Twoja mama?

rozumiem, że papierosa też nie miałaś?

pod moim wpisem na FB wczoraj znajoma napisała,
że zazdrości mi energii, na co ja, że tylko udaję
a druga - e tak długo to się nie da, bo próbowała
na to ja: ok, przyznaję się, stosuję dopalacze
dostępne w każdej aptece, bez recepty
nie zapytała o nazwę

po masażu i zakupach, w domu zjadłam
na obiad gotowca czyli leczo z zamrażalnika
własnoręczne

a potem zajęłam się przygotowaniem i
selekcjonowaniem materiałów na
Zajęcia Uzdolnionych Seniorów, jeszcze nie skończyłam

[lebuj]

Ale jaja , jakby miał terminal ......

Dobrej nocki , miłych snów .

[lebuj]

Witajcie .
Jak Wam się chce - wstawajcie .

Próbuję trochę popisać w laptopie , wyrwać mu kilka zdań .
Jest to męczarnia , ale spróbuję .

Pewnie to jakiś wirus truje mi życie , ale sam
nie dam sobie rady , a córka wyjechała na tydzień na wyspę
Rodos do kumpeli , gdzie kiedyś już była .

Wybaczcie , że nie próbuję zaparzyć Wam kawy i herbaty ,
bo na pewno by się nie udało .

Za godzinkę jadę do Pucka ,potem do Rumii szukać Nefrologa ,
potem kilka spraw na miejscu .

Cieszę się że udało się to napisać . Oby się udało wysłać .

Pozdrowionka .

[Jarosław II]

Jurek, Ty pisz pamiętniki gdzie jakiego lekarza szukasz to może się dla potomnych przydać. A tak poważnie to życzę sukcesów w poszukiwaniach i dobrych wyników. Za dobre wyniki prezydent odznacza.

U mnie od kilku dni też internet bardzo muli pewnie to wina uchodźców, chociaż nie widziałem zdjęcia uchodźcy w zbliżeniu z internetem.

[basia2002]

Witam Jurka i Jarka i wszystkich przybyłych
w pierwszym dniu miesiąca Październik.
Kiedy ten czas tak szybko zleciał to nawet nie
wiem i za tydzień 7-mego znowu jadę do Kardiologa na USG
co przewrócę kartkę kalendarza to mam ciągle jakieś sprawy do załatwienia związane z wyjazdami.
Mam nowe kłopoty bo nasz Zięć będzie miał
drugą operację nogi 05.-tego w Polanicy, a córka
musi go dowieźć tam już 04-tego . Jurek a może komputer pobiera aktualizację ? , albo spróbuj odłączyć Router
i laptop , odczekaj trochę niech się zresetuje , może jest zawieszony jak włączysz ponownie to może zaskoczy,
albo jest wina w złym dostarczeniem internetu od Operatora sieci. Często ostatnio tak miałam i musiałam do nich dzwonić. Sprawdzili i oddzwonili , że było uszkodzenie na linii tylko szkoda, że im się to często zdarza, a ja na początku myślałam , że wina jest u mnie. Namawiają ludzi przejście na światłowody i utrudniają w odbiorze w sieci. Też tak kiedyś miałam , że mi mulił internet, napisałam treść i nie mogłam wysłać , albo jak wysyłałam to się nie zapisywało , a potem okazało się , że wysłałam po dwa razy.
Czasem tak jest.
Pozdrawiam , kawkę dla wszystkich zostawiam , miłego pogodnego weekendu.

[alodia1949]

brak internetu lub powolność jego
to wina pana T. pewnego

wczoraj i dzisiaj przygotowywałam/segregowałam materiały do zajęć,
które poprowadzę 11 paźdz. w Fundacja Jak Malowana,
to robota w sam raz dla Kopciuszka, ale i tak miałam lepiej
bo bez maku

dzisiaj jest Światowy Dzień Uśmiechu
więc "Śmiejmy się, kto wie czy świat potrwa jeszcze trzy tygodnie" P. Beaumarchais

[lebuj]

Basiu , laptop wyłączałem , od routera odłączałem .
Jak widać jest trochę lepiej bo mogę do Was pisać .
Przedtem było jeszcze lepiej , ale cieszę się tym , co jest .

Jarek , masz rację z tymi pamiętnikami . Jak się jakiś lekarz
pomyli i ja " walnę w ramy " to dzieciaki będą wiedziały kogo ścigać .

Jak pisałem byłem w Pucku zawieźć wniosek o kartę parkingową .
Nefrologa w Rumii nie ma , muszę szukać dalej .

W CAŁYM woj .Pomorskim jest tylko 13 placówek w których
przyjmują Nefrolodzy .
W drodze do domu wstąpiliśmy do GOPS u i okazało się , że
ze stopniem niepełnosprawności umiarkowanym nie wiążą
się żadne dodatki do emerytury . Doradzono mi złożyć
odwołanie o stwierdzenie znacznego stopnia niepełnosprawności , czyli grupy I .
Cóż mi zostało , chyba tak zrobię .
...ale się napisałem , żeby jeszcze udało się wysłać . Pa .

[alodia1949]

JUREK - no i udało się - wysłać post

pielgrzymka po placówkach ochrony zdrowia
kosztuje nas mnóstwo zdrowia

a zakupy coraz droższe, dziś się o tym przekonałam

byłam w rynkowym domu towarowym

w słoneczku, na leżaku wylegują się...
nie, nie seniorzy tylko młodzi

przeczytajcie wywiad z polską księżniczką
urodzoną w Paryżu, mieszkającą w Meksyku
pisarką i dziennikarką o nazwisku Poniatowska

https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,...a-ktorych.html

[Wodniczka]

Witam nasze słodkie miodowo a w nim
Basię, Bogusię, Irenę,Jarka i Jurka.
Jurku ja też miałam kłopot z laptopem, bo był zawirusowany, ekran latał jak zwariowany, ja używam
skanera...Eset online scanner i jestem zadowolona.
Wczoraj miałam dzień w rozjazdach, przychodnia, pobranie krwi, fotograf.
A dzisiaj się zdenerwowałam,o drugi raz w tym miesiącu wynik INR do powtórzenia, znowu coś nie tak zrobione zostało. pop-rzednim razem zbiła im się próbka..a co teraz dowiem się w poniedziałek,ale mi zapowiedziano,że mam wejść bez kolejki na powtórzenie badania.Zapytałam się czy mają kasę na zwrot kosztów dojazdu do nich,laborantka powiedziała, że badanie jest bezpłatne...ale ja muszę dojechać do nich TAXI..a to jest płatna usługa dla mnie.No i sobie ponarzekałam
Wszystkim życzę dużo zdrowia i jak najmniej kłopotów osobistych.

[lebuj]

Napisał Basia

Też tak kiedyś miałam , że mi mulił internet, napisałam treść i nie mogłam wysłać , albo jak wysyłałam to się nie zapisywało , a potem okazało się , że wysłałam po dwa razy.
Czasem tak jest.

Basiu , też tak miałem i nadal mam jeszcze inne objawy , ale
po kilka , kilkanaście razy próbuję aż się uda .

Teraz spróbuję zaparzyć Wam kawkę i herbatę na początek dnia .

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/i...j5uTg&usqp=CAU

Tylko tak mi się udało , sorry .

[alodia1949]

ZOSIU - i wyszło na to, że to Ty płacisz za cudzą pomyłkę

JUREK - konieczny jest antywirusowy program

zapraszam na NOWY ODCINEK mojej
powieści blogowej