menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > REGIONALNE > podkarpackie
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #36081  
Nieprzeczytane 21-05-2020, 19:43
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 168
Domyślnie

Cytat:
Mam podły nastrój z tego powodu i nie chce mi się gadać.
Izo, rozumiem Cię doskonale.
Każde zmartwienie nas tak przytłacza, a zwłaszcza problemy zdrowotne i choćby się nie chciało o tym myśleć, to się nie da, bo to siedzi w głowie.
Cytat:
Moja wiśnia japońska też sypnęła kwieciem, a kwitła w tym roku kiepsko,
co drugą noc była mrożona
No co Ty Gratko, jakie kiepsko, skoro taki gruby dywan kwiatowy pod drzewem.)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36082  
Nieprzeczytane 21-05-2020, 20:16
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 415
Domyślnie

Cytat:
Napisał Iza_bella

Mam podły nastrój z tego powodu i nie chce mi się gadać.
Powiem tylko miłego wieczoru....

Izo, może nie będzie tak źle, też mam znajomego z guzkami na tarczycy, nie operował i jest ok.
Trzymam kciuki, żeby były dobre wieści

Gratko, dywan gruby, to musiała sypnąć nieźle

Doc też ma wypasiony aparat, fajna fotka

Bogda, jak Ty? bo ja znowu latałam z wiadrami i donicami przykrywać pomidory i cukinię.
Niech to się wreszcie skończy!

Miłego wieczoru, idę na film.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36083  
Nieprzeczytane 21-05-2020, 21:09
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 168
Domyślnie

Cytat:
Bogda, jak Ty? bo ja znowu latałam z wiadrami i donicami przykrywać pomidory i cukinię.
Niech to się wreszcie skończy!
Lulka, ani mi nie mów.
Jeszcze dwie noce wytrzymam, a później...niech się dzieje wola niebios.
Cukinie na szczęście jeszcze nie wysadzone, pomidory też czekają, tylko je wnoszę do domu.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36084  
Nieprzeczytane 21-05-2020, 21:10
kobra5's Avatar
kobra5 kobra5 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2012
Miasto: Podkarpacie
Posty: 5 640
Domyślnie

Witajcie wieczorową porą ...ale dajecie super zdjęcia..ja dopiero się naumiałam wstawiac te z telefonu ..ech zapóźnienie cywilizacyjne
Doc ja tylko tak zmyłkowo wyglądam ..od zarania tak mam jak skończyłam 33 lata po raz pierwszy ktoś powiedział ..proszę Pani ..jak ja się cieszyłam .. Do dziś pamiętam.. i te teksty ..dziecko alkohol sprzedajemy pełnoletnim ..przeszło się w życiu
Iza wszystko będzie dobrze ..tu u nas to częsta przypadłość (brak jodu)..
Lulka a ja nie latam ..moje jeszcze na parapetach ..i nie wiem czy w końcu je wsadzę czy tak się będę bujać z nimi do lata
Gratka mrożona wiśnia ??...nic tylko drinki robić
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36085  
Nieprzeczytane 22-05-2020, 08:12
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 035
Domyślnie Dzień dobry Ludkowie!

Byłam z rana u Doca na wątku "Bydgoszcz - miasto secesji" czy jakoś tak.
Doc wstawił na czas pandemii linki do wirtualnego zwiedzania ciekawszych
obiektów w mieście. Weszłam na nadbrzeże Brdy, a potem do Barki Lemara.
Pozostałe linki zostawiłam na potem.
Stawiam pytanie i ogłaszam konkurs bez nagród:Jaki obrazek jest
wyhaftowany na makatce w kuchni w Barce Lemara?


Jak znam Lulkę, to ona nie tylko na nasz wątek przynosi piękne fotki,
ale przede wszystkim na swój autorski roślinny.
Lulka lecę do ciebie na inspekcję


Wstawiałam na noc swoje kwiaciory do ganku i do komórki ma narzędzia.
Ale chyba mrozu nie było. Pójdę je zaraz wyniosę na słonko.

Miłego Wam!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36086  
Nieprzeczytane 22-05-2020, 08:23
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 168
Domyślnie

Dzień dobry.
Hej Gratko.
U mnie chyba też mrozu nie było, chociaż rano tylko 4 stopnie.
Już powystawiałam roślinki na dwór.
Mam nadzieję, że to ostatnia już taka chłodna noc.
Najzimniej było chyba na północnym wschodzie.
Dawniej zaglądałam na wątek Doca, a teraz jakoś zapomniałam.
Zaraz polecę i zobaczę o czym gadasz.
Dobrego dnia dla Was.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36087  
Nieprzeczytane 22-05-2020, 10:13
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 415
Domyślnie

Dzień doberek
Musiałam najpierw uwolnić pomidory i cukinie z niewygodnych kapeluszy
Ostatni raz je przykrywam, zbuntowałam się.
Pomidory już kwitną
Jest rześko! Nawet bardzo, ale zapowiada się słoneczny dzień.
Bogda, mrozu nie było.
Zaraz lecę na wątek Doca, wczoraj mi coś mignęło ale nie miałam czasu się bliżej przyjrzeć.
Tylko raz byłam w Bydgoszczy, piękne miejsce do życia.
Gratko
Izy jeszcze nie było?

Pogodnego dnia Wam życzę
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36088  
Nieprzeczytane 22-05-2020, 10:20
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 415
Domyślnie

Cytat:
Napisał gratka
Stawiam pytanie i ogłaszam konkurs bez nagród:Jaki obrazek jest
wyhaftowany na makatce w kuchni w Barce Lemara?


A ja wiem ale nie powiem
Kredens i piec jak w kuchni mojej babci dawno temu.
A młynek do kawy na ścianie - taki chciałabym mieć
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36089  
Nieprzeczytane 22-05-2020, 10:25
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 830
Domyślnie

Dzień dobry w piątek...weekendu początek.
Dla mnie dzień źle się zaczął...byłam w laboratorium, ale zanim się tam dostałam musiałam odstać w kolejce prawie półtorej godziny, bo wpuszczają na teren Przychodni tylko po 2 osoby...dezynfekują, mierzą temperaturę, trzeba wypełnić zgłoszenie, a dopiero potem można przejść do Punktu Pobrań. Nie dosyć, że na zewnątrz zmarzłam, choć byłam w ciepłym polarze, to jeszcze były problemy ze znalezieniem żyły i jestem w 3 miejscach pokuta. Wrrr.
Bogda...Lulka...Gratka...Kobra...dziękuję za troskę. Dziś jest troszkę lepiej....przespałam się z problemem i nerwy trochę odpuściły. Trza się leczyć i nie dawać się emocjom.
Gratko...bywam czasem na wątku, na którym pisze Doc i wirtualnie spaceruję. W Bydgoszczy byłam tylko raz, kilka godzin, więc z przyjemnością oglądam Docowe propozycje z tego pięknego miasta.
Pozdrawiam...Miłego dnia....

__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36090  
Nieprzeczytane 22-05-2020, 11:04
Doc's Avatar
Doc Doc jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2010
Posty: 31 756
Uśmiech Dzień dobry, Podkarpatki i Przychodźcy...

Cytat:
Stawiam pytanie i ogłaszam konkurs bez nagród:Jaki obrazek jest
wyhaftowany na makatce w kuchni w Barce Lemara?

Zapodaję aneks do postu: nagrodą będzie zestaw pralniczy z B.L.....



ufundowany przez Kapitana...



Dobrego dnia, Wszyściutkim...



Odpowiedź z Cytowaniem
  #36091  
Nieprzeczytane 22-05-2020, 19:10
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 168
Domyślnie

Cześć wieczorkiem.
Docu, kapitan bardzo łaskawy.
Taki zestaw pralniczy pamiętam.
Piękne drzewa, ładnie uformowane i ten kolor liści niesamowity.
Nie byłam w Bydgoszczy, ale Doc nam wszystko pokazuje, zwiedzam i nie muszę się ruszać z miejsca
Izo, jak poczytałam Twoje perypetie z dostaniem się do laboratorium, to już mi się odechciało.
A powinnam wkrótce iść, bo skierowanie straci ważność.
Ale chyba poczekam na lepszy czas.
Właściwie to ja jestem zdrowa....tak gadające głowy mówią, bo nikt do lekarzy się nie pcha.
Mówili, że kolejki do lekarzy się zmniejszą?
Mówili.
I tak się stało
Cytat:
Bogda, mrozu nie było.
A u mnie był...
Ścięło mi kanę, czubki róży, a u sąsiada ziemniaki i pomidory, ale tylko w jednej części.
Widać takim pasem, jakiś mroźny powiew szedł.
Ale to już ma być koniec z mrożeniem.
Miłego wieczoru.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36092  
Nieprzeczytane 22-05-2020, 19:40
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 830
Domyślnie

Hejka wieczorkiem.
Miałam wizytę sąsiada, którzy wpadł po południu na kawę i trzy rozmowy telefoniczne, które zajęły mi ponad dwie godziny. Nie można się jeszcze spotykać, więc każdy chętnie gada przez telefon.
Bogda... ja mam Laboratorium w Przychodni Specjalistycznej, gdzie jest wiele gabinetów lekarskich różnych specjalności, więc kolejka chętnych do wejścia do budynku była spora. Nie wiem jak u Ciebie... jeśli laboratorium masz w jakimś innym budynku to może nie być tak tragicznie. Ale gdybym przewidziała wcześniej, że tak będzie - nadłożyłabym drogi i poszła do laboratorium prywatnego, bo i tak badania robiłam pełno płatnie.
Dziś była niespecjalna pogoda...niby słońce świeciło, ale nie grzało, a wiatr potęgował odczuwanie chłodu. Oby jutro zrobiło się cieplej, bo wybieram się na cmentarz.
Miłego wieczoru....

__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36093  
Nieprzeczytane 22-05-2020, 20:01
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 168
Domyślnie

Cytat:
Bogda... ja mam Laboratorium w Przychodni Specjalistycznej, gdzie jest wiele gabinetów lekarskich różnych specjalności, więc kolejka chętnych do wejścia do budynku była spora. Nie wiem jak u Ciebie... jeśli laboratorium masz w jakimś innym budynku to może nie być tak tragicznie.
Izo, mogę robić w przychodni, ale najczęściej jeżdżę do laboratorium do city, tam tylko tym się zajmują.
To może być inaczej, ale i tak tam jest zawsze masa ludzi.
Badania robione bezpośrednio w laboratorium podobno są pewniejsze, bo te pobierane w przychodniach, są przewożone do tego laboratorium i jak to w samochodzie bywa, są narażone na wstrząsy.
Kiedyś musiałam powtarzać pobranie krwi, bo coś po drodze się w niej porobiło.
Od tej pory wolę bezpośrednio tam jechać.
U mnie na jutro zapowiadają deszcz, może u Ciebie będzie inaczej i wyjście się uda.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36094  
Nieprzeczytane 22-05-2020, 21:32
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 415
Domyślnie

Niech wreszcie popada, bo sucho straszliwie i nie chce mi się
już latać z konewkami.
Woda w zbiorniku się kończy.
Doc, to strzyżone buki? przecudne!
Kapitan też uroczy

Miłego wieczoru





i coś na deser dla gratki

__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou

Ostatnio edytowane przez Lulka : 22-05-2020 o 21:37.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36095  
Nieprzeczytane 22-05-2020, 22:11
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 168
Domyślnie

Lulka, cudne bordowe orliki.
Ja mam tylko fioletowe ciemniejsze i ciut jaśniejsze, ale jeszcze nie są w pełnym rozkwicie.
Przed chwilą pokazywali w tv, że u nas jutro ma padać, natomiast na Podkarpaciu ma być sucho i cieplutko.
Izo, wyprawa Ci się uda.
Dziś byłam z wnusią na spacerze, oczywiście ja pieszo, ona na rowerze.
Przed wejściem do parku, na drodze stanął nam dziki kaczor.
W ogóle ludzi się nie bał, ani rowerzystów, stał jak wmurowany.
Pewnie pilnował drugiej połówki wysiadującej kaczątka.
Zrobiłam mu fotkę, jutro może wgram, to Wam pokażę.
Kilka lat temu u mnie w ogrodzie, w hostach dzika kaczka wysiedziała małe kaczątka.
Nikt nawet nie wiedział, że ona tam jest.
Nawet mój psiak jej nie wyczuł, nie wchodził w ten gąszcz.
Jednego dnia siedzimy w ogrodzie, a tu nagle maszeruje kaczka i kilka malutkich kaczuszek.
Myślałam, że przeszły od sąsiada, ale nikt obok nie miał kaczek, dopiero po chwili zauważyłam, że to jest dzika kaczka.
Wcale się nas nie bała, zatrzymała się z małymi na chwilę, napiła wody z pojnika dla ptaków i pomaszerowała w stronę parku, gdzie jest woda, a miała do pokonania kilkaset metrów.
Zastanawiałam się tylko co jadła i piła, jak nikt jej przez ten czas nie widział.
Może nocą wychodziła....
Do tej pory to wspominamy.
Dobrej nocki Wam życzę.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36096  
Nieprzeczytane 22-05-2020, 22:13
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 035
Domyślnie

Dziękuję za deser Lulko. Urodziwa ta coś ją już wyrzucała na śmietnik,
stanowi przekonujący dowód na to, że roślin ozdobnych się nie wyrzuca,
co najwyżej przesadza w odległy kąt.

Zaraz na początku naszego gazdowania, gdy jeszcze mieszkałam
w Rzeszowie i na wieś przyjeżdżałam jak czas pozwalał wyrzuciłam
malwy i żarnowiec bo myślałam, że to są chwasty.
W tym roku wyrzuciłam azalie, bo były stare i uschnięte na dodatek
miały całe gałązki w porostach, że moim zdaniem nie rokowały niczego dobrego.
Teraz ich żałuję, mogłam próbować je ratować.

Mam na wtorek wyznaczoną wizytę u fryzjerki i u kardiologa.
Od kardiologa dzwonili, że wizyty odbywają się tylko telefonicznie,
a fryzjerka się koronawirusa jakby boi mniej.
NFZ płaci specjaliście za wizytę telefoniczną tak jak za normalną, 80zł.
Wszystko stoi na głowie!

Dobranoc WAM!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36097  
Nieprzeczytane 22-05-2020, 22:17
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 168
Domyślnie

I bez kasku ani rusz.
Przeleciałam Gratce nad głową.
Cytat:
Od kardiologa dzwonili, że wizyty odbywają się tylko telefonicznie,
a fryzjerka się koronawirusa jakby boi mniej.
NFZ płaci specjaliście za wizytę telefoniczną tak jak za normalną, 80zł.
Wszystko stoi na głowie!
Ja się tylko zastanawiam, jak my i ogólnie wszyscy pozbieramy się po tej izolacji.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36098  
Nieprzeczytane 23-05-2020, 08:28
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 415
Domyślnie Dzień dobry

Cytat:
Napisał gratka
Dziękuję za deser Lulko. Urodziwa ta coś ją już wyrzucała na śmietnik,
stanowi przekonujący dowód na to, że roślin ozdobnych się nie wyrzuca,
co najwyżej przesadza w odległy kąt.

W tym roku wyrzuciłam azalie, bo były stare i uschnięte na dodatek
miały całe gałązki w porostach, że moim zdaniem nie rokowały niczego dobrego.
Teraz ich żałuję, mogłam próbować je ratować.

Z tą białą azalią to było inaczej.
Rosła u córki przed domem a tam są wysokie drzewa i dają cień.
Azalia nie miała szans w tym miejscu, tylko cieniolubne.
Widziałam jak kwitła na początku i jakie miała piękne kwiaty.
Zaczęła marnieć i córa musiała ją wykopać, bo jej dni były policzone.
Na szczęście byłam przy tej operacji.
Miałam u siebie miejsce, posadziłam w słońcu i zaczęłam sukcesywnie zasilać, okrywać kwaśnym torfem,
trwało to kilka lat ale widziałam, że warto, że odżywa.
Z jednego marnego patyka zaczęła się rozrastać, idzie już do góry i będzie duży krzak.
Uwielbiam jej ogromne białe kwiaty z żółtym maźnięciem
Gratko, jak Twoje azalie schły i były starutkie, to nie zawsze jest sens je ratować, ta blond panna była młoda.



Teraz się porobiło tak, że najbardziej boją się pacjentów...lekarze
choć przyznam, że nie wszyscy.
Znam takich, którzy negują pandemię i mają argumenty.
Cytat:
Jednego dnia siedzimy w ogrodzie, a tu nagle maszeruje kaczka i kilka malutkich kaczuszek.
Bogda, to musiał być cudowny widok!
My kiedyś w mieście siedzieliśmy ze znajomymi przy piwie, był wieczór i nagle usłyszeliśmy tuptanie.
Wszyscy zamarli i patrzyli jak jeż defiluje przed nami.
Naprawdę głośno tuptał
A orlików mam w tej chwili zatrzęsienie, głównie takich
Jak chcesz, pozbieram Ci później nasiona.
Kosmosów też będzie w tym roku miliony!



__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou

Ostatnio edytowane przez Lulka : 23-05-2020 o 08:37.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36099  
Nieprzeczytane 23-05-2020, 09:00
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 830
Domyślnie

Dzień dobry w sobotni poranek... Witam WSZYSTKICH, a przede wszystkim Lulkę, która już była na wątku i przyniosła piękne fotki - przecudnej urody azalię i orliki. Dzięki za ukwiecenie wątku. U mnie, na tych moich suchych piaskach ani rododendrony, ani azalie nie chcą rosnąć. Próbowałam kilka razy i nic z tego...szkoda wyrzuconych pieniędzy.
Ogarnęłam już chałupkę, a teraz czekam na godzinę 10-tą i telewizytę u endokrynologa. Muszę skonsultować wyniki, bo z moich obserwacji wyszło Hashimoto jak byk...i te guzy w tarczycy...strach się bać.
No a potem via cmentarz.
Pozdrawiam....Miłej soboty Wam życzę....

__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36100  
Nieprzeczytane 23-05-2020, 09:15
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 035
Domyślnie Dzień dobry Ludkowie!

Cytat:
Napisał bogda
Kilka lat temu u mnie w ogrodzie, w hostach dzika kaczka wysiedziała małe kaczątka.
Nikt nawet nie wiedział, że ona tam jest.
Nawet mój psiak jej nie wyczuł, nie wchodził w ten gąszcz.
Jednego dnia siedzimy w ogrodzie, a tu nagle maszeruje kaczka i kilka malutkich kaczuszek.
Ciekawe jak sobie radzi taka miejska kaczka; czy ma partnera,
który by jej pomógł jak wysiaduje jajka itd.
Widziałam w Łańcucie jak dzika kaczka wprowadziła maleńkie kaczęta
do fontanny w parku. One się pluskały, ale w fontannie było zero pożywienia,
więc pracownicy musieli je przenieść do stawu.Kaczka dzielnie ich broniła,
a gdy za pomocą jakiegoś sita (rzeszota) je wychwycili i przenosili,
to matka biegła podfruwając obok nich.
Szacun dla matek!

U nas jeszcze dziś słonecznie, u Przychodźców będzie różnie,
życzę żeby wszędzie było w sam raz
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:33.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.