Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[wiesia.]

Napisał Irena 46

,jeszcze warzywa na patelnię,które bardzo lubię..

Warzyw z patelni nie jemy, bo Franek nie kupuje.

[wiesia.]

Dzisiaj mam na obiad smardze z własnego ogródka.
Rosną na korze, pychota.

[gynek66]

A, my dzisiaj mieli n obiad zupa pomidorowa super się wyjadłem, jutro żurek z czosnkiem i kiełbasą. Uwielbiam takie jedzonka.
Pochmurno i lekko pada deszczyk. Dosyć ciepło , ale wieczorem trza przepalić w piecu.

Mokro na działce , dobrze ze nie sadziłem tomatów byłoby po nich.
Trzymajta się kobity ramy ,bo zapierniczamy.
Pozdrawiam

[wiesia.]

Tomaty to pomidory.

Geniu musiałam sprawdzić u wuja.

[gynek66]

Toć Wiesia z godłaś.
Bogusia może sadzi apluzyny. U niej wszystko rośnie.
Chcieliścietomata..
Chcieliście to mata.
Pozdrawiam.

[lebuj]

Witajcie , pozdrawiam znad morza .

Genek , no to miałeś przeprawę z tą burzą , współczuje .
U mnie cały czas ani kropli i cały czas słońce od rana , dzisiaj też .

Wiesiu , masz Ty dobrze z tym Frankiem w kuchni , prawie
tak samo jak ja z moją żoną .

Alu , chyba Ci nie muszę pisać , gdzie są najlepsze i najświeższe
ryby . Dziwię się , że sobie nie przypomniałaś .

Ja dzisiaj miałem Tour de Pologne po Trójmieście .
Musieliśmy jechać ze starszą córką do Gdańska do szpitala
zakaźnego , bo od lat się leczy na wątrobę .
Okropne korki , bo remontują obwodnicę Trójmiasta i wszyscy
pchają się przez Gdynię , Sopot Gdańsk .
Do tego umówiona wizyta się nie odbyła i będę musiał
we wtorek taką wyprawę odbyć jeszcze raz .

Po powrocie wizyta u dentysty i kolejne szlifowanie , ale już
czuję , że to nie ostatni raz . Jestem wkurzony ,
nie chce mi się robić przy kolejnych drzwiach .

Pozdrawiam i zmykam na obiadek .

[Pamira]

Jest
trochę jaśniej, ale słońca nie widać. No i za ciepło nie jest,
tylko 16 C. Ta szarość źle wpływa na moje samopoczucie. Jednak słońce
jest bardzo potrzebne do życia. Anko piękne te twoje piwonie,
ja mam wczesne, które lada moment rozkwitną. Irenko obiadu dziś
nie gotuję wystarczy mi że się napatrzę na twoje smakowite kanapki.
A zupę pomidorową ugotuję taką z pomidorów, jak się pojawią gruntowe.
Teraz jadę na cmentarz zobaczyć jak wygląda nagrobek męża.
Właśnie zadzwonił kamieniarz, że jest gotowy. Musiałam zlecić naprawę,
bo ostatnio mocno się zapadł. Chylił się minimalnie już od dwóch lat,
ale po tej zimie niestety trzeba było poprawić. Zawiozę mu przy okazji
bukiet bzu, bo akurat rozkwitł. Już stoi gotowy do drogi.
Przy okazji postawię też bukiet rodzicom.

[lebuj]

Napisał Genek

Toć Wiesia z godłaś

Genek , lubisz Ty pogadać se swoją gwarą . Jo tysz czasami.

A wiesz Ty co to znaczy ?

Mata wa tam jaka jaka ?

[wiesia.]

Napisał lebuj

Wiesiu , masz Ty dobrze z tym Frankiem w kuchni , prawie
tak samo jak ja z moją żoną .

Jureczku
obiad zazwyczaj robię ja, ale Franek ma dwie prawe do kuchni.

Mirko
piękny bez.
Znowu kasa za naprawę poleci.

Jurek
mają z Tobą dobrze te Twoje dziewczyny.
Dopasowanie zębów to nie jest prosta sprawa.

[enia60]

witam całe gadułkowo po długiej przerwie
ostatnie tygodnie poświęciłam na podreperowanie zdrowia i kondycji
w jednym z miasteczek sanatoryjnych
pewnego dnia /było to kilka chwil wstecz/ na ulicy spotkałam....?
zgadniecie kogo?
była kawa,wino,spacer...

każde wróciło do siebie ,może spotkamy się jeszcze i będzie to gadułkowo

[maluna]

O... Januszka widzę, chyba się nie mylę???

[gynek66]

Jurek Nifersztejn,,

Nierozumie absolutnie: Mata tam jaka jaka.Po co dwa razy jedno i to samo.

[wiesia.]

Eniu
to nasz Januszek.
Ło matko, ale spotkanie.

[maluna]

Mało dzisiaj piszę, bo Ala miała rację, zatrułam się
tą cholerną makrelą...
Wszystkie plany wzięły w łeb, placka nie upiekłam i fryzjerkę
musiałam odwołać

[Pamira]

??? Toż to nasz Ramzes , tylko jakiś zadumany ? smutny?
A może tylko tak mi się wydaje. Jak to mówią
"góra z górą się nie zejdzie, a człowiek z człowiekiem zawsze."
Mówisz Eniu, że zastanawia się nad powrotem? Ja nie widzę przeciwwskazań.
Wiesiu byłam umówiona na 500 Chodziło o podniesienie,
wyrównanie i odnowienie napisów. Jak wróciłam to posadziłam resztę dalii.
Jutro jak mi się uda i będę się czuła wsadzę resztę mieczyków.
Już postanowiłam, na zimę nie wykopywać, jak zechce która córka,
czy synowa niech sobie wykopią i u siebie posadzą.

[wiesia.]

Napisał Pamira

Wiesiu byłam umówiona na 500 Chodziło o podniesienie,
wyrównanie i odnowienie napisów.

Mirko
to nie jest mała kwota.
U nas odnowienie napisów kosztuje 150 zł.
Musimy odnowić napisy u rodziców.

Małgosiu
współczuję, nieraz warto wyrzucić, niż zjeść.

[lebuj]

Napisał genek

Nierozumie absolutnie: Mata tam jaka jaka.Po co dwa razy jedno i to samo

Genek , no bo przychodzi kobieta do sklepu i się pyta ,
czy mają jakąś kurtkę do sprzedania . jaka - kurtka .

a pytanie jaka jaka , to czy macie jakąś kurtkę .

[gynek66]

Jo, Ci wieża. Co wieś to inna powieś. No nie dogadałbym się u ciebie za żadne skarby Jurku. Wiesz czasami wskoczy coś tam po Ślunsku.


Rzeczywiście(rychtyk) jak bym durch (bez przerwy)pisał to byś mnie blank nie kapnył( nie rozumiał) Co piszę.
Jurek tak jest (jawol)
Cały dzień był pochmurny u nas, a w wieczór zapaliłem w (dałchajcungu ), w piecu centralnym,żeby było trocha chicu(ciepło)
Jurek dobrej nocy, co wstaniesz zdrowy wypoczęty nigdy w tyłek nie kopnięty.
Pozdrawiam Resztę dziewczynek.

[lebuj]

Rychtyk to Ty durch nie pal w tym piecu .
Genek , lepiej sam żonę rozgrzej .....

[wiesia.]

Pogadali sobie nasi panowie.